Roczne urwiski 2004

Miałam napisać ,,mam,, ;-)

Dobry wieczór :) Pochwaliłam się, że Martyna ma suche majty i od razu jest efekt - jak wróciłam z przychodni załatwiła dwie sztuki :D Chyba zbyt zajęta była zabawą ze mną - jutro poślę Wam kilka fotek :) Ja około 19.00 poczułam się taka padnięta i zrobiłam sobie drugą kawę :O Ale małą, w filiżance. Martynka, która nigdy nie podpija mi kawy, bo twierdzi, ze nie lubi, jak usłyszała i zobaczyła, co robię, też nagle poprosiła o \"kawkę\" :D Zrobiłam jej zbożową, oczywiście w takiej samej filiżance, jak moja, z mleczkiem... I tak się raczyłyśmy kawą wieczorową porą :) Zasnęła nawet ładnie i sama! Dobrej nocy!

W temacie załatwiania potrzeb - zakładam Martusi pieluszkę na noc. No i przez trzy noce z kolei miała suchą. Ale dziś znowu pieluszka była pełna i jeszcze w nocy wstawałyśmy 2 razy :( Czy ja się kiedyś jeszcze w życiu wyśpię?

Ninko - nasze \"Mar...\" są chyba jakąs nicią związane :D U nas też kilka poprzednich nocy było \"suchych\" a dziś, nie dość, że musiałam 2 razy wstać i ją na nocnik sadzać, to jeszcze pielucha rano mokra :D A mój maż miał przed chwilą stłuczkę :O Nie miał przy sobie dokumentów auta, więc od razu skojarzył, że ja jeździłam we wtorek tydzień temu i pewnie mu nie oddałam :O No i dzwoni z pretensjami... Jak się okazało później - miał je schowane w jakiejś zapomnianej kieszeni :O Nic poważnego się nie stało - wjechał jakiejś zestresowanej pani w tył, bo pani nagle zahamowała... Nasz samochodzik wyszedł z tego bez szwanku - stara, dobra niemiecka motoryzacja ;) A pani autko ma nieco pokiereszowaną pupkę, ale też się wyliże ;) Dla mojego męża to stres o tyle, że nigdy do tej pory nie miał stłuczki, a przed 15 lat zrobił około 500 tys kilometrów :)

Witajcie Dziewczyny, ja tez zakładam Maksowi pieluszkę, a raczej pieluchomajtki, żeby go zmylić i żeby nauczył się nie siusiać w nocy ;) i Wiecie co, nie pamiętam już kiedy miał mokro,a do tego nie budzi się w nocy, tfu, tfu żeby nie zapeszyć :D Za to wczoraj na spacerze Przemek tak go wysadzał, że zasikał sodnie, rajstopki, matki, a nawet podkoszulek :O a Przemkowi nasikał do rękawów :D Jak oni to zrobili, nie wiem :D Jonka - a dla męża na pocieszenie to można tylko powiedzieć, że zawsze musi być ten pierwszy raz ;)

A pati śpi bez pieluchy już bardzo długo :) ale w dzień nadrabia;) Ale teraz często śpi z nami , bo budzi się w nocy i wierci tak jakby spać nie mogła ciekawe czemu:(

Ninko niestety chyba się nie wyśpisz:( mi ktoś kiedyś powiedział ,jak byłam w ciąży ,żebym porządnie się wyspała:) bo już nigdy że będę spała spokojnie kiedy pojawi się dziecko ;)

Beatek - u Maksa taki zły okres w nocy trwał prawie rok,a le ani razu nie wziłema go do sibie do łóżka przed 5 rano, żeby sie nie przywyczaił. W ostatnim okresie to budził sie nawet po 3-4 razy, ale była twarda i jednej nocy nie obudził sie ani razu :)

Karolina ja sama wstaję do Pati kilka razy bo \"wyłazi spod kołdry\";) Ale z nami raczej nie spała , tylko sporadycznie , a przedwczoraj w nocy mnie zawołałą i o zgrozo spytała i pokazała paluszkiem \"kto tam jest\" a że nie zapalam światła przy wstawaniu , to oblał mnie zimny pot i zrobiły mi isię nogi \" z waty\" :( zaraz pomyślałam o jakimś złym duchu;)

A Marta dziś nad ranem ok. 4.00 przez sen zaczęła bić brawo :D

Może występowały jakieś aniołki i dlatego brawo biła :D

Patrycja dosyć często mówi przez sen :) a z racji tego że teraz chodzę spać 23-24 to przyuważyłam jak \"lunatykuje\":D siada na łóżeczku z zamkniętymi oczami , chwilę siedzi poczym rzuca się w kierunku odwrotnym niż poduszka ;)

:D Wersja z aniołkami mi się podoba. Tym bardziej, że Marta ma w swoim pokoju w oknie powieszonego takiego ślicznego aniołka. :D

Pamiętam jak Pati miałą kilka mies i leżała na przewijaku cżesto patrzyła na sufit i promiennie się śmiała :) pewno do aniołkoów:D W pracy mamy trochę luzu bo szefuncio wyfrunął w daleki świat:D:D:D

A ja wręcz przeciwnie - okropnie dużo pracy :O

Ninko aczy Ty pracujesz w firmie prywatnej czy sektor państwowy;)

Beatek - mogę Ci powiedzieć, ale na mailu. Zaraz wyślę :)

ok w porządku :D a ja próbuję czegoś nowego:) narazie to takie przymiarki, podchody , sondowanie moż ewypali :D

Wiem co masz na mysli. Też bym chciała, ale jestem bardzo ostrożna i boję sie \"porażki\".

porażka może być ale jak nie spróbuję to nigdy się nie dowiem prawda:D w ogóle naokoło wszyscy wyjeżdżają i za przeproszeniem się bogacą w sumiie bez większego trudu , a mi się wydaje że stoję w miejscu albo się cofam :( nie chodzi mi o jakieś zbytki tylko normalne życie a nie taką szarpaninę jak teraz uprawiam:(

No właśnie. W moim przypadku stawiałabym na szali z jednej strony - komfort i stabilizację, przeciw ryzyku, ale szansie na swoista wolność - z drugiej. Najbardziej boję się tego ryzyka, że biznes nie wypali.

Zawsze trzeba liczyc na straty a jak się liczy każdy grosz to człowiek się \"cyka\" ;) ale postanowiłam zacząc z niskiego pułapu tak więc jak stracę to niewiele:)

Beatek, może będą najpierw drobne zyski, a potem coraz większe? Szczerze Ci tego życzę. Masz już konkretny czas startu przedsięwzięcia?

prawdę mówiąc już wystartowałam na mała skalę i są pierwsze drobne ( ale naprawdę drobne) zyski :) ale w koncu wszyscy tak zaczynają nie;) A teraz powiem Ci jaaaaaaakim jestem obżarciuchem dzisiaj sama zjadłam 20 dkg ptysi z bita śmietana :D

Beatek - kciuki trzymam mocno! :D Oj, uwielbiam takie malutkie ptysie nadziewane budyniemmmmmmmmmmmm Aż mi ślinka pociekła.

Dzięki za kciuki Ale po tych ptysiach jest mi teraz niedobrze:( I ostatnio przytyłam 1 kg :( mam apetyt jak słoń ;)

A ja przestałam się ważyć i tym samym rwać włosy z głowy, że mam 0,5 czy 1 kg więcej lub mniej. Małe sukcesy tak mnie cieszą, że zaraz zaczynam się opychać. I to jest bez sensu. A Ty napij sie mocnej gorzkiej i gorącej herbaty i od razu będzie Ci lepiej.

nie lubię gorzkiej a normalnie słodzę 2,5-3 łyżeczki :D A najgorsze w mojej figurze to są proporcje ;) bo bioderko mam 87 cm a brzucho wystaje :( A co z zresztą towarzystwa , wczoraj az się łącza grzały ale sie spóźniłam

Beatek - ja słodzę tylko herbatkę i też 2 łyżezczki, ale jak mnie \"mgli\" to lepsza gorzka. I nie łam się, bo mój wystający brzucho jak się nie kontroluję, to bygląda na dorodną ciążę w 6 miesiącu Rzeczywiście, wczoraj aż furczało, ale jest szansa, że i dziś ktoś dołączy, bo u dziewczyn zaraz długa przerwa powinna się zacząć.

Ja chyba przejdę na dietkę niskowęglowodanową bo zauważyłam że im więcej jem słodkiego i chlebusia tym większy mam apetyt:( A mam już tak od miesiąca rewolucję na głowie bo zrobiłam staromodną trwała;) ale podobno się odmłodziłam :D