Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Jestem! Jonka - dzięki za gratulacje. Jakoś Ci odpuszczę, żeś nie górlolka ;) A Twoje dziecko jest jeszcze większe od mojego. Czy Ty lub Twój mąż macie jakiś niespotykany wzrost? Mój mąż ma 196 i domyślam się, że Martusi po nim może urosnąć wysoka. A jak u Was? Karolina - jak narazie nie ma u Martusi jakiś brzydkich objawów wprowadzenia jogurciku. Dziś dałam jej skosztować jajecznicy. Mam nadzieję, że bezie OK. Dziewczyny, Martusia w porównaniu z Waszymi urwiskami, je mleczka (a właściwie tej Humany) tylko 300 ml wieczorem. Jak podawałam jej więcej mleka, to miała biegunkę. Dobrze, że przy Waszych ilościach Martynka i Maks nie mają jakiś dolegliwości. Zwróćcie uwagę, że nasze dzieci mają imiona na \"M jak miłość\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ninko! W końcu na kogoś natrafiłam :) Cały dzien poluję a tu nic ;) ale cierpliwość się opłacała ;) Mój Maks w prównaniu z Waszymi dziećmi jets makutki :( Ma tylko 80 cm wzrostu :( a niby chłopak to powinien być większy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, witaj 🖐️ ! Eh, te 2-3 cm to nie mają większego znaczenia. Poza tym, jak wyżej napisałam, moje dziecko ma po kim być wysoka. Ja też mam 170 cm, więc do maluchów nie należę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny kochane jeszcze nie doczytalam wszystkiego ;) Wiec nie jestem w temacie...;) Ale zaraz wszystko nadgonie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola,to straszne! Moja Wiola tez czasem bije w dzrzwi balkonowe,ale na szczescie nie rozbila... Maksowi nic sie nie stalo?:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodziłam na balkon a Maks jak zwykle szedł za mną ale zamiast wejść to zaczął się bawić tymi drzwiami. I tak je rozchuśtał, że za bardzo się przegieły na zawiasach w tył i uderzyły o parapet. Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi. Nie wiedziałam nawet, że taka rzecz może się zdarzyć. Szyba pękła dość mocno ale na szczęście nie wysypała się z ramy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo jak się spieszę to nie sprawdzam co napisałam ale żeby Ci udowodnić, że potrafię to masz 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No aż taki \"niewierny Tomasz\", to ja nie jestem ;) A za 🌻 dziękuję,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj! No to powiem Ci Karolina, że mieliście szczęście w nieszczęściu! Dobrze, że ta szyba sięnie wysypała. A teraz jak, siedzisz w przeciągu? Do alergologa nie chodziłam z Martynką, nie wyszukałam jeszcze żadnego w moim pięknym mieście. Na razie \"konsultowałam\" się z mamą mojej koleżanki z grupy, ona jest pediatrą i ma duże doświadczenie w pracy z dziecmi alergicznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze, że nic mu się nie stało. Moja koleżanka (trochę już była starsza od Maksa), to \"przeszła\" przez takie drzwi z szybą. Mało jej głowy nie uciął taki spadający kawał szyby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny;) musze wam powiedziec,ze u mnie od wczoraj panuje mila atosfera:) Adi,jest taki kochany,ze,az podejrzany...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle, po doświadczeniach kilku pierwszych miesięcy, kiedy to moja pani lek.rodzinny co chwilę wyszukiwała Martynie różne choroby i kierowała na rózne konsultacje, nie mam ochoty juz jeździc po innych lekarzach. Tak naprawdę to ja nie lubięl ekarzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka witaj 🌻. Nie siedzę w przaciągu bo w drzwiach jest druga szyba a ta zakliłam taką taśmą mocną i czekam na jakąś pomoc. Ale to dopiero jutro bo przecież dzisiaj szyby mi nikt nie wymieni, chociaż ma przyjechać mój brat zobaczyć co da sie z tym zrobić A jak już jesteśmy przy minkach i kwiatkach to jak robicie taka minę z falistymi ustami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brrr, Ninka, to cop napisałaś brzmiało strasznie... Oby żadnemu z naszych Tygrysków nie przyszło do głowy takie brykanie... A co do wzrostu Martynki to owszem, tatus 196 :) mamusia 172

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka, a ja się cały czas martwię, żeby mi tu koszykarka jakaś nie wyrosła. Ale zdaję sobie sprawę, że nie mam na to żadnego wpływu :( Karolina, to musisz uważać, żeby małuszek znowu tam nie bryknął w tę szybę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z Maksem też często chodziłam do lekarza. arazie daje mu odsapnąc ale tylko do przyszlego ygodnia kiedy to znowu rozpoczynamy rajd po specjalistach z różnych dziedzin :) Ale z soba to chodziłam chyba jeszcze częściej. Miałam takie pół roku przed urodzeniem Maksa, że byłam u lekarza 3-4 razy w tygodniu i za każdym razem u innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Loli, miło Cię widzieć!🌻 Wygląda na to, że faceci mieli jakiś spadek formy, u Simonki też juz dobrze. U mnie tfu tfu nie najgorzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Simonka jakos sie nie pojawia na naszym topiku...:( Ja niestety,tez bede mniej przesiadywac niz zwykle :( Ale bede z wami myslami;) Karolinko dziekuje,za sms-y:) Ja niestety nie zawsze moge odpisac bo mam tel. na abonament i to ten najnizszy.Ale przynajmniej wiem co u was slychac-dzieki Tobie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×