Roczne urwiski 2004

Właśnie mała księżniczka zakończyła swoją poranną kąpiel - na życzenie :D Potem wyślę wam najświeższe sprawozdanie z gojenia się ranki ;-) Wygląda to już dużo lepiej .

Dziewczyny, czytałam, że kupujecie sztućce. Mnie interesuje taki zestaw naczyń dla Marty z plastyku talerz, widelec i nóż. Widziałam coś takiego w którymś odcinku Superniani i chętnie kupiłabym Martusi. Nie rzuciło Wam się to gdzies w oczy?

Ninko chodzi Ci o zastawę z melaniny ?

To taki plastik , wszędzie tego pełno , w marketach , kiedyś były w Biedronce z Disneya bardzo ładne ;-)

Chociaż te komplety nie miały sztućcy ;-) tylko talerzyk , kubek i miseczkę . Sztućce za to bardzo mi się podobają takie z plastikowymi trzonkami i takimi zaookrąglonymi ,,normalnymi ,, końcówkami ale kosztują w Tesco 20 zł za 2 szt :-0

Wysłane :-) Obowiązki wzywają ... długo się wylegiwałam ;-) i jeszcze mi się chce spać :-( Wczoraj wylądowałyśmy z Wiolą o 22.00 :D , A WYSZŁYŚMY OK 17.00 Spacerowałyśmy z dziadkiem , a potem zabawiliśmy u teściów siostry :D Wiola zawsze tam ciągnie bo siostra ma dwa szynszyle ;-) Właśnie przyszła Wiola i ciągła mnie żebym poszła zobaczyć jak położyła konika w łóżku , powiedziałam za chwilę , a ona ,, chodż mamo drogo ,, :D Czasem jej słownik mnie rozbraja ;-)

A jak ją pytamy czy chce np. batona odpowiada :,, nie dziękuję ,, :-) Kiedy mama się jej pytała czy będzie jeść kolację , a Wiola na to : ,, nie dziękuję babciu , będę jadła z Mietkiem słonecznik,, :D

Koniec monologu ;-)

Przepraszam, ale mam dużo pracy i nie moge rozmawiać na bieżąco. Loli - nie chodzi mi o takie z melaminy, ale właśnie takie, jakie opisałaś. Z takimi zaokrąglonymi końcami itp. Miseczkę, talerzyk i kubek Marta już ma. Chodziło mi najbardziej o te sztućce. NIby jak dla dorosłych, a jednak dla dzieci ;) Może gdzieś mi wpadną jeszcze w oko.

cześć wpadam na chwilkę bo przyjechałam do pracy wysłać ZUSy. Dzieciaki znów mam chore tzn Maciek od soboty smarka, kaszle a Kubę wzięło w niedzielę w nocy-pierwszy raz w życiu spałam na siedząco i to z Kubą na rękach, bo oddychać przez nosek nie mógł. Wczoraj byliśmy u pediatry i się okazało, że to Maciuś tym razem jest w gorszym stanie-dostał 3 syropki, Zyrtec, Isoprinosine (przeciwwirusowy) i witaminy-no i oczywiście Tetrisal do noska i mam czyścić gruszką, ale to istny cyrk. Potrzebne do tego zabiegu są aż 3 osoby :( Kubuś już dziś wygląda i oiddycha lepiej, ale strach mnie niesamowity obleciał, ze znów do szpitala trafimy-dziś wygląda na to, że chyba nam się tym razem upiecze :) Jednak pani doktor kazała nam zmienić mleko na Bebilon pepti, choć nie ma stwierdzonej alergii, to jednak jego odporność pozostawia wiele do życzenia. Nie bardzo chce to jeść więc na razie mieszam mu ze zwykłym Bebilonem, ale i tak wyczuł różnicę :( Co do zabaw w kulkach to Maciuś je uwielbia-my chodzimy raz na jakiś czas już odkąd Maciuś skończył 1,5 roku-z resztą kiedyś wysyłałam wam zdjęcia-teraz chciałabym z maluchami jechać do aqva parku, ale poczekam chyba do wiosny, bo się boję, że się rozchoruja po takich atrakcjach. Jeśli chodzi o jedzenie to z Maćkiem nie dość, że mam problem by jadł cokolwiek poza słodyczami i mięsem to też nie potrafi tak całkiem samodzielnie jeść, a najgorsze, że nawet nie da się karmic. Chce sam, ale większość ląduje na stole, podłodze, bluzce (nie da sobie nawet śliniaka założyc, tak go niania przyzwyczaiła ). Kupiłam mu kolorowe naczynia z melaniny (u nas w E.Leclerc\'u są po 3 zł za talerzyk, miseczka 3,50 i sztućce 1,50 kpl.) jakoś te wszystkie zabiegi nie dają wiele efektu. Jonko trzymam kciuki i życzę powodzenia, bo nie wiem czy jeszcze dziś zajrzę, a ty jutro przeciez idziesz już do szpitala. Czekam z niecierpliwością na pierwsze zdjęcia. Aha dziewczyny jeżeli otrzymałyście z mojego maila na wp jakieś dziwne wiadomości w formie załącznika z notatnika to nie otwierajcie, a jeśli otworzyłyście to przeskanujcie komputery. Ja wysyłałam tylko i wyłącznie zdjęcia z tego adresu i nie wiem co się stało, że z mojego maila rozesłano kilkakrotnie konia trojańskiego :( sama przeskanowałam kilka razy komputer i nie mam żadnego wirusa. Przepraszam was za to, ale na prawdę nie jestem w stanie tego logicznie wytłumaczyć.

Ninko - ja kupiłam komplet Canpol Baby (talerzyk, miseczka, kubeczek, łyżeczka i widelec) w Akpolu. Komplety sztućcy z nożami eż widziałam. BArdzo fajen sztućce ma też Ikea. Są niby dla dorosłych ale są mniejsze i nie takie ostre. Ale szczerze powiedziawszy nie wiem czy takim palstikowym wiedelcem da się jeść. Maks je już \"dorosłymi\" sztuccami. Nie mogłam patrzeć jak nabija po raz setny ziemniaczka a ten mu się rozpada :O Loli - faktycznie, buzia Wioletki wygląda zdecydowanie lepiej :) Jonko - chciałam się zapytać czy ten Contratubez pomógłby też na blizny na buzi Maksa po tych ropnych pryszczach co je miał tak długo? I czy aby nie spowoduje ich nawrotu? wiem, że Cię męczę ale jak pójdę zapytać do apteki to mi oczywiście powiedzą tak żebym kupiła. Nie ufam aptekarzom :O

Ale się spotkałyśmy :) Aniu - kuruj chłopaków. A do noska polecam wodę Unimer Pediatric. Jest super i tania. Zaleciła mi ją laryngolog dla Maksa. Ninko - mogę podesłac zdjęcia naszych sztućców, tzn, tych dzieczięcych i wtedy zobaczysz jaki to wygląda. Przypomniało mi sie, że w Ikeii są tez plastikowe sztućce dla dzieci ale według mnie widelec jest za ostry a łyzka za duża :O

Co do sztućców to Wioletka też używa takich dorosłych ;-) Te paltikowe są beznadziejne , szczególnie widelce bo ciężkona nie cokolwiek nadziać ;-)

Mam nadzieję , że nie mam żadnego ,,konia trojanskiego ,, bo Adi mnie :-0 aż strach pomyśleć ... Mamy antywirusa więc nie powinien nic przepuścić ? no nie?

Loli - u Was tez tak zimno?

Karola - wczoraj była wiosenna pogoda :D Dziś też ładnie 10 stopni , Wiola poszła na spacer z dziadkiem ;-) a ja gotuję wołowe :-0

Ja własnie zjadła półsurową zupę :O taka była głodna ;) na szczęście surowe warzywa nie sa szkodliwe, tylko mniej smaczne ;) U nas niby tylko -2 stopnie ale z rana padał deszcz i wszytsko pozamarzało. NA chodnikach jest lodowisko :O A co z tego wołowego potem zrobisz? i jakiego Fixu uzyjesz ;):P

Właśnie dokopałam się do fotek Maksa z obstawą ;-) Wiola też ma taką ale przez dzień na noc jej je wyciągam bo nie miała by miejsca :D

:P a tu cię zaskoczę ... żadnego :D :P

A ja nie wyciągam, bo jak kiedys wyjęłam to Maks obudził sie w nocy i płakał za niewiadomo czym a ja musiałam szukac poomacku :O

hej jeszcze jestem-wyrodna ze mnie matka :( Loli raczej nie powinien przepuścic-u mojego brata włąśnie antywir zaczął krzyczeć i tak się dowiedziałam, ze jakiś wirus z mojej skrzynki był wysłany

No co Ty powiesz? Obiad bez fixu? Co to za obiad? ;):D toś mie zaskoczyła :P

No będzie pyszna i mam nadzieję mięciutka pieczeń wołowa ;-) z super sosikiem własnej produkcji :P , podana z ziemniaczkami :D

Aniu - tylko nie wyrodna! Przecież nie jesteś na wczasach a w pracy!

Loli - no to jak to robisz, powiedz. Jestem ciekawa. Lubię próbować nowych przepisów.

Aniu włączyłam skaner - na wszelki wypadek choś automat. funkcje były włączone ;-)

ale jakos mi się z tej pracy nie chce wychodzić choć zrobiłam już wszystko co miałam jakoś tak mi się nie śpieszy do wyjących dzieci-wczoraj mnie tym strasznie zmęczyli

No, Karola tylko proszę nie nabijaj się ze mnie ;-)

Aniu należy Ci się chwila relaksu z Nami :-)

Loli - no co Ty?! Nie nabijam się, pytam poważnie. Ja robie pieczeń z wieprzowiny dlatego pytam o ta wołowinę. Aniu - Tobie odpoczynek, chocby tylko ten w pracy, też sie należy!