Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Hej :) Karolina - taki mały, a już wie, że samochodami to chłopcy jeżdżą ;) :D A zdanie, jakie napisałaś, wygląda bardzo ładnie - gramatyczne i zrozumiałe :) Jak je czytałam, przed oczmi stanał mi \"kolega\" Martynki - Wiktorek, niedawno skończył dwa latka. Jego tato wyjechał do pracy za granicę na 5 tygodni i według relacji jego babci - Wiktorek cały czas się dopytywał: \"Tata brum? A ja wrócił, synek powtarzał tylko \"tata brum!\" :D Zmiana dotyczyła jedynie intonacji. W ogóle nie jest zbyt rozgadany ten mały, a na wszystkie wytrącające z równowagi sytuacje reaguje jedynie machnięciem ręki i taką zniecierpliwioną minką :D Komicznie to wygląda :D Martynia już śpi, ja przeżyłam traumatyczny dzień - zakupy, gotowanie, sprzatanie... Mariusz standartowo wrócił z pracy 3 godziny później niż zwykle, tłumacząc się jakimś Bardzo Waznym Klientem, który wpadł do firmy, jak już zamykali, o 13.15... :O Zastanawiam się, co się za tym kryje? Brunetka? Blondynka? Szczupła, czy raczej okrąglutka? :O Popadam w paranoję... A jeszcze, jak go poprosiłam, żeby około 16.30 wziął Martynkę na spacerek na 1,5 godzinki bo chciałam w spokoju sprzatnać (relaks nie wchodzi w rachubę, żony są do roboty :P ) to naskoczył na mnie, że musi łazienkę robić, bo rozgrzebana :O I że to nie był jego wymysł... Taaaak... Teraz wychodzi na to, że remont odpadających kafelków był moją fanaberią i po prostu złośliwie te płytki ponadrywałam, żeby mieć pretekst :P Przepraszam, że Wam zaśmiecam temat, ale musiałam to z siebie wyrzucić... Mama wyjechała ;) Trochę jednak jestem rozżalona - cały dzień zapierniczam, nie usiadłam na moment, bo wiecie jak to jest z dziećmi - jak zobaczą, że matka \"nic nie robi\" to zaraz mają 100 spraw :O A on mi takie problemy robi... A w końcu i tak wylądował na placu zabaw :D Najpierw chciał z Martynką jechać do marketu budowlanego, po różne rzeczy potrzebne do tego remontu (jeszcze nie płytki, na razie taki nudy, jak rurki, kształtki... ;) ) I pojechali, ale za pół godziny widzę auto spowrotem pod domem - Martynce się sklep znudził po 3 minutach i zaczęła robić cyrki:) moja krew ;) I musieli wrócić... A jakby mnie posłuchał, poszedł z nią na ten spacer wtedy, kiedy mówiłam, pobawiliby się, a potem mógłby spokojnie sam pojechać :) To nie pierwszy raz hi hi hihihihihihi :D (to był złośliwy rechocik satysfakcji) I to jest wszystko, co mam z tego - złośliwą satysfakcję ;) Na razie tyle - może potem jeszcze zajrze, ale nie obiecuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ja też mam paskudny dzień za sobą chyab pójdę do specjalisty ;) bo już nie daję rady z nerwami :( Jak tylko wstałam a wstaję dużo wcześniej w sobotę żeby spokojnie wypic kawke przed wyprawą na targ :) otwieram lodóweczkę , biorę mleczko i już chciałam dolac do kawki ale mnie coś tknęło ;) żeby powąchac owe mleczko i oczywiście smrodek :P a ja kawy nie wypiję bez mleczka 😭 Dalej jade na rynek a tam aż g ęsto od ludzi i nie było miejsca na parkingu :( a dopiero była 7,30 :( wkurzyłam sie jak zwykle tym jeżdżeniem alejkami , nagle widzę facet wyjeżdża :) więc pasuję się na jego miejsce naprawdę powolo ostrożnie czekam aż wyjedzie a ten P........ t otwiera szybkę i mówi mi \" rowerem taniej wyjdzie ...\" no zagotowało się we mnie jakis szowinista sie trafił :P a potem to już sie potoczyło ... miałam scysję z siostra , Patrycja jakby wyczuła temat i była baaaaaaaaardzo niegrzeczna , a na koniec dołączy tatuś i się poprztykalismy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko i Beatko - 🌻👄🌻👄🌻👄🌻👄 dla Was Mój dzień był o niebo lepszy od Waszego, zresztą same zobaczycie, ale jednak nie obyło się bez nerwów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :D Kompletnie wypadłam z tematu .... Sama nie wiem co mam pisać :( tak dawno mnie nie było ,że straciłam wątek . Jonko - przepraszam Cię co do kolczyków ... Mam takie zamieszanie w towarze ,że nie wiem co mam , a co się sprzedało ... Ale napewno będę miala coś podobnego -tylko nie wiem kiedy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U Nas wszystko dobrze ;) Wioletka przeziębienia ma za sobą ;) Miałam trochę obaw o jej nóżki , na bilansie wpisała jej Pani doktor ,,koślawe,, :-0 ale po wizycie u ortopedy jestem spokojniejsza , powiedział ,że nie widzi patoligii ... Zobaczymy za pół roku na kontroli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry wszystkie Loli - jak dobrze, że się odezwałaś bo już się troszke martwiłyśmy Ucałowania dla Ciebie i Wioletki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że nikt nie stanął do konkursu, więc ja spróbuję: \"ja pojeżdżę samochodzikiem, mama nie\" :D Ciekawe czy i co wygrałam :D :) Zdjęcia Maksia - jak zawsze, czadowe. Ale ta chusteczka już mu chyba nie pasuje. On jest już małym mężczyzną, a chusteczka to dla dzidziusiów ... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - widzę, że jesteś wprawnym tłumaczem dzieciecego języka ;) Zgadałaś, a raczej przetłumaczyłaś bardzo dokladnie :) w nagrode wygrywasz spotkanie z nami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D 🖐️ Super. Bo widzę po zdjęciach, że bywacie w Gdyni. A czy ewentualnie niedziele tez wchodzą w grę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - nie bardzo, bo jeżdżę do rodziców żeby Maks mógł z dziadkiem iść do piesków i do kotków. Nie moge odmówić mu tej przyjemności. A w Gdyni byliśmy w sobotę. Mieliśmy jechać do zoo, ale okazało się, że jest już nieczynne więc wylądowaliśmy na plaży ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W soboty jestem odłączona od samochodu. Mój mąż okupuje od rana do wieczora. A autobusem to trochę daleko, żeby z Martą się wybrać. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko jest niesamowite :) Połozyłam go spac jakieś 15 minut temu, ale zaczeli wiercić tuż nad oknem jego pokoju, więc myslałam, ze się obudzi a on śpi w najlepsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W soboty jestem odłączona od samochodu. Mój mąż okupuje od rana do wieczora. A autobusem to trochę daleko, żeby z Martą się wybrać. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D W centrum sa atrakcje w postaci Skweru, plaży, bulwaru itp., a bliżej nas, to sa pola i łąki :O Hmmmmm, a może jakoś po południu uda nam się? Mogłabym być np. ok. 16.30 w Gdyni. No, może 17.00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 16.30, a nawet lepiej jak o 17, moge prawie w każdy dzień, tylko musze wiedziec ze dwa dni wcześniej bo musze ustalić wtedy z mamą kiegy do niej przyjedę jej pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, to czekam na wiadomość, że zgłaszasz sie po odbiór nagrody :) A teraz zajrzyj na skrzynkę bo wysłałam zdjęcia z dzisiejszego spaceru na motorze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina, to jest motor Maksia? Łał. Pewnie laski walą drzwiami i oknami? ;) Super. No i zdecydowanie lepiej mu w tym kapelusiku niż w dzieckowej chusteczce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że ta chusta to taka opaska na uszy i jak wieje jest zdecydowanie lepsza niz kapelusz. Zresztą kapelusz nie do wszytskiego pasuje kolorystycznie :P A motoru nie widziałaś jeszcze? Wysyłałam podobne zdjęcia na wiosnę lub latem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:O coś musiałam ten motor przeoczyć. Tylko targanie tego motoru jest chyba troszkę uciążliwe, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, jest dość ciężki, ale mieszkam na parterze więc dużo się nie nadźwigam. Najgorzej przejść przez ulicę z wysokimi krawężnikami :O jak mam w ręku jeszcze siatkę z zakupami. Ale ogólnie nie jest źle bo u nas na osiedlu jest taki mini deptak na który łatwo się dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie uorządkowałam zdjęcia Maksa i chciałam nagrać je na płytę ale okazało się, że płyt nie mam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się zdarzało pójśc z Martą pchającą wózek z lalką. Po chwili i tak musiałam ten wózek targać. Pchać nie mam jak, bo za niski, a chociaż lekki, to bardzo niewygodnie go się niesie. Ale pewnie taki motor jest dużo większą atrakcją. Chciałabym kupic Martusi na gwiazdkę rowerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks rower dostanie na wiosnę. Właściwie dzidek już dał mi na to pieniądze na drugich urodzinach Maksa ale stwierdziłam, że jest jeszcze za mały i nie ma co kupowac bo nie mam gdzie tego wszystkiego trzymać. A targac to ja kiedys musiałam taczkę Maksa :O Ale była wściekła bo prócz niej miałam jeszcze trzy siaty z zakupami i płaczącego Maksa 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D My to mamy z tymi dziećmi. Marta ostatnio kategorycznie domaga się \"opsia\" i nijak nie mogę jej wytłumaczyć, że mój kręgosłup już się buntuje maksymalnie :O A co do rowerka, to zastanawiam sie jaki kupić. Ale chyb ajuz taki mały z odkręcanymi bocznymi kółkami. Ostatnio siedziała na takim u mojej siostry i swobodnie dosięgała do pedałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a jaki inny chciałaś? Trójkowłowiec? Maks już nie prosi żebym go wzięła na ręce :( dobrze wie że i tak tego nie zrobie bo nie dam rady 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, taki trójkołowiec, to dla rocznych dzieci. Marta stojąca przy czterolatku jest z nim równa wzrostem, więc mniejszy rower nie miałby sensu. A ja mam wrażenie, że Marta dopiero teraz odkryła zalety wzięcia jej \"opsia\" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks chyba nie miła szans odkryć tych zalet :( Ja to już teraz myśłam, że taki trójkołowiec jest za mały dla naszych dzieci, choc na niektorych jest napisane, że sa przeznaczone do 3 lat. OD razu chciałam mu kupic taki z bocznymi odkręcanimi kołami. Zaraz musze kończyć bo niestety huk wiertary za oknem obudził Maksa ale i tak pospał prawie 1,5h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×