Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Happy_27

Termin kwiecien 2006!!

Polecane posty

Witam, mamuski byłam u lekarza w sobotę z małą wszystko ok, znowu urosła ok. 3 kg, tak więc licze że do 4 dobije, ale mam nadzieję, że będzie poród aż taki cięzki i jakoś pójdzie w końcu moja mama mnie też urodziłą a ja mniałam 4100. Teraz mam lixczyć ruchy i to mnie trochę stresuje bo jak nie liczyłam to miałam wrażenie że mała rusza sie co chwile a teraz to jakby mniej, ale wiem że wszystko jest i będzie oki. Co do spirytusu to nam połozona na szkole rodzenia mówiła że w Geant na stoisku z alkoholami można kupić 70% spirytus (butelka 200 ml za 18 zł), nie wiem czy w każdym mieście u mnie w gdyni jest i taki kup;ię, z racji że wykorzystam podobno max. 2 kieliszki to resztą zaopiekuje się tatuś zapewne, a może zostanie nie. To chyba tyle, jeszcze trzy tygodnie w pracy i wtedy mały relax przed wielkim dniem to tylko miesiąc. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno mnie nie było, lecz weszłam poczytać wczoraj ale jak przeczytałam o tym co przytrafiło się mritta28 to odechciało mi się pisania... Jakie to smutne. U mnie już po pranku zaraz biorę sie za prasowanko. Irlandio dzięki za odp. odnośnie szpitala. Ja też wezmę rzeczy dla siebie i zobaczę co bedzie dalej - wrazie czego mąż dowiezie dla Malutkiej wszystko. Co do porodu to chciałabym aby była przy mnie położna ale niestety jestem na etapie poszukiwań :( Zmykam bo prasowanko czeka a troche tego mam. Udanego dzionka bo przecież dziś 13. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dowa co do połoznej to niestety Ci nie pomogę bo ich nie znam. Jeżeli wszystkie położne są takie jak na OCP to nie masz się co martwić, ale chyba aż tak dobrze to nie jest. Nie wiem jak TY zamierzasz rodzić i czy chcesz żeby przy porodzie był mąż, ale ja gdybym rodziła naturalnie to z pewnością by ktoś przy mnie był. Mąż nie chciał, ale kolezanka albo mama - ktoś kto mnie dobrze zna. Chodzi o to, że czasem człowiek w sytuacji kryzysowej nie jest w stanie walczyć o swoje prawa, artykuwać swoje potrzeby, zadawać pytania i druga osoba się wtedy przydaje. Przynajmniej personel trochę się hamuje z niektórymi odzywkami - a moga być niemili! Ja jeszcze wczoraj dostałam porcję ciuszków i jutro pranko a prasowanie juz po szpitalu. Oj znów w środę do karceru a zapowiada się ocieplenie! Buu! Ale jeszcze wrócę! Na trochę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczko27
Witam Was wszystkie:) Zaczne od tego ze taką sama tragedie jak jedna z marcówek przeżyła żona kuzna 8 lat temu tez w marcu, i tez przyczyna śmierci dziecka nie znana,( nie skomentuje tego że 3 dni musiała czekać w szpitalu aby urodzić....) a ciąża przebiegała prawidłowo , po dwóch latach zostali rodzicami dziś 6 letniej Roksanki ale cała ciąże był niepokój i stres żeby tragedia sie nie powtórzyła. A wczoraj moja kuzynka urodziła córeczke. Pierwszą córke rodziła 8 lat temu przez cc bo dzidzia była zle ułóżona a teraz naturalnie w ciągu 3 godzin, obie czuja sie dobrze:) A mimo że to drugi poród to urodziła 3 dni po terminie z O M. Viki moja córcia też szaleje w brzuszku bardziej niz synek w pierwszej ciązy, myślę ze spowodowane to jest tym iż z synkiem miałam mały brzuch a urodził się z wagą 3650 a teraz brzuch jest większy a córcia czuje że urodzi się mnmiejsza niz synek:) Niezła z niej pływaczka:) Pozdrawiam i żyćże miłego dnia i tylko pozytywnych myśli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam wypowiedz mritta28 i tak jak Wy byłam w szoku. Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić bólu - chodzimy już tyle miesięcy z naszymi maleństwami w środku i jak tu je stracić... U mnie przygotowania powoli powoli... Biorę fenoterol i na szczęscie coś co niweluje te kołatania serca i drzenie rak po nim. Mam tylko nadzieje, ze moja mała nie przezywa tego samego. A poza tym to muszę iść w tym tygodniu na usg prywatnie bo niestety ciągle nic nie wiem - ile dzidzia waży, mierzy no i muszę ją zobaczyć! pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja bede rodzić z Mężem, ale ani położnej ani lekarza nie opłacam, bo niestety finanse nie pozwalają, a z drugiej strony wolałąbym ta kase przeznaczyc na cos dla Dziecka. Ewentualnie bedziemy miec przy sobie pieniazki na znieczulenie zewnątrzoponowe, w razie gdybym nie mogła wytrzymać bólu. W sobote po przeczytaniu wypowiedzi Mritty myślałam , ze wyladuje na porodówce, brzuch mi twardniał co chwile, no i te bole jak na okres, ale na szczescie do niedzieli przeszło. Powiedzcie mi czy to twardnienie brzucha to skurcze przepowiadajace (bo do tej pory az tak czesto tego nie miałam) i czy to na przełomie 37/38 tyg. jest normalne? Anna80, ja tez rozważam imię Milenka, podoba mi się, ale sie zastanawiam jeszcze. Pozdrawiam Was serdecznie! Mina ja tez jestem ciagle na \"kacu\", wypijam takie ilości płynów jak nigdy w zyciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w ten pochmurny dzionek!Niech już będzie wiosna!!!:) Ania26 to twardnienie brzuszka to są skurcze. U mnie \"Milenka\" tak na 80 % ale jeszcze nie postanowione. Fajnie, bo wszystko u nas tak podobnie!RRR nie odzywa się gdzieś od piatku, może ona już na porodówce???RRR co u Ciebie??? Ja też najadłam się dziś strachu bo po wstaniu rano z łóżka dostałam takich silnych bóli podbrzusza, tak jak przed okresem, że zaczęłam zastanawiać się czy to nie już...Na dodatek dostałam biegunki a gdzieś przeczytałam, że tak właśnie organizm sam przygotowuje się do porodu...Stresik miałam niezły... Położyłam się znów do łóżka ,poleżałam troszkę i przeszło...ale duszę miałam na ramieniu... Gdy poród się zacznie to chyba wpadnę w panikę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Z dnia na dzień jestem coraz cięższa, cały czas chce mi się spać.Praktycznie nie wstawałabym z łóżka.CZy Wy też jesteście takie ospałe? Im bliżej porodu tym bardziej się zaczynam bać, a zostało mi jeszcze 3,5 tyg, ale nić nie wiadomo może mój synek będzie chciał zostać dłużej albo wyjść wcześniej. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.wczoraj zamowilam sobie koszule nocna z alegro.Jak je zobaczylam nie moglam sie powstrzymac. one sa naprawde slodkie.Ja zamowilam niebieska z zyrafkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, nie jestem na porodówce, ale po wieściach od marcówek, wszystkiego mi się odechciało. Jakie to jest niesprawiedliwe, ktoś pragnie dziecka, dba o nie od poczęcia i co? A inne piją, palą, potem rodzą zdrowe dzieci i porzucają na śmietniku, albo potem katują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłam na topiku marcówek i jakoś po tym co przydarzyło,sie maricie -słow mi brak.mi do planowanego porodu pozostało 19 dni i strach coraz większy Dopadł mnie kolejny nawrót grzybicy Brałam już nystatynę- dopochwowo,gynoalgin (lub jakoś tak-też dopochwowo,tydzień temu skończyłam brać clotrimazolum-dopochwowo,po min brałam lactovaginal i niestety na nowo zaczynam czuć świad,także wraca to świństwo. Także trzeba się wybrać na kolejną wizytę do lekarza-a tak mi wstyd za każdym razem ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeszcze do Was pytanko jak wyglądają wasze brzuszki-moj już sporo sie obniżył,gołym okiem zauważam rożnicę. I niestety teraz zauważam w jakim stanie są moje ząbki w grudniu byłam u denstysty i było wszystko OKI-bo ja od dziecka miałam ząbki zadbane,poleczone,gdyż aparat w podstawówce nosiłam ,niestety teraz lepiej przmilczeć,nawet nie zauważyłam tak szybko mi się popsuły.Termin do dentysty już mam ale dopiero po porodzie na 19.kwietnia pewnie z poł roku potrwa to leczenie;-( POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wrażenie, że mój brzuszek rośnie teraz w oczach - co dzień jest większy. to nawet dobrze, bo już zaczęłam zwracać uwage na to, że babki tak około mojego terminu są dużo bardziej zaokrąglone. tyle, że przy okazji przeważa mnie do przodu i często mam wrażenie, że jak się nie zaprę to padnę na twarz :) albo moje kochanie zwraca mi uwagę czemu tak stoję bojowo podparta, czy czegoś zapomniał :) biedaczek :) dentystka zwróciłą mi uwagę, by w okresie karmienia piersią częściej zaglądać na wizyty kontrolne, gdyż to również jest okres kiedy maleństwo może \"wypłukać\" ze mnie [ups.. z nas] minerały i w konsekwencji pogorszeniu może ulaec stan uzębienia. byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, kiedy mi powiedziała , że nie widzi dla siebie żadnego zajęcia przy moich ząbkach. generalnie mam bardzo podatne na próchnicę - wiecie jak to jest.... dentysta koszmarem moim jest... przy okazji: kiedyś przed dłuższym wyjazdem z Polski postanowiłam zrobić raz a dobrze porządek z ząbkami, obojętnie ile to będzie boleć czy kosztować. najpierw zrobiłam rekonesans po \"salonikach\" prywaciarzy i ówczesnej kasy chorych. max znaleziono 9 (sic!) dziur i dziurek kt. trzeba natychmiast leczyć, bo będzie źle. wszędzie mówiłam, że wyjeżdżam i nie będzie mnie stać na tamtejsze ceny za usługi dentystyczne. babka -do kt. chodzę do dziś- w ramach kasy chorych powiedziała, ze tylko jedną dziurkę trzeba zrobić na 100% , z jedną można się wstrzymać na pół roku [bo musiałaby \"wejść\" głebiej w zdrowy ząb by plomba nie wypadła!!! po 2-3 miesiącach!], a reszta plamek to poprostu przebarwienia. uwierzycie w to? \"a to Polska właśnie\" wniosek: lepiej pochodzić i posłuchać kilku konsultacji i ich uzasadnień... tylko kto ma na to czas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renola
Anna80 czy Ty faktycznie miałabys skurcz z tych przepowiadajacych???? Czyżbyś była pierwsza?????????? Przepuśc może jeszcze dziewczyny z samego początku tabelki. Ale nie strachaj sie - przecież wszystkie czekamy na ten WIELKI moment! Kurcze może po polowie miesiaca zacznie sie u nas dziac!!! Ja wolałabym przed terminem urodzic tak po 36 tyg. jest juz bezpiecznie przecież. Wprawdzie jeszcze nie jestem gotowa ze wszystkim zejdzie mi jeszcze gdzies do tygodnia. A potem wyczekuje. A mam pytanie - co macie dla dzieciątek na wyjscie ze szpitala - kiedys poruszany był ten wątek - jak w beciku przewiesc na foteliku itp. ale mnie chodzi jak do becika ubrac - czy kombinezonik jakiś czy grubsze frotowe ubranko? Macie koncepcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witch3
Renola ja co do wyjścia ze szpitala mam przyszykowane 2 opcje w zalezności od pogody. Napewno podstawowe ubranka -body śpioszki itp.Następnie kombinezonik mały,rożek i taką torbe od wózka.Myślę ,że żeby przenieść moje maleństwo do samochodu wystarczy mi w zupełności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ubiorę w body, bawełniany pajacyk, polarowy kombinezon i 2 czapeczki- jedna taka cieniutka.Chyba, żeby było zimno, to jeszcze coś trzeba dodatkowo. U mnie wypada już za 2,5 tygodnia, więc z pogodą może być różnie. Dziś np napadało tyle śniegu, że aż mi się płakać chce. Ja chcę wiosny! Mam nadzieję, że maluch urodzi się wcześniej, choć po sobotnim ktg nic na to na razie nie wskazuje. Po tym, co się stało u marcówek, budzę się w nocy i sprawdzam, czy bączek się rusza. Ale strach pewno zostanie, aż nie zobaczę na własne oczy że jest cały i zdrowy. Mnie brzuch jak na okres boli już dawno, ale jeśli nie towarzyszą mu regularne skursze, nie ma co wpadać w panikę. Można przynajmniej przewidzieć wcześniej początek terminu. Gorzej, gdy odejdą wody, a tak mi się trafiło, wtedy od razu szpital. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! U nas dziś pochmurno. I pada śnieg!!! Wrrrr!!!! Ja chcę wiosnę!!!! Mały ma dziś od rana czkawkę. Strasznie maltretuje przy tym żebra! Uhhh jak on się męczy. Ja na wyjście ubiorę malucha podobnie jak RRR, tylko wychodzić będziemy do domu w okolicach Wielkanocy, więc liczę, że będzie cieplej. Tak wogóle to się odliczam, że jutro idę do szpitala. Planuję wrócić jeszcze nierozdwojona około poniedziałku - wtorku. Wtedy się odezwę i wszystko napiszę. Pozdrawiam Wszystkie Kwietniówki! 🌻 :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Właśnie popijam kawkę, nie mam z kim poplotkować przy kawce to skrobnę coś na forum. Dostałam „wyprawkę” dla dziecka po dzieciach z mojej rodziny. Większość rzeczy jest już bardzo wysłużona. Sporo pozostaje do dokupienia. Za tydzień wiosna a w Łodzi sypie śnieg. Joasiu – ja nie znam lekarzy ani położnych z Rydygiera. Lekarka do której chodzę w ciąży nie pracuje obecnie w żadnym szpitalu. Ostatnio skłaniam się do rodzenia w CZMP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w 37 tyg. wg OM i zaczął mnie tak pobolewać brzuch jak na @ RRR - dzięki emu co napisałaś uspokoiłam się trochę Ale jaki to ma zw. z przewidzeniem terminu porodu ? Czy tzn że się zbliża szybkimi krokami czy to tylko takie próby dla organizmu? Pozdrowienia dla wszystkich kwietniówek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. U nas we Wrocławiu też zima i wygląda że do wiosny jeszcze daleko:( Irlandio mój Synek też miał dziś straszną czkawkę, męczył się biedaczek ponad 20 minut :( Od kąd poczułam pierwsze ruchy to już miał często napady czkawki ale ostatnio są one strasznie długie i zastanawiam się jak mogę mu pomóc by się tak nie męczył biedny :( Mam nadzieję że po porodzie nasze Słonka nie będą miały jej tak często. W sobotę byliśmy na kolejnych zakupach. Łóżeczko stoi już rozłożone :) i się wietrzy bo zapach nowości i lakieru jest dość intensywny. Ciuszki na początek mam już wszystkie, większość wczoraj poprałam. Wanienka, kocyki, ręczniki, pościel itp. też już jest :) Został nam tylko wózek i zakupy w aptece oraz szlafrok i kapcie dla mnie ;) Wczoraj przyszły koszulki które zamówiłam przez allegro. Są prześliczne i super gatunkowo :) Co do ubioru Maluszka przy wyjściu ze szpitala to nie wiem, wszystko zależy od pogody ale pewnie body, śpioszki i cieplejszy pajacyk. Nie za grubo bo to tyle żeby dość do samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
termin kwietnia zbliża sie wielkimi krokami :) wszystko mam już gotowe oprócz torby do szpitala ale tą mam zamiar pakowac po poniedziałkowej wizycie u gina jak będę wiedziała co i jak.... muszę w końcu skończyć czytać \"język niemowląt\" polecałam dziewczynom tą książke a sama jeszcze jej nie skończyłam witch 3 🌻 ja sie ogladam w wielkim lustrze to brzuszek mam jeszcze wysoko... może to dlatego że mój synek siedzi na pupci i główka nie obniża sie do kanału rodnego jak to sie normalnie dzieje.... a dentysta?? hmm sama się zdziwiłam , bo byłam ze 2 tyg temu i nie mam nic !! do roboty... mam się pokazać po pół roku karmienia piersią i ja tak samo jak RRR🌻 co rano zaczepiam dzieciaczka żeby sprawdzić czy wszystko ok. jak tam ruchy.... Silvia27🌻 moje dziecko też ma czkawkę kilka razy dziennie ale krótko.. pytałam sie lekarza, powiedział, że to świadczy dobrze o przygotowaniu płuc i przepony do oddychania.. czyli trenuje w ten sposób mięśnie oddechowe.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też dzisiaj paskudna pogoda, no i znowu śnieżek prószy... :( Renola ja nie mam pojęcia czy to były skurcze przepowiadające, w czwartek idę na KTG to może czegoś się dowiem. Ja też mam obniżony brzuszek, strasznie chciałabym wiedziec kiedy urodzę... A z mniej przyjemnych rzeczy: teściowa ostatnio przechodzi samą siebie... zadręcza mnie dobrymi radami i ciągle powtarza, że strasznie się boi jak my z mężem poradzimy sobie z dzieckiem....:OPrawie dostała zawału gdy jej powiedziałam, że mąż będzie kąpał dziecko, według teściowej jej syn nie umie zająć się dzieckiem i ona nie pozwoliła by mu nawet wziąć małej na ręce... No litości.... Jak tak dalej pójdzie to ja nawet do 1 kwietnia nie doczekam tylko urodzę na dniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dobrze że ja mam tesciową 500km od siebie.... i nie wyobrażam sobie żeby mój P. nic nie robił przy dziecku??!! to on pierwszy będzie kąpał itd bo ja po porodzie to wiadomo: wszystko boli, źle sie schylac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Silvia27 Czy możesz podać mi linka do stonki z tymi koszulami, które zamówiłaś?? Też chyba sobie zamówię przez allegro. Są dużo tańsze. Gdzie robiłaś zakupy?? W Bajce może?? Na jakie łóżeczko się zdecydowałaś?? Ja do końca miesiąca raczej przesiedzę w domu:( Moja córeczka śpieszy się za bardzo. Pozdrawiam przyszłe mamuśki i życzę powodzonka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość er
Witam.Ja już prawie co wieczór mam takie mini skurcze no i brzuszek twardnieje,ale ciągle biorę nospe bo jeszcze za wcześnie zostało mi 5 tyg.Przeważnie po godzinie mi przechodzi mam nadzieje że to nic złego wizytę u lekarki mam dopiero w przyszłym tygodniu. Naszykowałam już sobie rzeczy ichyba wezmę narazie tylko torbę dla siebie,a jak urodzę to mi dowiozą dla dzidzi.Na wyjście mam kosulkę kaftanik śpioszki bluzę polarową no i oczywiście becik i kocyk. Mam nadzieje że nie urodzę za wcześnie bo pogody rzeczywiście nieciejkawe,a moja córcia ma dziś straszny katar i się męczy biedactwo. Serek ja też bym chciała rodzić w CZMP nie wiesz przypatkim co trzeba tam zabać obowiązkowo ze sobą bo słyszałam że ciuszki można dowieść następnego dnia no becik trzeba też dać ,a póżniej jest rotacja ciuszków więc lepiej nie dawać tych najlepszych.NIe wiem tylko czy kubek i sztuce też są potrzebne tak jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginia
do er będziesz rodziała w CZMP ze znieczuleniem czy bez, ja mam termin na 15.04. i zastanawiam sie nad zo. Napisz jakie masz wspomnienie z pierwszego porodu, bolało? bardzo się boję ... bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czytalam ze te znieczulenie, zastrzyk w kregoslup, czesto konczy sie tym ze matka nie odczuwa skurczow partych i przez to czesto trzeba wykorzystywac ten przyrzad prozniowy do wyciagania dziecka.nie pamietam jak to sie fachowo nazywa.A to juz jest niebezpieczne dla dziecka.Nie bojcie sie porodu naturalnego i bolu z tym zwiazanego.Rodzilam juz dwa razy,i teraz tez sie boje, to naturalne.Ale ten bol jest naprawde do wytrzymania.Wydaje mi sie ze sam strach nie moze byc powodem do nawet najmniejszego ryzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od Kasika1
Witajcie przyszle mamusie! Siostra upoważnila mnie abym napisala pare slów co u niej i malutkiego Kacperka więc pisze: nadal czas spędzają w szpitalu oczywiście maluch w brzuszku skurcze ustapiły i jest całkiem wporzadku, jest tylko mały problem dzidziuś przekrecił sie dupskiem do wszystkich więc pewnie przyszłą mamę czeka cesarka. Trzymajcie kciuki żeby maluch sie jeszcze przekręcił. Kasika prawdopodobnie w tym tygodniu wyjdzie ze szpitala więc mam nadziję że odezwie sie do was niedługo. trzymajcie sie i życze lekkiego i mało bolesnego porodu sama nie wyobrażam sobie siebie rodzącej ale to mi narazie nie grozi :P Buziaki dla wszystkich przyszłych mam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×