KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Jumka a moze na przebariwnia migdal? ja mam tez przebarwienia na placach i na dekolcie i chce tam migdal sprubowac w wyzszym stezeniu (ale chwilowo nie mam czasu)u mnie najgorzej sa okolice kregoslupa i tak samo symetrycznei z przodu.... cepan jest chyba bardziej na blizny takie grubsze (jak po zszyciu czy cos i na swierze) ale moze sie myle uda mi sie tez mam zaskorniki i same plamy i co jakis czas rozwalam jakiegos i potem mi sie z tego rana robi :-/ chyba tylko mi tak srednio idzie poprawa, wciaz sobie mowie ze bedzie lepiej i g.... jest ciut lepiej teraz tez juz sie goi i tylko 3 mialam takie miejsca w bardzo kiepskim stanie a reszta to juz rany w ostanim stadium gojenia to wykrylam nierownosc kolo brody i tak majstrowalam ze mam 0,5cm srednicy zdarty naskorek :-/ i ciesze sie ze nie ma slonca mniej widac moja tapete

Nie nawidze siebie jestem oblechem wyciskajacym morde,nie mam sily juz walczyc.Nie stac mnie na zabiegi kosmetyczne,a ni nawet na kosmetyki.;/ tragedia.... Borykam sie z dziurami,plamami,rozszerzonymi porami,sucha skora,zaskornikami,pojedynczmi krostkami....nie stac mnie nawet na glupi podklad do mordy jestem wstretna nie moge wyjsc z domu. Patrze do lusterka i placze ciagle,nie umiemiem sie ogarnac,juz nawet matka mi nie pomoze....;/ Nie zalezy mi zeby sie komus podobac,ale chce wygladac normalnie,z ladna twarza. Wiem,ze samobojstwo to nie wyjscie z tego,ale moze jednak?

Anue69 błagam, uwierz mi, że uśmiechniesz znów się. ja wczoraj wstałam taka załamana... miałam wczoraj urodziny a czułam się paskudnie, coś tam mi wyskoczyło, coś tam lekko rozdrapałam i w rezultacie nie wygladalam i nie czulam sie najlepiej... mialam wrazenie ze wszystko jest na wirzchu i az sie prosi zeby z tym cos zrobic. na szczescie nic nie tknęłam ! w koncu tyle razy juz przerabialam takie sytyacje i okazywalo soe ze wyciskanie tylko SZKODZI wiec przetrwałam. po za tym spotkałam moją dawną przyjaciółkę i jaką ona miała cerę ! właściwie zaskórnik na zaskórniku i nic z tego sobie nie robiła ! ma chłopaka kocha go, on kocha ją jest szczęśliwa. zero podkładu i pełna swoboda. po chwili przestałam w ogóle zauważać jej problem z cerą ! wyszłyśmy na powietrze i ja czulam sie skrepowana tapetą, a ona nic, totalna wolność i nie widzilam w pewnym moemencie jej skóry, widziałam po prostu ją ! a wiem, że jakies 2 lata temu ona też miała obsesje na to co dzieje sie z jej skórą, tez mówiła że wyciska. teraz nie wdiziłam żadnej rany u niej, normalna cera z jakimis problemami młodzięczymi (jest młodsza odemnie o rok) ja na szczęście dzisiaj obudziłam się z o niebo lepszą skórą niz wczoraj... jasne że wciąż mam pełno PEŁNO przebarwien, ale w poniedzialek bedę mogła pójsć do kosemtyczki żeby cos na to poradziła, może migdał. przynajmniej nie mam ran, strupów, dużych pryszczy nic takiego, jakies niedoskonałosci są, cągle jestemw ięźniem tapety, ale czuje się znacznie lepiej nic kiedy wyciskałam. przetrwałam najgorsze dni i teraz moze być tylko lepiej ! i wierzę, że tak będzie. bardzo tego chcę. już nie pamiętam kiedy oststnio się zmasakrowałam dzięki Bogu, nie chce nigdy do tego dopuścić, co wiecej nie chcę nigdy dopuścić do wyciskania czy rozdrapywania czegokolwiek i wiem że się da, kwestia czasu cierpliwości wytrwałosci, nadzieji, siły i wiary.

Aune ja Cie rozumiem bo ja czasami jak juz mam niezla masakre i np jade samochodem to se mysle a mogloby cos we mnie pieprznac bym miala spokoj z tym zyciem..a potem se mysle przyjdzie rodzina na jakas indentyfikacje a jeszcze ,i tapete posmiertnie zmyja i co .... no coz jak obled to na calego Aune mamy podobny obraz twarzy i tak caly czas sie motam i wyjsc nie moge na prosta bo zawsze cos wyskoczy jakas mala chrostka z ktorej sie robi rana wielka... ale ja sobie znow mowie ze ja juz nei bede... moze w koncu kiedys przerwe te bledne kolo chyba jak sie przestanei maltretowac skore to jakis czas jest pogorszenie a potem juz lepiej tylko to przerwac Aune glowa do gory i damy rade :-) bo niedlugo znow upaly..a my w 3kg tapety uda mi sie ciesze sie ze coraz lepiej przed Twoim wyjazdem do Bulgarii :-) wiesz przebarwienia jak sie opalisz sa mniej widoczne (specjalnie nei zauwazylam ich utrwalania ale moze za duzo ich mam? za to jak jestem biala to wygladam tragicznie) wiec spoko zlapie Cie slonko i bedzie dobrze :-D

hej dziewczyny :* u mnie dzisiaj też nie najlepiej znowu dopadły mnie cholerne doły :( przed chwilą sie wykąpałam i jak patrze do lustra to zyc sie odechciewa, całe policzki w czerwonych kropkach i plamach, jeszcze ojciec wlazł do pokoju i stanął na przeciwko i sie gapi i coś tam do mnie mówi a ja sie chowam za włosami i sie wydzieram żeby wyszedł, chore :( ehh z daleka to wygląda jakbym miała niewiadomo jaki trądzik ale jak dotykam twarzy to jest gładka tylko te cholerne przebarwienia..czy to mi juz nigdy nie zejdzie? :O mam 20 lat i zamiast korzystac z życia, chodzic nad rzeke z koleżankami itp to przeważnie siedze w domu i czekam aż sie sciemni i wtedy dopiero wychodze. chcialabym sie jeszcze raz urodzic tylko bez takiej twarzy zeby zobaczyc jak wygląda normalne życie, tak zazdroszcze innym najgorsze że moje wszystkie koleżanki mają cery jak z okładek i nie muszą sie tapetowac :O

zuzak właś ie, też doszłam do wniosku że jakbym teraz zginęła, to nawet wyglądałabym paskudnie po smierci, wstydziłabym sie nawet w trumnie ! nie chce zeby ktos zapamietal mnie jako tą ktora miala problemy ze skorą... to żalosne. dulcita mam identycznie, tak jak ta sytuacja z ojcem i tak samo ze znajomymi... dobija mnie to... powinnam cieszyc sie zyciem a popadam w takie doły ze to cos starsznego... bylam dzisiaj caly dzien poza domem i nie mailam mozliwosc poprawy makijazu... grallam na scenie, spocilam sie, ciagle ktos mnie dotykal... musialam wygladac paskudnie z zaciekami z podkladu, na domiar zlego zaczelam sie swiecic, plamy swiecienie sie i zaskorniki na calym czole. czuje sie beznadziejnie. nie wiem jak ogarne tą Bułagarię... na prawde nie wiem... i nie wiem co mam już robić... w poniedzialek ide do kosemetyczki chocby nie wiem co sie dzialo... musi mi pomoc... sama juz nie jestem w stanie... dobrze ze nie masakruję się przynajmniej... ale czuje sie paskudnie i beznadziejnie... tym bardziej, ze wlasnie nikt nie chodzi taki wytapetowany jak ja ;/ ;( chwilowo nie chce mi sie zyc, mam nadzieje ze rano obudze sie w lepszym nastroju... buziaki ;*

rano lepiej. ale ja chyba nie przeżyje teh Bułgarii... normalnie nie chcę tam jechać. to starszne... to znaczy chcę bardzo, najbardziej na świecie ale z ładną skórą, a nie taką jak mam... trudno bedę chodzić z make-up'em ;] chyba ze poniedziałkowa kosmetyczka dokona cudu :D

Mikro z Daxa to cudotwórca. Naprawdę. Uważam, że nic się nie stanie, jeżeli stosouje się ja 2 razy w tygodniu, przynajmniej ja tak robię i nie ma problemów. Wysyp zszedł cały zostawiając po sobie masę plamek. Wiem, ze szybko się zluszczą, ale i tak wkurza mnie to, ze one tam będą przez jakis czas. Ale przynajmniej, poza tymi kropkami,moja cera jest już sliczna.. Jest gładka, bez zaksórników i poza śladami po wysypie ma jednolit kolor. Dlatego od dziś nie eksperymantuję już pielęgnacją i tosuję to, co sprawdzone :) Jeden egzamin przede mną, obkulam się i zostało to docenione, więc teraz muszę zebrać w sobie energię do dalszej nauki. Ale wierzę, że będzie dobrze. uda mi się- teraz będzie juz tylko lepie. na początku wydaje się, ze przebariwenia jak były tak są, ale zobaczysz, ze naprawdę niedługo wszytsko zacznie znikać. W Bułgari już po 2dniach opalania zbaczysz że wszytsko wygląda lepiej :) opiadąlam Ci jak w zeszłym roku pojechałam na wakacjeze strupami, a wrocilam w opaloną, gladką buźką. Więc będzie dobrze, zobaczysz! Na wieksze przebariwenia możesz zawsze nałożyć odrobinę korektora w szyfcie i będzie super. Wierzę w Ciebie i we wszytskie dziewczyny :*

Witam !!! Pisze do was pierwszy raz, ale obserwuje wasze komentarze i czytam was od niecałego roku.Dopiero teraz zdecydowałam sie napisać.U mnie jest raz dobrze raz zle.Nie mam poważnych problemów z cerą raz na jakiś czas wyskoczy mi jakis ropniak albo zaskórnik przeważnie po okresie albo w trakcie.Problem tkwi we mnie,jezeli zauwaze niewielką krostkę zaczne w tym tak dłubać ze zostanie mi wielki strup i oczywiscie przebarwienie.Na dzien dzisiejszy mam trzy przebarwienia i jedego strupka ktorego zakryje za wlosami,ale to jest okropne nie moge isc sie nawet opalac :( bo przebarwienia sie nasila.Jeszcze w tamtym roku chodziłam latem bez tapety miałam piekna buzie i cerę w tym roku tez bym tak chciała :( ale jak tak dalej pojdzie to moge sobie tylko pomażyc.:( Mam do was pytanie : Jak skutecznie mam usunąć te przebarwienia i co mam robić .Zawsze same shodzily po czasie a teraz czekam i nic !! Może to od belissy sun ktora łykam juz jakiś czas ??proszę o rady z góry dzieki i pozdrawiam :)Bardzo lubie czytac wasze komentarze wiem ze nie jestem sama :)

sorki za te błędy które strzeliłam :) Jak pisze to nie myślę o tym dopiero później jak przeczytam :) Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam .Myślę że wspólnymi siłami uda nam się to przezwyciężyć.Ja jestem na tyle chora i głupia że nawet założyłam sobie od dzisiaj kalendarzyk kiedy wyciskam a kiedy nie .Normalnie mam obsesje na tym punkcie :(

http://demotywatory.pl/3108217/Niewazne-czarna-biala-czy-zolta poczułam się beznadziejnie, jeśli tak mnie postrzegają ludzie to jest to dla mnie porażka.

Agaaa91 jej ja bym chciala miec tylko 3 przebarwienia nawet by mi to w sumie nie przeszkadzało :P a co do belissy to nie radze Ci jej brac ja mam z tym czyms okropne wspomnienia o których tu zreszta pisalam no ale co prawda ja bralam na cere... uda mi sie, no wlasnie to jest straszne na demotach juz nie raz bylo cos na ten temat jak trafie na takiego demota to czuje sie podle i jeszcze te komentarze ;/ a ostatnio trafilam na ta piosenke noo zalamalam sie jak mnie tak postrzegają jak on tu spiewa i komentarze tez bardzo "miłe" http://www.youtube.com/watch?v=5Iih6CxNmDw

Agaaa91 to tylko 3 przebarwienia... eh... marzyłabym tylko o trzech przebarwieniach... moja buzia jest cała dosłownie cała w plamach... dulcita przesluchalam piosenki i kiedy ja mialam idealna cere i nie mawlolam sie tez obrzydzaly mnie dziewczyny z mocnym makijazem albo z jakimis problemami skornymi, teraz dostalam za to mocno po dupie;] ale walcze zeby wyrwać się z tego pieprzonego bycia wzieźniem tapety... nie jestem sobą od ponad roku... to smutne. mam nadzieję że na studia pójdę już jako ja ! a nie ja za maską...

dziewczyny co na zaskórniki!? benzacne jest raczej na pryszcze prawda ;> a co na to że w kilku miejscach na policzku mam zaskórniki i chciałabym żeby sie szybciutko wchłonęły a nie żebym kiedyś pękła i je powyciskała... no i na czole jest troche więcej tych zaskórników, przecież ich nie powiciskam wo wszystkie wiemy czy to się skończy... myślicie ze kosmetyczka w poniedziałek mi cos poradzi ?

Zaskórniki raczej się nie wchłoną, wchłaniają sie tylko pryscze. Zasórniki czasem wychodzą na wierzch w postaci pryszcza, najczesceij jak w nich grzebiemy, ale zazwyczaj po prostu muszą się złuszczyć. Dlatego mikro w domu, a u kosmtyczki tez mikro lub złuszczanie kwasami, ale nie robiłabym przed wyjazdem kwasu, c najwyzej mikro, bo a) jest ryzyko wysypu b) kwas jest jednak silniejszy a jakby nie było słonce tez niezle wysusza. Stosuję mikro daxa plus krem nawilzajacy od, hmmm, ok 3 mieisecy, i ta kombinacaj to był kiler na zaskórniki, bo miałam w sumie naprawdę duzo, pod siwatło strasznienierówna powierzchnia, a teraz nie ma prawie nic, więc złuszczanie to jedyna rada. Moim skromnym zdaniem oczywiscie, nie jestem wykwalifikowaną specjalistką, ale kwasu na pewno nie robiłabym niecałe 2 tyg przed intensywnym opalaniem. http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=324759 tu piszą na ten temat.

dziekuje laguappa ;* myslalam nad migdalowym mozna go stosowac caly rok... ale zobaczymy co zadecyduje kosmetyczka, mam nadzieje ze mi pomoże ;]

znowu to zrobiłam, znowu się cała powyciskałam, przez co wylazły mi pryszcze z białą końcówką. Moja tapeta spływa ze mnie dosłownie.

Uda mi się, biedactwo, ściskam Cię bardzo mocno :***** Nie pora na ochrzan, bo wiesz, ze źle zrobiłas, ale teraz trzeba zadbac, zeby wszytsko się jak najlepiej zagoiło. Jak dużą maskarę zrobiłas? Parę zasórnikow czy rany? Po pierwsze zero tapety. Skora Ci się nie zagoi porządni i szyko, jezeli nie dasz jej oddychać. Wysmaruj się kremem nawlzajacym i posmaruj rozdrapane miejsca tribotykiem, on naprawde czyni cuda, kiedy wpadłam miesiac temu, naprawdę mnie poratował i teraz nie ma prawie po niczym sladu. Jesli mozesz nie wychodz dzis z domu, tylko posiedz z tm tribiotykiem, a potem nie zrywaj strupków, pozwój im odpaść samym, zobaczysz, ze wtedy slady będą duo mniejsze. Trzymaj się, wiem co teraz czujesz, jestem z Tobą :*:*:*

ehh widze że nie jestem sama ja też wczoraj powyciskałam zaskórniki z policzka a efekt jest taki że dzisiaj zrobiły mi sie tam czerwone pryszcze :/ jestem żałosna :O dziewczyny często piszecie tu o mikro z daxa, to macie na myśli to? http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=25523 jeśli tak to gdzie to można kupic? będzie w jakiś drogeriach np w naturze?

ŚWIETNIE ostatni post NIE JEST MOIM POSTEM ! nie ja go pisałam... także teraz pewnie będą problemy dotyczące tego który post będzie mój a który, kogos kto sie podemnie podszył, po jaką cholere!? a więc nie zrobiłam żadnej masakry, nic po mnie nie spływa, jakoś się trzymam ;] pf. wkurzyłam się :D dulcita tak to jest ta mikro ;) i jest genialna ;) mama rano zaproponowała mi codzienne bieganie rano na świeżym powietrzu az do momentu kiedy się spocę i wydale toksyny z mojego organizmu, pozniej prysznc i tak mialabym rozpoczynac najblizsze 9 dni, bo za 9 dni lecę do bułagari ! zobaczymy jak to wszystko sie potoczy dalej. jedno wiem na pewno nic w tym czasie nie ruszę, nie martwcie się ;*

dulcitia ta mikro jest bardzo dobra,spłyca blizny,przebarwienia,jednak mnie ostatnio uczuliła,dlatego na razie przestałam używać.;/ Znowu maltretuje twarz,a matka mówi że to moja forma podniecenia,nie rozumie ze to problem,w dodatku zgubiłam dowód,wypomina mi wszystko,bo na razie nie pracuje.Boje sie nawet jesc i uzywac co kolwiek w domu.Nie mam od kogo pozyczyc 50 zl na dowód.Jeszcze wyrwalam sporo wlosow z glowy O.o Cieszcie się,że macie na wszystko,macie przyjacio,l itp. ,nawet na podstawowe rzeczy nie mam kasy np.na mydlo itp.ja juz wiem,że nie musze sie starac....nie ma sensu...to juz chyba koniec...zmarnowalam 3 lata zycia i nie naprawie tego.Próbowalam nie udalo sie;( Może w waszym wypadku,bedzie lepiej,bede pamietac o tym forum.Żegnam wszystkim.Tylko nie poddawajcie się jak ja...!

Anue69 nie poddawaj się... wyjdziesz z tego kotuś ;* czytałam opinie o kremie no-scar i ma całkiem dobre ;] może powinnam zainwestować ;) hm zobaczymy.

aune69 zapewniam Cie, że jestem w gorszej sytuacji. Ja na to zmarnowałam 10 lat i w tej chwili nei mam nic- szkoły, przyjaciół, nie mam absolutnie żadnych ludzi przy sobie. Mam zaburzenia osobowości i odżywiania, nerwicę, depresję i jakimś cudem mam jeszcze nadzieję:/ Jak zwykle mam masakrę na buzi ale najgorsze co zrobiłam to ruszyłam bolące miejsce na szyi. Jak ruszę to dziadostwo się roznosi na pół szyi i żuchwę w takie bolące, wielkie pryszcze któych niby nie da się wycisnąć a schdzą 3 miesiące i zostawiają blizny. masakra. wie ktoś czym to potraktować by szybciej zeszło? od kilku dni używam Perły Inków No scar i wydaje mi się, że skóa jest delikatnie rozjaśniona. Ale co ja moge wiedziec skoro dzien w dzien masakruje :/

Uda mi sie nie zauwazylam Twojego wpisu o kremie no scar. Mysle ze wart jest swojej ceny, ja szykowalam 70 zł i itak bylam zdecydowana a tu w aptece mila niespodzianka, 35 zł.

Czesc Dziewczyny, a ja juz mialam dosc fajna buzie, az do wczoraj zaczelo sie od jednego zakornika i skonczylo na calej buzi, tak fajnie sie wyciskalo, az prawie tak sterzelay wiecie dlugo buzi nie ruszalam, hmm od razu wczoraj umylam zimna woda, i szarym mydlem zrobilam peeling, i umylam zelem... ale dzisiaj rano widac ze czerwone slady, ale zrobie tapete i jade na miasto, a pzoa tym wiecie co mnie najbardziej doluje, jak juz sobie tak wylecze buzie, i sie ciesze, to mi kurna jakies krosty powyskakuja ;/ i sie zaczyna od nowa polska ludowa ehhh, ale naloze tapety to mi troche wysuszy, powodzenia, milego dnia

wczoraj zrobilam mikro z daxa i od razu skora byla gladsza, zlikwidowalo to te czarne kropki ale tych podskornych nierownosci nie tknęło. a wieczorem w paru miejscach jakby mi to na wierzch wyszlo no i zlikwidowalam. na razie mam mae strupki obym tego nie rozwalila na maxa. a mikro kupilam na allegro :-) mania ja tez tak mam ze jak juz jestem na prostej to cos powyskakuje i od nowa.... :/ i mam wrazenie ze tapeta powoduje papranie sie. ale moze tylko u mnie. enchilada moze tribiotic na to bolace? ja jeszcze nie znalazlam skutecznego srodka jak mi cos wychodzi i nic nie widac a jest lekkie zgrubienie i boli (pewnie najskuteczniejszym byloby lapy przy sobie...) ja tez co dzien cos podusze :-/ Aune nie poddawaj sie ja juz iles lat w tym siedze i wciaz mam nadzieje ze jeszcz tydzien i bedzie good :-) uda mi sie wariatow podszywajacych sie nie brakuje ale ciesze sie ze coraz lepiej :-)

u mnie troszke gorzej ;D ale zaakceptowałam to, nie muszę być idealna. Dzisiaj leczę pyssiaka, jutro także bo szykuje mi sie weselny weekend ! :) ogółem, ślady znikają , kolorytjest coraz bardziej jednolity, teraz pod delikatna warstwą podkładu nic nie widać, zazdroszczę Wam tych wyjazdów, bawcie się dobrze ! :) nie przejmujcie sie buźką, to jest najlepsze wyjście, ja tak robie od jakiegoś tygodnia i co ? nawet jak mi coś wyskoczy to w końcu zniknie, nic nie trwa wiecznie ! idę się opalać, buziak laski !

teraz przeczytałąm post zuzak, wiecie mi pomaga na takie bolące gule olejek pichtowy a zaraz po wtarciu go Brevoxyl, następnego dnia nie boli a po 2 dniach nie ma śladu ;)

*nie czuć nic pod skórą, w tym sensie..

olejek pichtowy :-) dzieki :-) to kolejna rzecz na liscie, u mnie przed okresem sie czasami cos bolacego jakby chcialo robic i jest lekko twarde pod skora zgrubienie a ja przewaznie to rozwalam i sie goi miesiac :-/ bo nic tam nie ma