dana39 0 Napisano Styczeń 11, 2007 Witajcie dziewczynyU mnie dziś ok ale wczoraj mlałam silną migrene Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Styczeń 11, 2007 Ja też, ja też namawiam na leki :P Dziewczyny, piszmy coś o nerwicy, bo na forum powstają ciągle nowe topiki o nerwicy, bo tutaj nerwusek nie widać :P WSZYSCY POGUBIENI NERWICOWCY! MY TU NIE TYLKO PLOTKUJEMY MIĘDZY SOBĄ ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Styczeń 11, 2007 dziewczyny czy któraś z Was brała Kalms,napiszcie czy pomaga? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Styczeń 11, 2007 Pipek pisała, że brała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 11, 2007 dana , migrena to straszna cholera, kiedys bralam jakies kropelki i na dlugo mi sie z migrenami uspokoilo, ale tez jak tylko mam pierwsze sygnaly , ze zbliza sie migrena bire cos przeciwbolowego i do łózia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ___ankaaa Napisano Styczeń 11, 2007 ludzie nie bierzcie na nerwice tabletek!! Wyleczylam sie z nerwicy zmieniajac swoje myslenie, bo to nie jest choroba (jak masz grype to zle sie czujesz niezaleznie czy o niej myslisz czy nie, a z nerwica jest tak ze jak o niej zapomnisz na chwile to czujesz sie super) Tabletki wyniszczaja organizm, takie jest moje zdanie (studiuje farmacje) Ingerencja w cialo przez tabletki daje zludny efekt dobrego samopoczucia, ale nie pozbedzie sie nerwicy, bo jest to choroba duszy a nie ciala. Zreszta biorac tabletki nie oszukujcie sie ze omina was konsekwencje, wtedy dopiero mozna sie powaznie rozchorowac- od uzaleznienia od lekow po choroby ukladu pokarmowego, otepienia, bole glowy, bezsennosci z odstawienia. Dusza jest nierozerwalnie zwiazana z cialem, dlatego gdy dusza \"choruje\" to cialo takze daje rozne sensacje. Ja mialam kolatanie serca, mroczki przed oczami, spadki i zwyzki cisnienia, uczucie omdlewania, choroby przewodu pokarmowego, bole glowy(migreny nerwicowe) itp Biorac tabletki i myslac ze jestescie ciezko chorzy mowicie swojej podswiadomosci ze jestescie chora!!! i dalej tak myslac bedziecie mieli objawy choroby, bo cialo robi to co kaze mu mozg! I co... przestalam sie przejmowac tym ze umre, bo smierci i tak nie unikne, kiedy mi jest pisana wtedy bedzie...no i jestem zdrowa. Ciezka to byla droga, ale jedyna moim zdaniem do pokonania nerwicy. Szlag mnie trafia jak lekarze przepisuja psychotropy jak witaminki. Porzuccie leczenie tabletkami bo w Waszym zyciu nic to nie zmieni. Zacznijcie pracowac nad swoim wnetrzem- mysleniem, filozofia, wiara- zalezy co komu pomoze. Zdaje sobie sprawe ze jak zaczne myslec znow tymi schematami co kiedys: \"o matko zle sie czuje zaraz zemdleje\" \"jejku na pewno nie dojde do sklepu, fatalnie sie czuje\" to ta \"choroba\" wroci To jest moj sposob na nerwice Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Styczeń 11, 2007 Jestem przerażona w naszej regiolalnej kronice straszą huraganem u nas ,a ja mam 100 metrów do plaży. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aniag234 Napisano Styczeń 11, 2007 aaanka!!!! jestem chora na nerwice 8 lat i raz zarzylam jedna tabletke bo myslalam ze zeswiruje,dokladnie nie pamietam nazwy bo to bylo dawno!!!!do dzis radze sobie tak jak ty,czyli bez stosowania tabletek,nie chodze do psychologa ,ale ciagle mysle ze przyjdzie dzien ze mi sie pogorszy i bede musiala brac....kiedy zaczyna sie atak zaraz zaczynam cos robic,gleboko oddycham,bo kiedy czlowiek sie stresuje rosnie cisnienie ,skacze serce i zaczyna sie bledne kolo!!!wiec jakos sobie radze!Mam pytanie do Ciebie -ile czasu chorowalas ,od kiedy nie masz atakow?napisz cos wiecej o sobie !!Prosze Cie bardzo!!!!Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Styczeń 11, 2007 aaanka przeczytałam Twój post z wielka uwagą ,iiiiiiiii nie zgadzam się z Tobą !!! choruje na nerwicę prawie 20 lat a ty jak myślę jesteś młodą osobą i kierujesz się znajomością leków i ich działania ale nie zdajesz sobie sprawy z konsekwencji nie leczenia nerwicy jeśli zachodzi taka potrzeba a uwierz mi że bardzo często tak właśnie jest ,ja po tych właśnie 20 latach musiałam zostać przeleczona lekami bo inaczej moje życie było by jednym wielkim koszmarem więc proszę Cię nie rzucaj tutaj na forum takich tekstów ,często czytają to osoby które muszą brać leki ale wahają się czy je przyjmować bo się po prostu boją , ale nie maja innych możliwości albo inne nie dały rezultatu .Trzeba bardzo uważać na to co się pisze na forum o takim właśnie temacie jak moja nerwica .Przesyłam pozdrowienia dla wszystkich nerwusek i ów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 11, 2007 jak masz depresje to nie istnieje racjonalne myslenie, jak ogarniaja cie lęki nie jestes w stanie pracowac nad swoim wnetrzem- mysleniem, ta chemia jest po to by doprowadzic cie do stanu kiedy to potrafisz normalnie myslec i normalnie dzialac. jak bylam w depresji to przez kilka miesiecy nie bylam w stanie wstac z lozka i cos zrobic, umycie sie rano to wyczyn,nieumyte wlosy niewazne, w domu brud niewazne , ludzie cos mowia niewazne moglo sie walic i palic to i tak nie bylo wazne , powiedz jak tu pracowac nad soba, a jak panicznie boisz sie wyjsc to co myslisz to sie wzielo z braku charakteru? nerwica jest choroba a nie wymyslem i ja sie leczy i jednemu pomoze rozmowa zpsychoterapeuta komu innemu leki.to prawda ,ze tabletki maja dzialania tez niekozystne ale depresja rujnuje zycie ja juz to poznalam.wole brac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aniag234 Napisano Styczeń 11, 2007 przypomnialam sobie hydroksyzyna tak wlasnie taka tabletke zjadlam i czulam sie rewelacyjnie,ale slyszalam ze mozna sie od nich uzaleznic dlatego nie wzielam juz ani jednej,nosilam je przez jakis czas w torebceale z tego co czytam nikt tych tabletek nie stosuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość waza Napisano Styczeń 11, 2007 zgadzam sie z kasią 100. Ja miałam takie obawy czy brać leki czy nie,ale mój stan tak sie pogarszał że wkoncu powiedziałam sobie:niech sie dzieje co chce,najwyżej po nich umre i trudno,i tak jestem w takim stanie że prawie nie żyje tylko wegetuje.Wziełam i po pewnym czxsie gdy zaczeły działac okazało sie ze nie umarłam po nich,a czuje sie duzo lepiej.Moze nie idealnie tak jak bym sie chciała czuc,ale odpusciłomi przynajmniej wiele objawów cielesnych nerwicy i zaczełam wierzyc ze jednak nie umre tylko musze sie leczyc.Wierze w to kazdego dnia kiedy wstaje,ze ktoregos dnia odpusci mi ta choroba i bede cieszyc sie zyciem tak ja kiedys,czyli przed chorobą.Czy słyszeliscie zeby ktos na to umarł ???? Bo ja nie.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 11, 2007 waza, tak bylo i ze mna ja tez juz nie mialam nic do stracenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Styczeń 11, 2007 Ja też zgadzam się z Kasią, Iiyamą i Wazą (witaj!) w kwestii leków. Ale różne są stany lękowo-depresyjne i jak ktoś jest w stanie wyleczyć się samą terapią, to fajnie. Zasadniczo wszyscy lekarze powtarzają, że najlepsze efekty daje połączenie leków i terapii. Co do Hydroxiziny. Ja ją dostałam dodatkowo doraźnie, ale nie biorę. MamaJulki (ciekawe, co u niej...) pisała, że brała jakiś czas, ale w pewnym momencie okazała się za słaba. Mnie lekarka mówiła, że Hydroxizina brana raz na jakiś czas, doraźnie, NIE uzależnia. Wiem też, że mój dorosły i zupełnie zdrowy dziś brat brał hydroxizinę w syropie w dzieciństwie, bo się bardzo stresował szkołą na początku podstawówki. I nie było problemu z odstawieniem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 11, 2007 marijke , jestem dumna z twoich osiagniec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość waza Napisano Styczeń 11, 2007 Czy ktos tu jeszcze jest?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aniag245 Napisano Styczeń 11, 2007 ja jestem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aniag245 Napisano Styczeń 11, 2007 ale widze ze juz nikogo nie ma-szkoda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 11, 2007 ja jestem ale tez troche zerkam na film Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Styczeń 11, 2007 Ja brałam leki 8 miesięcy i nic ,czułam się jak zombi .Teraz nic nie biore tylko terapia i ziółka.Może dam rade. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaska33 Napisano Styczeń 11, 2007 witam wszystkich w czasie trwania mojej choroby raz tylko bylam u psychiatry,wizyta zawiodla wszelkie moje oczekiwania-oczywiscie dostalam recepte na psychotropy i do domu! oczywiscie nie zazywalam tego,nigdy nie lykalam zreszta zadnych psychotropiw,nie chodze do psychologa,chociaz nie wykluczam,ze kiedys zdecyduje sie na psychoteraoie bo uwazam ze jest to skuteczna metoda leczenia nerwicy.zazywam doraznie hydroxyzyne w syropie uwazam,ze zazywana sporadycznie dziala super.nosze tez przy sobie propranolol,ale tez b. sporadycznie zazywam . leki sa naprawde pomocne,lecz latwo popasc w uzaleznienie,przykladem jest moim zdaniem Marzena-Marysia,ktora pisze tutaj czasem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Styczeń 11, 2007 Witam nowe dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Styczeń 11, 2007 Kasiu 33 ja rownież się pierwszy raz zawiodlam ,ale spróbowałam jeszcze raz i ta lekarka jest super pogada wysłucha zupełnie inaczej niż ten lekarz wczesniej dlatego warto próbować gdzie mieszkasz napisz jak mozesz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Styczeń 11, 2007 Kaska, ja kiedyś też trafiłam na beznadziejnego terapeutę, niestety nie jest łatwo o dobrego specjalistę w tej dziedzinie. Z własnego doświadczenia mogę podpowiedzieć, że dobrze wybierać lekarzy związanych z Akademią Medyczną lub tzw. psychiatrów/psychologów klinicznych, bo oni są dokształceni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaska33 Napisano Styczeń 11, 2007 chce Wam jeszcze o czyms napisac-jakis czas temu,ale dosc dawno to bylo trafilam na jakims kanale tv na program o nerwicy,wiecie kto opowiadal tam o swoich zmaganiach z nerwica? znany wszystkim Zbyszek Holdys....opowiadal,jak nieraz na koncertach lapal go atak,wtedy myslal,ze umiera...musial schodzic czasem ze sceny.utkwilo mi w pamieci jedno zdanie ktore powiedzial-'tak naprawde nerwica moze zrobic z toba wszystko...' okazalo sie ze wyleczyl sie z n poprzez psychoterapie i leczenie w szpitalu.dzis jest zdrowy.nie pisze tego w kontekscie jakiejs sensacji czy plotki itp. ale ku pokrzepieniu serc...waszych i mojego tez:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Styczeń 11, 2007 Kasiu masz rację wiele znznych osób ma lub miało nerwice ja też o tym czytałam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 11, 2007 bo to choroba jak kazda inna i moze dotknac kazdego, ja zawsze bylam dynamiczna pelna humoru, kupa ludzi wokol a pomyslow mialam setki, gdyby znajomi dowiedzieli, ze lecze sie zdepresji by mi nie uwierzyli to stan jakby po przeciwleglej stronie mojego charakteru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Styczeń 11, 2007 iiyama ja tez tak myslę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 11, 2007 i jak z epkiem, boli jeszcze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Styczeń 11, 2007 nawet nie myslałam że będzie gorzej twarda baba ze mnie nie poddaję sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach