Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

przespałem ten czas. Dzisiaj bym wpierniczył szefowi i mi trochę ulżyło hehehe pechowo trafił dzisiaj od rana miałem jadowity humorek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bianka jak z malym?mnie sie wydaje ,ze jakies przeziebienia albo i grypa sie szykuje.za wczesnie na problemy z nerwami, a i traumatycznych przezyc chyba nie mial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzena !! teraz do Ciebie kieruje moje slowa ,jeżeli miałabym dożyć takiej starości i być dla kogoś takim ciężarem to uchowaj boże .Pochowałam I ojca i matkę i dała bym wszystko aby mogli tu i teraz ze mną być ,opiekowałam się nimi do śmierci i naprawdę nie żałuje ani jednej minuty i ani jednej nie przespanej nocy .To tyle do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Ty uwazasz mnie za taka podla znieczulice Czasami sie zdenerwuje a nie mam sie komu uzalic i tak sobie powiedzialam Ja pochowalam mame i tez nie spalam po nocach a tata tez po zawale i nieraz lezal w szpitalu to kto sie nim opiekowal Boze uwazasz mnie za zlo swiata Tak nie jest Ty tez masz nerwy i tez sie zdenerwujesz i denerwowalas ale wszyscy na forum to idealy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do marzeny-marysi
opiekowalas sie ale czy okazywalas serce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzena !! ale pewne rzeczy są dla mnie przynajmniej świętością i takię posty mnie drażnią szczególnie o rodzicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej nerwusy, nie będę nic pisać, bo wszystkie mnie dziś maksymalnie wku...ia, tylko słówko do Bianki: BIANKO, mój 4-letni kuzyn po anginie zaczął mieć tiki nerwowe, był niespokojny i nieswój, \"mądra\" pani lekarka powiedziała jego mamie, że wszystko wskazuje na guz mózgu, wyobrażasz sobie, co przeżywała (zwłaszcza że 10 lat starali się z mężem o dziecko), dopiero pediatra, który prowadzi dziecko od zawsze stwierdził, że to opóźniona reakcja na leki i chorobę, nawet nie jej powikłania, po prostu opóźnione działania uboczne, które ustąpiły po kilku dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co mialam okazac Czy wiesz ze po smierci mamy dostalam nerwicy i mam do dzis bo jestem jej jedna corka i jeszcze nie opuscilam dnia by nie pojsc na cmentarz Wiesz co ja przezylam jak musialam ja klamac i dac z siebie zeby uwierzyla ze to nie rak To wszystko sie odbilo na moim zdrowiu To koszmar jak dawalam jej zastrzyki i w kacie plakalam a przy niej bylam twarda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marijke co za zbieznosc ,mnie dzis tez wscieklosc bierze ,warcze na wszystko i na wezystkich! ale przynajmniej dobrze sie czuje ,nic mnie nie sciska ,nie dycha.....mimo tego wiatrzyska! tak jak starababa pisala czasem na N trzeba warknac ,lub nawet pier.....teges talerzem...od dzis zamienie sie w zołze to moze mi ta cholera N odpusci? jak jestem wsciekla to mi nie dokucza hihihi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim.zgredek ja tez dziś nieźle pospałam.całe popołudnie.teraz bede siedziec do 2 w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj większość jakaś podminowana.a ja objadam sie słodyczami i popijam kawusie.i jest fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani zmienmy temat bo mozna sie dolowac i kazdy ma cos w zyciu co go przytlacza Moze pogoda mnie denerwuje Ja tez Was wszystkie rozumie jak piszecie i nie moglabym nikomu powiedziec cos przykrego bo jest chory a to jeszcze bardziej wzmaga chorobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do marzeny-marysi
ja juz znam takie moherowe berety jak ty wszystko na pokaz, wszyscy widza jak gonisz na cmentarz , a,że w domu syf emocjonalny to tego nie widac, ajakby co to pod dywan- dulszczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renka ja tez mam dolek Netka jak Ci zazdroszcz kawusi ja tylko moge powachac przez to pirunski cisnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjdz i zobacz u mnie porzadek i sie przekonasz jakim jestem czlowiekiem Wsolczuje Twojej polowie jak sie ma takiego niedowiarka ciezko z takim zaklamanym czlowiekiem zyc. Ja mam duzo znajomych i ludzi ktorzy przychodza do mnie i rozmawialam z nimi i pomagali mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespokojna...
Dziś wszyscy podminowani, to pewnie przez ten wiatr. Ja cieszę się, że wreszcie weekend i trochę poleniuchuję, bo ostatnio miałam dużo pracy. Nie śmiejcie się że o to zapytam, ale czy kiedyś myśleliście o leczeniu nerwicy u bioenergoterapeuty? Odstawiam pomału swoje psychotropy i boje się co będzie potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do marzeny-marysi
teraz to zaprzeczasz temu co pisalas dużo wcześniej, kłamczucha, przypomnij sobie co pisałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niespokojna ja byłam kiedyś u jednego, który leczy hipnozą.jeździłam nie wiem po co.tylko strata pieniędzy.a sam ten można nazwać seans to były jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem i wiem kim jestem a szukasz osoby by sie wykrzyczec i wyrzucic swoje nerwy bo Cie mecza niepowodzenia . Nie uda Ci sie ja jestem spokojna osoba i pisze co mysle i robie a nie chowam swoje emocje i opisje idealne wcielenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slyszalam o bioenergo i podobno pomaga ale to trzeba 10 seansow To choroba duszy to moze pomoc nasza psychika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ciekawy temat, bioenergoterapeta, czy to moze byc skuteczne. kiedys byl harris ale wtedy leczylam co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do marzeny-marysi
twoja jedynąemocją jest miec pretensje do bliźnich i użalanie się nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jeśli my same sobie nie pomożemy to nikt inny nam nie pomoże.tylko od nas zależy czy z tego wyjdziemy.można sie wspierać lekami, psychoterpaią i innymi metodami. ale prawda jest taka ze najwięcej zależy od nas.ale wy napewno o tym wiecie. niespokojna ja też boje sie odstawqienia leku.ale nie można zakładać zgóry że bęedzie nawrót i znowu wszystko się zacznie. bo wtedy znowu wywołasz te złe emocje, strach i rzeczywiście może być źle.ja wiem jedno że jeśli wyjde z tego i odstawie lek a potem to wróci to nigdy już nie tkne żadnego psychotropa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×