bianka_120 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Na koniec powiem ci ze mieszkam w okolicach GLIWIC i dzięki nerwicy poznałam mase ludzi dobrych ludzi lepszych niż rodzina .........moja nerwica to zasługa tesciowej ale nie chce juz tego wspominac na jej temat mogłabym napisać książke i chyba została by bescelerem roku ale tak to już jest w życiu trzeba cierpiec ale niekiedy tego cierpienia nie mozna juz uniesć .DOBRANOC Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Styczeń 4, 2007 A ja jestem już w kieracie ;) Witajcie nerwusiątka hihihi .... Zgredek nie zapomniałeś dziś o pracy ;) Mam nadzieję, że będzie dziś dobry dzień. Ja chociaż chora jestem na posterunku :) , a z moją krtanią wcale nie jest lepiej i jeszcze mnie dusi.... Wstawać śpiochy ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zgredek 0 Napisano Styczeń 4, 2007 no nie zapomniałem Nie wiem jak Wy ale ja dzisiaj miałem jakąś dziwną nockę. Przemeblowałem sobie wczoraj chałupę. Przeniosłem też wyrko w inne miejsce. No bardzo cięzko mi się spało. w nocy dopadł mnie jakiś nieokreślony lęk. A przypominam sobie że mesiąc temu w tym miejscu tez miałem wyrko no i tez były podobne objawy. Dzisiaj musze znowu przemeblowanie zrobić :) Coś mi aktualne miejsce nie służy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Ja dziś spałam nawet dobrze, tylko rano przechodzę gehennę... Jak dzwonił budzik to zamiast wstać, bo to mnie wołał to szturałam męża, że to na niego czas :) A co do lokalizacji łóźka, wydaje mi się, że to gdzie ono stoi ma duże znaczenie przy odpoczynku. To dziś Zgredek będziesz bardziej zgredliwy - bo niewyspany? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zgredek 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Tak, miejsce wyra ma znaczenie. Ale dopiero teraz zaskoczyłem że tam gdzie stoi jest dla mnie szkodliwe. Właśnie dlatego zaczołem żreć rexetin. Bo przeszło miesiąc tam spałem. Poprostu na łeb mi biło. A nie wpadłem na to że to wina lokalizacji wyra. A nie wyspany jest. Na dodatek wredny. Wszystko mnie drażni. Od rana ustawiam szefa i każego we firmie. I jakoś mnie deka jakby unikali hehehe. Nawet techniawka im głośnie nie przeszkadza. A szef poprostu dostaje szefskiej furii jak to słyszy. Poprostu kąsam a jestem nie szczepiony :) weterynaż się boi do mnie podejść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Kurcze, Ty masz dobrze, że tak możesz szefa przestawiać :) Ja słyszałam raczej, że to szefowie przestawiają pracowników ;) Z tego wynika, że masz dobrego szefa hihihi a stare przysłowie pszczół mówi: szanuj szefa swego, bo możesz mieć gorszego :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zgredek 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Gosia to prawda :) No ale jakoś mi ostatnio na pracy mało zależy. Mimo że lubię ta robotę, szefa mam ok, no czasem przegina. ale jakis taki wypalony jestem musze co nieco nadrobić zaległości z ostatniego czasu :D nie będe tego pisał na ogólnym ale w skrócie - czas się ustatkować bo czegoś już brakuje :> Tak więc wpisywac się na listę :) CV+życiorys+3 fotki+ wyciąg o nie karalności + informacje o niezadłużeniu heheh propozycje rozpatrzę w ciągu 7 dni roboczych hihihi Zgredek PS - Znowu wolny, do zajecia na czas nieokreślony :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Styczeń 4, 2007 :) :) :) Jest na tym forum pare sympatycznych panienek, więc....... ;) hihihi trzymam kciuki ;) No chyba, że spotkasz prędzej kogoś w realu.... ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Styczeń 4, 2007 ..... a jakie śliczne małe nerwusiąka byłyby z tego ewentualnego związku :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zgredek 0 Napisano Styczeń 4, 2007 właśnie pisklaki miały by za dobrze :) Od jakiegoś czasu bawię się w niańkę. I tak dalej. No i tak mnie jakoś wzieło Stwierdziłem że czas na zmiany Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zgredek 0 Napisano Styczeń 4, 2007 chyba prędzej spotka przez neta :) ja nie cierpie zasmrodzonych pubów dymem z fajek. Albo wyglądu zachlanych mord. w dziurze w której mieszkam to tylko takie sa miejsca. No sa podobno takie w którch nie palą. Ale tam nikogo nie ma :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zgredek 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Niedługo będzie tutaj forum matrymonialne heheh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Styczeń 4, 2007 ..nerwicowo - matrymolnialne chyba. Ale myślę, że to temu forum nie grozi, bo większość babeczek zajęta.... :) Widzisz Zgredek, tylko my zasuwamy a nasze dziewczątka jeszcze leniuchują. Jak ja im zazdroszcze :) Człowiek się cieszy, że ma pracę, a jak musi rano wstać to marudzi... Może zmienię nikt na marudka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Styczeń 4, 2007 zmienię nick - miało być hehe ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 4, 2007 hej hej, jak milo wstac skoro swit, wyczytalam, ze liduszka nawiwijala ale idzie ku lepszemu i kuku w epek bez groznych konsekwencji tylko boli, przykro mi , niech boli jak najkrocej. bianka,moze leczyli cie ale zle, czy mozesz zmienic lekarzy.nie znosze retexinu ale chwale go bo robi to co powinien,depresja oddalona, zmienilo sie moje nastawienie do zycia(0 mysli o dednieciu), patrze na siebie konstruktywnie i widze co robic by dala mi spokuj. zgred jakzes przemeblowal chalupketo ty chodzaca energia. u mnie techno na podniesienie cisnienia, a potrzebne bo dzis sporzadzilam sobie plan dzialania-lekutki taki i chce popracowac . na dworze szaro a w sercu maj-skreśl kwiecien, nie ma tak dobrze jeszcze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mariusz0212 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Witam Nerwusy.Cos patrze ze niekturym na milosc sie zebralo;-)Mysle ze fajnie by bylo zwiAzac sie z drugim nerwusem,mozna by sie nawzajem wspierac itp.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mariusz0212 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Bianka nieprzejmuj sie,ja tez mialem takie loty z kolataniem serca.ale nauczylem sie poprostu to olew..Ito jest dobry sposub!Teraz to juz wlasciwie sie nie zdarza.A jesli juz to tylko na krutką chwile. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Styczeń 4, 2007 ..... hmmm wspierać albo dołować ;) - różnie bywa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Ja ostatnio kołatania miałam w Nowy Rok. Wzięłam tabletę i się uspokoiło - na szczęście. Jak ja nie cierpię tego stanu brrrr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Witam was kochani ja w przeciwieństwie do was dopiero zwlekłam się z wyra,moge spać na okrągło.Zgredek a skąd ty jesteś?Gośka a ty co tak rano robisz przed kompem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Mariusz a ty już z pracy ,gdzie pracujesz ,że tak w nocy wychodzisz ,stawiam na piekarnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Z nowym rokiem obiecałam sobie ,że nie będe się już kłaść jak dzieci wyjdą do szkoły i będe co rano ćwiczyć i nic mi z tego nie wychodzi, nie wiem gdzie moja silna wola chyba śpi więcej niż ja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Miło i miłośnie tu dzisiaj ,żeby tak było zawsze i bez N. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mariusz0212 0 Napisano Styczeń 4, 2007 No fakt stan to nie wesoly.Ja gdy pierwszy raz mnie to kolatanie dopadlo,to przez 40 minut po podwurku chodzilem i wypilem ze 3 litry wody mineralnej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 4, 2007 ada, tez bym chciala takie postanowienie ale boje sie ,ze mi sie nie uda i mnie to zdoluje moze wkupie byloby latwiej, ja tez mam nute do spania zwlaszcza rano Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mariusz0212 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Prowadzimy z żoną i moimi rodzicami sklep nabialowy.Ja od 4:30 do 11:00 a puzniej zona.Ktoś zawsze musi być w domu bo mamy 3-letniego potomka ktury czasem mi blokuje kompa i ogląda bajki;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaska33 Napisano Styczeń 4, 2007 witam wszystkich BIANKO mieszkamy jak sie okazuje bardzo,bardzo,blisko siebie,moze o przyslowiowy rzut beretem? gdybys miala ochote nawiazac kontakt,daj znac.moze spotkamy sie w realu? jezeli chcesz oczywiscie,pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Cześć Wszystkim śpiochom :) Adziu, ja zaczynam pracę o 7.00 (nieprzyzwoita godzina :( ) i często do Was zaglądam. Ale gadac ciągle nie mogę bo obowiązki czekają :) Kurcze, możecie funkcjonować po takim spanku? Papatki - zasuwam dalej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Gosiak to ty wstajesz w środku nocy,przynajmniej dla mnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Styczeń 4, 2007 Witajcie! Gosiak ja to nie umiem funkcjonowac tak wczesnie ale to dosypianie poranne to zbrodnia! Ja dzis dla odmiany nie dalam sie ,wstalam z wyra ,wlaczylam muzyczke a nie KOMPA! doprowadzilam sie do ladu i wyszlam najpierw na zakupy ,jeszcze nie calkiem obudzona ,oczywiscie z N na barkach ,mroczki w oczach...ale co tam ,poszlo dosc dobrze i juz jestem obrobiona w polowie z obiadkiem i posprzatalam ,jak na mnie to duzo bo o tej porze zwykle zaczynam sie ruszac do obowiazkow po dluzszym siedzeniu przed kompem lub spankiem i czuje sie swietnie po tym spacesrku dotlenilam sie i jestem rozbudzona!!!!!Wczoraj tez zagonilam meza wczesniej do wyrka i siebie ,tzn.przed polnoca tuz,tuz i tak bedzie od teraz ,musimy wiecej sypiac..... Musze zmienic zle nawyki ....... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach