Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łodzianin

Praca w Mc Donalds

Polecane posty

Gość ThePranciara
Hej! Dziś / znaczy wczoraj byłam na rozmowie kwalifikacyjnej^^ i zabawnie było to, że pani z centrum pracy powiedziała mi, że odezwą się we wtorek a odezwali się pół godziny po rozmowie z pytaniem czy jestem jeszcze w pobliżu, bo jeśli tak to mogę przyjść po skierowanie na badania (czyli, że dostałam prace). Jestem z Warszawy i stawka u nas to 11zł/h brutto. Badania (zaznaczam, że mam książeczkę sanepidu) będą mnie kosztować 140zł ale na szczęście zwrócą mi je w pierwszy dzień pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ThePanciara
Proszę powiedzcie mi jak jest płacone na pranie ubrań. czy jest to +0.50gr netto dziennie czy za dodawane do przepracowanej godziny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie mi czy
Praca w mc jest jakkolwiek porównywalna do pracy na produkcji, gdzie przez 8 godzin ciężko się popiernicza i nie ma ani minuty, żeby sobie dychnąć? Czy nie jest aż tak źle, tzn. praca non stop to wiadomo, ale nie jakoś super ciężko - bo mam doświadczenia z różnych prac i chcę porównania do najcięższej - tej na produkcji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhy yes
no ja tam pracowałem i właśnie, to jest jak najbardziej porownywalna praca do produkcji. ale i tak najgrosi sa ci prostacy na kierowniczych stanowiskach, ktorzy przy kazdej mozliwej okazji chca pokazac kto tu rzadzi. ktos napisal, ze niemiec ma klase - no niestety, ale w polsce tego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzxyz
ThePanciara "Proszę powiedzcie mi jak jest płacone na pranie ubrań. czy jest to +0.50gr netto dziennie czy za dodawane do przepracowanej godziny???" 50 gr do każdej przepracowanej godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kagol22
czytam to i nie wierze!!!! niektórzy tu pisza ze zarabiaja po 7 zł w macku a ja byłem w centrum pracy w warszawie i mi powiedziała ze za godzine jest 11 zł brutto + 1 zł netto ekwiwalentu, w sumie to wychodzi prawie 10 zł nett na reke, wiec komu tu wierzyc/, moze jest tak ze w warszawie płaca wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hossia
po raz kolejny powtorze... ZALEZY CZY RESTAURACJA JEST W KORPORACJI CZY NA LICENCJE w korporacji jest 8zl + ekwiwalent, w restauracjach na licencje place moga byc wyzsze lub nizsze. Koniec kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłecznik
kagol22: nie bądź śmieszny i nie porównuj stawek jakie mają w Warszawie a gdzie indziej. I nie zarzucaj komuś kłamstwa. Bardzo aktualne stawki na Opole (korporacja): zwykły pracownik 8zł brutto + 50gr na pranie (i na okresie próbnym i po) instruktor 9,20zł brutto + 50gr na pranie manager 11,40zł brutto + 50gr na pranie Z tego co wiem to np we Wrocławiu mają stawki zbliżone. A Warszawa to Warszawa, tam zwykły pracownik zarabia tyle co manager poza stolicą -_-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimii00222
Dostal kiedys ktos z Was premie ? Jesli tak to za co i ile ;) Nie wliczając do tego tajemniczego gościa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mc donald
byłem dzisiaj zaproponowali 8.5 brutto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasbdasdhlasbdsdbas
był shopper, bedzie stówka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja pracuje w tej firmie już prawie dwa lata i szczerze mówiąc jestem zadowolona, choć nie ukrywam, że miałam też swoje kryzysy. Najpierw pracowałam w Krakowie, teraz jestem Bielsku. Pierwszy dzien w Maku... masakra! Oczywiscie musiała polać sie krew, bo krojąc pomidory pociełam palce ;) Mój pierwszy Mak to była resturacja korpo... nie powiem, faktycznie mieli fioła na punkcie standardów, ale dobrze szkolili pracowników. Bardzo fajnie mi tam było. Najlepsza była zgrana ekipa, która trzymała ze soba nie tylko w pracy, ale również po niej. Banda wariatów ;)) Niestety musiałam wrócić w rodzinne strony. I tak wylądowałam na licencji. Ludzie jaki ja szok przeżyłam tam na początku... czułam sie jak w innym świecie. Taka znajomość zasad i standardów jaką miał zwykły pracownik w korpo, tutaj przypadała w udziale menedzerom - a to i tak nie wszystkim. No bo w sumie po co im to... najwyżej się trochę bardziej postresują jak wpadnie operacyjny i zacznie o coś pytać. Takie były moje pierwsze wrażenia. Teraz już się przyzwyczaiłam. Widzę, że mam większy luz niż w korpo, a i ludzie też przypadli mi do gustu. Na okres studiów to dobra praca, bo nie robią problemów z dostosowaniem grafiku, ale po studiach wiadome, że będę czegoś innego szukać. A co do tych wszystkich narzekań na mcd to jakoś sceptycznie się odnoszę. Mam znajomych w conajmniej kilkunastu makach w południowej Polsce i nikt aż tak mocno nie krytykuje tej pracy. Chociaż zauważyłam, że taką tendencję mają głównie osoby krótko pracujące w restauracji... i w sumie to im się nie dziwię. Ale dużo zależy od konkretnego miejsca i ludzi, którzy w nim pracują. Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja musze isc
do lekarza po te zaswiadczenia. ile pieniedzy ode mnie wezmie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy. W Krakowie za lekarza płaciłam, ale nie pamiętam dokładnie ile... koło 50-80 zł, ale od razu w pierwszym dniu pracy to zwracali. Natomiast w Bielsku nie płaciłam nic, bo właściciel restauracji miał umowe z nim i sami to załatwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuth
bardzo dziekuje, wkoncu na temat bardzo wyczerpujace odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia1425
ja za ksiażeczke płaciłam 110 zł i za badania 100 zł ,ale zwrócili mi wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Książeczka to zupełnie inna bajka... dałam za nią 70 zł, ale w McD nie zwracali tej kasy, bo do każdej pracy w gastronomii, czy takiej przy której jest jakikolwiek kontakt z produktami spożywczymi, to musisz ją mieć. Kiedyś większość zakładów pracy zwracała kasę za wyrobienie książeczki. Teraz to raczej rzadkość. A ceny książeczek też są inne w różnych miejscowosciach. Kiedy wyrabiałam ją w Krakowie i płaciłam 70 zł, to w tym samym czasie moja koleżanka w Oświęcimiu płaciła za swoją 120 zł. Bardzo duża różnica. A jeżeli chodzi o te premie to w korpo były głównie za shopery i za staż pracy (chyba tylko tyle).Natomiast w McD, w którym teraz jestem, co miesiąc oprócz kasy za shopera są premiowane trzy osoby. Mianowicie: Pracownik Miesiąca oraz dwie wyróżnione osoby. Wybierają je menedżerowie, na koniec miesiąca, punktując pracowników w danej skali. Pracownicy, którzy w sumie uzyskają najwięcej punktów dostają premię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile się teraz zarabia w MC w Gdańsku? miesięcznie za pełen etat? ktoś wie i jaki jest tam komort pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigtost
pracuje w korporacji, ale niestety nie mamy premiowania miesiecznego trzech najlepszych osob, a szkoda... natomiast co do ksiazeczki- zwrocono mi cala kwote za jej wyrobienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaymee 19L
Ja pracuję już tydzień w McDonald's Błonie. Stawka całkiem niezła, bo 9,30 zł NETTO + 50 gr ekwiwalentu na pranie. Od samego początku bardzo się staram (poza wyjątkiem, kiedy wkurzają mnie współpracownicy wyższej rangi, czyt. instruktorzy). Pierwszego dnia zacząłem od smażenia zwykłych burgerów, 2 dni później wziąłem się za promocje (McRoyal, Wieśmac itp.), a dzisiaj powoli opanowuje stronę "białą", czyli kurczaki, ciastka, tortille. Przypuszczam więc, że za tydzień całą kuchnię będę miał w małym paluszku. Nie chwalę się. Mówię tylko, że trzeba się starać, bo inaczej jedyne co pozostanie, to pretensje do kierownika, że cały miesiąc kazał sprzątać salę. Szkolenie z Instruktorem miałem tylko na początku na tosterze. Z reszty stanowisk przeszkoliłem się sam. W necie poszukałem składników kanapek, o resztę dopytałem się zwykłych pracowników. Zwykłych pracowników, bo instruktorzy raczej nie śpieszą się, żeby przekazywać wiedzę. Wśród nich trwa tzw. wyścig szczurów (na swing managera), tak więc oni są cwani. Wiedzą, że jeśli przekażą całą wiedzę pracownikowi, ten stanie się kolejnym instruktorem i co za tym idzie, kolejnym konkurentem o posadę Swing Managera. Powtarzam jeszcze raz. Postarajcie się przynajmniej na początku. Chciejcie poznać podstawy z własnej nieprzymuszonej woli, a wierzcie mi, zostanie to docenione. Pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiliki
Dziewczyny może mi któraś pomoże, wystarczy że wygracie grę i się zalogujecie za 1,22 zł. Wtedy będą napływać mi punkty a potem prześlą mi trochę kasy. oto link http://puzz.org.pl/?p=EMpR0gnYtkum Jestem samotną mamą 4 miesięcznego synka i każdy grosz się liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaymee 19 L Powiem Ci, że pracujesz za niezłą stawkę :D no i bardzo krótko, dlatego nie chce mi sie wierzyć w słowa, że instruktorom nie spieszy się do szkolenia pracowników. Przecież to ich obowiązek... a jak potem taki pracownik, którego instruktor źle przeszkolił, coś nabroi, zrobi coś źle - pierwsze pytanie ze strony kierownictwa brzmi: kto go przeszkolił?? Jakością szkolenia instruktor wyrabia opinię przede wszystkim o sobie. Jeżeli nie potrafi dobrze przeszkolić jednego pracownika, pokierować nim, to nie jestem sobie w stanie wyobraźić jak opanowałby grupe ludzi, których miałby pod sobą jako menedżer... kosmos. To wszystko nie jest takie proste jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Nie chce mówić, że to co napisałeś jest niemożliwe, bo różne się rzeczy dzieją... Popracuj jeszcze kika miesięcy i wtedy zobaczysz jak jest naprawde. Jeżeli tak jak mówisz, to nie ma co się pchać do wyścigu szczurów. Ja bym tam osobiście nie wytrzymała... a to, że składy kanapek musiałeś ściągać z neta to lekkie przegięcie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chylinska_2005
Hej szukam kontaktu z menagerami zajmującymi sie rekrutacją w restauracjach na terenie warszawy :) kontakt aneta_25@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanderek
wie ktoś może czy do jakiegoś mc w szczecinie poszukują ludzi ? jak coś piszcie na e-mail sanderus911@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie11111111111111
A powiedzcie mi - czy u was też na porządku dziennym mówi się do pracowników "Nie pyskuj!" ?? Musze przyznać, że byłem w szoku jak to pierwszy raz zobaczyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaola
ja wczoraj byłam pierwszy raz tam w pracy byla to dlamnie okropna porazka bylam zestresowana nic nie wiedzialm jak robic a instruktorka jak byl ruch to ronbila sama i mi kazala gdzie ja nie wiedzialm w ogole jak to sie robi ...... tylko umie robic zwykle hamburgery to wszystko mi sie myli mam juz dosc najgoresze jest to ze musze isc tam dalej :9 nie mam wyjsca ....................................................... :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaleństwoB)
Na dobrą sprawę też bym powiedziała "nie pyskuj", gdyby ktoś mi pyskował, więc nie rozumiem co w tym takiego dziwnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chorzów 2
Ja wczoraj mialem 1 dzien w Macdrivie w Chorzowie. Po 1 dniu ciezko ocenic jak to bedzie wygladalo ale przeczucie mowi mi ze to bedzie najlajtowsza robota jaka mialem. Szkola mnie na razie w robieniu kanapek, grilla nie wolni mi dotykac:D Zdazylo sie pare dziwnych sytuacji w moim wykonaniu wynikajacych z braku doswiadczenia- nikt nie krzyczal, nie obrazal mnie, nie dogadywal. Instruktorzy i menagerowie bardzo wyrozumiali. Jedna panna sie ze mnie smiala to przyszla kierowniczka restauracji i zjebala ja ze ona tez kiedys sie uczyla i nie wszystko wiedziala:D. Stawka 6,50 do reki jak na razie, grafik do ustalenia bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×