international 0 Napisano Listopad 2, 2010 nie, to jedyne "lyse kolano" w tej czesci mojego ciala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też niestety Napisano Listopad 2, 2010 No tak, moje tez bylo do tej pory:( :( :(. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniałam _nicku_swego Napisano Listopad 2, 2010 ja jzu chyba kiedys pisałam że mam "wąsy" pod dolną wargą. kiedyś to był meszek, teraz pojedyncze włoski musze wyrywać a mowie wam boli strasznie, ze łzy mi lecą do oczu. i własnie na to i na brodę uzywałam bioxetu, ale włsoy z głowy zaczeł mi wypadac ise bałam ze to od tego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też niestety Napisano Listopad 3, 2010 Hmm..ciężko mi to wytłumaczyć, ale mi nie chodzi tylko o włoski takie bezpośrednio pod dolną wargą, ale też na reszcie tego obszaru od dolnej wargi aż do czubka brody. Zapomnialam swojego nicku-ty masz te wlosy tylko bezposrednio pod wargą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Listopad 3, 2010 Bardzo mnie zainteresowało co napisała International. Wymaga to zapewne sporej wiedzy w komponowaniu posiłków żeby nie brakowało żadnych składników. Jak tu swego czasu pisałam nie jadłam ponad pół roku żadnych mlecznych rzeczy, mączne sporadycznie. Od niedawana ponownie zaczęłam jeść ser żółty i pić mleko, z obawy przed utratą wszystkich zębów, prawie w każdym mam plomby jakies ukruszenie nawet w 1 i 2. Jestem gotowa na wszelkie eksperymenty tylko zastanawiam się gdzie mogłabym zasięgnąć jakiejś fachowej porady np, jakaś książka z suplementami czy coś takiego, problem pojawia się jeszcze w naturanych produktach, bardzo rzadko mam możliwość zjedzenia choćby swojego jabłka czy jajka o mleku nie wspomne. Czy olejek jojoba na twarz? w Biochemii Urody można zakupić. Ach, no i słyszałam że mleko i herbata wspomaga porost biustu więc mam jeszcze większą motywację ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pauuulla24 0 Napisano Listopad 3, 2010 HEj!!!!!!! Dawno nie zagladalam,ale brak czasu i takie tam... International - gratuluje sukcesu,i zycze,zeby tak juz zostalo:) Ja tez musze sie troszeczke pochwalic,ale tylko troszeczke,bo tak moge okreslic poprawe "nierosniecia" moich wloskow. Ja raczej nie stosuje zadnej diety,nie chodze na lasery. Ja regularnie stosuje wosk,to juz prawie 3 lata jak go stosuje,i naprawde dziewczyny,mimo tej wstretnej choroby,widze efekt. Kiedys na szyi mialam cale mnostwo czarnych wloskow,po 3 latach odrastaja,a jakze,ale juz nie czarne,tylko jasne i duzo bardziej miekkie i cienkie. To samo na nogach,bikini,brzuch,rece,naprawde,nie zlicze pieniedzy,jakie wydalam na wosk,ale warto bylo. Pamietam,jak poszlam pierwszy raz do ginekologa,wlasnie z tym problemem,nie powiedzial mi: taka pani uroda, tylko rozmawialismy,zalecil badania,powiedzial,ze damy rade,a na sam koniec powiedzial: tylko bron boze niech pani nie wpadnie na pomysl,zeby cokolwiek golic maszynka!!!! Bo nie poradzi pani sobie potem z wlosami. I bardzo wzielam sobie jego slowa do serca. Na poczatku twarz woskowalam co kilka dni,teraz mam 2 tygodnie spokoju... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Listopad 3, 2010 Interesuje mnie Finasteryd, ciekawa jestem czy faktycznie niszczy włoski jak to opisała ,,wybór,, 2 lata temu. Dzieci nigdy mieć nie chciałam i nie chce, zreszta nie miałabym sumienia przekazywać takich brudnych genów i skazywać jakiegoś człowieka na cierpienie z powodu włosów. Fakt, jestem ,,młoda,, jeszcze bym nie zaczęła brać, jeśli problem pogorszyłby się za jakieś 3-4 lata wtedy tak, przy czym teraz mi jest szkoda czasu na te włosy, jednak nie stać mnie na taką kurację, choć jakbym nie miała tych włosów byłabym bardziej śmiała i może by się jakaś ciekawa praca znalazła. Hmm, pomyślę nad tym. Papryczko, nie wiem czy to TR mam teraz pełno syfów wokół ust... pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Listopad 3, 2010 Rety tez mnie przeraża to co się dzieje pod moją dolną wargą mam wrażenie że to się wydłuża i szarzeje i kilka mam tam takich włosów łącze się w bólu i przerażeniu z tą osobą która też to ma ja ci na razie powiem że też nie wiem co z tego będzie i że też mnie to przeraża pojedyncze włosy mają już szarą końcówkę boje się też wyrywania tego że zamieni się to w zarost, ostatnio to jest dla mnie największy horror bo tych włosów jest tak starasznie dużo i bardzo są zagęszczone, wszystko się nasila nie wiem co robić. Podobnie jak nadia myśłałam o tym finasterydzie ale drogie to jest i nie wiadomo jak z efektami tak naprawdę też nie chcę mieć dzieci (jakbym nie miała tego cholerstwa to zapewne bym chciała bo mnie dzieci zawsze bardzo lubiły i wszyscy mówili dookoła że byłabym super mamą ale świat jak widać jest brutalny) nawet jakbym miała mieć chłopca to przecież on potem mógłby mieć córkę i znowu komuś koszmar by się powtórzył. Fajnie dziewczyny że wam się zmniejsza ten problem z upływem lat u mnie niestety bardzo się nasila i będzie się nasilał ale pewnie inna geneza tego u mnie. A najbardziej się boję że jak zacznę np depilować woskiem całą twarz to mi się wzmocni. Bo brzuch się wzmocnił. Wąs się nie wzmocnił ale broda tak to nie jest logiczne wogóle. Całą twarz powiewa mi włosami co za życie :( Pozdrówka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
international 0 Napisano Listopad 3, 2010 dla mnie twarz zawsze byla (i jest) problemem nr 1 w tej historii z wlosami, bo po pierwsze to widac (odkad wyrosly mi wlosy w wieku 14 lat przestalam wymawiac powiedzenie o babci, ktora gdyby miala wasy... No kurka jak tu sie czuc kobieco? :-/ ), po drugie wyrywanie boli a po trzecie golic sie to duze ryzyko. Powiem Wam jednak, ze w akcji desperacji przed slubem (wlasnym) zlapalam za nozyczki i podstrzyglam wasy. I wcale mi to nie pogorszylo sprawy (a niektore wlochy byly takie dlugie, ze wchodzily do ust - blee - specjalnie sie zapuscilam przed slubem, zeby skora odpoczela od wyrywania, tak, by po depilacji na dzien przed nie bylo odrostow i sladow) i od tej pory je podstrzygam - metoda bardzo szybka i (jak u mnie) bez skutkow ubocznych, no i bezbolesna :-D Z jednym sie jednak z Wami nie zgodze: wg. mnie hisrutyzm nie jest uwarunkowany genetycznie. Owszem, to geny odpowiadaja (o ile wiem) za to, ze jeden ma wlosow wiecej a drugi mniej. Oraz za to, czy organizm jest bardziej czy mnie wrazliwy na wahniecia hormonow (moja skora podobno jest wrazliwa na testosteron, ktory mam w normie, ba, ponizej sredniej). Ale "wiecej" - "mniej" wlosow nie oznacza hirsutyzmu! Bo hirsutyzm to juz grubsze zaburzenie a moze i choroba. Mysle, ze przyczyna lezy gdzie indziej. Przeciez gdyby to bylo genetyczne, w starszych pokoleniach tez bylyby tlumy zarosnietych bab (zwlaszcza, ze wtedy bylo mniej metod usuwania wlosow) a nie ma - to plaga ostatnich lat. Moim zdaniem wiec nie trzeba sie bac, ze dziecku sie przekaze hirsutyzm. Zreszta ja mialam przeprowadzane badania genetyczne i wg. specjalistow mam wszystko podrecznikowo prawidlowo :-p :-D Naddia: ja nie stosuje zadnej diety i nie licze skladnikow. Po prostu staram sie zamiast niezdrowych rzeczy (typu biale bulki z masowej produkcji) jesc rzeczy zdrowe (typu razowy chleb z porzadnej piekarni). W sumie jest to o jakas 1/5, max. 1/3 drozsze odzywianie niz te supermarketowe (mowie o realiach niemieckich) ale za to oszczedzam na przyklad na slodyczach, na ktore po prostu nie mam juz apetytu! :-D Wspieram tez tym samym lokalnych producentow a nie koncerny. Poza tym jak ktos mi mowi, ze go nie stac na zdrowe jedzenie, pytam, czy go stac na chorowanie? Mnie - nie :-D Niestety w Polsce zdrowa zywnosc dopiero raczkuje i zwlaszcza w mniejszych miastach czy na wsiach jest trudno wytropic cos lepszej jakosci. W Niemczech jest o niebo latwiej, panuje moda na bio i ta moda wyszla juz poza zywnosc i kosmetyki, przenosi sie na ubrania, opakowania i materialy budowlane ale trudno tu nawet mowic o modzie. Mysle, ze to raczej koniecznosc, instynkt przetrwania :-) Czy wiecie dziewczyny, ze przez (niektore) plastikowe opakowania i niektore produkty typu Nutella (dane oficjalne UE) polowa chlopcow urodzonych w ostatnim 10-leciu pozostanie bezplodna! Ba, wiekszosc zostala skazana na bezplodnosc juz w lonie matki! Przeciez to horror. Nie kazdy musi chciec miec dzieci ale plodnosc nie powinna byc przywilejem tych, ktorzy maja dostep do wiedzy (iz np. niektore produkty i opakowania nalezy omijac) i srodkow (o ile biozywnosc potaniala w ostatnich latach o tyle biobudownictwo jest nieziemsko drogie i takim oto sposobem wiekszosc z nas wdycha formaldechyd czy rakotworczy benzen zawarte np. w kleju do produkcji sklejek, z ktorych zrobione sa nasze meble...) Kazdy z nas zjada zywnosc modyfikowana genetycznie nawet o tym nie wiedzac! - bo nie ma obowiazku informowania o tym konsumenta a to juz moim zdaniem zgroza - klient powinien miec wybor, czy chce byc krolikiem doswiadczalnym producentow broni chemicznej (te same firmy produkuja nasiona modyfikowane genetycznie i bron biologiczna - cudowny przypadek...) Mozna sie jedynie starac, by bylo jej bardzo malo a nie aby stanowila wiekszosc zjadanych produktow. Nie mam pewnosci, czy zdrowsze jedzenie rozwiazuje problem wlosow ale na pewno moze ustrzec od wielu innych, mniej widocznych lecz grozniejszych chorob. Dlatego ja jestem za :-D Przykro mi, naddio, jesli Cie rozczaruje, ale ja pilam duzo mleka i od tego biust mi nie urosl (mam 75 B, mialam i na zmiany sie nie zanosi ;-) ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka........... Napisano Listopad 3, 2010 Problem raczej mi się zwiększa z upływem lat, aniżeli zmniejsza i lata nie mają tutaj nic do tego. Ale ten miesiąc gdy odstawiłam plastry i zmieniłam dietę pokazał mi jak ważna ona jest w tym moim kotle zwanym organizmem, gdzie mieszają mi się te cholerne hormony na potęgę. International- dziękuję za rady odnośnie skóry, zapoznam się z olejkami, ale tak naprawdę mam już sprawdzone kremy, zabiegi i inne sprawy, którymi ratuję twarz. Wszystko co się jednak na niej dzieje (czyli trądzik różowaty) to u mnie w 100% sprawka hormonów, a gdy teraz odstawiłam leki zwyczajnie następuje pogorszenie związane zapewne z odstawienie sztucznych wspomagaczy. I na to nic nie pomoże, a łagodzenie skutków, czy dobry makijaż to już u mnie kwestia obcykana jak u mało której osoby. Raczej się zmagam z brakiem funduszy na mezoterapię, ale chociażbym miała przymierać głodem to pójdę, jest to istne wybawienie dla mojej skóry. Naddio- musisz poczekać troszkę na mojego maila ponieważ ostatnio jestem ciągle poza domem, ale odpiszę Ci. Co to wyprysków koło ust o trądzik różowaty też może się tam pojawić, ja jednak powiedziałabym, że to trądzik hormonalny u Ciebie. I problem w tym miejscu na to wskazuje, także raz jeszcze powiem, marsz do lekarza i na dietę:). Ja nie spożywam nabiału, może oprócz maślanek, które są łatwiej przyswajane przez organizm. Wapń jest przecież w fasoli, soczewicy, zawsze można go jakoś zastąpić, a przy okazji powyższe są zawierają fitoestrogeny, które powinny Ci pomóc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Listopad 3, 2010 Przykro mi, naddio, jesli Cie rozczaruje, ale ja pilam duzo mleka i od tego biust mi nie urosl (mam 75 B, mialam i na zmiany sie nie zanosi ) :( będę walczyć, przynajmniej przez jakiś czas, autosugestia czyni cuda ;) problem w tym że teraz to ja nie wiem co jest zdrowe, zresztą bywa tak że nie ma czasu na zdrową żywność, nie wiem gdzie szukać nawet gdyby broda- tez mam pod wargą dolną, no i przycinam żadnych penset wszystko rośnie w szotrc, blea patrzyłam na cene tego leku Proscar50zł 5 mg nie wiem wg jakich kryteriów ustala się dawkę, ale najważniejsze to trafić na lekarza który będzie miał odwagę to przepisać (chyba się nie walnęłam w cenie) gole teraz nogi daje odpocząć od tej szarpaniny, chyba się przerzucę na pastę cukrową tylko muszę nauczyć się ją robić Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka........... Napisano Listopad 3, 2010 Anioł mi Cię zesłał international, też powoli wchodzę w temat tego całego syfu, który nas otacza i twoje posty są na wagę złota. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Listopad 3, 2010 Do lekarza jestem umówiona na 18.11 już czekam miesiąc na tą wizytę, zobaczymy co to będzie. Bez aktualnych badań nie ma się co nawet wybierać, ale nikt wcześniej mnie nie skieruje na badania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka........... Napisano Listopad 3, 2010 Hormony możesz zbadać bez skierowania, a po hormony tarczycy iść po skierowanie do zwykłego lekarza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Listopad 3, 2010 no tak, z tym że to kosztuje, wierze że mnie skieruja na badania najlepiej na cały zestaw badań, zobaczę co mi powie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka........... Napisano Listopad 3, 2010 Najlepiej jakby Cię wysłali do szpitala. Ja nigdy nie dostawałam skierowania do lekarza, zawsze płaciłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Listopad 3, 2010 mam nadzieję że tak się stanie, podobno jest dobrym specjalistą,ale czy faktycznie, oby Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Listopad 3, 2010 wiecie co, właśnie jem jabłko tak monstrualnych rozmiarów że napewno nic takiego w naturze nie wsytępuje. Jabłko gigant Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Listopad 3, 2010 Z wiekem się nasila u osób z zaburzeniami hormonalnymi hirsutyzm np pcos, insulinooporność/cukrzyca, i inne a jak ktoś ma ok hormony to po 30 roku życia się będzie zmniejszać i w menopauzie może całkowicie zaniknąć bo hormony się u takich osób obniżają z wiekiem... Zanika wtedy owłosienie łonowe nawet i pod pachami. Włosy się wycierają nawet i starszych mężczyzn niektórych. Znam takie kobiety i mnie one pocieszają że mi zniknie. Ale przy takich hormonach jak mam nie sądzę. Hirsutyzm twarzy może u starszych kobiet wynikać z problemów z cukrzycą. I jest dziedziczny niestety jak i łysienie i inne tego typu zaburzenia bo np moja mama nie ma go ale ciotka moja ma i pewnie mama była nosicielem wadliwego genu który się u niej nie ujawnił natomiast u mnie tak. Więc mogą rodzice nawet być mało owłosieni a jakaś ciocia lub babcia tak i jest jak jest. Pozatym zaburzenia hormonalne są dziedziczne np pcos jest bardzo bardzo często przekazywane. Proscar tylko 50 zł? Ale nie wiem czy to nie jest za duża dawka a tych tabletek bo to jest dawka przy nowotworze prostaty chyba i nie można kruszyć żeby podzielić a te w mniejszych dawkach kosztują więcej. A lekarz ci przepisze jak pójdziesz do takiego co przepisuje teraz już jest wielu takich lekarzy i tak ten środek jest z tego co słyszałam najmniej obciążającym antyandrogenem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Listopad 3, 2010 Hmmm m się wydaje że to właśnie w przeszłości było bardzo dużo owłosionych kobiet a teraz to ja praktycznie nie widzę osób z tym problemem a jak byłam młodsza to bardzo bardzo dużo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Listopad 3, 2010 Zamiennik Zasterid moje drogie choroba przewlekła 3,20 wszystko ma to samo co proscar który kosztuje 10 z groszami jako przewlekła natomiast propecia to 190zł narazie tyle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Listopad 3, 2010 ale to musi być dawka 1 mg bo 5 mg jest za duża zwłaszcza jak ma być stosowany przewlekle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość broda mechowata Napisano Listopad 3, 2010 a choroba przewlekła przerost prostaty u kobiety? ;) bo lekarze nie uznają hirsutyzmu jak choroby ich zdaniem to defekt kosmetyczny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oranżerka Napisano Listopad 3, 2010 Dziwne, bo przecież to jest jednostka chorobowa. No cóż... pewnie co lekarz to opinia. A co do widoku kobiet z hirsutyzmem, to ja też nie spotykam raczej osób dotkniętych tą chorobą. Nie jestem pewna czy w przeszłości widziałam dużo (chyba nie dużo więcej niż dziś), ale dziwne jest, że wg badań co 10. kobieta cierpi na hirsutyzm... Może dzisiejsze sposoby leczenia są na tyle skuteczne, że problem szybko znika :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
international 0 Napisano Listopad 3, 2010 oranzerka: raczej maskowania a nie leczenia... :-s Jeszcze w latach 80tych kobiety nie golily nog ale to nie oznacza, ze mialy hirsutyzm. Ja w kazdym razie wczesniej hirsutek nie widywalam (moze dlatego, ze pochodze z ekologicznie najczystszego rejonu Polski? a moze dlatego ze nie zwracalam uwagi? a moze ich bylo mniej?) a teraz owszem. Zauwazylyscie chyba, ze nasze pokolenie ma o wiele mniejszy biust niz pokolenie naszych mam a te maja mniejsze wymiary niz ich mamy. U nas w rodzinie to widac jak na dloni: babcia miala chyba E, po menopauzie ma F czy G (w kazdym razie giganty). Moja mama miala C, teraz wkracza w wiek menopauzalny a biust idzie w kierunku D. A ja ledwo B. Tu juz za nic nie uwierze w bajki, ze to dlatego, ze kobiety rodza mniej dzieci. Ewolucja nie postepuje w ciagu jednego pokolenia o kilka rozmiarow! Raczej przez kilkaset lat pare milimetrow. Ja tu wietrze wplyw hormonow dla zwierzat hodowlanych, ktore zaczeto wdrazac wlasnie w pokoleniu naszych rodzicow a za naszego zycia szlo juz to dziadostwo pelna para. Inna sprawa: nie wiem jak to jest w mlodszych rocznikach ale w naszych (tj. tych urodzonych w koncowce lat 70tych, poczatku 80tych) masowo, niemal u kazdej dziewczyny, chocby najzgarbniejszej, w wieku dojrzewania pojawily sie rozstepy. Wczesniej problem dotyczyl dopiero ciezarnych. Jestesmy tez wyzsi, niz wczesniejsze pokolenia. I slabsi (bardziej chorowici, mamy mniej krzepy). Tyle wynika przynajmniej z mojej obserwacji. Hirsutyzm byl i w sredniowieczu ale ja uwazam, ze dopiero ostatnie lata spowodowaly wysyp. Przeciez teraz co trzecia para leczy sie na bezplodnosc (a ma byc gorzej) - nawet WHO zaliczyla to do chorob cywilizacyjnych. W pokoleniu naszych rodzicow bezdzietne pary to byla rzadkosc. No i ja bym wlasnie razem z tymi piersiami, plodnoscia i rozstepami umiescila hirsutyzm. Chlopakom zas coraz czesciej rosna cycki... Toz to przeciez zmiany ostatnich lat. Jeszcze moj rocznik i jemu bliskie nie znaly wogole zjawiska ginekomastii - no, chyba ze z ksiazek ale nie z autopsii. A teraz slysze na lewo i prawo, ze problem sie nasila. Nikt mi nie wmowi, ze to normalne. Cos musi byc przyczyna tej kotlowaniny hormonow. Spoleczenstwo nie jest o niczym informowane i kazdy jest zdany na siebie. Mna sie lekarze nie interesuja, kosmetyki i kremy mi nie pomagaja, to wzielam sie za odzywianie. Czyms sie przeciez musze zajac ;-) U mnie w rodzinie nie bylo ani jednej kobiety z wasami tudziez innym nadprogramowym owlosieniem. Ale ze rozne sa przyczyny hirsutyzmu, moze tez istnieje sklonnosc genetyczna. Ja w kazdym razie u siebie jej nie obserwuje ani o tym nic jak dotad nie slyszalam. Ze ma mi z wiekiem przejsc to dla mnie tez zupelna nowosc i jakos mnie osobiscie niestety nie przekonuje. W kazdym razie skoro juz krocze droga ku erze zmarszczek i siwych wlosow to moglby mi chociaz hirsutyzm przejsc - nie mialabym nic przeciwko :-D naddia: pokolenie mojej babci wierzylo ze na "porost" biustu wplywaja oklady z lisci surowej kapusty :-D No, mnie to nie przekonuje ale przynajmniej nie bylo to szkodliwe ;-) No niestety tak to juz jest, ze w dzisiejszych czasach trzeba sie niezle naszukac, zeby wiedziec, czego sie wystrzegac a co jesc i skad to wziac. Jest takie powiedzenie w Niemczech (po polsku nie slyszalam takiego zwrotu ale moze tez jest) : "Wiedza to wladza." Wyglada jednak na to, ze w dzisiejszych czasach to przywilej ludzi majacych czas, pieniadze, znajomosci i inteligencje - bo sensowne informacje publikuje sie w tekstach naukowych, portalach niszowych, waskim gronie - trzeba sie do nich dogrzebac i umiec wyciagnac wnioski. Wiekszosc ludzi zyje w blogiej nieswiadomosci. Jestem jednak przekonana, ze warto sobie zadac ten trud i poszukac. Papryczko - jesli juz jestesmy przy temacie. Moj maz interesuje sie tym, co sie wokol nas dzieje glownie z perspektywy politycznej (jego kumpel z pracy jest pasjonatem takiej tematyki i wciagnal gros znajomych). I tak przewalkowalismy juz kryzys ekonomiczny jeszcze zanim sie pojawil, bildenbergow, codex alimentarius (wlos sie jezy na glowie!), 11.9, konstytucje EU (ktora pozwala strzelac do demonstrantow...), manipulacje zywnoscia (ile osob wie na przyklad, ze EU dopuszcza napromieniowywanie radioaktywne produktow spozywczych w celu przedluzenia terminu przydatnosci ich do spozycia???? nie ma obowiazku oznakowywania takich produktow. W rzeczy samej nikt nie wie, czy zjada cos takiego i ile...), historie powstania i rozprzestrzeniania sie Aids (swietny reportaz jednej z glownych stacji niemieckiej o tym jak koncerny, juz wiedzac o istnieniu Hiv, swiadomie sprzedawaly miliony zakazonych lekow krwiopochodnych do Azji by pozbyc sie towaru, ktory nie schodzil w Europie i USA - dziesiatki tysiecy Azjatow zmarlo na Aids, ktory przedtem nie dotarl do Azji, po dzis dzien nie wyciagnieto konsekwencji, choc jest na to pelna dokumentacja i swiadkowie. Reportaz oczywiscie nadany chyba o 1 w nocy... No ale krazy na youtube) itd itp. Jak sie wrzuci nawet na pospolita i populistyczna wikipedie (jesli jeszcze tego nie ocenzurowali) i poczyta historie firmy Chiquita, to nikt nie wezmie bananow tych zbrodniarzy do ust (nawet na wp czy onecie byl kiedys o tym artykul). A to tylko jedna firma (amerykanska oczywiscie) i wierzcholek gory lodowej. To przerarazajace jakie mechanizmy rzadza tym swiatem. Tyle moj maz. Ja za to, zamiast zajmowac sie wylacznie politycznym dolowaniem sie postanowilam uskutecznic kobieca prace organiczna od podstaw czyli ratuj sie kto moze. Stad moje (i tak juz przez dawniejszy wegetarianizm zapoczatkowane) zainteresowanie zdrowszym stylem zycia. O tym mozna pisac ksiazki i elaboraty ale boje sie, ze bym zasmiecila off topic :-s Nie zgadzam sie jednak, ze fasola ma wapn. Chyba mialas na mysli bialko? Ja w kazdym razie przez 10 lat wegetarianizmu nabawilam sie niedoboru wapnia i wierz mi, przyjemne to nie bylo (straszyli mnie juz psychotropami :-( ). No ale wtedy mleko, ktore tak litrami w siebie wlewalam bylo mizernej jakosci: UHT i jeszcze chude. Ciesze sie, ze jakos dajesz rade ze swoja cera. Ostatnio jak Cie czytalam (a bylo to chyba ze 100 stron wczesniej albo i wiecej ;-) ) odnioslam wrazenie, ze jeszcze nie masz skutecznego sposobu. Ale mezoterapia? Iiiii, ja bym sie bala... To ta igla pod pradem, czy cos pokrecilam? Powodzenia w kazdym razie zycze w walce z zywiolami :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
international 0 Napisano Listopad 3, 2010 PS. kafeteria robi mi bledy ortograficzne: rozdzielila mi np. slowo "zebym" na "ze bym" i pozjadala wiekszosc przecinkow :-/ Tez tak macie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka........... Napisano Listopad 3, 2010 Ja też dużo czytam, ostatnio też w temacie przebrnęłam ze zgrozą przez Doktrynę szoku. Polecam książkę i dokument. Aż włos się jeży na głowie. Co do fasoli, to się nie mylę. Nie chodziło mi o białko, tylko o wapń. W fasoli, grochu i soczewicy jest sporo wapnia, w orzechach i jajkach. Ale trzeba pamiętać, że wchłania się przy odpowiednim poziomie witaminy D, magnezu, fosforu i boru. Nie można jednak jego ilości porównać z ilością wapnia w nabiale, chociaż to też zależy od jego formy. Jako wegetarianka nie jadłaś też ryb, a niektóre są bogate wapń. Ja piję też muszyniankę, ma bardzo dużo wapnia i magnezu, idealna woda mineralna dla kobiet. Ja ze skórą mam teraz mały sajgon, rumień z niej nie zejdzie po żadnym, cudzie, bo szaleją mi hormony od środka, ale wiem przynajmniej co mi dolega. Ważne, że na ślubie było ok. A mezoterapia to owszem nastrzykiwanie igłą, w moim przypadku mezoterapia vital, to podawanie poprzez małe nakłucia stabilnego kwasu hialuronowego. Bez prądu :P. Miałam, przeżyłam. Muszę po prosto odbudować gęstość skóry, którą trądzik różowaty zniszczył doszczętnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Listopad 4, 2010 do broda : a propos przerostu prostaty u kobiet ;) http://www.endokrynologia.net/content/androgeny-u-kobiet-nadmierne-ow%C5%82osienie-hirsutyzm-tr%C4%85dzik nikt by przecież nie przepisał mi tego na to schorzenie kobiecie :D International: nie no przecież jaja sobie robie :D po podobno tez smarowanie piwem powiększa piersi więc ;) ale jakby mnie wysypało podskórnie po wczorajszym mleku zreszta bardzo często tak mam po serach czy tam mleku, ale coś muszę takiego jeść. A co do piersi to właśnie współczesne nastolatki są ,,dobrze,, zbudowane, tj duży biust,są wysokie,,biodrzaste''. Zauważyłam wysyp pryszczy u osób które nigdy nie miły problemów z cerą i to po 30 stce, zreszta jak sama wielokrotnie powtarzałam problemy z cerą zaczęły się dwa lata temu a na prawdę rok temu, więc byc może cały ten syf składa się na to Nakręciłam się z nów na ten finasteryd, cały wieczór o nim myślałam. Zobaczymy co mi powiedza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Listopad 4, 2010 International rzeczywiście tak dawno Cie tutaj nie było ale z wielkim zainteresowaniem czytam to wszystko co napisałaś na temat zdrowego odzywiania, kosmetyków naturalnych, których sama od niedawna używam.Tez od jakiegos czasu interesuje sie wszelkimi naturalnymi kuracjami, dlatego naprawde chętnie czytam to co piszesz.Ja stosuje obecnie na twarz olejek z róży ale dopiero od niedawna więc jeszcze nie chce sie wypowiadac na jego temat.O oleju arganowym czytałam duzo dobrego i na pewno sie nim zainteresuje.W każdym razie mam nadzieje, że bedziesz pisywac teraz częściej tutaj bo na pewno wiele dziewczyn moze skorzystac z Twoich wiadomości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Listopad 4, 2010 International rzeczywiście tak dawno Cie tutaj nie było ale z wielkim zainteresowaniem czytam to wszystko co napisałaś na temat zdrowego odzywiania, kosmetyków naturalnych, których sama od niedawna używam.Tez od jakiegos czasu interesuje sie wszelkimi naturalnymi kuracjami, dlatego naprawde chętnie czytam to co piszesz.Ja stosuje obecnie na twarz olejek z róży ale dopiero od niedawna więc jeszcze nie chce sie wypowiadac na jego temat.O oleju arganowym czytałam duzo dobrego i na pewno sie nim zainteresuje.W każdym razie mam nadzieje, że bedziesz pisywac teraz częściej tutaj bo na pewno wiele dziewczyn moze skorzystac z Twoich wiadomości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach