Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Postanowiłam sie ukryć na nowym nickiem, aby mnie chomiki nie dopadły :D:D:D:D:D:D:D:D:D::D Bo od wczoraj w naszym kochanym kraju należy bać się wszytkiego, zwłaszcza jak ma się odmienne zdanie od chomikolandu :O Po części to żart, a po części chciałam miec w końcu stopkę i nie mogę jej zmienić więc przy zmianie nicka mam już stopke i aktualny adres @ !!!! Pozdrawiam Celineczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi ale mi pierwszego maila przysłałas z numerem chorwacja cz2 tak jakby ten własciwy pierwszy nie doszedl....i nie mam fotki z numerem tym co podałas:) :( moje juz poszły do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnierko , zaraz się poprawię ;), u mnie poczcie wysłaniej jest ten @ zgubiony :D:D:D:D:D::D więc zaraz go otzrymasz ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku i do ciebie zaraz wyślę cały pakiet tak jak to zrobiłam przed chwilką do Garnierki ;) mam tylko cichą nadzieję, że jak mi się dobrze przyjrzycie na tych zdjęciach to jeszcze będziecie chciały ze mną pisac i na topiku i na priva ???:O pozdarwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku, Ani i Yenny moje zdjęcia sa już u was ;) przepraszam , że zrobiąłm to taśmowo, ale skorzystałąm z okazji, że mam wolną chwilke i pozwoliłam sobie wam zapchac skrzynki moimi podobiznami ;) A teraz ide do kosmetyczki niech coś zrobi z moimi zdługimi pazurkami bo bardzo zle mi się już pisze na klawiatrurze i wychodzą mi kwiatki :O pozdarwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeeeeeeeeeeeee, wcale nie zaszalałam tylko w skrócie przesłałam moje życie z moim J. ;) No i o ile się orientuję to jestem tam ja , mój, moja mama, jego mama, i powinien byc jego ojciec, więc macie teraz obraz całej nowej rodzinki :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D pozdarwiam i czekam na rewanż - oczywiście zdjęciowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem wiem Garnierko właśnie obejrzałam i nawet pokusiłam sie o mały komentaż ;) Dosłałam wam jeszcze zdjęcie mojej jeszcze niedoszłej teściowej :O bo wcześneij gdzies mi sie ulotniło :O Ale teraz macie mnie na tle całej mej rodzinki i na tle rodzinki mojego ;) Pozdarwiam Garnierko zaraz prześle ci zdjęcia naszego już sprzedanego garbuska :O, a zdjęć mojej wyścigówki jeszcze nie mam i musze to nadrobic jak najszybciej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnierko przesałam ci jeszcze zdjęcia z powodzi w moich górkach :O A chciałam ci jeszcze przesłac zdjęcia z pożaru w Sosnowcu , ale gdzies mi się zapodziały, bo mój jak juz nazwie jakiś zbiór to pózniej trzeba wszytko oglądać , bo jego netoda to taka : np: 11.02.2002, lub 03.11.20006, lub 17.08.2005 i bądz człoweiku mądry w którym zbiorze mój umieścił, powódz lub pożar, lub widoki z okna naszego wynajetego mieszkania, lub tez gdzie sa zdjecia garbuska itp :O on uwielbia tak nazwane zbiory, a ja nie cierpię :O No ale dopóki korzystam z jego kompa (mój nie ma netu) to muszę pogodzic się z tą jego logiką ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz Goroszek i inne moje koleżanki mają mnie za idiotkę, bo dosłałam wam jeszcze zdjęcia mojej okolicy :P A co??? jak się bawić to bawić :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Dziewczyny musicie mi to wybaczyć, ale korzystam z okazji że mój jest na sląsku i mam kompa tylko dla siebie, i nikt mi nie przerywa grzebania w zdjęciach itp :P P..S. Groszku czekam teraz na twoje fotki ;) Ani fajnie byłoby gdybyś i ty coś dosłała, bo Garnierka ze zwględu na stan jest zwolniona od siedzenia przed kompem - bo dzidzi to może zaszkodzić i przyjmuję jej linki do stron ze zdjęciami, ale wam kolezanki nie wybaczę jak mnie olejecie teraz po moim wylewnym albumowo-zdjęciowym otwarciu się przed wami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas sa ciagle kłótnie przez tą jego ex. Jestem o nia wiecznie zazrosna. Nie wiem jak mam mu wierzyć choć on zapewnia mnie że chce być ze mną..... Czy jestem naiwna....nie wiem chyba czas pokaże....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotek.a, sama zaprosiłam cię do naszego topiku, bo masz taki sam problem jak Garnierka, Yenny i ja i reszta :O To że jestes zazdrosna o jego żonę to jest to normalny objaw ;) tylko wszytko zależy w jakim stopniu jesteś o nią zazdrosna lub tez jak długo trwa ta zazdrosć!!! Kotek, każda z nas ma swoją historię, każda z nas w ten lub inny sposób znmagała się /zmaga z exią lub jeszcze żoną naszych facetów- więc pomyślałm że tutaj poczujesz sie lupiej niż na swoim topiku, choć z drugiej strony to zależy od ciebie;) Ja tez byłam pzrez jakiś rok zazdrosna o exię (mój rozwiódł sie zanim go poznałam), tez spędzało mi to sen z powiek, jak mój jezdził do córki a przy okazji rozmawiał z exią:O To chyab taka nasza kobieca przypadłość, ze jesteśmy zazdrosne o inne kobiety, nawet jeśli ci nasi kochają nas szczerze a o tamtych nawet nie chcą słyszeć!!!!!! Kotek, myślę, ze u ciebie jest jeszcze jeden problem, twój powoli zaczyna kręcić, lub też przestraszył się konsekwencji rozwodu!!! Kochana, nawet jeśli to on złoży pozew nigdzie nie jest napisane, ze exia uzyska rozwód z orzeczeniem jego winy!! Jeśli exia będzie chciała wam umilić życie to i tak to zrobi, nawet 10 lat po rozwodzie!! Ja rozumiem trochę twojego faceta, że on boi się złości exie, ale z drugiej strony w ten sposób stawia ciebie w bardzo niezręcznej sytuacji i czeka az ktos inny za niego rozwiąże problem :O Wiem że wygodnictwo to domena mężczyzn, ale Kotek zastanów sie czy ty chcesz byc z kimś kto zamiast cię bonić przez złem z zewnątrz to jeszcze nie chce raz na zawsze zakończyć czegoś co jest tylko formalne??????????/ Pomyśl, czy ty dasz radę??? Czy ty będziesz go wspierać w trudnych chcwilach , a rozwód nawet kulturakny jest bardzo stresujący i rozwodzący jest twedy wyjątkowo przewrażliwiony ???? Zaprosiłąm cię do nas, bo masz podobną sytuację, prosze tez prześledz chociaz pobieznie nasz topik, a może kilka problemów uda ci się dzieki temu rozwiązać, jeśli nie to pytaj ;) P.S. Ostatnio dziewczyny stąd sa bardzo zapracowane, ale myślę, że jeśli zajdzie taka potzreba to wespra cię ;) Pozdarwiam i witaj w naszym kręgu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone jagody
Ja też tu czytam troszkę, bo moje życie też właśnie takie. Facet w trakcie rozwodu, jego dziecko, moje dziecko i straszny bałagan w tym wszystkim i czasami zwątpienie, czy da się w ogóle to wszystko kiedykolwiek zebrać w jakaś sensowną kupę. Momentami wszystko mnie przerasta. Myślę, że nie czegoś takiego chciałam, że to wszystko jakieś rozbite i że za dużo w tym naszym życiu ludzi. Smutno mi jakoś. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwone jagody, kochana mnie tez smutno jak pomyślę, że dla własnego szczęścia mój i jego exia rozwalili dom dziecku :O Tez mnie ciężar gatunkowy przytłacza:O Mimo, iż ja nie byłam powodem ich rozwodu :O Ale z drugiej strony, czy nalezy sie skazywac na wegetację w związku dla dobra dzieci?????????? Czerwone jagody nawet nie wiesz jak podobne mamy myśli :O Szkoda, ze nie sa to myśli pozytywne :O Ale na dzień dziejszy nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem kilka lat temu!!! Teraz nalezy to wszytko jakoś poukładać, tak żeby nikt na tym nie cierpiał;) Mój problem polega na tym, że exia za cholerę niechce przyjąć tego do wiadomści i robi wiecznie cyrk na kólkach!! Mam dość, akceptuję to że mój ma z inną dziecko, ale nie będę akceptowac ani tolerować wyskoków exiary :P co to nie !!!!! Czerwone jagody pisuj, czytaj a nawet udzielaj sie w radach, może dzieki twoim trafnym zdaniom komuś będzie lepiej ??? pozdarwiam cieplutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam Pozdrawiam............. chyba muszę wolniej klikac niż myśleć Hihihi :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone jagody
Dzięki celi 🌼 Z tą jego byłą też różnie bywa i chyba właśnie to jest największym problemem. Moim zdaniem jest wciąż niepogodzona z tym, że nie są razem. Widzę jak się zachowuje i jakich sztuczek i zagrywek używa. Myślę, że ciągle go kocha i z drugiej strony też ją rozumiem, bo każdy ma prawo walczyć o swoją miłośc i swoje szczescie. Najbardziej wkurzające i nie fair są te zagrywki dzieckiem. Ja też jestem ex i mam z moim byłym dziecko. Nie zachowuję się tak jak tamta, tylko ,że mój związek z ex jest dla mnie zakończony, ja nic do niego nie czuję i nie muszę o nic walczyc. I to chyba jest ta różnica. Jak pisałam czytam Was trochę i znam Twoje ostatnie atrakcje. Współczuję i skóra mi cierpnie na myśl, że u nas też tak może byc. Dziękuję celi. Jesteś bardzo ciepłą osobą i mam nadzieję, że jakoś to wszystko się poukłada. Tobie, innym dziewczynom z tego topiku i mi też. Buźka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwone jagody, kochana ponoc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, ale w przypadku exiar-złośnic zanim to złe na dobre wyjdzie trochę nerwów nas kosztuje i ja od jakiegos czasu zastanawiam się czy ta cena nie jest za wysoka??????????? Bo ilez czasu taka exiara jedna z druga mogą odczuwac prawa do swych exów??? rok, dwa, pięc czy może aż 10 ????????????? Bo gdyby nie odczuwały potrzeby mącenia, kręcenia, poniżania , ciągania po sądach nasyłania kuratorów i innych kwiatów to chyba byłby to znak, że sie już pogodziły z tym że nigdy nie będa już ze swoimi exami tworzyć związku!!!Ze rozwód był nieodwracalny!!!! Ale jest jeszcze przypadek exiary-zajadłej widzmy ( to taka jak ex mojego), co nawet gdy ona ma już swoje życie osobiste ułozone nadal kopie swego exa , i kąsa go tak mocno jak to tylko możliwe - takich kobiet nie jestem w stanie zrozumieć, wytłumaczyć i nawet do nie dawna myślałam, że takowych poprostu na świaecie nie ma !!!!!!! Czerwone jagody, mam tylko nadzieję, ze mój w końcu wywalczy coś ze swoją exią, lub tez podda sie definitywnie i w końcu my będziemy mogli zacząć żyć tylko naszym życiem;) Mam tez nadzieję, że i twoja exia w końcu zmądrzeje (o ile jest to możliwe) lub tez da sobie w końcu spokój z niepokojeniem twojego!! Czerwone jagody, ja wiem, ze rozwód to trauma, że człowiek przeżywa coś strasznego, ale takie ciągłe walczenie z exem przy pomocy własnego dziecka nie mieści mi się w głowie:O:O:O:O Bo gdyby to były tak kochające matki jak twierdzą, to zanim zaczeły by swoje podchody przy pomocy dzieci zasięgnełyby opinii specjalistów czy tak można i nie tłumaczyły by wszystkich swych występków żekomym dobrem tych dzieci :O:O:O:O Oj dużo mam takich teorii dużo!!! I powoli po prawie 4 latach odpierania ataków exiary mojego, zaczynam czuć sie jak początkujący ekspert w kwestii chora duma exiary:P Pozdrawiam cieplutko ;) P.S. czerwone jagody, wiesz co ja myślę, że te exie walczą nie z miłości tylko z zawiści i chyba z zazdrości o to, żeby exowi przypadkiem lepiej się nie ułożyło niż im!! Bo miłość do istnienia potrzebuje paliwa (dotyku, ciepła,wspólnych marzeń planów celów), a zawiśc nakręca sie samoistnie !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, doczekałam się :) No i właśnie obejrzałam fotki. Co do jednej. Masz w skrzynce rewanż :) A teraz zmykam do łóżeczka z książką. Obiecałam sobie, że dziś \"pokokoszę\" się troszkę. A tu już prawie 21 się zrobiła. Miłe Panie - Miłego wieczorku. Celi daj znać czy bonus do Ciebie też dotarł, bo coś się wiesza na poczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heartbreaker
Kochane... Czytam was już cały tydzien i czytam od początku... jeszcze dużo mi zostało, a lektura wciągająca niebywale jest, tymbardziej że znajduję się w zbliżonej do was tu wypowiadających się sytuacji. Chciałam się z wami przywitać dopiero gdy wszystko przeczytam i troszke bardziej was poznam po tych wpisach waszych,ale już nie wytrzymałam!! Bo strasznie mi się niecierpliwi do tego by powiedziec wam- WITAJCIE! Chce przyłączyć się do waszego zacnego grona... Przyjmiecie mnie?? Pozdrawiam bardzo goraco, Viv :) Bedzie o mnie więcej jak opanuję ten topik w całości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>do nowej kolezanki > witaj ;) Dla starych i nowy kolezanek mam fajny kawałek o naszej polskiej Rreennniiiiiiiiiiiiiii troche kiczowate, ale wziąwszy pod uwage partię polityczną z jakiej owa dama się wywodzi waret kilku minut sukienia i zadumy nad dzielnym losem posłanki :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D http://fakty.interia.pl/newsroom/news/ech-co-za-kokietka-z-tej-renaty/audio/bez_nazwy,1214833 Pozdrawiam i do jutra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heartbreaker:) ze śpiewem na ustach, choć nie wiem, co sprawia, że mam taki radosny humorek z samego rana w mieście zakorkowanym do bólu...... Zróbcie coś z tym ruchem ulicznym.....A władze miasta latają helikopterem i zastanawiają się, co można zrobić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się z rana już całkiem wyspana :D Cześć ludzie pracy i wszyscy rodacy. Witaj nowa Koleżanko :) Yenka, czytujesz Ty nas jeszcze, czy chorujesz? Anouk, parapetówka będzie najpewniej w moje urodzinki - zapraszam wszystkie serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie-wpadłam tylko na chwilkę-chce Wam napisać,że u mnie wszystko pięknie sie układa-jesteśmy nareszcie szczęśliwi!!! Groszku>>>dla Ciebie specjalny:))Dzielna jesteś:)) Pozdrawiam Was serdecznie-wszystkiego dobrego:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny . Widzę ,że przybyły nam nowe koleżanki. Zatem serdecznie witam .....Heartbreaker i czerwone jagody . Piszcie ,piszcie jak sobie radzicie w tych niestandardowych związkach. My nie mamy żadnego problemu z ex. Po prostu nikt nikomu w drogę nie wchodzi. Mój odciął się od niej kompletnie i nie interesuje go jej życie. Mnie tym bardziej nie interesuje. Czasami myślę co zrobić by stosunki między jego dziećmi a nami były normalne, by były takie fajne, ale na to nie znajduje rozwiązania. Mój zresztą też nie wie co zrobić. Jest w tym wszystkim za duży konflikt interesów. I nie sądzę by mogło być dobrze. Nikt nie czuje się dobrze gdy jesteśmy razem. A nawet jeśli mój spotka się sam z dziećmi to też jak powiedział źle się czuje i zupełnie nie potrafi rozmawiać z dziećmi. Wiem ,że się powtarzam pisząc to ale musiałam to napisać. A tak ogólnie jest między nami fajnie.A jak takie słoneczko świeci jak dzisiaj to humorek musi być dobry. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ;) Groszku, Ani dzięki za fotki > pieknie wyglądacie obie i wasi też ;) Ani trochę zazdroszczę ci już tak urządzonego mieszkania :O, ale ja taka mała zazdrosnica jestem bez złośliwości ;) Co do spraw nas trapiących - to uczucie w nas buzuje ;) A to za sprawą exiary :O Mój w końcu z nią próbował dość do porozumienia we wspólnym działaniu dla dobra ich dziecka i tu znowu jest problem :O Exia stwierdziła, że przeciez nigdy nie robiła mu problemów z widzeniami, ale że on ciągle się spózniał to juz jego problem (spóżnienia były owszem, ale oscylowały w granicach 5 -10 min biorąc pod uwagę droge dojazdową 120 km w jedną strone to chyba nie było to tak znaczące - co? ), a teraz to ona nie zgadza się na widzenia w tygodniu , bo dziecko po szkole musi się uczyć - a nie chodzić na spcery :O, w weekendy tez się nie zgadza bo weekendy to ona sie jej poświęca i spędza z nią każda chwilę, a tak wogóle to po co mój do niej dzwoni, przeciez to ona zmieniała pieluchy i karmiła dziecko i wie najlepiej co jest dla dziecka dobre :O:O:O:O:O:O:O Czy ktoś z was pokusi się o komantarz ?????????????? Bo ja zamilkłam i nie będe już więcej tego tematu poruszać ani w domu ani na forum :O:O Po za tym mam piekną pogodę i po obiadku idę na długachny spacer z moim :P i moze nazbieramy sobie kolorowych liści ??? Pozdrawiam cieplutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×