Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

hej! Aniu wszystkiego najlepszego , Ty naprawdę jesteś silna tyle stresów:( ale wszystko sie wreszcie ułozy zobaczysz trzymaj sie 🌻🌻 [ serce] 👄 ode mnie i Patrycji 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Wysłałam Wam kilka zdjęć ze Świąt - tym razem ja pierwsza ;) MIłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Muszę przynać, że pomimo tego, że narobiłam się o wiele więcej w te święta, to spędziłam je bardzo przyjemnie :) Maks bardzo cieszył się z prezentów, zarówno swoich jak i Karolka ;) a jako, że dostał je wszystkie u babci to uznał, że wszystkie są od niej ;) teraz chodzi i mówi np.: \"bapi Po\" albo \"bapi bumi\" :D Aniu - trzymaj się dzielnie i niech te wstrętne choróbska w końcu się od Was odczepią! 👄 buziaki dla Ciebie i chłopców Jonko - szczerze powiedziawszy to ja też się zawsze zastanawiałam jak radzą sobie mamy dwójki albo trójki dzieci. Mam bujną wyobrażnię ale tego nie jestem w stanie sobie wyobrazić :O ale na pewno dasz radę. Trzymam za Ciebie kciuki Beatek - jak przeziębienie Patrycji? Mogę coś poradzić? JA daję Maksowi sok żurawionowy lub herbatę z żurawin jak tylko widzę jakieś oznaki zapalenie, np. popuszczanie. Żurawina oczyszcza drogi moczowe. Spróbuj u Pti skoro ma takie nawracające problemy. Loli - a jak Adrian się czuje? Nie \"wyszły\" jakieś nowe uszkodzenia po tym wypadku? A jak radzi sobie bez samochodu? Teraz to pewnie jest mu potrzebny, bo pewnie dostawy musi robić? Danti - co u Leonka? Ninko - jak Twoje zdrowie? Wykurowałaś się już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam napisać jaki prezenty dostał Maks ;) no więc: - kocyk z Kubusiem Puchatkiem - bańki mydlane - piłkę - małego Teletubisia - zestaw ulic i samochodzików - koparkę - podróbkę ciastoliny, która niestety wylądowała na śmietniku :O - 2 koszulki - książeczkę - spodenki - kamizelkę z owczej wełny I wszytsko od babci ;) oczywiście tylko on tak uważa ;) To prezenty od całej rodziny. Beatek - czy PAti dostała tą oryginalną ciastolinę? Czy się sprawdza? Czy lepiej kupić zwykłą plastelinę? A może jakiś inne dziecko ma i mi podpowiecie bo nie chcę wyrzucać kolejnych pieniędzy w błoto :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha! I jeszcze zapomniałam Wam napisać, że teraz musimy te wszytskie prezenty wozić ze sobą wszędzie gdzie jeździmy ;) Znalazłam wielką torbę, którą Maks pakuje po same brzegi i dopiero wtedy możemy ruszać w drogę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacznę od końca: Karolina - nie wiem jak jest obecnie z plasteliną, ale za moich czasow byla twarda i kiepsko sie jej uzywalo. Marta ma od jakiegos czasu ciastoline i naprawde lubi sie nia bawic. Dostala taki caly zestaw kuchenny z patelnia, sztuccami itp. W tym byla ciastolina. Jedyne \"ale\", to to, ze po jakims czasie ciastolina robi sie twarda i wtedy kruszy sie. Nasze swieta minely bardzo milo i spokojnie. Wigilia byla u nas. Dzieci tak szalaly, ze Marta nastepnego dnia miala 37,2 i bylam pewna, ze to poczatek jakiegos chorobska. Ale poszla spac i nastepnego dnia wszystko wrocilo do normy. Pierwszy dzien swiat spedzilismy u moich tesciow na totalnej radosci i obzarstwie :O a w drugi dzien swiat poswiecalismy sie blogiemu lenistwu, co ostatni raz zdarzylo mi sie jakies 3-4 lata temu ;) :P Marta dostala pod choinke slodycze :O , 2 ksiazki, 2 filmy, klapouchego, konika z grzywa do czesania, zestaw \"maly doktor\" (pozdrawiamy Jonke, rosnie konkurencja ;) :D ) i taki fajny odkurzaczyk na baterie. Co do konia na biegunach, to przy braku miejsca w domu, radze sie solidnie zastanowic. Marta dostala od dziadkow konika. Jest piekny, ale sklamalabym mowiac, ze Marta czesto sie nim bawi. A jesli rzeczywiscie skusicie sie na takiego konia, to polecam kupic jak najwiekszego. Nasz jest sredni a i tak za maly. Aniu, Beatko - dzieciaczki juz zdrowe? Trzymam kciuki 🖐️ Loli - ja stawiam na nadkwasote u Twojego A. Suszona morela, albo suszona figa zdzialaja cuda jesli to istotnie to. Danti - Ty to jakas kare powinnas dostac za notoryczna nieobecnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ a my mamy małego Binladena w domu :o dzisiaj Patrycja rozwaliła barek , wylała na fotel rosół z makaronem , chciała koniecznie spróbowac białych kulek z jemioły i zirytowała Babcię do tego stopnia że dostała od niej pierwszego w zyciu klapsa;) Powrócił czas kopania plucia i ciągania za włosy kogo oczywiście mamusi;) Karolinko jakie przeziębienie??? ;) Pati nawet przez chwilke nie wyglądała na chorą :) dzięki z a rade już coś tam słyszałam o żurawinie ale napisz czy taki sok czy herbatkę kupię w zdrowej żywności ? a ciastoliny nie mieliśmy tylko mamy cały zestaw kredek świecowych zwykłych , flamastrów i takiego czegos z brokatem w walizce Patrycja chętnie rysuje i maże tym wszystkim;) A w święta zaczęła liczyc do pięciu:D mądrzy sie niesamowicie tylko jest strasznym diabełkiem:( Jonko zdjęcia super :) czyzby malutkiej zjaśniały włosy miała chyba ciemniejsze ? Ninko zdrówko Pati w porządku jw w ogóle nie było widac że choruje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko zapomniałam napisac wyglądasz poprostu cudownie :):D a jeszcze hehe może wyjadę do Stanów hehe moja siostra na poważnie myśli ma jechac w kwietniu z koleżanką oczywiście jak dostanie wizę :o mówie jej jedz pootwieraj furtki to nas wszystkich pściagasz hehe;) Karolinko oraz reszta których ciekawi ten mój biznes to będzie coś związanego z handlem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Aaa, pozwolę sie wtrącić :) Karolinko, u nas Cie nie ma wiec wytropiłam Cię tutaj (bo ja zdolna jestem ;)) Maja ma ciastolinę z Biedronki naprawdę jest super, wszystko gładkie,bezpieczne, ciastolina miękka. Natomiast dostała od którejś z cioć na Gwiazdkę ciastolinę z Tesco - masakra, też wylądaowała dziś na śmietniku (zostawiłam tylko foremki, które były w komplecie), ja sama prawie ustrojstwem obcięlam sobie palucha (jakaś wyciskarka to była) działała jak ruski czołg (i w dodatku zardzewiały). Pozdrawiam Twoje sympatyczne koleżanki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko -dzieki za miłe słowa :) Trzymam kciuki, żeby Patrycji szybko przeszła faza buntu... Martyna coraz grzeczniejsza :) A włosy ma jasne jeszcze po lecie, mimo tego, że cały czas miała coś na głowie, strasznie jej spłowiały. Teraz ma \"odrosty\" już ciemniejsze ;) A nie ma osoby, która by się nie dziwiła, że ona jest taka blondynka :) To chyba przez to, że ma śniadą cerę i brązowe oczy, a głowa jest często pod czapką, więc nie widać uwłosienia ;) Shennen - dzięi za pozdrowienia :) 🌻 KArolnko - cieszę się, że miło spędziłaś Święta :) a co do ciastoliny - nie wiem... Nie posiadamy i jeszcze nie kupowałam MArtynce, bo obawiam się, że jeszcze sobie nie poradzi :( Ninko - Masz rację z tym konikiem... A co do słodyczy - przecież zawsze można schować, a jak zapomni, to samemu zjeść :) Ja tak zawsze robię ;) Czuję się potwornie gruba, nie mogę się schylać i jest mi z tym źle :( pobawiłabym się chętnie z Martynką, zwłaszcza, że zostało dużo jedzenia ze świąt, więc właściwie żadnych zakupów nie muszę robić, ani gotować... ale po prostu nie mam siły... W poprzedniej ciązy do końca biegałam i nie miałam żadnych kłopotów ze schylaniem się, wiązaniem butów itp. Wręcz dziwiłam się dziewczynom, które takie skargi zgłaszały...no dobra, uważałam, że się ze sobą po prostu pieszczą :P A teraz na te ostatnie 2 miesiące to bym się najchętniej położyła i już nie wstawała ;) Ciekawe dlaczego???? Czy to wiek??? Czy to gorsza kondycja, nie odzyskana jeszcze po MArtynce??? Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko kochana ja nie jestem w ciąży a po św czuję sie jak słonica jak stanęłam dzisiaj na wadze to oniemiałam 60kg😭 a jutro i w piatek wooooooooooolne :D okazało się ze nie wykorzystałam opiekuńczego i mi przepadnie ach ta moja życzliwa;) koleżanka niech ją gęś kopnie:) a w sobotę do pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Ach, dzięki telewizji za Teletubisie :D Wczoraj przegapiłam rano, a były i tubisie i domisie pod rząd... Dlatego dziś piewsze co, to sprawdziłam co tam dają w tym telewizyjnym bufecie ;) Karolinko - pod kolanami są węzły chłonne. Powiększają się, jak jest jakiś stan zapalny w obrębie nogi. Beatko - co ja bym dała, żeby ważyć 60 kilo ;) Mam taki plan, że jak tylko ta ciąża się skończy biorę się za siebie i tracę 20 kilo w 4 miesiące ;) Już to widzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynki też :) Jak posadziliśmy ją przed Nemo to płakała i nie chciała oglądać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko powiedz czy mogę z Pati wyjsc na dwór , dobrze się czuje , antybiotyk bierzemy już 5 dni?? Uszatka też lubi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie możesz, o ile nie ma gorączki. Nic mi się nie chce... Muszę jechać do kadr podbić legitymację ubezpieczeniową, bo teraz jest wazna 3 miesiące... Mam dziś USG :D o 12.30 :) Muszę pogadać z moja kierowniczką specjalizacji :O Tego mi się chce najmniej... o moim zwolnieniu... Muszę wreszcie ułożyć sobie tzw plan specjalizacji i go zawieźć do centrum kształcenia podyplomowego... Muszę jechać do MOPS zapytać, czy przysługuje mi zasiłek rodzinny a co za tym idzie dodatek z tyt. urodzenia dziecka (1000 zł!) Echhh a najchętniej siedziałabym w domu nad jakąś ciekawą książką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fajnie pójdziemy:D A ja jestem taka szczęsliwa że jestem w domu:) najchętniej zwolniłabym sie i siedziałą z Niuni ą w domu ale ta kasa :( Pati nie daje pisac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko jeśli Martynka jest nie grzeczna jak postęppujesz bo ja naprawdę nie wiem co robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Jonko - dzięki 🌻 Przypomniałaś mi, że i ja muszę się dowiedzieć paru rzeczy w MOPSie :O A Ty do swojego nie możesz zadzwonić? Ja w ten sposób załatwiam mnóstwo spraw ;) gdyby nie telefon zabrakłoby mi na wszystko czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynka nie chce iść na dwór... Woli bawić się zabawkami w domu... Beatko - różnie postępuję... Staram się nie tracić opanowania, ale to jest takie trudne... Zwykle problemy są, jak ona nie słucha - np jak każę jej pozbierać porozrzucane klamerki, czy inne zabawki. Wtedy mówię i mówię...A kończy się i tak na tym, że zbieramy te klamerki razem... Albo ubieranie się - po prostu teraz z nią nie dyskutuje, tylko konsekwentnie zakładam jej kolejne sztuki garderoby, staram się tylko, żeby nie być w bezpośrednim promieniu rażenia ;) JAk ma skończyć zabawę i np isć już spać, to zapowiadam jej kilka minut wcześniej, bo jak nagle kończę, to ona się denerwuje i wtedy daje popis. Jak już raz zapowiem, że np za 5 minut kończymy, co chwile przypominam - np - jeszcze dwie minuty i koniec. Na pewno ona nie zdaje sobie jeszcze sprawy, co oznaczają te tajemnicze minuty, ale nie jest zaskoczona, jak nagle każę jej składać zabawki, albo zamykam książeczkę. KArolina - masz rację z tym telefonem, poszukam zaraz i tam zadzwonię :) Niestety - reszty nie mogę załatwiś przez telefon :O Wysłałybyście jakieś świąteczne fotki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Za chwilkę Wam wyślę poświąteczne fotki :) Jonka - laska z Ciebie i tyle. Nie wiem czego się czepiasz swojego wyglądu. Niejedna osoba bez ciąży wygląda grubiej :P Np. ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a ja już po USG :) 1/ Facet jak byk 2/ Grubasek (obwód brzuszka na 36 tydzień, a mamy połowę 32-go) 3/ Owłosiony na główce 4/ Masa - około 2660g Ninko - dzieki za komplement :) Jednak obejrzałam uważnie zdjęcia od ciebie i zdecydowanie uważam, że wyglądasz naprawdę super :) Chociaż rośnie szybko konkurencja dla Ciebie - Martusia jest prześliczna!!! A to zdjęcie, jak przykucnęła pod choinką - miodek :D Jednak Martusia jest dużo szczuplejsza od Martynki :) Pamiętasz, że sukienki mają identyczne? No więc jak ja założyłam Martynie jej suknię, to na pewno nic pod spód by nie weszło... No, może podkoszulka ;) Opina się na niej jak na baryłeczce :) A Martusia - szczupła laska :) A jak Ty się czujesz? Jesteś już w pracy, czy dalej leczysz gardło? I jeszcze Wam napiszę co okazało się w temacie zasiłek rodzinny i świadczenie porodowe :( Otóż potrzebne będzie zaświadczenie o dochodach za rok 2005... Nie mam, ale złapałam brudnopis PITai policzyłam... Nie mamy szans nawet jakby liczyć na 4 osoby...:( Mam nadzieję, że chociaż becikowe dostanę, zanim pani Z. Gilowska zlikwiduje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka - cieszę się, że masz faceta na schwał! Najważniejsze, że zdrowy! :D A w jakim rozmiarze ta sukienka Martynki? :D Może to jakiś rozmiar dla bobaska? ;) Jestem już zdrowa i w pracy. Dziś i jutro, a potem znowu wydłużony o cały 1 dzień łikend :) Jak mam kilka dni wolnych, to zawsze staram się czegoś Martusi nauczyć. Poprzednio ćwiczyłyśmy samodzielne jedzenie. A w te święta ubieranie. Marta potrafi się już sama ubrać. No.... prawie sama. ;) :D Czasami musze jej pomóc z bluzeczką czy sukienką. Ale chęci ma ogromne i ciągle woła \"mami, ja siama\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale masz sprytną Dziewczynkę :) No i dużo lepiej, że Ona się takich rzeczy uczy przy Tobie, a nie przy niani (choćby i najfajniejszej...) MArtynka od biedy porafi sama zjeść jogurt, ziemniaki, czy pokrojone owoce z miseczki, oraz oczywiście kanapki i jajecznicę... Resztę musze jej dawać Z ubieraniem jest gorzej - ale potrafi już sama skorzystać z nocnika, tzn zdjąć majtki i rajtuzki, zrobić co trzeba, wytrzeć pupkę papierem i załozyć spowrotem w/wym. :) Próbuje też wylewać zawartość nocnika do muszli, ale to wiąże się zwykle z rozchlapaniem połowy dookoła, więc jej nie pozwalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha - rozmiar sukienki to 98 cm... Ale jak ktoś wazy prawie 19 kilo... ;) Spadam - MArtynki cierpliwość jest już na ukończeniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Fajne te nasze dzieciaczki-urwiski. Jeszcze niedawno tak niewiele umiały, a teraz, proszę bardzo, śpiewany, mówimy, czytamy itp. Muszę powoli się zbierać do mojej królewny. Bardzo się już za nią dzisiaj stęskniłam. Odezwę się wieczorkiem. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - cudne zdjęcia ❤️ A co to za korona na głwie Marty? Czyżby szykowała się do balu przebierańców? Jonko - Wasze zdjęcia też są urocze ❤️ BArdzo podobają mi się te przy strojeniu choinki. i uważam, że wygladasz super jak na tak zaawansowaną ciążę. Wydaje mi się, że ja miałam większy brzuch :O A Ty Marynce podcinałaś włosy? Czy ona ma takie króciutkie? No i gratuluję dużego, zdrowego syna 🌻 Beatek - Pati jak zwykle śliczna ❤️ i ma piekny kolor włosów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - i muszę przyznać, że Marta potrafi naprawdę dużo zrobić sama. Maks je sam drugie danie, tzn. w jego wykonaniu mięso, choć na talerzu ma również ziemniaki i warzywa ;), potrafi zjeść też serek ale mu się nie chce;); sam zdejmuje spodnie, kurtkę, czapkę, ale nie założy ani nie zdejmie np. koszulki :O; potrafi sam umyć ręcew misce i w ogóel wymyć się w kąpilei; sam próbuje myć zęby ale w sumie to wszystko co potrafi :O a najgorsze według mnie jest to, że on wcale nie chce próbowac robić cokolwiek sam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Karolina - no to Marta umie to co Maks, a Maks to co Marta. Jeśli są różnice, to niewielkie. Korona jest z zeszlego roku. Zrobila ja moja kolezanka. A na bal rzeczywiscie sie wybieramy 6 stycznia. Mam nadzieje, ze w tym roku Marta bedzie bardziej aktywna na parkiecie niz na rekach u rodzicow :P Jonka - musze Cie uspokoic. Marty sukienka jest na wzrost 104 :D czyli o caly numer wieksza od tej, ktora ma Martynka. Czy ja sie kiedys naucze kupowac Marcie rzeczy na aktualny rozmiar? Moje dziecko najczesciej nosi za duze ubrania :D Ale, z reka na sercu, przyznaje, ze mi to odpowiada, bo na dluzej starcza. Beatek - moje ulubione zdjecie slicznej Patysi - to w cudnej sukienusi z pluszaczkiem w reku. No cudowne! A i wloski ma dlugie i geste. A ten amant obok niej to pierwszy powazny narzeczony ;) czy ktos z rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×