Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a to jestem ja

Wasze dziwne nawyki - wpisujcie!!!!!!

Polecane posty

Gość tryeuwiolmznxv
Różne rzeczy robię określoną liczbę razy. Na przykład płuczę zęby 4 razy - od tego zależy np czy ON mnie pokocha albo czy koleżanka zadzwoni. Codziennie liczba się zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziekiiiii
dzieki bo przez Was przypomnial;am sobie o niektorych moich dziwnych nawykach z ktorymi sobie poradzilam * a teraz znow wrocily... :P * poradzilam sobie: jak cos bylo bardzo meczace i uciazliwe to czasami przechodzilo bo na sile tego nie robilam ( np. juz nie dotykam 3 razy klamki jak ją zamykam, choc chyba teraz zaczne znow.. ) a inne? ** kawa w jednym, jedynym kubku ** mimo ze nie mam problemow zdrowotnych TAM i na codzien nosze wkladki to musze sie podmywac kilka razy dziennie, a po Qpie to juz nie ma szans sie nie umyc, naszczescie nie zdarylo mi sie będąc u kogos lub gdzies ale dla potrzeb podmywania sie po siku kupilam husteczki nawilzane ktorymi sie podmywam jak gdzies indziej niz w domu sikam **komorke wylaczam na noc ale tuz przed snem i zawsze sprawdzam w kalendarzu jakie wpisy mam na caly nastepny miesiac ( co mam zrobic, gdzie isc itepe) a, i zawsze kasuje smsy i sygnaly lub polaczenia od wszystkich oprocz smsow od mojego narzeczonego ** syg od wszystkich kasuje, a te od nazeczonego jak dojdą w ilosci do 6sciu to musze skasowac choc sie miesci 10 sygnalow.. nie moge dopuscic by doszlo do 10ciu ale czasami zostawiam 6..7 i podekscytowana jestem bo nie wiem czy zdarze skasowac zanim dojdzie do 10 a musze skasowac ale robie sobie na zlosc i zostawiam.. lubie sie tak meczyc :) a syg dostaje od niego co godzine ( esli sie nie widzimy) wiec on tez chyba ma jakas obsesje :) **ulubiony kubek z woda kolo lóżka na noc, jak zapomne to nie moge czasami zasnac choc nie wiem dlaczego , kiedys sie tak przewracalam z boku na bok do 3 w nocy i w koncu , bo zachcialo mi sie pic, zauwazylam ze zapomnialam o tej wodzie.. dlatego nie mogla zasnac! moj organizm wiedzial ze nie ma wody ( rozum nie) daletgo nei pozwolil mi zasnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziekiiiii
cd: ** nawet jak oplucze tylko talerz ( nie trzeba myc bo np cos nie brudzacego lezalo na nim) to musze isc do lazienki umyc rece po tej wodzie ktoerj dotykalam -tej plynacej w kuchni, nad zlewem choc w lazience tez ta sama leci.. ale mysle ze tak jest czystsza bo lazienkowa .. a i czegokolwiek nie zjem , chocbym tylko kęs wziela to musze isc do lazienki i tą łazienkowa wodą i mydlem umyc okolice ust i ręce dokladnie ** idac ulica czy sie spiesze czy nie musze co kilka minut lub sekund sprawdzac godzine na komurce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziekiiiii
** gole pachy ( nie tylko :) ale je obsesyjnie) golarką - tzn maszynką ale zawsze musze wygolic najdokladniej jak sie da i przez to przyciskam na sile maszynke do skóry i mam pełno ranek.. :( a ostatnio takie duze te ranki sie zrobily i musze co chwiel patrzec na nie i liczyc ile ich jest (5) ** nie zjem niczego sztućcami z taka "obudową" tzn z takim czyms np plkastikowym na ręczce sztuśca, musza byc to cale "gołe" sztucce ** jak czytam ksiazke to musze po niej umyc rece, nie ma znaczenia czy to ksiazka z biblioteki ( ktorej dotykalo tyle osob :P błeee) czy "domowa" , musze umyc po 1.przez zarazki a po 2. zeby fabula ksiazki nie znalazla potwierdzenia w moim zyciu ( niewazne czy to kryminal czy powiesc czy co innego, zawsze znajde cos zlego co bylo w tej ksiazce ( nawet jesli mi sie szalenie podobala) i wiem ze tylko umycie rak po niej gwarantuje ze nic podobnego nie zdarzy mi sie w zyciu.. ** jeszcze o ksiazkach, jest taka jedna ktora chcialam sobie kupic ( wczesniej czytalam jako przymusowa lekture - na studiach) - to zbior esei "Martwa natura z wędzidłem" Herberta - swietna ksiazka ale slowo "martwa" mimo ze chodzi tu o sztuke, mnie przeraza, nie moge jej przez to kupic.. choc inna ksiazke , tez ulubioną mam - to "Sto lat samotnosci" Marqueza bo dostalam w prezencie ale rzeczownik "samotnosci" tez jast taki przerazajacy no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziekiiiii
** mimo ze maluje paznokcie tylko bezbarwnym lakierem to jak mi choc kawalątek "odprysnie" to muszę go zmyc z wszystkich paznokci i od nowa nalozyc ** nie wypije herbaty z esencji - tylko z torebki, nie uzytej wczesniej ( np 1 torebka na 2 herbaty odpada, chyba ze komus taka robie :) to najpierw sobie, az sie zaparzy calkiem a jak sie da z tego zrobic komus jeszcze to robie..) ** firanki zawsze musza zachodzic za zaslonki i dotykac scian ** czasami trzymam siku i czekam az mi sie uzbiera wiecej bo mnie juz meczy to za za kazdym razem musze sie znowwu myc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vincenty pipka
dzieeki jestes zdrowo popier.... wspolczuje :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak pije napoj z puszki to staram sie to zrobic jak najszybciej na raz. Nie potrafie odlozyc go na \"za piec minut wypije reszte\". Boje sie ze wpadnie jakis owad do srodka a ja go wypije. Nawet jak schowam puszke do lodowki to tez mi sie tak wydaje a jak przeleje do szklanki to mi juz nie smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojncjnwejkhbnmdzbcbckwjCBG
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anabelka
Wciaz gadam do Siebie... a jak to przezywam w dodatku, mówie Wam. Podobno to spotykane u jedynaków! Zawsze gdy składam wysuszone juz pranie musze kazda rzecz obowiakowo powachac, podobnie jest przd jej włozeniem! Podczas zalatwiania lubie patrzyc sie w lustro i obserwowac wyraz twarzy! Czasami jest smiesznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klamerka Biała
Temat rewelacyjny!!!:) :P - Ja ogolnie powtorze sie bo tez sprawdzam kilka razy czy drzwi zamknelam, - i jak otwieram wejsciowe drzwi to zawsze pomyle sie kluczami (A MAM TYLKO DWA!!!) - wszystko musi byc na swoim miejscu w mieszkaniu, denerwuja mnie np. kapcie od męza pozostawione w duzym pokoju, ja zawsze odkladam na swoje miejsce czyli w przedpokoju (GŁUPIE TO WIEM :/) - nienawidze brunej lazienki, codziennie myje umywalke - nigdy nie zostawiam naczyn brudnych bo bym nie zasnela - u nikogo nie zjem nic, brzydze sie poprostu n ie moge, zaraz mam odruch wymiotny ...(NIELICZAC MOJEJ MAMUSI, JEDNEJ CIOCI I SAMEJ SIEBIE :) ) - jak nie zmyje makijazu na noc to nie umiem zasnac, mam wyrzuty sumienia :) Ogolnie jestem chyba przewrazilwiona i pedantyczna niekiedy....ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetee
Cały czas sprawdzam czy wszytko mam w kieszeniach i czy na pewno niczego nie zgubiłam :D heheh, a obsesyjnie sprawdzam czy nie zgubiłam komórki :D, jak zamykam drzwi na klucz to potrafie zejść na dół i jeszcze raz wrócić na 2-gie piętro żeby sprawdzić czy na pewno je zamknęłam :D, jak wychodze z domu to sprawdzam czy woda jest dokręcona i czy zaakręciłam gaz....jeśli chodzi o gaz to każdy kureczek idealnie, równiutko musze dokręcić bo jak milimetr jest przekżywiony to sie obawiam ze gaz bedzie sie latniał :D Nawet po kimś poprawiam gaz hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepis amity
tutka cytuję cię '' a ja mam glupi nawyk ze jak sie denerwuje to kubie lewa brew probuje sie ogrniczyc ale czasami nie potrafie''' tragedia ,myślałam,ze ja tylko taka walnięta na tym świecie tylko ja skubię prawie non stop :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownica biura podróży
a ja zawsze ale to zawzse przetrzymuje siku albo kupke az tak dlugo ze nioe moge wytrzymac i wciagam..chwila przerwy i znowu mnie nachodzi i znowu wciagam tak pare razy i lece do kibla..mam to od paru miesiecy :p nie moge tego zaprzestac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyl we włosach
zawsze jak jesteśmy na jakiejś imprezie zabawie weselu albo na wycieczce z dzieciakami po jakimś czasie przypomina mi się a własciwie nie mogę sobie przypomnieć czy wyłączyłam ŻELAZKO i wówczas próbuje się dokogoś dodzwonić żeby poszedł sprawdzić albo wracam a w ostatecznośi czekam na telefon że mi się chałupa spaliła ale ostatnio kupiłam sobie metalową deske do prasowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryl lamonik
-m.in. nigdy nie wyjde z domu bez zegarka na rece. NIGDY. Zawroce sie z pol drogi, zaryzykuje spoznienie sie dokads, ale nie wyjde chocby nie wiem co. -I raczej bez chustek do nosa bo katar mam chyba przez 12 miesiecy na rok;)) Nie wiem czy to alergia jaka czy co. -Ciagle nosze cos po kieszeniach, potem tylko obszukuje w szafie spodnie i bluzki czy np. nie ma w nich jakiegos dlugopisu, pomadki, kartki z czyms waznym itp. itd. - obsesyjnie gubie pomadki i blyszzki a to sie wiaze z punktem wyzej;) -jak korzystam z ubikacji (szczegolnbie gdy na dluzej) to nie lubie gdy spodnie dotykaja ziemi, tzn. albo je podwijam na maxa i tak zbite, albo (choc teraz to rzadko) je zdejmuje. Bo zawsze mi sie zdaje ze podloga jest mokra albo bvrudna i nogawki sie pobrudza i bedzie nieprzyjemnie:/ -zapisuje mnostwo rzeczy po karteczkach- mysli, fajne texty, ciagle jakies listy robie, tytuly filmow, nazwy fajnych aktorow, trafne powiedzonka, i w ogole wszystko a potem te karteczki przylepiam po drukarce i monitorze (po bokach) iobwieszam nimi tablice korkowa i wkladam do przybornika (te najwazniejsze), albo znowu biurko nimi obkladam. Te karteczki sa wszedzie. -zapisuje sobie informacje na dloniach i potem chodze z popisanymi -rozwarstwiam paznokcie -jestem nalogowym wyciskaczem pryszczy i to jest gorsze niz alkocholizm bo nabawilam sie od tego tradziku rozowatego. W zasadzie to wyciskuje wszystko ci tylko sie znajdzie opod reka. Zaczynajac na potkowkach, poprzez wagry, ropniaki, na naczynkach krwionosnych, jeczmieniach i innych tego typu konczac... Po prostu staje se przed lusterkiem i tak stoje z .. dajmy na to pol godziny i jezdze palcem po twarzy nie omijajac zadnego milimetra a jak tylko wyczuje zgrubienie to... PYK i nie ma pryszcza;] Takze w zasadzie dzialam zapobiegawczo i usuwam wypryski zanim sie jeszcze pojawia. Robie to kilka razy dziennie a po "zabiegu" wygladam jak "poorana" (slowa mamy). Pomimo ze marnuje sobie tym zycie... tzn cere, to wale to i nie rzuce mojego nalogu, niech sie dzieje co chce, a ja wole czeropac z niego przyjemnosci niz miec ladna buzie;) Tak, wiem to straszne. -w domu to ciagle zakladam na cos nogi. To na stol to na grzejnik (i cieplo mam przy okazji), to na pufke, nawet na biurko, chociaz jest ono wysoko. Czasem jak juz nie nmam gdzie to ... otwieram szuflade i zakladm je na nia. Moze to ma zwiazek ze zlym krazeniem czy cos, sama nie wiem. -przetrzymuje duzo starych sms-ow wpisow, e-maili, rozmow na gg i chomikuje stare gazety, zeszyty (mam 16lat i podreczniki z 2klasy szkoly podstawowej) i zreszta mase niby-niepotrzebnych rzeczy. Mam np zepsuty budzik i ramke od pobitego lusterka w szufladzie. No i kupe ulotek. To chyba bjakas choroba psychiczna. -kiedys plulam na wykladzine w pokoju... (no comments) -przed zasnieciem robie zapasy kolo lozkaa: pomadka na suche usta, mineralka w butelce, 2 chustki do nosa i komorka -nie zasne na brzuchu bo sie udusze -nie wiem czy odebralabym telefon w sklepie albo autobusie... Hmm -w domu gdy nie ma taty i gosci to sikam przy otwartych drzwiach od kibla i to prawie zawsze;] a CDN zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryl lamonik
-Jak robie co jesc to latam po kuchni i stukam szafkami i trzaskam drzwiami od lodowki i np. jedna reka wlanczam czajnik a druga juz smaruje chleb i to wszystko tak w biegu robie i nie robie tego dlatego ze sie gdzies spiesze, tylko po prostu tak mam. - nie umyje rano wlosow, predzej pojde z tlustymi do szkoly -tez (jak ktos chyba z 7 str) jestem skapiec i kupuje karte i uzywam jej tak zeby jak najmniej kasy wyszlo;] - nie nawidze ubran obcislych, sztywnych, krepujacych ruchy, ze sztucznych materialow, nie lubie dzinsow, chodz w nich chodze bo dresow czy spodni w kancik przeciez nie bede na co dzien po miescie nosic. nie lubie biustonoszy, biustu prawie i tak nie mam to czesto w domu zdjemuje. -nie lubie chodzic bez skarpet, nawet jak w lato po domu zmieniam kapcie na japonki to nosze je razem z e skarptami! I w ogole brzydze sie wszystkich stop. -Brzydzi mnie jak ludzie jedza razem jedna kanapke albo jeden lizak, nawet picie z jednej butelki choc tego nie okazuje i staram sie sobie wmowic ze to ostatnie jest normalne. -brzydzi mnie jak matki oblizuja dzieciom smoczki, ja bym tak nigdy nie zrobuila, predzej bym ze soba wziela butelke mineralki i smoka ta woda obmyla niz wziela to do buzi ijak) -wolalabym komus podmyc krocze, lub podstawiac basenik niz dotknac od spodu jego stopy!!!! Ijak!!! -w nocy sikam zawsze 2 razy czasem czesciej, a jak leze w lozku i juz prawie spie, a uslysze ze ktos idzie do kibla wstac to nie ma rady! Musze pojsc i sie wysikac chocbym sie wybudzila z polsnu. -nie lubie dlugich koszul ani gatek od pizamy. Moge spac w majtkach ale nie w spodniach pizamowych. Moje koszulki nocne to wszytskie sa w wesji mini -czasem lubie sie gapic na ladnych ludzi, nie dlatego ze np. ten chlopak mi sie podoba w sensie ze sie w nim bujam, ale ze ma w swoim wygladzie cos fajnego -uwielbiam okulary, aparaty na zeby, ludzi z gorsetami i w ogole wszystkie takie kalectwa i chcialabym zachorowac zeby moc takie cos nosic bo strasznie mi sie to podoba -ludzie w ladnych okularach na wade wzroku sa ladniejsi niz ludzie ladni ale bez okuklarow na wade wzroku - dzien bez kaferii dniem straconym -jak skad wychodze (przychodznia u lekarza, albo szkola, klasa) to sprawdze czy nic nie zostawilam w pomieszczeniu, a to juz powazny schiz -przescieradlo przy slaniu luzka zawsze zasylam tak ze je wpycham troche pod materac od lozka, a jak wylezie to nie zasne - mam swoj kubek i swoja szklanke - nie umiem zy bez zegarkow w swoim pokoju mam tak poustawiane zeby niezaleznie od tego gdzie i pod jakim katem siedze wiedziala ktora godzina -boje sie schodzic srodkiem schodow- a tu juz kolejne z serii powazne -boje sie obrazu w salonie (tak nazywam duzy pokoj) a salon jest naprzeciwko lazienki to w nocy do lazienki biegam jak na marataon i zapalam wszystkie swiatla po drodze bedzie kolejny CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryl lamonik
- zawsze zostawiam trochę kawy lub herbaty na dnie - nie lubie jesc piętek- np. z ogorkow -kiedys krepowalam sie jesc publicznie -lubie wachac markery i paste do butow -najlepiej jak umyje zeby bprzed snem bo czasem robie to wczesniej a po umyciu zawsze nabieram takiego przekonaia ze jestem glodna i chce mi sie isc cos zjesc - NIE ZROBIE KUPY POZA DOMEM -zuzywam niebotyczna ilosc papieryu toaletowego do kupy - marnotrawie chustki do nosa bo jak raz podetre to potem zmietole i wydaje mi sie ze ona jest mocno zuzyta vi wyrzucam po 1 stosowaniu do kosza - nie lubie spac z rozpuszczonymi wlosami Napisalabym jeszcze al juz mnie glowa rozbolla nod myslenia. Ale jeszcze ze 3 razy tyle by sie uzbieralo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss F
* * Kilka lat temu balam sie przechodzic i przejezdzac przez mosty, nawet takie malutkie, balam sie, ze pod ciezarem sie zalamia i wpadne do wody. Zawsze obmyslalam plan, jak sie uratowac (szukalam okna, myslalam kogo uratowac itp):D Teraz dygam sie przy tych wiekszych:D * * nie wyjde z domu bez pomalowania oczu czarna kredka, moglabym je malowac co kilka min:D czasem wchodze do sklepow kosmetycznych i tam maluje oczy testerami:p * * zawsze kiedy jest to mozliwe przegladam sie we wszystkim. Zdarza mi sie zatrzymac na miescie pod pretekstem "zobaczenia wystawy" a tak na prawde spojrzenia w odbicie:D * * moja mania jest tez poprawianie wlosow:D * * na rekach pisze sciagi i rozne przypomnienia:D * * po obiedzie musze zjesc cos slodkiego! -> bardzo trudno o jakies diety, kiedy trzeba to wyrzucic z jadlospisu:D * * sprawdzam kieszenie i torebke, czy wszystko jest na miejscu. Podobnie jak wiele osob mysle, czy zamknelam dobrze drzwi. A jeszcze zanim opuszcze mieszkanie, zastanawiam sie, czy zamknelam moja papuge, czy tez sobie lata i "odmieni moj pokoj" jak mam czas to sprawdzam:D? * * kiedy ide spac drzwi z pokoju musza byc zamkniete, bo zdaje mi sie, ze ktos tam stoi i mnie obserwuje. Tak samo jak rano wstane. Jesli widze, ze sa otwarte od razu moje cisnienie ulega zmianie:d Nie ma to jak dobry poczatek dnia:D * * Nie moge sluchac ciszy:D Do snu otrzebuje radia, ktore nastawiam na 30 min, zeby gralo * * nastawiam budzik 30 min przed wstaniem z lozka, a wstaje godz przed wyjsciem * * kiedys do snu potrzebowalam zaswieconej lampy, teraz NIGDY!:D * * nie wsiade do windy! Kiedys utknelam i to wywarlo uszczerbek na mojej psychice. Niedawno bylam u klogi, ktory mieszka bna 10 pietrze, musialam isc po schodach. Czulam sie jak na pielgrzymce, ktora nie miala konca:D * * jestem straszna pedantka, wszystko musi byc "po mojemu". Nawet nikt nie moze sprzatac w moim pokoju, zeby czasem nie poprzestawial mi rzeczy! * * jak bylam dzieckiem wierzylam, ze jesli zaspiewam pewna piosenke bardzo dobrze, pozwoli mi bezpiecznie przezyc dzien (bez wypadkow, chorob, nieszczesc). Zawsze spiewalam ja w oknie tysiace razy, az nie bylam usatysfakcjonowana. Sasiedzi mogli podziwiac moj talent:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryl lamonik
no dodam jeszcze ze brzydze sie tlustych rzeczy, zawsze mi sie wydaje ze drzwi od lodowki mohga byc tluste, albo szafki w kuchni i boje sie otrzec o umywalke bo tez tak mi sie zdaje i w ogole tluszcz mnie przesladuje- AAAAA. Acha i jak jem to podciagam rekawy bo je potluszcze i jak ide do kuchni to tez podciagam bo potluszcze i nie lubie jesc na mrozie w zimie chrupek tlustych i najlepiej jesc chrupki jak ma sie pod reka wode. Musialam tio napisac bo to jedno z wazniejszych dziwactw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryl lamonik
i zawsze mi sie zdaje ze sztućce sa tluste i czasem je biore przez serwetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryl lamonik
kiedys panicznie balam sie jezdzic winda a to bylo po tym jak mialam 5 lat i bedac razem z babcia zacielam sie w takiej starej windzie i swiatla nie bylo i babcia wolala i w drzwi bila i walila a ja przezywalam wtedy straszna traume! OMG! I np jak moja jedna ciotka, do ktorej co prawda rzadko jezdze, mieszka na 8 pietrze to ja zawsze na schodach do niej pomykalam. Chociaz ostatnio kilka razy s ie sama winda przejechalam i przezylam... To byl wielki postep!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryl lamonik
i uwielbiam jak ktos chrapie w nocy. Boze, jak ja to kocham!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryl lamonik
A jak bylam mala to w ogole mialam fajne schizuy i odjazdy. Np. zawsze mi sie wydawalo ze zza regalu wyjedzie traktor i mnie stratuje. Albo jak bylam na dworze i jechal traktor to musialam stanac gdzies byle nie na ziemi. W ogole to te traktory to takie straszne byly. Albo klownow sie balam Albo koszulke nocna wiazalam w supel miedzy nogami zeby mnie tam nie przewietrzylo I w ogole tyle mialam odjazdow ze hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryl lamonik
Ano i czasem mi sie wydaje ze bede sie slinic przez sen tj. np jak jade w nocy autokarem albo pociagiem no i takie sprawy;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryl lamonik
NO I KTO MNIE PRZEBIJE? (a to i tak tylko czesc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunete
Ja sie boje jeździć windą!! Ostatnio lecaiałam na 8 piętro piechotą....bojąc sie ze ktos tak w tych korytarzach wierzowca moze mnie zaatakować :D , a co do wąchania różnych rzeczy...to ja benzyny zapach lubie :D. nie wyjde z domu bez pomalo9wanych rzęs :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheryl lamonik
w ogole te windy to chyba czesta przypadlosc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kilkanaście razy dziennie myję zęby, wszystko prasuję, codziennie odkurzam,po przyjściu do domu zawsze przebieram się w \"domowe ciuchy\" Ale i tak najlepsze nawyki ma mój 2-letni syn: zawsze prosi o pryskanie go perfumami bądź innymi pachnidłami, jeśli ktoś obok to robi. Zasypia skupiąc nakrycie łózka, bawi się tymi włochatymi kuleczkami, ma swoją ulubionę poduchę, którą wszędzie nosi, potrafi przytulic się do niej i zasnąc w najbardziej nietypowym miejscu(np. podłoga w kuchni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam fajną winde 🖐️ telepie na boki, jest obskurna i szybko jedzie... :D podobna do tej z serialu \"szpital na perypetiach \" Zapraszam emocje gwarantowane! :D (czasem niewiadomo czemu jedzie do samej góry bloku nie zatrzymując się... mimo, że ma wciśnięte dane piętro np. 5... ) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×