Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

duac to nadtlenek benzoilu z antybiotykiem wlasnie - to polaczone dzialanie daje calkiem niezle efekty - i nie wyszusza na wior jak wiele lekow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajcc... no bo ten krem z pharmaceris przepisala mi pani dermatolog... i do tego mam stosowac cos punktowo.. myslalam o benzacne.. wiem ze strasznie wysusza ale juz po jednym uzyciu krostka robi sie mniejsza... najskuteczniejszy specyfik jaki mialam.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to duac ma to samo co bezacne wlasnie + antybiotyk jest jeszcze brevoxyl - ten sam skladnik co benzacne - tyle, ze inna baza - mniej wysusza skore i nie wymaga recepty ja sie nim lecze poki co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kitty.... widac pani dermatolog uznala, ze nie masz jakiegos duzego tradziku, ktory potrzebuje silnego leczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajj... a co do doustnych lekow to nic mi nie chca przepisac.. dlatego tez czesto zmienialam dermatologow i zawsze pytalam o leki doustne... to zaczynali mi wymieniac skutki uboczne i tyle.. a mi sie wlasnie wydaje ze to by pomoglo... bo mam sklonnosc do tworzenia sie zmian na niemal calym ciele... plecy dekolt.. nogi nawet pupa.. ;((( twarz to wiadomo... ;P nie jestem w stanie smarowac calego ciala kremami.. ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa... i jeszce powiem ze diagnoza dermatologa byla jasna.. tradzik z zadrapania i przesuszenia skory... ;( i dodala jeszcze ze sama jestem sobie winnaa... wiem wiem... buuuu... ;(((((((( i powiedziala ze musze postawic na nawilzanie i ten sobostatic mimo ze matujacy to dobrze nawilza... a znacie moze jakis krem/zel nawilzajacy nie musi byc antybakteryjny byle byl lekki i nie zapychal porow...?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kitty - widziesz ja mysle za to ze maja racje - bo ty nie masz widac jakiegos mocnego tego tradziku te leki mocno obciazaja watrobe, dzialaja tylko jakis czas, a pozniej to wraca... mowie o antybiotykach doustnych co innego doustne retinoidy takie jak roaccutane - one pomagaja zazwyczaj na reszte zycia - ale tego na niewielki tradzik juz nikt u nas nie przepisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kitty "tradzik z zadrapania i przesuszenia skory... ;( i dodala jeszcze ze sama jestem sobie winnaa... " to zmiania postac rzeczy!!! sebostatic stosuj - to bedzie dobrze - na takie cos to on akurat pomaga - ewentualnie ancederm - tez nie wysusza :) i zapomnij o benzacne i innych wysuszajacych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz, tak pisalas na nastepnej stronie, ze to tradzik jest przyczyna tego, ze drapiesz... a tak naprawde to wyglada na to, ze to ty jestes przyczyna tradziku :o tak jak wiekszosc z nas... i masz szanse na zupelnie normalna skore jak powstrzymasz ten glupi nalog :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekujee Ci za rady.. :* hehe... teraz to sobie mysle ze ja walczylam zawsze ztym ale nie bezposrednio dla siebie.. myslalam o rodzinie i ich uwagach na ten temat.. :/ balam sie znowu ktos to skomentuje... albo teraz dla faceta... haha... w tym akurat on mi nie pomoze.. ;P zawsze by sie komus [podobac.. echh... ;P chcialabym sie w koncu skupic tylko na sobie... zeby pokochac sama siebie.. i zeby skonczyc z samookaleczaniem.. w roznych postaciach.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zacznij sie skupiac na sobie - innej drogi nie ma :) dwa razy dziennie dobry kremik i rece z dala od twarzy wyrzuc lusterka powiekszajace, slabsza zarowka przy lustrze w lazience... to pomaga i konczenie mycia sie wieczorem z zaparowanym lusterem - krem na twarz i spac - bez patrzenia w lustro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat nie jestem przyczyną tradziku. Mam trądzik od lat. Ale to jest moja wina, ze to tak wygląda. Chociaż powiem wam, że jak byłam przed leczeniem doustnym, to pani dermatolog powiedziała mi, że mam skórę łojotokową i zmiany naciekowe (robią się głęboko), charakterystyczne dla łojotoku. I powiedziała, że jakby ona takie miała i ja tak strasznie bolało to też robiłaby operację paznokciami tak jak ja. I powiedziała, ze mi się nie dziwi. Kwasy nie zawsze są dobre. Np. Diacneal z 6% kwasu glikolowego i jakims reti-cośtam jest strasznie wysuszający. Zbyt drastyczny dla mnie. Dlatego zaczęłam stosować peelingi gruboziarniste, żeby zetrzeć tę skprupę, którą Diacneal robi na mojej twarzy. Niestety tymi peelingami zrobiłam sobie więcej szkody niż porzytku. Ale nie wyrzucę Diacnealu, bo za dużo za niego zapłaciłam, z reztą bardzo dobrze i szybko likwiduje blizny i prezbarwienia. Jak mi się skończy wrócę do starego dobrego i łagodnego Effaclaru K i antybiotyku w kremie albo w żelu (Metronidazol, albo Clindacne). Jeśli chodzi o doustne retinoidy - to z tymi skutkami ubocznymi nie jest tak źle. Dużo mitów krąży. Że np. kobieta po leczeniu tymi lekami kobieta staje sie bezpłodna, albo że nawet po latach od zaprzestania leczenia dzieci się rodzą upośledzone. A prawda jest taka, ze w czasie leczenie nie wolno zajść w ciążę, bo rzeczywiście przyjmowanie leku w ciąży uszkadza płód, ale sam lek nie działa na płodność, a w 6 m-cy po zakończeniu leczenia mozna zostać mamusią slicznego zdrowiutkiego bobaska. Przesadzone sa też doniesienia o tym, ze lek uszkadza wątrobę i narządy wewnętrzne. Owszem, obciąża wątrobę i trzeba o nią dbać lakką dietą, może uszkodzić nerki (ja dostałam zapalenia kłębuszkowego nerek, ale przeszło samo po odstawieniu leku), ale są to odosobnione wypadki. To samo może się stać przy przyjmowaniu antybiotyku na infekcję gardła, które lekarze zapisują jak cukierki. Tabletki antykoncepcyjne też mają skutki uboczne bardzo poważne, ale tyle kobiet na świecie je bierze i nic im nie jest.Więc nie trzeba się tego tak bać. Ja nawet rozważałam przez chwilę powtórzenie leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echh... ale mi zadnych antybiotykiow doustnych nie chca przepisac.. ;( qrczee... tyyyle osob mowi ze sa bardzo skuteczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie jestem pierwsza przyczyna... ale mysle, ze jestem przyczyna tego, ze nadal go mam :) na pewno sa tez inne przyczyny bo mam straszne lojotokowe zapalenie skory glowy albo cos podobnego...od lat nie umiem tego wyleczyc a czym rozwazalas powtorzenie leczenia ? :) co do Clindacne - to dlatego wlasnie dobrze na mnie dzialal duac - to nadtlenek benzoilu (to co w brevoxylu i benzacne) + antybiotyk (klimadycyna wlasnie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kitty... ty sie sluchaj swojego lekarza!!! jak ci mowi ,ze masz problem przez drapanie i przesuszenie to mu uwierz! antybiotyk doustny ci pomoze na pare miesiecy. ..ale go nie mozna brac bez konca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiemy, wiemy.. .ale na to to ci antybiotyk doustny tez nie pomoze taka prawda... ze jak tego nie zmienisz to nic nie pomoze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslałam o powtórzeniu leczenia Aknenorminem- retinoidem w tabletkach. Nie sądzę, że nadal masz trądzik bo drapiesz i wyciskasz. Masz trądzik, bo go masz. Trądzik powstaje przez twoje własne bakterie, a nie przez bakterie przyniesione na paznokciach. Ale jednak coś w tym jest, bo lekarze twierdzą, że przez wyciskanie uszkadzamy gruczoł łojowy wewnątrz skóry i łój z bakteriami rozprzestrzenia się wewnątrz skóry i powoduje rozsianie stanu zapalnego. Ale dzieje sie to wewnątrz, a nie na zewnątrz, jak się zawsze uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyciskarka - tam mamy bakterie ktore powoduja krostki ale wiele ludzi je ma i ma kilka krostek...to ,ze mamy to pozniej na calej twarzy to wina drapania i roznoszenia tego po skorze, zainfekowywania kolejnych miejsc i tak dalej sama widze po sobie - nie ruszalam plecow przez miesiac - dalej byly grudki i jakies stany zapalne ale wygladalo to 10 razy lepiej :) a tobie na jak dlugo te retinoidy pomogly? bo ja slyszalam,ze stosunkowo rzadko potrzebna jest powtorka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na mnie akurat to rozprzestrzenianie nie działa. Acha a co do mojej podraznionej buzi - ma sie dużo lepiej. Już nie ma czerwonych sladów i nie piecze, za to sie wygładziła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skad wiesz, ze sie nie rozprzestrzenia to u ciebie przez to ,ze to ruszasz? ja nie bede wiedziec dopoki nie uda mi sie wtrwac paru miesiecy bez dotykania twarzy...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak tobie nawet retinoidy nie pomogly na dobre...to moze faktycznie u ciebie to jest jakis ciezki problem z lojotkiem , a to juz troche co innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed leczeniem miałam krosty na całej twarzy. Najgorzej na brodzie i w okolicach nosa. Bardzo źle bylo też na czole i na nosie. Policzki usiane czerwonymi krostkami, czasami coś większego wyskoczyło. Po leczeniu jest tak, że: na policzkach mam skórę normalną a nawet suchą. Policzki są gładziutkie. Czasami wyskocz jakas krostka, ale baaardzo rzadko. Na brodzie i w okolicach nosa przestały się robić bolesne guzy. Broda jest całkowicie czysta. W okolicach nosa robią się czasami małe grudki. Na czole nadal robią się zaskórniki i grudki, ale zancznie mniej i nie są to już takie duże stany zapalne. Nos cały w zaskórnikach, jak był, tak jest. No i zniknął stan zapalny z twarzy. Kiedyś skóra była taka rozpulchniona i spuchnięta. Miałam na niej rumień od stanu zapalnego. Teraz rumienia nie ma, skóra jest zwarta i jedrna i wygląda zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyciskarko...z opisu wynika, ze ty naprawde nie masz po co tego powtarzac :) troche zaskornikow i grudek masz teraz - tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, moim głównym problemem teraz są zaskórniki zamknięte i otwarte. Głównie na czole i na nosie. Czasami zrobią się jakieś ropne krosteczki na czole i w okolicach nosa, ale bardzo malutkie. Reszta jest ok. Chciałam powtórzyć leczenie ze względu na te zaskórniki na czole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to chyba za silne leczenie jak na zaskorniki - tak mi sie wydaje - nie jestem pewna czy to by rozwiazalo problem moze po prostu nalezy nauczyc sie zyc z zaskornikami - w koncu to nie jest takie straszne ;) a pytalas lekarza co moze na te zaskorniki pomoc? moze jakies peelingi takie robione przez dermatologa lub derambrazja? wiele osob chwali sobie brevoxyl wlasnie na zaskorniki...ale ja szczerze mowiac nie widze by na to dzialal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×