Gabi147 0 Napisano Listopad 10, 2006 Witajcie i starsi nerwicowcy i Ci nowi;)ja chodze na terapie jest poprawa,zdiagnozowana nerwica lekowa,daje rade bez lekow.Buzka i wszystkiego dobrego Wam zycze Maaaju Pipek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lidiuszka 0 Napisano Listopad 10, 2006 pieklam Murzynka ale chyba za dużo sody taki przepis dostałam może ktoś ma sprawdzony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Listopad 10, 2006 Marijka u mnie też zaczeło się bo martwiłam się o serce jakoś przyszedł taki strach i został ,a oprócz tego nie wierzyłam lekarzom i tak jest jak jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lidiuszka 0 Napisano Listopad 10, 2006 pa pa dziewczyny idę bo zaraz mąż z pracy wpadnie dobrej nocki wszystkim życze i kolorowych snów :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Listopad 10, 2006 Dobrej nocki dziewczynki do juterka, dzisiaj padam na pysia ,piekłam rogaliki, smażyłam rybki prosto z morza 6 kg dorszy w ocet ,i inne typowe dla kobiet domowe sprawy .Jutro sie spotykamy !!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Niezapomianajka1234 Napisano Listopad 10, 2006 Czesc wszystkim :) Mnie dzis boli w okolicach serduczka i na dodatek telepie i ciarki i mrowienie i zimne mam nogi i ręce. Co robić Kochani?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Listopad 10, 2006 Może to nie wystarczy, ale zrób sobie herbatkę owocową, nie pobudza, a poza tym można ogrzać ręce od kubka, głupi sposób, ale chociaż na trochę starcza :) Ja mam tak na stałe i od zawsze z dłońmi, że są zimne. A te mrowienia i ciarki to czasem nie z niedoborów magnezu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Listopad 10, 2006 Witaj Gabi,zagladaj tu czesciej.Tobie tez zycze zdrowia i pomyslnosci w terapi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaJulki 0 Napisano Listopad 10, 2006 pipek witaj próbowałam posłac Ci zdjęcia na tlena ale nie mogę może sa jakieś reguły tez sie nie znam wyskakuje mi że nie istnieje podane konto :( ee.. ale może ktos kto potrafi preśle pipkowi moje zdjęcia jeśli tylko ma taka ochote, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaJulki 0 Napisano Listopad 10, 2006 wszyscy śpią? hmm dobranoc.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Listopad 10, 2006 Witaj Mamo Julki.kilka zdjec doszlo.to chyba nie ma zasad zadnych.Milo znowu tu pisac z wami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Niezapomianajka1234 Napisano Listopad 10, 2006 ktos niech cos nap. do mnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Listopad 10, 2006 niezapominajka Juz do Ciebie pisze ,jutro będzie nowy wspaniały dzien miejmy nadzieje że zaswieci dla nas słoneczko nie wiem czy dostałas moje zdjęcie?? Ja nic od Ciebie ani od pipka nie dostałam buuuuuuuu CZEKAM niecierpliwie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Listopad 10, 2006 A teraz naprawde ide bo mi jakieś uzależnienie od kompa grozi ,a to i [sercenerwica na dodatek to juz przegięcie by było ......Dobrej nocki wszystkim po raz drugi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Listopad 10, 2006 Prosze o reszte zdjec.O mamy Julki rowniez,jezeli ktos moze przeslac. Ja rowniez wysle ale nie moge sobie z tym poradzic.Czekam na pomoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Listopad 10, 2006 Kasiu ja Tobie wysle,ale nie wiem jak.moze jutro mi sie uda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pastuszka Napisano Listopad 10, 2006 Gabi147 Witajcie i starsi nerwicowcy i Ci nowi ; ja chodze na terapię i jest poprawa, zdiagnozowana nerwica lękowa, daję raę bez leków. Buźka i wszystkiego dobrego Wam życzę: Maaaju, Pipek Do roboty drodzy nerwicowcy i będzie po nerwicy, a miłą robotą jest chociażby seks. Już taka jedna żaliła się, że jej się nic nie chce, choć pracuje tylko 5h dziennie. Ktoś spytał o sprawy łóżkowe i poradził pasienie krów jeśli w łóżku byłaby też leniwa. Czyli zostało Wam jeśli nie seks to pasienie krów i będzie po naerwicy. I przestańcie wreszczie użalać się nad swoją wyimaginowaną nerwicą, poniali? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Listopad 10, 2006 Niazapominajko ,a co tobie jutro będzie lepiej to tylko nerwy i nic ci nie będzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Listopad 10, 2006 Pastuszka ty chorowałaś i wyszłaqś z tego ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Listopad 10, 2006 Pastuszko dobre rady ,ąle jak to zrobić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agniesia 213 Napisano Listopad 10, 2006 cześć wszystkim nerwusom :) śpicie już ? taksobie właśnie weszłam na chwileczkę, niezapominajka i jak się czujesz ?? pozdrawiam cię Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Listopad 10, 2006 Agniesia co u ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Listopad 10, 2006 Halo gdzie jestescie?Coś pusto strasznie się zrobiło i tak smutno bez was. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agniesia 213 Napisano Listopad 10, 2006 no właśnie a jak nawet to nie pomaga ( tzn. sex) to co wtedy pastuszko :D ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agniesia 213 Napisano Listopad 10, 2006 Witam cię ada u mnie od dwóch dni spokój i nawet nie nerwowo daje jakoś radę bynajmniej się staram, pogoda mnie tylko dobija :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agniesia 213 Napisano Listopad 10, 2006 ale zaraz mnie chyba szlak trafi bo net mi cosik słabo chodzi długo się ładuje, a to starczy w zupełności żeby mnie wyprowadzić z równowagi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Ady7777 Napisano Listopad 10, 2006 cyt. ada7777 Pastuszka ty chorowałaś i wyszłaqś z tego ? 22:00 ada7777 Pastuszko dobre rady ,ąle jak to zrobić. odp.: tak wyszłam z tego, wychodząc za mąż i do obowiązków typu praca zawodowa, wychowanie dzieci, spędzanie czasu wolnego z kochanym mężczyzną etc. Ale, żeby to osiągnąć należy spełniać pewne warunki: 1)wykształcenie 2) aparycja 3) praca zarobkowa 4) własne mieszkanie Biadolenie o nerwicy, zamiast pracy i dbania o siebie, to gwóźdź do trumny w stosunkach damsko-męskich. Tu na forum możecie pobiadolić, ale nigdy nie chwalcie się tym przy swoich mężczyznach!!!!!! Grozi dozgonnym staropanieństwem!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agniesia 213 Napisano Listopad 10, 2006 Wszystko ładnie i pięknie ja jestem szczęśliwą mężatką od pięciu lat, mam dwoje dzieci atrakcyjną pracę i ogólnie szczęśliwe życie i na serio nie wiem dlaczego choruję na nerwice, na pewno nie "biadole nad sobą" próbuje sobie jakoś pomóc, sobie i swojej rodzinie też, nie wiem dlaczego właśnie mnie dopadła ta wstrętna choroba. Na pewno nie użalam się nad sobą i powiem ci że denerwuje mnie właśnie takie gadanie typu : " użalacie sie, zadbajcie o siebie itd..." Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Listopad 10, 2006 Mnie się po tym poście o wyjściu za mąż, wykształceniu, aparycji też jakoś źle zrobiło :( Staram się, żeby było dobrze, powtarzam sobie, że dam radę, poza tym \"na zewnątrz\" jestem uśmiechnięta i próbuję maskować jak tylko się da najlepiej chwile, kiedy lęk staje się silny i najbardziej chciałabym uciec ze spotkania ze znajomymi, z imprezy, z wykładu... Ale czasem nie mam siły, płaczę i \"zaczynam się użalać nad sobą\". Poza tym w najbliższym czasie raczej nie mam widoków na zamążpójście i smutno mi, że ktoś podpowiada to jako metodę wyjścia z N. Bo co? Mam się bardziej załamać, wiedząc, że dla mnie nie tędy droga? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agniesia 213 Napisano Listopad 10, 2006 A i jeszcze jedno jak już wspomniałam jestem mężatką od pięciu lat, a na nerwicę choruję od lat dwóch, Ty jak piszesz " wyszłam z tego, wychodząc za mąż i do obowiązków typu praca zawodowa, wychowanie dzieci, spędzanie czasu wolnego z kochanym mężczyzną etc. " więc całkiem na odwrót. KAŻDY Z NAS JEST INNY moja droga jednemu pomaga małżeństwo drugiemu jak to nazywasz "biadolenie na forum" pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach