Roczne urwiski 2004

hehe te nowoczesne media człowiek nie nadaża:)

A gdzie? Bo jest jakaś podszywaczka, która pisze się _jonka Juz ją kiedyś widziałam ;) Jak jej lepiej, nich sobie pisze

Ok, idę się kąpać i zmyć z siebie wszytskie stresy, troski i żale ;) Życzę Wams pokojnej nocy pa

teraz widziałam jakoś tak jjonkaa czy jakoś podobnie ale kiedyś widziałam tez inną odmianę ;)

Karolina obstawa solidna :) ale na noc wyjmujesz tą menażerię ?

A to juz Twoja pora, KArolina????????????? Ale jak musisz, to idź :( Buźka! Ja tez miałam iśc, juz dawno, ale jak widzisz - ciagle siedzę ;)

NA \"pochwa!!pochwa!!pochwa!!\"

No to tak jak ja ;) Beatek - nie, jak mu tak wygodnie to niech tak ma ;)

A wiesz, Karolina, że właśnie zajrzałam w spisie i ten właśnie topik wydał mi się podejrzany ;) Otworzyłam go sobie i pękłam ze śmiechu :) Ujscie cewki w pochwie :D

Ludzie chyba specjalnie takie tematy zakładają i pękają potem ze śmiechu, czytając, że ktos w ogóle podejmuje z nimi jakąkolwiek dyskusję :D

Jonko - intuicja? gdybym ja zawsze słuchała moje to bym miała prostsze życie ;)

o czym jest ten topik , czy o podmiocie wspomnianym w temacie;)

Beatek - no tak ;)

Karolina - ja też... za rzadko słucham tej intuicji... Dziewczyny - 23-cia minęła, idę spać, bo jutro znowu będzie pobudka o 6 :O Zamierzam jutro dać Martynkę ukochanej tfu tfu babuni pod opieke i jechać załatwiać ten szpital... Ale zajrzę chyba na tubisiach ;) Dobrej nocy! Muszę zakończyć zdecydowanie, bo nigdy nie pójdę spać :) Buziaczki!!!

No to i ja zdecydowanie idę sie kąpać ;)

pa:)

Dziewczyny , stała się straszna rzecz Wczoraj byłam na targach z Adim ... Kompletnie nic nie przeczuwaliśmy , wszystko było dobrze , ale jak wróciłam dowiedziałam się dopiero , że Nas pies znowu pogryzł Wioletkę Tym razem to już nie takie tam zachaczenie zębem , ale rzucił się jej na bużkę i ugryzł Jak się dowiedziałm od mamy to struchlałam bo powiedziała , że byli już u lekarzy itd A jak ją zobaczyłam to zaraz się rozpłakałam Cały policzek miała podpuchnięty , oczko aż takie malutkie :-( Bogu dzięki nie są to głębokie rany i lekarka powiedziałz , że nie powinno być blizn .... Jestem załamana gdy ją widzę jaka jest biedna Przez noc znowu jej napuchło , ale mam nadzieję , że szybko to znikinie ...

Jonko - mam pytanie kiedy powinno zejść takie opuchnięcie :-( To poprostu jest szczęśie w nieszcześciu , że rany nie są głębokie ... Co do psa ... Trzeba podjąć ciężko decyzję ... Mama zawsze broniła Miśka , ale po wczorajszym zdarzeniu też zrozumiala , że tak nie może być dłużej ... Chcieli go uspać - ale nie można odrazu , bo musi być na obserwacji , przejść jakieś badanie mózgu ... Narazie jest w mieszkaniu mojej babci . Osobiście wolałabym żeby go uspali ... Kocham Wioletkę całym sercem i nie chcę żeby takie coś się powtórzyło bo on posuwa się coraz dalej ... Jednak do schroniska nie chciałabym żeby trafił , często tam chodzimy i nie mogłabym patrzeć tam na niego ... Nawet po tym co zrobił .

Loli nie wiem co powiedziec:( tak mi przykro oby Wioletka szybko zdrowiałą a to już zdarzyło się wcześniej? człowiek wiadomo przywiązuje się do psa ale ja już bym go usunęła tak nie moż e byc żeby gryzł Wioletkę ona jest najważniejsza , przecież może jej zrobic większą krzywdę :(

Beatek masz rację to nierozsądne trzymać go dalej ... Mam wyrzuty sumienia , że jest mi go w tej całej sytuacji żal , bo wkońcu zranił moej dziecko ale on był członkiem Naszej rodziny i taka decyzja jest bolesna ale konieczna ...

Wyczuwam też , że mama ma taki sam , a nawet większy dylemat ...

Dziecko jest priorytetem , mam psa wiele lat od szczeniaka ale jakby zrobił coś Patrycji , od razu bym go nie wiem może nie uspiła :( aale odizolowała , oddała komuś:(

Moja siostra przyprowadziła Miśka jak miał 4 miesiące . Wczeniej był u takich ludzi co wiecznie pili i się awanturowali , któregoś dnia wyrzucili go za drzwi i tak się znalazł u Nas . Na początku był bardzo grzeczny , spokojny i jeszcze bardziej wystraszony ... Był nieufny i szczekał na ludzi gdy coś mu się w nich nie podobało (gdy wyczuwał jakieś zagrożenie) i wzrastało na sile ... Gdy ktoś chciał przyjść - musieliśmy go wiązać ... Raz wyskoczył na mnie z wielką wściekłością gdy chciałam wejść mamie do łóżka - bardzo się wystraszyłam . Ostatnio też wyskoczył na mojego tatę , gdy chciał wejść w nocy do mamy do łóżka ... Tata stwierdził , że on w swoim domu nie chce go i mama ma go zanieść do schroniska ... Wcześniej miewał napady na dzieci ... Raz na córeczkę siostry ale nic się nie stało , potem na Wiolę gdy weszła pod stolik rtv (jego teren , schron) - zachaczył ją zębem koło brwi . Potem zachaczył ją znowu gdy pociągła go za ogon ... A teraz wyskoczył bo siedział obo biurka , gdzie on się chowa ... On to wszystko robi z zazdrośći o Wiolę ...:-( Jego zazdrość była tak ogromna , że był w stanie zjeść wszystko to co ona , nawet suchy chleb (normalnie nawet by go nie ruszył). Od taty zawsze i za wszystko mu się obrywało , a teraz gdy wrócił to widział jaki jest dla Wioli ...

Ja nie chcę go bronić , ale wiem , że w jego przypadku zawinili ludzie i ich stosunek do tego psa :-( To przez nich stał się taki nieufny i agresywny ... Dziś mama idzie z nim do weterynarza ... Nie wiem po co ...Chyba na tę obserwację i badania .

Beatek ,a kto by chciał takiego psa ? On ma już 6 lat i wątpię żeby nawet jakaś tresura go zmieniła :-(

Beatek - no właśnie od szczeniaka ... On miał już 4 miesiące i wiele pewnie przeszedł ,znając tych ludzi i widząc ich zachowania to napewno był bity i zastraszany . Myśleliśmy , że u Nas się zmieni ... Ale mój tata też nie był dla niego dobry , często od niego obrywał :-0

a szczepiony na wściekliznę był? chyba po takim ugryzieniu to psa obserwują?

ja wiem jedno to zwierzę:( i nawet jak jest najłagodniejsze nie przewidzimy co może zrobic:(

Loli - aż mi trudno uwierzyć. Wyobrażam sobie, że szkoda pieska, ale, niestety, dziecka jeszcze bardzoej szkoda. A nie można go komuś oddać? Jonka - jej, to już naprawdę niemal godziny od Twojego \"rozdwojenia\" :) Będę mocno trzymała kciuki za Was. :) Noe - niniejszym składam oficjalny protest i wpisuję Cię na moją prywatną listę dłużników. Dodatkowo nakładam karę - zero zdjęć ode mnie aż uzupełnisz braki :P

Karolin a - no nie mogę :D :D :D Co za towarzystwo Maksiu sobie uzbierał :D :D :D A z drugiej strony, jakie to słodkie :)