Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łodzianin

Praca w Mc Donalds

Polecane posty

Gość gość
eh ludzie ludzie... Dzisiaj też przyszła papiery podpisywać laseczka, która pracowała już w jakimś tam maczku, ale najbardziej to interesowało ją kiedy dostanie podwyżkę, bo taka pewnie ŁAŁ była w poprzedniej knajpie, kit że w szeregu stoi też kilka osób, które można by nagrodzić, ale przecież królowa jest tylko jedna. Czaicie? Nie zacząć pracy, nie pokazać się od żadnej strony i wyciągać łapy po hajs :). Ludzie chyba teraz nie mają żadnego wyczucia kiedy wypada coś powiedzieć, a kiedy nie. Szczyle tak się zachowują, bo nie są w tej firmie żadne konsekwencje wyciągane. To chyba jedyna taka firma w swoim rodzaju. Kiedyś były normalne dywaniki, nagany i dyscyplinarki, a teraz co może menadżer czy nawet instruktor jak nie można liczyć w tym zakresie na wsparcie kierownika budki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GOSC : szkoda że nie zapytała ilu jest mgr bo ona chce nim zostać hehe . Co za kosmici przychodzą to poezja a to jeden wypity przychodzi inny mówi że chce na start 13 zł trzeci przychodzi z podkulonym ogonem robi za te nie całe 11 zł bo innej roboty nie ma nagle jakąś tam znajduje i się śmieje z tych którzy tu robią zapominając że sam rypał . A do kogo można mieć pretensje ? do biura tylko i wyłącznie to oni robią rapsesje gdzie gimbusy oczerniają mgr później oni muszą się tłumaczyć dla operacyjnych że to żaden mobbing . A druga sprawa takie pieniądze jakie maja mgr nie zachęcają do pozostania ogarnięci odchodzą wcześniej czy później potem daje się awans dla byle kogo aby zapchać dziurę i taki mgr pozwala na wszystko dla pracowników później Ci którzy trzymają krótko są tymi złymi mgr .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podajecie kwoty brutto czy netto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brutto. 11czy 13 netto to zarabiają mgr po iluś tam awansach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas nie ma czegoś takiego ze ktoś dostaje awans bo grozi zwolnieniem. Może na licencji tak jest bo każdy wie jakie to gowno i idzie do korpo chyba ze nie ma wyboru . U nas awanse dostaja ci ktorzy pracują tam conajmniej rok,dwa , zdarzylo sie ze po miesiącu chłopak dostał awans na instruktora a po pół roku był managerem i po miesiacu już shiftem. Ale to rzadkosc i wtedy gdy dany osobnik potrafi dobrze sciemniac . Awanse po znajomości przemilcze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie,zejdzcie na ziemie-to tylko fast food a wy wymagacie nie wiem czego? Chcecie rozwojowej pracy to ruszcie zady ,a jak nie macie perspektyw to siedziec cicho. Nie mowie zeby olewac pracownika-bo z taka postawa mgr i wyzszych to nawet nie chce sie nikomu chodzic do tej pracy a nie o to chodzi. atmosfera jet wazna ,nie tylko mile plotki ale i postawa kiera inna niż "mi to wisi,chcesz to się zwalniaj, nie jesteś niezastąpiony " . Nie ma tutaj czegos takiego ze można się wyróżnić , sklejanie kanapek i wrzucanie frytek jest banalnie proste nawet dla tych mało sprytnych. Dla tych powaznie traktujacych prace i lubianych moglyby byc jakieś nagrody czy premie czasami. Mowie szukajcie innej pracy, bo z myśleniem ze wiele od siebie dajecie nie znajdziecie daleko a wszyscy się z Was śmieją. Nie widzicie naprawdę jacy żałośnie jesteście. Wracajcie na swoje wioseczki chwasty wyrywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość, skoro zarabianie na siebie jest dla Ciebie żałosne to gratuluję. Praca jak każda inna. Ja jestem dumna, że mogę pochwalić się, że umiem sama się utrzymać, nie to co moi rówieśnicy, którzy są uzależnieni od tego czy mamusia da czy nie da. Ktoś kiedyś powiedział, że wstyd to jest kraść. Wbrew pozorom mak nie jest najgorszą mordownią. Są małe knajpki, które nawet tej umowy zapewnić nie potrafią i ludzie zapieprzają w gorszych warunkach za 5zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś - Nie obrażaj ludzi, którzy ciężko pracują na utrzymanie (w różnych sieciówkach nie tylko McD). Pewnie ty sam/a nie masz innej perspektywy niż jakiś zastępca czy asystent w lidelu, który też musi też z du*ą siedzieć na kasie i szczerzyć się do ludzi jak podrzędny pracownik, więc pal wrotki :). To ty jesteś żałosny/a skoro śmieszy ciebie czyjaś praca, a ten ktoś pracuje również dla CIEBIE. To tobie wystaje g*wno i słoma spod gumiaków, więc wracaj na swoją wiochę g*wno przewalać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś dokładnie pewnie sam jesteś nikim i się wypowiadasz.sa osoby w tych maczkach którzy maja rodziny na utrzymaniu i pracują sumiennie i sa doceniani i stawka i stanowiskami .To ze teraz gimby przychodzą na chwile i maja dość i przeszkadzają normalnym ludziom pracować to inna sprawa porazka edukacji w tym kraju i wychowania rodzicow(którzy w większości pracują na smieciowkach ,w marketach albo fast foodach i nie maja czasu na wychowanie swoich dzieci-bo nie oszukujmy się dzieci maja treraz 18,19 lat to rodzice kolo 40 lat wiec te osoby które weszly na rynek pracy w najgorszym momencie-wyz demograficzny na jedno miejsce pracy ilus tam czasem wielu kandydatow male zarobki mimo wyksztalcenia ale nie maja czasu wpoic zadnych wartości swoim potomkom bo nie maja czasu na bycie w domu na kredyt na 35 lat a te potomki siedza na d***e zyjac w wirtualnej rzeczywistości i popelniajac samobójstwa bo za mało likow na fb itp. i nie majac wogole mózgu tylko sieczke) to ze to żadna filozofia robic w fast foodzie kanapki i smazyc frytki to nie nowość a mimo to dla młodzieży za trudne a jak jest ze zwolnieniami z wf??wynik-same kaleki nie mogą dzwigac każdy ma skoliozę i inne dziwne choroby w iweku 18,19,20 lat takie same sa powody L4 (no i ta niesmiertelna GRYPA JELITOWA )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej jak oceniacie to robienie kanapek na zamówienie ?ile jest osob na kuchni wtedy jakie tpmh ?jak wygląda przestrzeganie standardow wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość wczoraj - a co to biuro zwiadowce wysłało? :) Uwierzcie, że bez warunków do pracy (= ludzi, wynagrodzenia) standardów nie ma prawie żadnych! Nie da rady! Niet! Zero! Null! Ten weekend był na pewno dla wielu pracowników załamujący. Goście widzą wszystko i jest czasem aż głupio przyzwoitym pracownikom robić taką chałę w brudzie, na odwal, w chaosie i w pośpiechu! Nie każdemu jest wszystko jedno, ale coś kosztem czegoś. Dla mnie MFY "po kosztach" jest to wszelkie zaprzeczenie standardów od samego początku. Wprowadźcie jeszcze wszędzie te swoje deseczki i koszyczki to już w ogóle każdy będzie czekał 3h na swoje zamówienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka pracowała i w sumie nie wspomina tego źle. Owszem, jest dużo pracy i też po jakimś czasie nie możesz patrzeć na jedzenie ''z maka''. Ale stawki są całkiem niezłe, taka praca na wakacje jest swietna, ale na dłuższą metę, wolałabym coś bardziej ambitnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaxx1
Jeśli wierzyć temu co piszą na forum gowork, to może rzeczywiście warto zainteresować się pracą w mcdonalds.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja już mam coraz bardziej dosyć klientów. Pracowałam w maku gdzie cala kuchnia była zasłonięta i było ok. Teraz pracuje w takim miejscu gdzie wszystko jest na widoku ( przenosić się nie chce ) i klienci tylko stoją i wychylaja swoje krzywe twarze i non stop bezczelnie pytają zamiast pomyśleć ( choć pewnie nie potrafią ) i nie tracić naszego czasu. "Dlaczego nie myjecie rak po każdej kanapce?" , " dlaczego nie macie rekawiczek w trakcie przygotowywania produktów? Nie będę tego jesc bleee" , " dlaczego dostałam ser który powinien być zapakowany Na sztuki,a leży W formie bloku i dotyka go 10000 rak dziennie ? " , "prosze mi wymienic skład kanapki " ok wymieniamy niektórzy odsylaja do kiosków a klient drazy kolejne kanapki , stoi ileś minut co w*****a menadżera po czym mówi : dziękuję , to teraz mogę iść na pociag". Przychodzą i pytają o dolewki i zdziwiona mina ze kupuje się raz i tylko raz dostaje. Głupie pytania czemu nie ma tego czy tego skoro w kfc jest. Wyklocaja o to że chcą mieć 2 mięsa w chesburgerze w tej samej cenie BO UWAGA im się należy. Wieksi cwaniacy zezra trzy czwarte albo calosc i chca nowe bo coś tam,a nawet nie maja tego jak udowodnic. wyklocaja sie o smieszne pieniadze i czuja jak krolowie. Potrafią zrzucić specjalnie przed kasami tacki z resztkami napoju i papierkami ostentacyjnie pokazując ze "rzadza". Menadżerowie potulnie koło nich skaczą. Śmieszna polityka , pracownicy niższej rangi tylko się śmieją i łapią za głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
^^ zapewne pytają specjalnie żeby Was zirytować ja mówię zawsze wszystko jest wg standardów firmy jeśli Pan chce uzyskać wyczerpujące informacje mogę podać nr telefonu można zadzwonić i wypytać . Pamiętam jak bylem na SMC 2 lata temu był temat odnoście gości każdy coś powiedział nt tego jak oni zachowują się wobec pracowników i menadżerów ( wyzywanie pracowników , zżeranie 3/4 kanapki przychodząc że on chciał coś innego albo zjesc całe frytki i powiedzieć że ich nie dostał , słuchanie obelg , żądanie żeby zwolnić X pracownika ) i co usłyszeliśmy ? wiemy o tym że goście tak postępują mineło 2 lata i co się zmieniło ? NIC . Ale co się dziwić tu najważniejszy jest gość . Wiesz co do tego skakania menadżerów czasami lepiej dać idiocie frytki lub ciastko gratis załagodzić sprawę niż później pisać wyjaśnienia do operacyjnego i tłumaczyć idiotyczne rzeczy . Może dla pracowników to jest śmieszne ale nie chciałbyś być np kierownikiem i tłumaczyć się tym na górze czemu ludzie skargi piszą bo menadżer powiedział co myśli lub gosc nie dał coś gratis . Jeśli ktoś myśli że tam w biurze na tych rozmowach jest super atmosfera to zdziwie Was nie jest. Polityka tej firmy jest dziwna chyba drugiej takiej nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze co się nauczyłem w macu i tym samym pracy z "klientami": Nigdy nie wywołuj u siebie poczucia winy i tego nie pokazuj. Przez to coraz gorzej będziesz się czuła. W 99,9% przypadków wina leży po drugiej stronie. Co do ich mniemania co do higieny. Mów że spełniamy wszystkie zasady higieny są pod kontrolą sanepidu i że w restauracji myje się ręce co 1 godz srodkiem który działa przez 1 godz. Na wszelkie gadki typu: a dlaczego nie można zamienić sosu, a dlaczego nie ma dolewki odpowiadam że takie jest zarządzenie biura w warszawie i żeby tam wysyłali swoje pytania - wtedy wszyscy się zamykają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś - nie przejmuj się. Na chamstwo CHAMSTWEM. Wielka królewna, albo panicz przychodzi psuć nerwy pracownikom i kaprysi jak dziecko przy talerzyku, bo myśli, że McD to jakiś chlew, u*ierdoli pół sofy, podłogi i stołu, a w restauracyji to będzie zachowywać k*rwa pozory jaka to jest kulturalna. To są chyba ludzie, którzy nigdy nie skazili się pracą. Pytam się - czy u siebie w chacie też mają taki gnój? Czy byłaby tak odważna powiedzieć pani G., albo tam innemu Michelowi, że się brzydzi? Piszę per "ona", bo u nas to najwięcej bab się o to pałuje. Ludzie to w dużej mierze idioci. Ja z nimi jadę jak po bandzie i jak ktoś wyżej pisał - mają zgachę, bo myślą, że dziewczę się przestraszy, a często tak jest. Nie ma takiej opcji. Ludzie widzą co się nieraz dzieje to trują d*pę a wymienić, a zamienić, a donieść, a przynieść, a zimne, a srakie, a stolik, a czemu ta pani, a po co ten pan, a każdą kanapkę i frytkę w osobną torebkę (autentyk). To ja się zawsze pytam tym awanturnikom - a w prawdziwej restauracji jak kucharz robi? W rękawiczkach? Dostają sterylne jedzenie? To chyba w próżni i skafandrze kosmicznym trzeba było by je robić. Jeszcze gorzej jak w maku. W maku nie ma takiego przepisu, który nakazuje używać rękawiczek, ręce są myte w specjalnym płynie, który tworzy specjalną powłokę i orewuar jak pani się brzydzi może pani to wyrzucić, bo ja tego nie wymienię tyle w temacie. Poza tym rękawiczki muszą być specjalne. Ludzie zawsze wracają do McD jak się obrazi na ten to pójdzie do innego i tak to trafi do banku korpo. Mnie na złość i firmie nie zrobi. Z drugiej strony dobiegły mnie słuchy, że czasy pracy bez rękawiczek są policzone, bo sanepid zaczyna się kręcić wokół nas. O ile nie będzie pracownikom pół skóry odpadać heh to nie mam nic przeciwko. Czy ci ludzie w ogóle używają mózgu? Jeżeli brzydzę się jedzenia podanego przez kogoś to nie stołuję się na mieście i basta. Wiem co się dzieje w gastro i jeżeli nie mam takiej potrzeby to omijam takie jedzenie, ale z drugiej strony nie psuję nikomu nerwów, bo ten człowiek jakoś pracować musi. Niech se piszą co chcą. Ja i inni nie jesteśmy jakimiś śmieciami, żeby dać sobą pomiatać tylko dlatego, bo McD ma jakąś etykietkę pracy dla upośledzonych psychicznie. Wszystko w tej firmie zrobię dla innych, ale nie dam z siebie popychadła przez jakiegoś idiotę robić :D. Ja rozumiem logiczny argument gościa, ale nie zwykłe naciągactwo i darcie japy jakiejś księżniczki czy buraka. Żarcie na krechę norma. Jakieś cwaniaczenie, że coś tam kiedyś w grudniu popołudniu nie dostali, że przecież pani im zrobiła z innym sosem. Serio... Już naprawdę serio nie jest im wstyd kłócić się o tego kęsa więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak widzę, jak ktoś pisze , że Mc Donald's" stawki są całkiem niezłe" to śmiech mnie ogarnia tak, że popluć można monitor kompa. Czy wy macie płacone za takie komentarze :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie tak, bo to nie jedyny temat, w którym takie wpisy się pojawiają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to jest z zulami i osobami pod wpływem alkoholu ? to prawda ,że często są nieprzyjemne sytuacje np na mc drive oraz ,że ochrona przyjeżdża dopiero po pół godzinie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fromtheinsidee
mam pytanie jakie te buty muszą byc do mcdonald ? :P mogą być wiązane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy w jakim punkcie się pracuje. W jednym nie będzie żulerstwa wcale w drugim typu centrum miasta, dworce to będzie łaziło łącznie z rumunami. Różnie bywa. Trzeba być odpornym na stres i idiotów, albo poszukać spokojniejszego punktu. McDrive za dnia raczej nie. Wiadomo zawsze znajdzie się jakiś furiat, ale to jest ryzyko wkalkulowane w pracę gdzie ma się kontakt z drugą osobą. Jak łazi jakiś menel to raczej menadżer go przegania, ale znam maka gdzie to ścierwo się zalęgło i łazi po sali jadalnej i raczej nie zaprzątają sobie głowy tym, żeby to wytępić. W całodobowym mogą być różne sytuacje wiadomo jak w każdym punkcie otwartym w godzinach późnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@fromtheinsidee dziś - nie, na guziki... Pierwsza rzecz, którą chyba ciągle wałkują przed wejściem na obszary... Czarne, zakryte, czy będziesz mieć sznurowane czy wsuwane czy na rzepa to nikogo nie interere. Balerinki i inne takie fikuśne na własne ryzyko, jeśli jesteś dziewczyną, albo chłopakiem gustującym w damskich rurkach, bo jak coś spadnie, skapnie to stópka już nie będzie taka ładna jak kiedyś i nikt ci za to nie zwróci. Mogą pewnie mieć jakiś tam wzorek, ale to już też zależy czy kierownik się tego czepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośto jakiś żart chyba
żeby nie było sytuacja autentyczna -dzis u nas pierwszy dzień pracy: osobka na rozmowie "boze ja zrobie wszystko tak bardzo mi zalezy na pracy"przyszla do PRACY "wezcie mnie w d**e pocalujcie ja chcialam dostac badanie lekarza medycyny pracy przedl.ksiazeczke i jeszcze mam platne za bhp u was i urlop mi musicie zapalcicie a ubrania sprzedam i co mi zrobicie?) młodzież echhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wygląda brak wyciągania konsekwencji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje pytania brzmi co trzeba zrobić by dostać awans? Czy to kwestia szczęścia? Do laserów nie należę, naprawdę się staram. Kierownictwo mnie lubi , niektórzy mgr nie ale to z osobistych powodów (niestety sa to stare panny i boli ich to ze jestem ladna co same powiedzialy) a wiem ze mogą mieć duży wpływ. Pracuje juz 8 miesiecy i nic zadnego wyroznienia nawet na Money Room chociażby. Ot zwykły pracownik a to kasjerka a to lobbysta, runner czy "kucharz";) . niby pozytywnie mnie oceniają , raz zagrozilam (no może nie tak doslownie) odejściem,niby rozmawialiśmy ze mną, żebym została , widac ze zal im bylo ale nie wiem już sama czy dlatego że wiecznie brakuje ludzi czy cenią mnie jako pracownika. Awanse były na samym początku mojej pracy, teraz odchodzi jeden mgr i wiem że już mają wybraną osobę. Nie będę to ja na 100%. O odpowiedź proszę osoby które wiedzą co i jak ale obiektywnie nu powiedzą a nie takie które są rozgoryczenie brakiem awansu i będą wymyślać albo też obecni awansowani mgr ktorzy Będą wymyślać i się przeceniac. Realnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z góry przepraszam za błędy pisze z telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby która pisała o pytaniach o rękawiczki może pracujemy w tym samym mc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aahz
co do butów pracowniczych. U nas przychodzą buty specjalne, każdy pracownik ma takie same, jeśli nie ma rozmiaru to na razie pomyka się w swoich do czasu dostawy nowych butów. Buty sa całkiem zakryte oprócz 2 dziurek i góry i na to nieszczęście ostatnio spadła mi solidna kropla gorącego oleju, właśnie w tą dziurkę. Zapewne blizna na baaardzo długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile płacicie za te buty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×