Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Efuś sprawdzę jak córcia wróci bo to jej poczta dzięki pewnie doszło pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co tak się cieszyłam że dobrze się czuję a teraz klapa szlag mnie trafia och ta franca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołku masz powód do wielkiego focha ..bo pracujesz prawie na czarno ;) i jeszcze ci kaskę okroili ... Dlatego wcale nie dziwię się że ludzie uciekają .Dzis rozmawiałam z kumpelą i ona pracuje w markecie i przez 8 godzin jest na piekarni i jak ma wolne to ją ganiają żeby myła regały podłogi ..i inne zupełnie nie miłe roboty .Ona jest sama i ma dziecko jak wraca do domu to jest zamęczona że nie ma siły na nic ...a zarabia niecałe 1000 zł . Dobrze że ma mieszkanie swoje i nie musi wynajmować ..ale ona wegetuje i namawiam ją żeby wyjechała stąd i poszukała lepszego życia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efcia zrobiłam jak kazałaś dziewczyny jeszcze są u córci ja byłam chwilę u koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Witaj Buba 🌼 Jak miło, że kwiatki, serduszka i buziaki przepędziły trolle ;) Dziewczyny i ukrywające się chłopaki, ale dziś miałam cudo dzień!!! Czułam się na tyle dobrze na zajęciach, że się odzywałam i byłam aktywna (co mi się już długo nie zdarzało), może z leciutkim stresikiem, który jednak dokumentnie olewałam, chodziłam trochę po mieście i było wszystko ok, zero nerwiczki. Ale najlepsze było popołudnie! Byłam u swojej psychiatry, zdecydowałam się na terapię, będę chodzić raz w tygodniu. To jest super babka, świetnie mi się z nią gada, ale powiedziała mi, ze jak coś bedzie nie tak i nie zobaczę wymiernych efektów terapii, to mam powiedzieć, bo ona wtedy nie ma sensu. Na razie świetnie mi się z nią rozmawia, bo nie gada (jak mój dawny terapeuta) takich ogólnych pierdół i nie wmawia problemów, których akurat nie mam, ale mówi konkretami! Mam jeszcze iść do endokrynologa i do kardiologa, może poodstawiamy i pozmieniamy leki, co też może korzystnie wpłynąć na N. Oj kochane, ona mi tyle cudownych rzeczy powiedziała, długo by opisywać, ale najbardziej mi się podobało, jak opowiadałam o tym, jak siebie postrzegam, że zawsze miałam kompleksy na punkcie swojego wyglądu i uważałam, że jestem brzydsza od innych itd., a ona siedzi, patrzy się na mnie jak na ufoludka i pyta: naprawdę tak pani uważa? Śmiać mi się aż zachciało, ostatecznie doszłyśmy do tego, że mam zaniżone poczucie wartości itp. Tyle wyszło na razie. Powiedziała mi też, że ona bardzo dobrze widzi moje leczenie :D A potem jeszcze byłam na cudownym dodatkowym wykładzie :) Dziewczynki, ale bym Was dzisiaj wszystkie wyściskała z radości!!! Mam nadzieję, że się uda chociaż trochę przez internet!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem wróciłam cała .Znowu dowiedziałam się czegoś nowego ,wygadałam się ,wyżaliłam i jest mi lżej.Co do kapieli też tak mam szybko prysznic i wypad.Boje się ,że mnie trafi pod natryskiem i co wtedy?Od czasu choroby ani razu nie lezałam w wannie tylko natrysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marijke 🌼🌼 możesz być dumna z siebie ,i na pewno wszystko bedzie dobrze .Sciskam Ciebie mocno ❤️ Ada a ty jak zwykle dzielna dziewczyna do przodu jak burza !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidiuszka papappa dobrej nocki ,ja padam na twarz i ide spać ,tak mi dali popalić że koniec .Mam nadzieje że jutro będzie lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marijke tak trzymaj ,super! Ada bylas dzielna i fajnie ze jednak pojechalas na te terapie Ja w wannie nie lezalam tylko normalna kapiel bralam ,woda tylko lekko ciepla bo taka zawsze uzywam....mysle ze to dlatego jak napisalam nie wzielam wieczornej tabl.na serce(atenolol) i zaszalalo serducho a ja sie nakrecilam....oj dawno czegos takiegop nie mialam a kiedys zdarzalo mi sie tak podczas kapieli i zaczynalm sie jej bac ,kapalam sie wtedy szybko i przy otwartych drzwiach, dziewczynki trtzymajcie jutro za mnie kciuki 11-12ta godz. w poludnie musze cos sama pilnego zalatwic -pogadac z kims i bedzie to bardzo ciezka rozmowa ,juz o tym mysle i sie boje ale jestem spiaca wiec dzis pojde spac wczesniej to sie chociaz wyspie,pozdrawiam i caluski na DOBRANOC dla wszystkich!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iiyama, pytałaś o lęk przed wychodzeniem z domu. U mnie to nigdy nie nabrało jakiejś drastycznej formy, chociaż siedziałam w domu tyle, ile mogłam. Ja się bałam/boję chodzić w miejsca, w których są ludzie, których znam, bałam się, że przy nich coś mi się stanie, np. na uczelni przy którymś z wykładowców. Obcych też się trochę bałam, ale mniej. Kiedy mam gorszy dzień, to po prostu modlę się, żeby nie spotkać dawnych znajomych, np. z liceum. To byłby dopiero obciach. Z działką coś musisz zrobić, żeby się nie nakręcać do lata, bo może być tak, że ten lęk przeniesie się na inne miejsca. Pojedź tam z kimś, nie pamiętam, czy chodzisz na terapię, może dobrze byłoby z terapeutą. Gocha chyba chodzi na behawioralną, może coś Ci podpowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc Renka, będę trzymać kciuki! Dziewczyny, najfajniejsze jest to, że ja dzisiaj pierwszy raz naprawdę pomyślałam, że z tego można wyjść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dana,musialam odejsc od kompa.Planow nie mialam zadnych w zwiazku z Andrzejkami.Bylismy w domu-dzien jak codzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was ja jak zwykle dopiero teraz mam czas . Marijke cieszę sie z Tobą ,że trafiła Ci się ta lekarka !Uściski rzeczywiście czuć!!! Ada również gratulacje ! Rrenka ja już ściskam za Ciebie kciuki , jak będę ściskać do jutra to na pewno pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada,a ja myslalam,ze to tylko ja mam z tym prysznicem takie glupoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iijama musisz pojechać na tą działke najpierw na krótko z kimś komu ufasz - może to być więcej osób jeśli to Ci pomoże a potem stopniowo wydłużać pobyt i najlepiej zacznij już teraz bo lęk Ci się utrwali i będzie coraz trudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rrenka,trzymam kciuki,jestem z Toba w jutrzejszych trudnych godzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Pipku ! Ja z tym prysznicem mam identycznie a jak kąpię małego to pobijam rekord świata żeby zdażyć go wyjąć z wody przed padnięciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pipek, coś Ty, nie tylko Ty! Ja z prysznicem może mniej, ale w wannie to dawno nie leżałam... Bardzo to lubię, ale zaczęłam mieć obsesję, że zasnę i się utopię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marijke ....radość promienieje od twojego wpisu 🌼 Adusia ... i znów wygrana jest po twojej stronie ..dałaś radę! Rrenko już trzymam ..żeby nie zapomnieć ❤️ Liduszko miłej i spokojnej nocki 🖐️ Kasienko dzielna \"siostro\" spokojnej nocki i śpiących pacjętów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×