Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

uda mi się! 1 tydzień to jeszcze Cisie troche poprawi jak nie tkniesz :-) wiec zobaczysz slonko Cie zlapie i bedziesz super wypoczywac!! Trzymam kciuki. ja kiedys wyjechalam nad moze to po tygodniu chodzilam tylko z korektorem (slonko zlapalo i czasu nie bylo na szukanie problemow...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
Zuzak rzeczywiście zapomniałam o allegro ;) to może byc podobne,dziewczyny na wizażu pisały własnie o muslinowych sciereczkach warto warto nie zastanawiaj sie,jak patrze dzisiaj na czoło mojego faceta to jestem z siebie taka dumna ,że to dzięki mnie jest dzisiaj takie gładkie a miał tam pod skóra tego że hoho,pyatam czy zauważył,mówi,że nie rozstanie sie juz z tym wynalazkiem:D u mnie to kosztuje 6 euro.to niemiecki produkt wiec w polsce nie wiem czy bedzie taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie musze jeszcze "przespac" z tymi sciereczkami i pewnie w koncu kupie :-) :-) zrobilam 2 raz migdala bo za 1 razem sie nei rozpuscilo :-/ i teraz bach w kapiel wodna wsadzilam i sie zaczelo rozpuszczac ale nie rewelacyjnie, troche sie nie chcialo rozpuscic. nie wiem czy to kwestia wody czy tak ma byc? a moze jak dodam alkoholu lepiej bedzie sie rozpuszczac? pewnie jak sie rozupscilo tak srednio to mi bardziej tonik wyszedl jesli chodzi o stezenie... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
2 dzień pakowania.....ojjjjjjjjj niech mi ktoś pomoże;D tata wczoraj sie ze mnie śmieje,że jak tak bede sie pakowala to jeszcze z rok z nim pomieszkam;) dobra,dobra dam rade hihi zuzak sory ,że to napisze ,ale na diabła ten migdal?? serio nie potrzebujesz tego,kup ta sciereczke,mi nawet blizna której nie mogłam sie pozbyc spłyciła sie niewiarygodnie az załuje ze tego nie udokumentowałam.jak bym mogła to bym was obdarowała tym cudenkiem;D No nic czas na mnie,buziaki:** ja chyba kupie jeszcze taką do ciała:)ta na ebay.pl co wstawiłam wczoraj to ta sama która mam i tam tez jest zestaw dlatego troche drozej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
balbisia i ja zakupiłabym tą sciereczke ale to moze juz po wyjeździe i mam nadzieję że będzie tak samo dobra jak twoja niemiecka... niby jest ok, bo moge normalnie funkcjonować pośród ludzi (z makijażem oczywiście) ale z drugiej strony to nie jest jeszcze dobrze jak na to że za tydzień będę lezeć na plazy albo nad basenem ! cholera. zobaczymy co jeszcze się zdarzy przez ten tydzień (dobrego oczywiscie :D ) ii zastanawiam się jaki kupić podkład na ten wyjazd, na pewno jakiś opalony... bo tam chcąc nie chcęc gdzies mnie słońce złapie, a teraz mam jasny podkład, bo i buzie mam jasną, wiec chyba powinnam kupic na zapas jakis ciemniejszy kolor... bo nie wydaje mi się na tą chwilę żebym mogła całkiwicie z niego zrezygnować... a może... zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balbisia przekonujesz mnie do tej sciereczki coraz bardziej :-D ale chwilowo za duzo mi sie zaszalalo z zakupami roznych pierd i musze odczekac coby maz zawalu nie dostal ;-) tylko sie zastanawiam czy ta z allegro bedzie ok (na ebayu mam 0 doswiadczenie w kupowaniu i jakos tak mi nie podchodzi no i ta tansza ale czy przez to nie bedzie do d..) milego pakowania :-) mi zawsze zostaje kupka rzeczy po jakis przeprowadzkach ktore nie wiadomo skad mami po co... uda mi sie polecilabym Ci dermakol bo on sie tak jakby wtapia w skore ze najpierw jest widoczny a potem mniej i kolor sie wyrownuje ale dziewczyny mowily ze zapycha, moze i tak ale piknie przykrywa wszelkie przebarwienia, a inne podklady (a mam w szafce ze 3) sa za malo kryjace dla mnie ale nie trafilam na taki co lepiej pokrywa jak sie troche opalisz to olejesz tapetowanie bo wystarczy Ci ewentualnie miejscowo korektor, przynajmniej ja tak kiedys mialam ze pojechalam z tapeta a wracalam z szczatkowa bo jak sie opalilam to mniej bylo slady widac wiec nie martw sie :-) wez dobry korektor :-) i caaaly swoj optymizm ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
ja tylko na chwilkę- uda mi się, kochanie, pod zadnym pozorem nie uzywaj podkładu na plaże. naprawde wiem, jakie to trudne, ale po paru dniach zobaczysz, ze się opłaciło. krem z filtrem plus dobry korektor na wiekszee przebaerwienia- i nic wiecej, przeciez w łsoncu i tak wsyztsko spłynie. i nie kupuj ciemneijszego podkąłdu, ale jakis fajny puder brązujacy, coby ładnie podkreslic opaloną po paru dniach buzkę. ale naprawdę, podkład na plaże to nie jest dobry pomysł, choc wiem, jakie t będzie dla Ciebie ciężkie, rok temu pierwszego dnia na plazy bez niczego na twarzy czułam się jakbym była naga, czułam się totalnie nieatrakcyjna, a mimo to zaliczyłyma parę podrywów na plazy i doch Tunezyjczyków podeszło do mnie i zaczęli prawic mi niesamowite komplementy, a ja zero makijazu, mialam okulary i rozpuszczone włosy, ale widac było, ze jakis tam problem mam. ale jak widac tylko ja go zauwazałam :) zrób probę w domu, wskocz w sekswne bikini, rozpusc włosy, okulary, kapelusz, krem i korektor, zobaczysz, ze będziesz hot ;) trzymajcie się kochane :* u mnie super, jutro może wrzucę jakies fotki :) buzi :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trianele
Dawno nie zaglądałam bo w końcu poległam i tak jakoś głupio było się przyznać... poza tym jak to bywa - nastrój od razu gorszy :/ Ale zaglądałam i czytałam co tam u Was słychać :) Liczę od początku. Ale i tak jest chyba lepiej niż poprzednio więc może nie wszystko stracone. Chociaż przebarwienia się uwzięły i nie znikają :/ Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i poleciałam do Body Shopu po muślinowe ściereczki ;) były tylko takie niby dla dzieci - ale to to chyba wszystko jedno, różniły się wielkością. Zapłaciłam za nie (3 sztuki) 25 pln. Naczytałam się na wizażu tyle dobrych opinii, że postanowiłam spróbować :) po pierwszym użyciu muszę stwierdzić, że coś w tym jest! niby płynem micelarnym wszystko zmyte a na ściereczce jeszcze tyleeee tego było! szok! i faktycznie jakby skóra gładsza :)) powiem Wam jak u mnie z tymi ściereczkami za jakiś czas. słońce wreszcie przyszło a tapeta jak jest tak była ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierniczek z rodzynkami
dziewczyny przyszedł dzisiaj do mnie clarisonic - ta szczoteczka do czyszczenia twarzy :) będę w domu dopiero wieczorem i od razu wypróbuje :) mam nadzieje ze w końcu coś mi pomoże a jak nie to się wkurzę bo sporo wydałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trianele a ten body shop to jakas siec skelpow w Polsce? bo chyba do tyl jestem ;-) te szmatki intryguja ;-) u mnie jest duzo lepiej dogajam 3 albo 4 miejsca (juz sa wlasciwie prawie zgojone) ale teraz widac ze jest paskudnie.... jestem ogolnie ciemniejsza na twarzy ale mam takie jasne plamy i miejscami czerwone (to te po świeższych dzialaniach) kurcze martwi mnie to ze jestem taka plamiasta czy to zejdzie? szczegolnie te biale przebarwienia (chyba sie nie opalaja czy nie wiem co) normalnie jestem marmurkowa na czole nosie i tuz obok niego i brodzie... no bez tapety nie ma mowy :-( zgadzam sie z laguappa ze nie ma po co brac tapety na plaze. choc ja juz przerabialam wizyty nad jeziorem z tapeta ale wtedy nie mialam zaleczonego nic, a jak uda mi sie juz od dluzszego czasu nie majstruje za bardzo to korektor starczy - 2 dni slonko zlapie i zapomnisz o problemie :-) ostatnio widzialam na przystanku dziewczyne ktora miala na twarzy mase plam lekko brazowych, takich jakby od majstrowania kiedys tam przy twarzy i zero tapety miala, wiec mozna i tak ;-) to chyba kwestia przelamania sie i wbicia sobie do glowy ze to na twarzy to takie nic ze i tak jest sie piekna :-) ale u mnie to na razie nie dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierniczek z rodzynkami
wypróbowałam już moją szczoteczkę to twarzy - moje pierwsze wrażenie? twarz jest na pewno bardzo czysta i niezwykle gładka - przypomina mi skórę jak po kilku dniach po oczyszczaniu manualnym na się wrażenie że jest fajnie oczyszczona i gładka. do tego fajnie masuje, wibruje i daje uczucie lekkości i odprężenia na twarzy. wiem ze to zdecydowanie za szybko by oczekiwać super efektów ale po tym jednym razie jestem zadowolona i jak tak dalej pójdzie to zapomnę jak wyglądają kosmetyczki - naciągaczki ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trianele
Zuzak - body shop'y pojawiły się u nas w sumie nie dawno. Nie wiem jak w Twojej okolicy, ale u mnie są dwa, więc zaryzykowałam. Dzisiaj po pracy użyłam szmatki po raz drugi i zaczynam coraz bardziej w to wierzyć!! naprawdę :)) nie jest to to samo chyba co ma Balbisia - ale te niestety są tylko na e-bay'u i na razie nie znalazłam sprzedawcy wysyłającego do Polski po przyzwoitej cenie. No i są pakowane po 6. a na co komu aż tyle :) Więc przetestuję muślinowe - przynajmniej to nie kolejny chemiczny środek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
Witajcie Kochane, dawno nie pisałam, co nie oznacza, ze nie czytałam co u Was słychać. Cieszę się, że ogólnie jest optymistycznie, że się zakochujecie, wyjeżdżacie na wakacje, cieszycie życiem. Moje sprawy które spowodowały milczenie, skończyły się bardzo pozytywnie. Miałam problemy ginekologiczne i naprawdę bałam się o swoje zdrowie. Na szczęście nic groźnego nie wyszło, muszę o siebie dbać i wspomóc się lekami. To spowodowało, że cera zaszła na drugi plan. Trzymałam się również swoich postanowień odnośnie zażywania suplementów diety, zdrowego jedzenia, ruchu i dużo wody no a przede wszystkim niewyciskania. Efekt przeszedł moje oczekiwania. Być może to mój jakiś 20-23 dzień a ja nie mam przebarwień, pryszczy, zaskórników i problemu. W nagrodę kupiłam sobie szpilki (moje pierwsze w życiu!!!), malinową szminkę i mini. Mam nadzieję trwać w tym stanie tak długo, jak to tylko możliwe. Buziaki!! http://www.bankfotek.pl/view/991256

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollydeer
Znam Wasz ból- aaaaa! jaka piękna cera!!!! ale mi się to podoba :D uda mi się ! - http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=26857&next=1 ja ostatnio zakupiłam ten podkład...jest wodoodporny i ma wysoki filtr jak na podkład (SPF 25) Nie kryje za mocno ale cera jest bardziej ujednolicona. W zeszłym roku miałam ten puder http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=4493 i byłam dosć zadowolona, buzia i tak mi się ładnie opaliła i przebarwienia też poznikały więc nic mi to nie zaszkodziło. No ale to chyba w ostateczności, jesli już naprawdę nie będziesz się mogła bez tego obejść. Korektor na przebarwienia to chyba lepsze rozwiazanie. Widziałam chyba z MAC wodoodporny i z filtrem, i też kamuflaż z ArtDeco jest niezły ;p balbisia- oświeciłaś mnie z tą ściereczką, na pewno spróbuję! sorry, że się nie odzywam...ale zazwyczaj nie mam nic mądrego do powiedzenia hah ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trianele szukalam i szukalam i nie moge znalezc czy w wielkopolsce jest jakis? moze sie orientujesz? te szmatki bardziej do mnie przemawiaja niz szczoteczka pierniczka z rodzynkami ;-) bo mam wrazenie ze szmatka to moge tak z wyczuciem machac... Znam Wasz bol super cera!!! i ciesze sie ze u Ciebie wszystko sie dobrze skonczylo :-) stwierdzam ze po migdale nie zauwzam odpadania skóry jak u jaszczurki czego sie obawialam lekko miejscami schodzi ale ja zazwyczaj mam sucha skore sklonna do zluszczania sie wiec mnie to nie rusza.. tylko chyba stezenie mi nie takie wyszlo ;-) cos mi sie nie rozpuszcza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam z nowa nadzieja,wasze optymistyczne posty mnie postawily na nogi;D Ale nadal wyciskam mniej niz zwykle:)) Zastanawiam sie nad kupnem Pure Effect ALL-IN-1 Żel-peeling-maska miala ktoras? Ja mam problem z pielegnacja cery ze szok. Znam Wasz ból cera wspaniala! Co uzywasz do twarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trianele
Zuzak, musiałabyś posprawdzać jakieś centra handlowe bo nawet na ich głównej stronie nie wymieniają Polski: http://www.thebodyshop.com/index.aspx ale wrzuć może swoje miasto i nazwe sklepu w google. Znalazłam też na allegro - ja nie mam dokładnie takich bo nie było - mam niby dla dzieci ;) różnią się pewnie kolorem i wielkością... http://allegro.pl/as-the-body-shop-szmatki-muslinowe-3-sztuki-i1629438871.html ale ja za swoje dałam mniej, a tutaj jeszcze masz przesyłkę. no ale są jakby co :) ja wczoraj miałam tak stresujący dzień w pracy, że oczywiście wieczorem nastąpiła masakra... stres wygrał :P ale jakoś nawet nie mam do siebie OGROMNEGO żalu tym razem. a powinnam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trianele to robie poszukiwania po galeriach bo jak wrzucilam the body shop i poznan to jedynie sie dowiedzialam z jakiejs strony ze ma byc wiec moze nie ma...a jak nie to allegro :-) ja tez stres odreagowuje przed lustrem... ale nie mam stresu to sie relaksuje ah nie ma to jak miec cos nei tak z garkiem :-P Aune tego pure cos nie mialam, ale mikro i kwas migdalowy niedawno zakupilam i z obu jestem zadowolona, probowalas z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollydeer
Aune69- ja używałam tego Pure 3 w 1...Na początku wydawało mi się, że jest fajny, często się nim myłam...ale po jakimś czasie i to dość szybko zauważyłam, że mi się cera bardzo przesuszyła a niedoskonałosci jak były tak zostały. Jako maseczka, raczej nic nie robi a wręcz strasznie szczypie. Nic specjalnego ;/ ja mam cerę tłustą i uważam, że jest za agresywny dla takowej. Teraz używam żelu z nuxe z miodem i jest ok http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=17788&next=1 wydaje mi się, że najważniejsze to nie maltretować za bardzo cery ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
kochane moje dziewczyny (chociaż właściwie jestem też bardzo ciekawa co tam u naszego pana ;> ) to jest niemożliwe żebym w pierwszych dniach w Bułgarii pokazywała sie bez podkładu... chociażby jakiegoś w miarę delikatnego.... dlaczego nie zastąpię do korektorem (?) otóż moje przebarwienia są po prostu wielkie ! a nie maleńkie ;( i jest ich dość dużo, naprawdę... więc już lepiej chyba nałożyć mi lekką warstwę podkładu... zresztą zobaczę jak to będzie tam na miejscu. generalnie mam nladzieję że tam nastąpi jakiś cud i po tygodniu będę mieć ładną cerę :D ale nie wiem czy to jest możliwe... boje się że w moim wypadku nie. przepraszam za dzisiejsze smęcenie ale jestem w dodatku przed okresem i jak na złość wyskoczyło mi pare rzeczy i pare wycisnęłam tak się zdenerwowałam... dlatego czuje sie okropnie ! wiem że nie zrobiłam jakiś masakr, to zniknie do poniedziałku, ale dzisiaj czuje się beznadziejnie. w dodatku sprawdziłam pogode w Bułgarii na mój wyjazd i wczesniej sie nie zapowiadało ze będzie tam aż tak gorąco ! miałam chyba nadzieję że będzie chodniej :D a mają być upały po 30 pare stopni (kiedys bym sie cieszyła, kocham słońce ale w tym wypadku trochę się go obawiam) no cóż. myślałam też nad tym że wstawać tam o 6 rano i biegać po plaży ;D ale co roku tak myślę i ani razu tego nie zrealizowałam :D generalnie się cieszę że jadę. bo mam pewność że przezte 2 tyg tam nic nie tknę. jednak strasznie się boję jak to będzie z pływaniem i opalaniem. bo wieczory to już na spokojnie ;) kocham pływać i leżeć na słońcu i nie chce z tych przyjemności rezygnowac ! i nie będę ;] dam radę. buziaki ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
Znam wasz ból ---> cudowna cera, wygląda na normalną, jakbyś nigdy z nią nic nie robiła, gdybym zrobiła sobie zdjęcie w takim świetle i tak blisko to zostałoby mi tylko samobójstwo. Zazdroszczę! Nie ruszałam kilka dni i wcale nie było lepiej, kiedyś goiło mi się wszystko już po 3 dniach a teraz mam wrażenie że jedno miejsce goi się 2 tygodnie a do takiego czasu nieruszania nie dochodzę:/ dziś się powyciskałam mam te okropne gule na szyi, wszędzie przebarwienia i wyglądam okropnie. Tak bardzo siebie za to nienawidzę, nie mam już nadziei. Te dni gdy nie ruszam to tylko mój psychiczny odpoczynek bo już nie widzę możliwości 'wyleczenia' i jakkolwiek ładnej cery. to takie straszne uczucie:( jeszcze te czerwone, bolące gule na szyi i żuchwie. Używam Perły Inków No scar, skóra jest dużo gładsza choć wiem że nie powinno się stosować na uszkodzony naskórek ale co zrobić, przecież ja nigdy nie będę miała 'nieuszkodzonego'. Poza tym marnuję takie ilości fluidu (a tanich nie używam:/) że koniec. Nie chcę w taki upał siedzieć w domu w tapecie więc nakładam tylko gdy wychodzę np z psem, w domu zmywam, potem znów muszę się zakamuflowac przed wyjsciem np na chwile do sklepu aaaaaaaaaaale jestem skończonaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
enchilada, wiem co czujesz, bo ja również nie wychodziłam z domu. Bałam się wyjść do listonosza, czy do sklepu a jednocześnie nie chciałam z tapetą chodzić po domu, bo jak wtedy cerę zaleczyć? Uda mi się! Mnie w dużej mierze pomogło słońce. Wyrównało koloryt, przysuszyło krostki. I ja również uważam, że powinnaś zrezygnować z podkładu. Masz wakacje, daj je też swojej cerze. Skoro rodzina wie o Twoim problemie, to nie masz co tego ukrywać. Ja pamiętam, jak miałam tragiczną cerę. Mówiłam do męża: wiem, że wyglądam obrzydliwie, nie przyglądaj mi się zatem, traktuj normalnie. To mi bardzo pomogło. A uwierz mi, że opalisz się trochę i będzie o niebo lepiej!! Pytacie co mi pomogło. Samozaparcie na pewno. Starałam się nie tyle nie wyciskać, co nie dotykać W OGÓLE swojej twarzy. Rano zażywam Dermacos, wieczorem Belisse Sun. Dzieki temu mam ładny kolor cery (na zdjęciu wyszłam strasznie blado) Dużo piję, wody przede wszystkim. Z radością wróciłam do peelingu morelowego, bo Dax, no cóż, był dobry, ale nie lepszy niż peeling. A że peeling jest łatwiej dostępny i częściej go można używać, zdecydowałam się na niego. Dwa razy w tygodniu maseczka ziaji w saszetkach i krem iwostin nawilżający. Nie kombinuję, im mniej rzeczy używam, tym jest lepiej :) Na co dzień korektor na i puder brązujący. I uśmiech - bo on jest najważniejszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
ja bym chciała zobaczyć realne zdjęcia przed i po, co można 'wyciągnąć' z katastrofy... mnie zabija przekonanie że z moją skórą NIC nie da się zrobić- że to nieruszanie nie ma najmniejszego celu. Po kilku dniach nieruszania nie dość, że jestem cała w strupach, plamach, przebarwieniach to jeszcze mam tak zapchane pory że wygląda jakby zaskórniki miały zaraz same wyjśc- okropnosc. Jakby mi ktos dał gwarancje, ze nie bede ruszac tyle i tyle a cera sie poprawi... przynajmniej o połowę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
enchilada a myślisz, że mnie ktokolwiek dawał gwarancję? No oczywiście, że trzeba przejść przez zaskórniki, pryszcze itd, bo skóra się oczyszcza, szczególnie, jak się bierze jakieś suplementy. Ale potem jest już tylko lepiej. Co Ci szkodzie przetrwać ten ciężki czas? Przecież tak naprawdę nic nie tracisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkel99
U mnie niestety beznadziejnie :( Cały czas was czytam, ale już wstyd mi pisać, bo od około 10 dni zupełnie straciłem kontrole nad sobą. Po wytrzymaniu prawie 3 tygodni byłem pewny, że już tego nie zrobię ale wystarczyło, że miałem parę dni kiedy nie musiałem nigdzie wyjść + stres i pełno małych zaskórników i masakra gotowa. Chyba zakaziłem skórę bo robią mi się takie bolące, wodne gule, które wczoraj zacząłem dusić, a dzisiaj wypełniły się ropą więc znowu musiałem wydusić . W rezultacie mam zdarty naskórek i rany w centralnych punktach twarzy. Wyglądam tak, że przez kilka dni nie ma mowy o wyjściu z domu w biały dzień co przy tej pogodzie powoduję mega depresję i jeszcze większy stres. Rodzina i bliscy uważają mnie za totalnego chama a mi już brakuję wymówek i tłumaczeń dlaczego dzisiaj znowu nie mogę wyjść... :( Takie życie to jest jedna wielka powolna tortura psychiczna a nie życie. I to ciągłe łudzenie się, że jednak tym razem się uda, ehhh :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
znam Wasz ból--> nie twierdzę, że ktoś Ci dał gwarancję ale jak widzę takie zdjęcie 'po' to nie mogę sobie wyobrazić że byłaś w stanie choć zbliżonym do mojego... dlatego w swoją metamorfozę nie wierzę. Oczywiście nic nie tracę ale wiadomo, to nałóg, nie panuję nad sobą.. Zawsze obiecuję sobie że to ostatni raz i od jutra nie ruszam i nic z tego. Dziś tego sobie obiecałam zmotywowana Twoim zdjęciem więc tak, od jutra nie ruszam... 30 dni. W nic nie wierzę i nie wiem już czy płakać czy się śmiać obserwując swoje wielce postanowienia:/ Majkel rozumiem Cię mam dokładnie tak samo... znajomych wykosiłam wiele lat temu, rodzina uważa mnie za dziwną i arogancką, od lat nie biorę udziału w świetach i imprezach rodzinnych a przecież nie powiem, że nie przyję bo powyciskałam pryszcze... co za obleśny nałóg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiunCia007
Hej :) SLuchajcie tez mam problem i z tradzikiem,i bliznami po nich.Tyle czasu walcze z tym.Chodzilam do rozych lekarzy,dawali mi rozne leki ,itp i nic.Uzywalam,rozne plyny micelarne,toniki,kremy zluszczajace,tabletki anty(przez nie jeszcze bardziej zaczely mi wychodzic na wierzch nowe wypryski) . Mam bardzo trudny rodzaj pryszczow-a to dlatego ze sa to grudki podskorne,guzowate,czasem ropne. Poszlam do lekarza -endokrynologa,zrobilam badania jakie mi przepisal(na testosteron itp) wyszlo ze mam wszystko w normie. Podal mi recepte na tabletki - Verospiron,oraz masc (nakladana miejscowo) o nazwie Davercin. Od tej pory co biore te tabletki nie pokazuja mi sie pryszcze,a masc usuwa te ktore ukazaly sie przed rozpoczeciem kuracji. Na slady po tradziku(blizny,zaczerwienienia)znalazlam w internecie tzn Masc rezorcynowa,ktora tez mozna dostac na recepte i jest niby bardzo dobra,max stezenie jej do domowego uzytku to 15%. No zobacyzmy jak to bd z tymi bliznami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
majkel99 tego się właśnie bałam, że i ciebie gorzej. kiedy u mnie bywa gorzej też nie mam ochoty nic tu pisać, bo poco dołować się wzajemnie. chciałabym pisać same optymistyczne posty... wiem co czujesz, ja wczoraj też przełożyłam spotkanie na które tak bardzo bym chciała pójść (z chłopakiem) ale nie w tym stanie. teraz generalnie ciąglę opracowywuję plan działania w bułgarii. to za 4 dni !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! za 5 dni bede na plazy ! basenie ! wsród mnóstwa ludzi ! na plazy i basenie ok, bede miec okulary i kapelusz ale np. na sniadaniu, obiedzie bede musiala pokazaywac calutka buske... bede chodzic tam pomalowana jak idiotka ! bo przeciez nikt tam sie nie bedzie malowal... na pewno nie tak jak ja.. ale mam taką cholerną nadzieję że tam się poprawi... Jezu jak ja tego pragnę... przeicez bede mnostw czasu spedzac na powietrzu moja skora musi wrocic do dawnego blasku do cholery ! dzisiaj jest fatalnie. pare malutkich strupkow, pelno przebarwien, no i troche zaskornbikow (na czole wiecej niz troche ;/ ) jesli zdołam wyjsc z tego nałogu będę najszczęśliwszą dziewczną na świecie, obiecuję :D (a wierzę, że z tego wyjdę. )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×