Ksiuni 0 Napisano Październik 5, 2008 Co masz na myśli pisząc że się spotykasz? Jesteś Psychiatrą? Psychologiem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwuski tak maja Napisano Październik 5, 2008 przeciez wyjasniłem to wczesniej,czyzbys nie rozumiał co pisze??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 5, 2008 Niestety być może przeoczyłam? A czy to problem dla Ciebie odpowiedzieć na to pytanie ponownie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 5, 2008 ...pisałeś że wystarczy zapytać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwuski tak maja Napisano Październik 5, 2008 No nie problem,ale skoro odpowiedziałem,wiec jest dla mnie dziwne powtarzanie tego samego,a tym bardziej odpowiadanie na pytanie które brzmi tak samo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwuski tak maja Napisano Październik 5, 2008 tak pisałem bo tak uwazam,ze jak sie czegos nie wie warto zapytac,zanim sie cos napisze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 5, 2008 Noo prosz... i odrazu agresja...mogę coś stwierdzić..że to na co cierpisz to zaburzenia własnej wartości - a to nie zawsze ma związek z nerwicą... Proszę więc w imieniu pozostałych stałych tu piszących Osób - lecz swoje kompleksy gdzie indziej. Miłego wieczoru...na innych forach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 5, 2008 oj tylko sie nie kloccie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chieronimka Napisano Październik 5, 2008 nerwuski tak maja podstawowy blad to napisac "szczerze"prze"ż":-o Co ty czlowieku pieprzysz za przeproszeniem????"jezeli chodzi o radzenie sobie z nerwica sa ludzie którzy mimo wszystko daja sobie same rade".Jak ty fandzolisz czlowieku!Daja sobie rade przez jakis czas moze to trwac od dziecinstwa do doroslosci.W pewnym momencie gdy czlowiek nie radzi sie z nadmiarem stresu i ten stres przeradza sie w nerwice czlowiek ten nie poradzi sobie sam!Ty studiowales psychologie????wybacz ale nie wierze w to wg.mnie dyplom kupiles sobie na targu u ruskich!:-oMozna przez jakis czas odpierac swoje lęki udawac ze jest wszystko dobrze robic dobra mine do zlej gry ale na dluzsza mete to nie pomaga i powie ci to kazda osoba z tego forum ktora tez na poczatku swej nerwicy probowala sama z tym walczyc!Jestem osoba wygadana pracuje w trudnych warunkach gdzie codziennie ryzykuje zdrowie a czasem i ZYCIE zawsze potrafilam mowic o swych nigdy nie tlumilam w sobie emocji DO PEWNEGO CZASU.Nie wiem wsrod ktorych ludzi z nerwica sie obracasz ale niezle ci kiwaja albo po kryjomu lykaja prozak czy cos innego.Psychologie studiowalam na UJ dla twojej inf.a z awodu jestem PEDAGOGIEM.Wg.mnie nie masz pojecia o nerwicy nie masz pojecia co czuja.Nawet najlepszy psycholog czy psychiatra nie ma do konca jasnosci czym to jest jesli sam przez to nie przeszedl.Jestes facetem czy kobieta???bo jesli facetem to moze porozmawiamy o tym jak to jest byc np.w ciazy?lub jaki bol towarzyszy przy narodzinach dzieckach?nie przerabiales to nie komentuj.Poza tym twoje posty umniejszaja problem osob ktore tu siedza i opisuja swoje uczucia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwuski tak maja Napisano Październik 5, 2008 A kto tu jest agresywny??bo nie wiem:)widze że znowu ocena,kogos kogo blizej sie nie zna,jakze łatwo tu nerwicowcom przychodzi wyciaganie wniosków,najlepiej jednak u innych a nie u siebie,ale tak własnie próbuje sie podnosic swoja wartosc,z tym że jest to chore podejscie dlatego sa takie stany Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwuski tak maja Napisano Październik 5, 2008 Uspokój i sie człowieku i przestań pisac to czego nie rozumiesz,nie obchodzi mnie gdzie pracujesz ale co soba reprezentujesz,nerwice to znam od podstawa tak samo i depresje ,mysle że twój dyplom został kupiony gdzies na dalekim wschodzie,bo żeby popełniac takie błedy przy rozmowach nawet tu na forum,widze że nie znasz podstaw nerwicy i nie masz zielonego pojecia skad sie ona bierze,ja tu nie umniejszam niczyich problemów ale staram sie kazdego traktowac indywidualnie,nie tak jak ty szablonowo,ale miło:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwuski tak maja Napisano Październik 5, 2008 Oj "Chieronimka" przyznaj sie ze wagarowałas na studiach:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 5, 2008 niech juz zapanuje ciszaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa nocna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwuski tak maja Napisano Październik 5, 2008 niech zapanuje,ale tez niech bedzie tez zdrowa atmosfera,a nie zarzuty,bezzasadne i jakies wyimaginowane pomówienia,to ma byc psycholog???chyba z Bozej łaski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Październik 5, 2008 jezu co tu sie działo ..... :/ i znowu jakis troll :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwuski tak maja Napisano Październik 5, 2008 a tak tak troli to tu nie brakuje,ale musze panowac i nad tym:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Październik 5, 2008 przeciez nie warto z tym "nerwuski ...." wdawac sie w dywagacje bo to nie odniesie zadnego skutku! po prostu komus sie nudzi i wali jakies bzdety zeby powkurzac co niektórych .... dajcie spokój z tym palantem!! tu wirtualnie mozna sobie nawet doktorat przypisywac , ta osoba zakupila wszystkie dyplomy na bylym stadionie X- lecia i na kazdym forum jest kim innym na 100% !! jak ktos nie ma nerwicy to nie wiem co to jest i pisze od rzeczy ! jak go sieknie to wspomni to forum..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Październik 5, 2008 taaaaa ty jestes psychologiem, jak ja zakonnicą ;D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bebka Napisano Październik 6, 2008 od jakiegos czasu poczytuje to forum, wiele stron juz przelecialam......po prostu jestem jedna z Was.....skoki cisnienia, mierzenie non stop, leki.........do dupy z tym wszystkim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bebka 0 Napisano Październik 6, 2008 ostatnio zalapalam dola i jakos mi tak cholernie ciezko dzwigac zycie....chyba to przez ta jesien, sorki, ale w tej chwili nie chce mi sie opisywac wszystkiego....jakos za bardzo to boli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ankadianka Napisano Październik 6, 2008 boje sie jutra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chieronimka Napisano Październik 6, 2008 Witam dziewczyny.Mam nadzieje ze noc minela wam spokojnie:) aga-81 masz racje.Nie bede sie wiecej wdawac w zbedny monolog z "nerwuski tak maja" pania doc.Zreszta moze ona ma racje?moze wszystkie wymyslilysmy sobie nerwice i nie potrzebujemy pomocy i po co w ogole to forum jest ech...Obligatoryjny debilizm:-o ankadianka tu chyba wszystkie boja sie "jutra":(Ja kiedys balam sie wieczorow teraz lęki dopadaja mnie tez w dzien:(Staram sie znalezc cos optymistycznego.Mysle np.o naukach jazdy ktore dzis mam lub o tym ze 17 listopada wracam do pracy i bedzie sie cos dzialo moje zycie nabierze kolorow.Sprobuj znalezc cos w tym dniu poztywnego i staraj sie caly czas o tym myslec. Postanowilam od listopada zapisac sie na aerobik min.1-2x w tyg.do tego basen:)A do tego praca dom oj bedzie sie dzialo od przyszlego mca:)SPOKOJNEGO dnia wam zycze kobitki!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 6, 2008 zycze milego dnia:) chociaz dzis pochmurno:(....ja niedlugo na uczelnie uciekam apotem do lekarza bo mam dosc tej mojej nogi noooooooooooooooooooooooooooooooo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 6, 2008 Dzień Dobry wszystkim... Hieronimko - nie przejmuj się takimi ludźmi ...ten człowiek nie może być psychologiem ponieważ nie ma podejścia w ogóle do ludzi...przecież lekarzem/ psychologiem jest się po to żeby ludziom pomagać - a nie ich dołować... jeżeli taki człowiek przyjąłby chorego na depresję człowieka i zaserwowałby mu ten rodzaj mądrości - przypuszczam że mogłoby to się nawet dramatycznie zakończyć ... ciekawe jak wtedy by się poczuł.... dzięki Bogu chyba nie udziela rad innym - taką mam nadzieję. Albo robi to żeby móc jak najdłużej żerować na chorobie i cierpieniu innych ludzi... a to smutne bardzo. Ja nie czułam się dobrze w piątek...cały wieczór i noc mnie trzymało spałam być może 2-3 godziny... w sobotę wybrałam się na grzyby choć po tej nocy ledwo się na nogach trzymałam...ale wytrwałam do samego wieczora... noc była w miarę ...jednak lęki mi znów zaczęły towarzyszyć..... niewiadomo dla czego... No i co by powiedział \"nasz specjalista\" leży człowiek na łóżku oglądając komedię po obiadku w gronie rodziny ... czując się bezpiecznie i dobrze i nagle nie wiadomo czemu ten lęk .... narastający ...tłumaczysz sobie że jest wszystko ok - że nic się nie dzieje ...że jesteś bezpieczna i nic Ci nie grozi ...ale lęk nie mija ...zagnieżdża się w katce piersiowej i ściska i kłuje w gardle... serce zaczyna walić ...puls rośnie... w związku z tym zamykamy się w świecie do którego nie chcemy wpuszczać najbliższych żeby ich nie straszyć swoim stanem i wsłuchujemy się w to co się dzieje w ciele starając się cały czas przy tym być spokojnym i tłumaczyć sobie że nic się nie dzieje i że to tylko atak nerwicy i zaraz przejdzie... I co z takim czymś? Mamy to na własne życzenie? ..... Tylko ktoś Kto tego nie doświadczył może tak napisać.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chieronimka Napisano Październik 6, 2008 Dziewczyny czy wy bierzecie jakies leki???ja lykam co wieczor cloranxen niestety moge brac jedna tabletke dziennie i przez 4 tyg.Boje sie co bedzie gdy trzeba bedzie odstawic tabletki:(Jak wroci corka ze szkoly wybierzemy sie z malym do przychodni po skierowanie do psychologa.Powiem wam ze czytajac wasze zmagania z lękami to dochodze do wniosku ze moja nerwica nie jest az tak ostra.Owszem czuje lęki ból w klatce piersiowej itp.ale nie do tego stopnia w ktorym wy to opisujecie.Dlatego chce jak najszybciej podjac terapie zeby nerwica nie osiagnela zenitu.Choc tak jak pisalam na samym poczatku mialam 4 ataki z wymiotami drgawkami zimnem biegunka i POTEZNYM lekiem zebym tylko nie zemdlala.Straszne uczucie:-o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 6, 2008 chieronimka a ty musisz miec skierowanie do psychologa??? u mnie nie trzeba wogole!!!ja ide jutro sie wygadac:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 6, 2008 Każda z nas ...bierze albo brała jakieś leki - albo poważne - przepisane przez lekarza ( jak ja np. Xanax i Hydroxizinę) lub ziołowe dostępne bez recepty....ale tymi można sobie pomóc przy naprawdę lekkich stanach .... mi tak powiedziała Pani neurolog przepisując xanax - że Persenem to ja mogłabym sobie pomóc przy delikatnych stanach lękowych - ten stan który osiągnęłam aby się nie pogłębiał wymaga lekarstw znacznie silniejszych...i faktycznie pomogły... miałam duży kłopot z ich odstawieniem - więc teraz strasznie się martwię że znów zaczynam je brać..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 6, 2008 a moze przepisze ci cos innego wzamian za ten lek??:)nie martw sie...najgorsza bedzie pierwsza noc a potem dasz rade!!!!!!!:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chieronimka Napisano Październik 6, 2008 Noce to ja zawsze mialam spokojne.Klade glowe na ramieniu meza ogladamy jakis film i jest ok.Kiedys mnie"bralo"w nocy ale od kiedy wyszlam za maz jakos mi samo przeszlo:)Lęki dopadaja mnie w dzien najczesciej w godz.popoludniowych.Nie wiem czemu tak jest moze to moja autosugestia:-oDo psychologa musze miec skierowanie od lekarza ogolnego dzwonilam i dowiadywalam sie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monia86 Napisano Październik 6, 2008 Witam wszystkich, dziś własnie sobie uświadomiłam że potrzebuję pomocy. od 4 miesiecy moje lęki sie nasiliły. nie potrafię juz normalnie funkcjonowac. nikt z moich najbliższych nie wie o moim problemie. chłopak chyba sie domysla bo widzi moje dziwne zachowanie w sklepie czy w innym miejscu publicznym.boje się że mnie zostawi. zdecydowalam dzis ze musze komus o tym powiedziec bo sama sobie z tym nie radze. wchodzac do sklepu , autobusu czy pociagu czuje sie koszmarnie jakbym miała zaraz zemdlec, robi mi się słabo, sciska mnie w zołądku i pocą mi sie rece. wychodząc wszystko mija choc jeszcze przez chwile uczucie niepokoju zostaje. nie wiem za wiele na temat mojej przypadłości. prosze pomóżcie.. jak sobie z tym wszystkim radzicie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach