Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

DO TYGRYSKA TEZ:) mam nadzieje ze doszło do wszystkich:) czekam na ocene :) bałwana oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko, Beatko - aż żałuję, że nie mam chłopczyka - takie te Wasze Maleństwa sa piękne :) I jak ładnie pozują do zdjeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, widzę, że odpoczywacie... I dobrze... Czasem trzeba odpocząc... To ja będę teraz monologować, chyba, że któraś z Was wejdzie, to poproszę o info na numer gg 1434016 - niedostępny, ale obecny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem , jak tam u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jestem nudziara nikt ze mna nbie chce gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś w nocy spadł jakiś dziwny snieg - mokry i dużo.. I oczywiście musiałam \"odbałwaniać\" samochód, czego strasznie nie lubię!!! Ale jeszcze bardziej nie lubię jeździć w taką pogodę autobusami, więc jakos ścierpiałam... Okazało sie jednak, że obuwie, jakie założyłam, nie wytrzymało warunków i od razu nasiąknęło wodą :O NA szczęście MArtynce założyłam nowe śniegowce - prezent imieninowy i przynajmniej ona miała sucho... Jak przyjechałam do mojej poadni, okazało się, że trzeba czekać, bo jest \"obsuw\" = po raz pierwszy, jak tam chodzę 3 lata tak się zdarzyło ;) Ale Martynka była grzeczna, a mi się nigdzie nie spieszyło, więc poczekałyśmy - z poł godziny... Znalazła się moja karta ciązy :D :D:D Była w karcie w poradni :) Martynka całą wizyte przesiedziała cichutko na kozetce - dałam jej notesik i długopis i siedziała 15 minut w spokoju!!!!!!!! Niewyobrażalne :) Od pani doktor dowiedziałam się, że godziny \"W\" można się spodziewać w każdej chwili - szyjka wprawdzie zamknięta, ale miękka i nieco skrócona. No i te skurcze... W każdym razie - jak jej powiedziałam, że zamierzam umówić się na 16.02, to zdziwiła się, że to tak odległy termin... ;) No, ale ja potrzebuję jeszcze tego tygodnia, żeby wszystko przygotować ostatecznie, chyba, że młodemu się pospieszy ;) Dostałam jeszcze kilkanaście dni zwolnienia, żeby nie tracić potem ani dnia z urlopu macierzyńskiego :) Po wizycie niestety musiałam jechać do domu, choć planowałam, że od razu pojadę do moich kadr, donieść uprzejmie moje ZLA ;) Ale te buty przemoczone, skarpetki, spodnie - cały dół :O Brrr nie lubię ;) W kadrach poszło szybko... A zaparkowałam auto w centrum handlowym, gdzie przy wjeździe bierze się kartę, pierwsza godzina parkowania gratis, a potem trzeba zapłacić za nową... Myślałam, że się zmieszczę w tej godzinie - pobuszowałysmy jeszcze z MArtynka po sklepach, ale bez kupowania ;) Wydawało mi się, że nie przekroczyłam czasu, więc nawet nie sprawdzałam tej karty... JAkie było moje zdumienie, gdy przy wyjeździe automat nie chciał mnie wypuścić... No to ja wsteczny i do tych automatów kasowych - w końcu jestem uczciwa i jak przekroczylam to zapłacę ;) A automat nie chciał mi wydać nowej karty, bo nie miałam poprzeniej, która została pożarta przez automat przy wyjeździe... Sajgon... Na szczęście jest tez taki magiczny przycisk\"połącz się z obsługa parkingu\" :) Porozmawiałam z miłą pania i ona nakazała mi jechać do wyjazdu oraz obiecała, że wypusci mnie bez płacenia :) I tak tez się stało ;) A potem byłam na spacerku z Martynką, po tym posniegowym błocie.. Martyna sobie upodobała robienie z tej brei kulek i rzucanie nimi we mnie, ale jakos zniosłam te ataki ;) W połowie spaceru zaczęła wołać siku i niestety - doniosła do domu częściowo, ale w butach ;) :O Wieczorem zrobiłam trzy prania, zawiesiłam cały balkon i łazienkę, posprzątałam, niby nic, a zajęło mi to 2 godziny :O Posiedzę jeszcze trochę, poczekam na Was, ale zaraz idę spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Noe! A Ty posiadasz gg? Bo zapowiedziałam, że będę monolog pisać, a jakby coś to proszę o sygnał pod podany numer ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAm cały czas wlączone :) Tylko się nie ujawniam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - cieszę się, że miałas udany dzień :) Ja miałam mniej udany wieczór ale nie warto o tym myśleć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noe - zdjęcie super :) nawet nie wiedziałam, ze baławany moga być naprwdę takie duże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - już kilka razy widziałam jakieś bardzo złośliwe wpisy z podobnego do twojego nicka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolna! Ale On ma faktycznie obstawę :) Martyna nie ma nic do zasypiania, bo jak cokolwiek ma, to się rozprasza i nie może zasnąc, tylko się tym czyms bawi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Maks zaczął od kocyka, potem dodał Kubusi i słonia, potem psa, potem Po i tak poszło. Teraz ma w łóżku nawet konia ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×