Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sloneczko1984

włokniaki piersi

Polecane posty

Gość MKRK
Witam A czy któraś z Was orientuje się w jakim czasie po usunięciu włóknaka można bezpiecznie zajśc w ciążę żeby nie miało to wpływu na ranę itd. Ja miałam usuniętego miesiąc temu i zastanawiam się czy za miesiąc mogę zacząc się starac z mężem o dzidzię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska20
pol roku temu wyczulam cos na prawj piersi byl to niewielki guzek zanim trafilam do szpitala musialam nachodzic sie po lekarzach :( skierowano mnie na biopsje mamograficzną!zabieg trwa ok.20 min.z gory mowie ze nie boli!po tygodniu dostalam odpowiedz byl to wlokniak do tej pory nie wiem skad to sie bierze:( obecnie jestem po drugiej biopsji lewej piersi zostal mi jeszce jeden! poczatkowo strasznie sie balam ale teraz mam juz jakies doswiedczenie i stresu jako takiego nie mam! DZIEWCZYNY NIE CZEKAJCIE NIE ZWLEKAJCIE DBAJCIE O SWOJE PIERSI O SWOJE ZDROWKO:) pozdrawiam piszcie jezeli macie jakies pytania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska20
pol roku temu wyczulam cos na prawj piersi byl to niewielki guzek zanim trafilam do szpitala musialam nachodzic sie po lekarzach :( skierowano mnie na biopsje mamograficzną!zabieg trwa ok.20 min.z gory mowie ze nie boli!po tygodniu dostalam odpowiedz byl to wlokniak do tej pory nie wiem skad to sie bierze:( obecnie jestem po drugiej biopsji lewej piersi zostal mi jeszce jeden! poczatkowo strasznie sie balam ale teraz mam juz jakies doswiedczenie i stresu jako takiego nie mam! DZIEWCZYNY NIE CZEKAJCIE NIE ZWLEKAJCIE DBAJCIE O SWOJE PIERSI O SWOJE ZDROWKO:) pozdrawiam piszcie jezeli macie jakies pytania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaamonia
Część dziewczyny, przede wszystkim bardzo dziękuję za forum, które przeczytałam jednym tchem od początku do końca. Mam oczywiście włókniaka, to znaczy jestem po badaniach USG i jest podejrzenie że to włókniak. Muszę sie jeszcze skonsultowac z moim ginem, ale narazie zostaje pod obserwacją, bez żadnego działania. Narazie ok, bo jest niewielki 7mmx4mm, a rok temu badanie USG wykazało że był 9mmx4mm. Wygląda na to, ze sie zmniejszył, ale średnio w to wierzę i raczej wydaje mi się że to bład pomiaru, więc jest taki sam. Tak tylko dręczy mnie jedna sprawa, czy po kształtach można rozpoznać, ze to włókniak, czy też aby rozwiać te wątpliwości konieczna jest biopsja? ja mam na zdjęciu taki niby romb, a Wy kochane? :) pozdrawiam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daria 21
aaamonia- mój "guzek" też ma 9mm...nic mnie jak na razie nic nie boli, tylko przed miesiączką strasznie mnie boli pod lewą pachą, a w lewej piersi właśnie go mam :/ Już nie długo idę na biopsję -boję się co mi wykaże :( Ja teraz właśnie biorę wiesiołka a oprócz tego naftę "Petroleum D5".Kurcze dziewczyny jesteśmy takie młode i już nas atakuje takie coś!!! Jestem 4mies. po ślubie i chce mieć dziecko, a teraz przeczytałam niedawno, że nie można karmić piersią - masakra!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaamonia
Daria 21 --> niestety, albo naszczęście bo w mlodym wieku to przeważnie niezłośliwe przypadki, później natomiast częściej zdarzają się nowotwory złosliwe. Więc z jednej strony to szczęściary z nas :) A biopsję zlecił Ci twój lekarz gin? dużo czytałam o tym i takie włókniaki to odmiana łagodna, pod warunkiem że są niewielkich rozmiarów, maja symetryczne kształty(okrąg , owal, elipsa). najczęściej poddaje się je jedynie obserwacji, a to dlatego, żeby po pierwsze nie szpecić kobietek niepotrzebnie, a po drugie w tym samym miejscu moga powstawać kolejne. Co do dzieciątka to raczej watpię żebys miala trudności w karmieniu, bo z tego co napisałas to jest oddalony od przewodów mlekowych, ale to najlepiej jakbyś spytała lekarza, bo on ma Twoje USG. Tylko problem moze byc inny bo (ale nie jest to regułą !!!) podczas ciąży, zachodzą spore zmiany hormonalne, które mogą pobudzić do wzrostu tego włkókniaka. Daj znac jak po biopsji:) trzymaj się cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaa24
hej wszystkim Ja też wykryłam u siebie wlókniaka w lewej piersi , na USG okazało się że w prawej też jest są one nie duże , biopsję również miałam wykonaną i wynik potwierdza że to nie jest złośliwe aczkolwiek w rozpoznaniu lekarz napisał" nowotwór niezłośliwy sutka" podobno tak fachowo się to nazywa. Lekarz zapytał czy chcę usuwać czy jeszcze poczekać CZEKAM może samo zniknie za pół roku mam kontrolne USG. Planuję teraz ciąże mam nadzieje że się te guzki przy ciąży nie powiększą a może nawet znikną Oby. Dziewczyny nie zamartwiajcie się nie potrzebnie bo w młodym wieku włókniaki się zdarzają i jeśli tylko są nie złośliwe nie ma co panikować. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daria21
Moja mama też miała włókniaka ale dopiero po dzieciach i co najciekawsze dokładnie w tym samym miejscu co ja, tez przy brodawkowo. A więc ja już wiem skąd on mi się wziął - mam to po mamie :) Dam znać jak będę po wynikach biopsji :) Pozdrawiam Was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tur mar
Cześć ja miałam w lipcu w szpitalu w Krakowie usuniętego włókniaka w lewej piersi. Został jeszcze w prawej ale na razie jest mały. Miałam znieczulenie miejscowe( nie polecam). Ale teraz mam problem bo wtej piersi gdzie miałam abieg zaczęłam wyczuwać znowu zgrubienie w tym miejscu i już panikuje, że to się odnowiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daria21
Witajcie dziewczyny. Dzisiaj miałam robioną biopsję, bałam ale nie było źle...już za tydzień mam wyniki. Wyników się strasznie boje. Ostatnio guzek miał 9mm, a dzisiaj miał 10mm :/ ale Pani doktor powiedziała, że te pomiary są nie równe, ale ja już myślę że on może rośnie :( Niech mi go wycinają jak jest taka potrzeba, nie chce go nosić i przechowywać. Dam znać za tydzień jaki mama wynik. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niczusia
Witam Was serdecznie Dziewczynki ! Przeczytałam forum od a do z i bardzo się cieszę, ze tu trafiłam :) U mnie ból zaczął się parę dni temu i nasila się z dnia na dzień. Ból dotyczy lewej piersi i lewej pachy, to takie jakby kłucie, w różnych sytuacjach np. przy pochylaniu. Dziś pojawiło się też drętwienie ręki. Najciekawsze jest to że nie wyczuwam żadnego guzka. W przyszłym tygodniu wybieram się do lekarza na USG, bo chyba w moim wieku (26 lat) to badanie będzie najlepsze. Trzymajcie za mnie kciuki, pozdrawiam Was serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagula
cześć dziewczyny! ja też mam "coś" w piersi, nie wie jeszcze czy to włókniak, czy zapalenie gruczołu, czy może jeszcze coś innego... byłam dzisiaj w Sosnowcu u doktora Marka Rojka, zrobił mi USG i biopsję i powiedział, że na włókniaka to nie wygląda i jeśli biopsja wyjdzie ok, to nie będzie tego ruszał i mam za rok przyjechać na kontrolę. Wcześniej byłam u siebie w Częstochowie w poradni schorzeń piersi i po USG stwierdzono, że to włókniak i trzeba ciąć!... ale lekarze w Cze-wie słyną z tego, że od razu by kroili. Dlatego szukałam porady jeszcze gdzieś. Trafiłam do doktora Rojka i chciałabym Was zapytać, czy któraś z Was może się u niego leczyła, miała zabieg, etc... Byłam u dwóch lekarzy, każdy mówi coś innego... co prawda ten w Sosnowcu ma bardzo dobrą opinię i ponoć jeżdżą do niego ludzie z całej Polski, ale jednak pozostaje ten cień niepewności, czy lepiej wyciąć, czy zostawić... piszcie jeśli wiecie coś na jego temat. pozrdawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __Ania24__
Witajcie dziewczyny! Grono niestety się powiększa:( Wykryłam sobie w czerwcu zbrubienie w lewej piersi. Spanikowana poszłam na USG-radiolog zdiagnozował je jako zupełnie nigrożną "kluchę". Po dwóch miesiącach codziennego macania kluchy zrobiłam kolejne USG- włókniak o średnicy 15mm. Lekarz zasugerował, żeby to wyciąć, ponieważ o ile aktualnie jest niegroźnie, nie ma pewności, czy nie przerodzi się to w nowotwór. Potem biopsja, prywatnie - w trybie natychmiastowym, bo nie potrafiłam normalnie funkcjonować..Potwierdził się wlókniak, przy czym Pani chirurg zalecała, by nie decydować się na wycięcie latem, bo rany się wolniej goją. Poza tym...przygotowywałam się do wyjątkowego dnia - slubu..Teraz wyczuwam, że guz nadal rośnie. Mam umówioną wizytę na 19.11 u chirurga-onkologa w Centrum Onkologii w Poznaniu. Potem...no właśnie...nie wiem co potem...i boję się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota321
Witam. Ja już jestem troche po przejściach, jeżeli chodzi o włókniaki. Obecnie mam ich 4 sztuki. Dwa w lewej piersi, dwa w prawej. Trzy razy miałam robioną operacje z ogólnym znieczuleniem, wszystko przeszłam dobrze. Konsultowłam się z wieloma onkologami i to co każdy powtarzał, że do 3cm włókniak ma postać łagodną. Powyżej istnieje możliwość zezłośliwienia. Każdy jeden mówił, że kuracja hormonalna nie ma wpływu na guzy i w znacznym stopiu ciąża może pomóc w ich \"rozsiewaniu\" (ale nie koniecznie- kwestia indywidualna). Teraz jestem pod obserwacją, ponieważ liczne operacje zasłaniaja obraz reszty tkanki w piersiach, dlatego tych 4 nie operuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota321
Witam. Ja już jestem troche po przejściach, jeżeli chodzi o włókniaki. Obecnie mam ich 4 sztuki. Dwa w lewej piersi, dwa w prawej. Trzy razy miałam robioną operacje z ogólnym znieczuleniem, wszystko przeszłam dobrze. Konsultowłam się z wieloma onkologami i to co każdy powtarzał, że do 3cm włókniak ma postać łagodną. Powyżej istnieje możliwość zezłośliwienia. Każdy jeden mówił, że kuracja hormonalna nie ma wpływu na guzy i w znacznym stopiu ciąża może pomóc w ich \"rozsiewaniu\" (ale nie koniecznie- kwestia indywidualna). Teraz jestem pod obserwacją, ponieważ liczne operacje zasłaniaja obraz reszty tkanki w piersiach, dlatego tych 4 nie operuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota3213
Witam. Ja już jestem troche po przejściach, jeżeli chodzi o włókniaki. Obecnie mam ich 4 sztuki. Dwa w lewej piersi, dwa w prawej. Trzy razy miałam robioną operacje z ogólnym znieczuleniem, wszystko przeszłam dobrze. Konsultowłam się z wieloma onkologami i to co każdy powtarzał, że do 3cm włókniak ma postać łagodną. Powyżej istnieje możliwość zezłośliwienia. Każdy jeden mówił, że kuracja hormonalna nie ma wpływu na guzy i w znacznym stopiu ciąża może pomóc w ich \"rozsiewaniu\" (ale nie koniecznie- kwestia indywidualna). Teraz jestem pod obserwacją, ponieważ liczne operacje zasłaniaja obraz reszty tkanki w piersiach, dlatego tych 4 nie operuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota3213
Witam. Ja już jestem troche po przejściach, jeżeli chodzi o włókniaki. Obecnie mam ich 4 sztuki. Dwa w lewej piersi, dwa w prawej. Trzy razy miałam robioną operacje z ogólnym znieczuleniem, wszystko przeszłam dobrze. Konsultowłam się z wieloma onkologami i to co każdy powtarzał, że do 3cm włókniak ma postać łagodną. Powyżej istnieje możliwość zezłośliwienia. Każdy jeden mówił, że kuracja hormonalna nie ma wpływu na guzy i w znacznym stopiu ciąża może pomóc w ich \"rozsiewaniu\" (ale nie koniecznie- kwestia indywidualna). Teraz jestem pod obserwacją, ponieważ liczne operacje zasłaniaja obraz reszty tkanki w piersiach, dlatego tych 4 nie operuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja już jestem troche po przejściach, jeżeli chodzi o włókniaki. Obecnie mam ich 4 sztuki. Dwa w lewej piersi, dwa w prawej. Trzy razy miałam robioną operacje z ogólnym znieczuleniem, wszystko przeszłam dobrze. Konsultowłam się z wieloma onkologami i to co każdy powtarzał, że do 3cm włókniak ma postać łagodną. Powyżej istnieje możliwość zezłośliwienia. Każdy jeden mówił, że kuracja hormonalna nie ma wpływu na guzy i w znacznym stopiu ciąża może pomóc w ich \\\"rozsiewaniu\\\" (ale nie koniecznie- kwestia indywidualna). Teraz jestem pod obserwacją, ponieważ liczne operacje zasłaniaja obraz reszty tkanki w piersiach, dlatego tych 4 nie operuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 24 lata, jestem juz po jednej operacji usunięcia guza. Była to fibroadenoma czyli włokniak i jest ok, bez cech złośliwości. Przed operacją mialam robione usg ktore wykazalo i tego guza i kilka innych ale tymi innymi lekarze postanowili ze zajmą sie pozniej.Postanowilam po pol roku robic usg kontrolne jak maja sie moje piersi i tak: USG nr1. Wykazalo jednego guza na godz 11. Onkolog po weryfikacji powiedzial, że guz ma 1.2cm i mozemy obserwowac i ze nic mi nie bedzie. Dosc mnie to meczylo wiec zrobilam drugie usg USG nr2. Wykazalo jednego guza ale tym razem na godz 14. Onkolog po weryfikacji stiwerdzil ze to zwykla torbiel i zalecil obserowawnie( guz na godz 11 niby sie wchłonął) Ale nadal mi cos podpadalo bo radiolog przy USG nr2 powiedziala ze martwi ja obraz guza i koniecznie mam to usunac..wiec pelna oaw poszlam zrobic 3 usg po ponad tygodniu. USG nr3..Wykazalo ze mam 9 guzów(bylo robione dokladnie wczoraj czyli 17,11,08r...w piersi lewej 5 guzow a w prawej 4...3guzy maja powyzej 1cm...reszta 7-9mm Co najciekawsze kobieta ktora mi to robila potwierdzila zarowno guz z usg nr 1 i nr2...z czego ten ktory niby mi sie wchlonal zwiekszyl objetosc(babeczka nie widziala 2 poprzednich usg bo zatailam)..I O CO KURWA W TYM WSZYSTKIM CHODZI??? Onkolog po weryfikacji powiedzial ze jest ich za duzo by cokolwiek z tym robic i mam czekac do kwietnia..PYTAM SIE NA CO??? I co ja mam teraz zrobic???? I CO Z TĄ PROFILAKTYKĄ?? JAK DLA MNIE NIE ISTNIEJE:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 24 lata, jestem juz po jednej operacji usunięcia guza. Była to fibroadenoma czyli włokniak i jest ok, bez cech złośliwości. Przed operacją mialam robione usg ktore wykazalo i tego guza i kilka innych ale tymi innymi lekarze postanowili ze zajmą sie pozniej.Postanowilam po pol roku robic usg kontrolne jak maja sie moje piersi i tak: USG nr1. Wykazalo jednego guza na godz 11. Onkolog po weryfikacji powiedzial, że guz ma 1.2cm i mozemy obserwowac i ze nic mi nie bedzie. Dosc mnie to meczylo wiec zrobilam drugie usg USG nr2. Wykazalo jednego guza ale tym razem na godz 14. Onkolog po weryfikacji stiwerdzil ze to zwykla torbiel i zalecil obserowawnie( guz na godz 11 niby sie wchłonął) Ale nadal mi cos podpadalo bo radiolog przy USG nr2 powiedziala ze martwi ja obraz guza i koniecznie mam to usunac..wiec pelna oaw poszlam zrobic 3 usg po ponad tygodniu. USG nr3..Wykazalo ze mam 9 guzów(bylo robione dokladnie wczoraj czyli 17,11,08r...w piersi lewej 5 guzow a w prawej 4...3guzy maja powyzej 1cm...reszta 7-9mm Co najciekawsze kobieta ktora mi to robila potwierdzila zarowno guz z usg nr 1 i nr2...z czego ten ktory niby mi sie wchlonal zwiekszyl objetosc(babeczka nie widziala 2 poprzednich usg bo zatailam)..I O CO KURWA W TYM WSZYSTKIM CHODZI??? Onkolog po weryfikacji powiedzial ze jest ich za duzo by cokolwiek z tym robic i mam czekac do kwietnia..PYTAM SIE NA CO??? I co ja mam teraz zrobic???? I CO Z TĄ PROFILAKTYKĄ?? JAK DLA MNIE NIE ISTNIEJE:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 24 lata, jestem juz po jednej operacji usunięcia guza. Była to fibroadenoma czyli włokniak i jest ok, bez cech złośliwości. Przed operacją mialam robione usg ktore wykazalo i tego guza i kilka innych ale tymi innymi lekarze postanowili ze zajmą sie pozniej.Postanowilam po pol roku robic usg kontrolne jak maja sie moje piersi i tak: USG nr1. Wykazalo jednego guza na godz 11. Onkolog po weryfikacji powiedzial, że guz ma 1.2cm i mozemy obserwowac i ze nic mi nie bedzie. Dosc mnie to meczylo wiec zrobilam drugie usg USG nr2. Wykazalo jednego guza ale tym razem na godz 14. Onkolog po weryfikacji stiwerdzil ze to zwykla torbiel i zalecil obserowawnie( guz na godz 11 niby sie wchłonął) Ale nadal mi cos podpadalo bo radiolog przy USG nr2 powiedziala ze martwi ja obraz guza i koniecznie mam to usunac..wiec pelna oaw poszlam zrobic 3 usg po ponad tygodniu. USG nr3..Wykazalo ze mam 9 guzów(bylo robione dokladnie wczoraj czyli 17,11,08r...w piersi lewej 5 guzow a w prawej 4...3guzy maja powyzej 1cm...reszta 7-9mm Co najciekawsze kobieta ktora mi to robila potwierdzila zarowno guz z usg nr 1 i nr2...z czego ten ktory niby mi sie wchlonal zwiekszyl objetosc(babeczka nie widziala 2 poprzednich usg bo zatailam)..I O CO KURWA W TYM WSZYSTKIM CHODZI??? Onkolog po weryfikacji powiedzial ze jest ich za duzo by cokolwiek z tym robic i mam czekac do kwietnia..PYTAM SIE NA CO??? I co ja mam teraz zrobic???? I CO Z TĄ PROFILAKTYKĄ?? JAK DLA MNIE NIE ISTNIEJE:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 24 lata, jestem juz po jednej operacji usunięcia guza. Była to fibroadenoma czyli włokniak i jest ok, bez cech złośliwości. Przed operacją mialam robione usg ktore wykazalo i tego guza i kilka innych ale tymi innymi lekarze postanowili ze zajmą sie pozniej.Postanowilam po pol roku robic usg kontrolne jak maja sie moje piersi i tak: USG nr1. Wykazalo jednego guza na godz 11. Onkolog po weryfikacji powiedzial, że guz ma 1.2cm i mozemy obserwowac i ze nic mi nie bedzie. Dosc mnie to meczylo wiec zrobilam drugie usg USG nr2. Wykazalo jednego guza ale tym razem na godz 14. Onkolog po weryfikacji stiwerdzil ze to zwykla torbiel i zalecil obserowawnie( guz na godz 11 niby sie wchłonął) Ale nadal mi cos podpadalo bo radiolog przy USG nr2 powiedziala ze martwi ja obraz guza i koniecznie mam to usunac..wiec pelna oaw poszlam zrobic 3 usg po ponad tygodniu. USG nr3..Wykazalo ze mam 9 guzów(bylo robione dokladnie wczoraj czyli 17,11,08r...w piersi lewej 5 guzow a w prawej 4...3guzy maja powyzej 1cm...reszta 7-9mm Co najciekawsze kobieta ktora mi to robila potwierdzila zarowno guz z usg nr 1 i nr2...z czego ten ktory niby mi sie wchlonal zwiekszyl objetosc(babeczka nie widziala 2 poprzednich usg bo zatailam)..I O CO KURWA W TYM WSZYSTKIM CHODZI??? Onkolog po weryfikacji powiedzial ze jest ich za duzo by cokolwiek z tym robic i mam czekac do kwietnia..PYTAM SIE NA CO??? I co ja mam teraz zrobic???? I CO Z TĄ PROFILAKTYKĄ?? JAK DLA MNIE NIE ISTNIEJE:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 24 lata, jestem juz po jednej operacji usunięcia guza. Była to fibroadenoma czyli włokniak i jest ok, bez cech złośliwości. Przed operacją mialam robione usg ktore wykazalo i tego guza i kilka innych ale tymi innymi lekarze postanowili ze zajmą sie pozniej.Postanowilam po pol roku robic usg kontrolne jak maja sie moje piersi i tak: USG nr1. Wykazalo jednego guza na godz 11. Onkolog po weryfikacji powiedzial, że guz ma 1.2cm i mozemy obserwowac i ze nic mi nie bedzie. Dosc mnie to meczylo wiec zrobilam drugie usg USG nr2. Wykazalo jednego guza ale tym razem na godz 14. Onkolog po weryfikacji stiwerdzil ze to zwykla torbiel i zalecil obserowawnie( guz na godz 11 niby sie wchłonął) Ale nadal mi cos podpadalo bo radiolog przy USG nr2 powiedziala ze martwi ja obraz guza i koniecznie mam to usunac..wiec pelna oaw poszlam zrobic 3 usg po ponad tygodniu. USG nr3..Wykazalo ze mam 9 guzów(bylo robione dokladnie wczoraj czyli 17,11,08r...w piersi lewej 5 guzow a w prawej 4...3guzy maja powyzej 1cm...reszta 7-9mm Co najciekawsze kobieta ktora mi to robila potwierdzila zarowno guz z usg nr 1 i nr2...z czego ten ktory niby mi sie wchlonal zwiekszyl objetosc(babeczka nie widziala 2 poprzednich usg bo zatailam)..I O CO KURWA W TYM WSZYSTKIM CHODZI??? Onkolog po weryfikacji powiedzial ze jest ich za duzo by cokolwiek z tym robic i mam czekac do kwietnia..PYTAM SIE NA CO??? I co ja mam teraz zrobic???? I CO Z TĄ PROFILAKTYKĄ?? JAK DLA MNIE NIE ISTNIEJE:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 24 lata, jestem juz po jednej operacji usunięcia guza. Była to fibroadenoma czyli włokniak i jest ok, bez cech złośliwości. Przed operacją mialam robione usg ktore wykazalo i tego guza i kilka innych ale tymi innymi lekarze postanowili ze zajmą sie pozniej.Postanowilam po pol roku robic usg kontrolne jak maja sie moje piersi i tak: USG nr1. Wykazalo jednego guza na godz 11. Onkolog po weryfikacji powiedzial, że guz ma 1.2cm i mozemy obserwowac i ze nic mi nie bedzie. Dosc mnie to meczylo wiec zrobilam drugie usg USG nr2. Wykazalo jednego guza ale tym razem na godz 14. Onkolog po weryfikacji stiwerdzil ze to zwykla torbiel i zalecil obserowawnie( guz na godz 11 niby sie wchłonął) Ale nadal mi cos podpadalo bo radiolog przy USG nr2 powiedziala ze martwi ja obraz guza i koniecznie mam to usunac..wiec pelna oaw poszlam zrobic 3 usg po ponad tygodniu. USG nr3..Wykazalo ze mam 9 guzów(bylo robione dokladnie wczoraj czyli 17,11,08r...w piersi lewej 5 guzow a w prawej 4...3guzy maja powyzej 1cm...reszta 7-9mm Co najciekawsze kobieta ktora mi to robila potwierdzila zarowno guz z usg nr 1 i nr2...z czego ten ktory niby mi sie wchlonal zwiekszyl objetosc(babeczka nie widziala 2 poprzednich usg bo zatailam)..I O CO KURWA W TYM WSZYSTKIM CHODZI??? Onkolog po weryfikacji powiedzial ze jest ich za duzo by cokolwiek z tym robic i mam czekac do kwietnia..PYTAM SIE NA CO??? I co ja mam teraz zrobic???? I CO Z TĄ PROFILAKTYKĄ?? JAK DLA MNIE NIE ISTNIEJE:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 24 lata, jestem juz po jednej operacji usunięcia guza. Była to fibroadenoma czyli włokniak i jest ok, bez cech złośliwości. Przed operacją mialam robione usg ktore wykazalo i tego guza i kilka innych ale tymi innymi lekarze postanowili ze zajmą sie pozniej.Postanowilam po pol roku robic usg kontrolne jak maja sie moje piersi i tak: USG nr1. Wykazalo jednego guza na godz 11. Onkolog po weryfikacji powiedzial, że guz ma 1.2cm i mozemy obserwowac i ze nic mi nie bedzie. Dosc mnie to meczylo wiec zrobilam drugie usg USG nr2. Wykazalo jednego guza ale tym razem na godz 14. Onkolog po weryfikacji stiwerdzil ze to zwykla torbiel i zalecil obserowawnie( guz na godz 11 niby sie wchłonął) Ale nadal mi cos podpadalo bo radiolog przy USG nr2 powiedziala ze martwi ja obraz guza i koniecznie mam to usunac..wiec pelna oaw poszlam zrobic 3 usg po ponad tygodniu. USG nr3..Wykazalo ze mam 9 guzów(bylo robione dokladnie wczoraj czyli 17,11,08r...w piersi lewej 5 guzow a w prawej 4...3guzy maja powyzej 1cm...reszta 7-9mm Co najciekawsze kobieta ktora mi to robila potwierdzila zarowno guz z usg nr 1 i nr2...z czego ten ktory niby mi sie wchlonal zwiekszyl objetosc(babeczka nie widziala 2 poprzednich usg bo zatailam)..I O CO KURWA W TYM WSZYSTKIM CHODZI??? Onkolog po weryfikacji powiedzial ze jest ich za duzo by cokolwiek z tym robic i mam czekac do kwietnia..PYTAM SIE NA CO??? I co ja mam teraz zrobic???? I CO Z TĄ PROFILAKTYKĄ?? JAK DLA MNIE NIE ISTNIEJE:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zdezorientowana
Każdy lekarz mówi co innego... Mój chłopak wykrył jakąś grudkę w mojej lewej piersi, więc postanowiłam się szybko tym zająć i się zbadać. Poszłam do ginekologa, powiedziano mi że to najprawdopodobniej włókniak i że mam zrobić usg Zanim to zrobiłam, poszłam do innego ginia, ale ten z kolei powiedział że on się piersiami nie zajmuje i nawet mnie nie dotknął - odesłał do poradni chorób piersi. Tam lekarz chirurg zbadał mi piersi i powiedział, że to torbiel. Poszłam na usg, pani powiedziała ze to włókniak. Odwiedziłam innego chirurga, którego poleciła mi ta pani i ten bez oglądania żadnych zdjęć zbadał mnie i wykrył w lewej piersi dwa włókniaczki i dodatkowo w prawej piersi dwie torbiele. Trochę sie przeraziłam, bo każdy z lekarzy mówił, ze to i tak pewnie do obserwacji, ale jak tyle tego jest to sie boje... Ten ostatni chirurg usunął mi przy okazji znamię barwnikowe - mam okropna bliznę, która sie goi, ale trochę powolutku. Znamię miało 0,5cm a szramę mam na 3 cm. Jak tak będzie przy usuwaniu włókniaka, to ja dziękuję... W miedzyczasie bylam u pewnej tajemniczej pani, która utwierdza ludzi w przekonaniu, że wiara czyni cuda. kazała mi brać tran, koci pazur, mleczko pszczele i smarować piersi spirytusem salicylowym - żeby rozgrzewać to miejsce gdzie jest włókniak. poza tym modlić sie o zdrowie i uwierzyć ze włókniak zniknie. Podobno włókniaki mogą się tylko powiększać z czasem, dlatego nie wiem w co wierzyć i co robić... Na obecna chwile nie chce sie kroić, bo czytałam tu na forum, ze dużo jest przypadków pojawiania sie nowych włókniaków w przypadku wycinania. ale z drugiej strony obserwujecie że one się rozrastają, u wielu kobiet w szybkim tempie. W lutym mam wyznaczone usg na NFZ. mam nadzieje ze te 3 miesiące nie zadziałają na moją niekorzyść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zdezorientowana
Każdy lekarz mówi co innego... Mój chłopak wykrył jakąś grudkę w mojej lewej piersi, więc postanowiłam się szybko tym zająć i się zbadać. Poszłam do ginekologa, powiedziano mi że to najprawdopodobniej włókniak i że mam zrobić usg Zanim to zrobiłam, poszłam do innego ginia, ale ten z kolei powiedział że on się piersiami nie zajmuje i nawet mnie nie dotknął - odesłał do poradni chorób piersi. Tam lekarz chirurg zbadał mi piersi i powiedział, że to torbiel. Poszłam na usg, pani powiedziała ze to włókniak. Odwiedziłam innego chirurga, którego poleciła mi ta pani i ten bez oglądania żadnych zdjęć zbadał mnie i wykrył w lewej piersi dwa włókniaczki i dodatkowo w prawej piersi dwie torbiele. Trochę sie przeraziłam, bo każdy z lekarzy mówił, ze to i tak pewnie do obserwacji, ale jak tyle tego jest to sie boje... Ten ostatni chirurg usunął mi przy okazji znamię barwnikowe - mam okropna bliznę, która sie goi, ale trochę powolutku. Znamię miało 0,5cm a szramę mam na 3 cm. Jak tak będzie przy usuwaniu włókniaka, to ja dziękuję... W miedzyczasie bylam u pewnej tajemniczej pani, która utwierdza ludzi w przekonaniu, że wiara czyni cuda. kazała mi brać tran, koci pazur, mleczko pszczele i smarować piersi spirytusem salicylowym - żeby rozgrzewać to miejsce gdzie jest włókniak. poza tym modlić sie o zdrowie i uwierzyć ze włókniak zniknie. Podobno włókniaki mogą się tylko powiększać z czasem, dlatego nie wiem w co wierzyć i co robić... Na obecna chwile nie chce sie kroić, bo czytałam tu na forum, ze dużo jest przypadków pojawiania sie nowych włókniaków w przypadku wycinania. ale z drugiej strony obserwujecie że one się rozrastają, u wielu kobiet w szybkim tempie. W lutym mam wyznaczone usg na NFZ. mam nadzieje ze te 3 miesiące nie zadziałają na moją niekorzyść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zdezorientowana
Każdy lekarz mówi co innego... Mój chłopak wykrył jakąś grudkę w mojej lewej piersi, więc postanowiłam się szybko tym zająć i się zbadać. Poszłam do ginekologa, powiedziano mi że to najprawdopodobniej włókniak i że mam zrobić usg Zanim to zrobiłam, poszłam do innego ginia, ale ten z kolei powiedział że on się piersiami nie zajmuje i nawet mnie nie dotknął - odesłał do poradni chorób piersi. Tam lekarz chirurg zbadał mi piersi i powiedział, że to torbiel. Poszłam na usg, pani powiedziała ze to włókniak. Odwiedziłam innego chirurga, którego poleciła mi ta pani i ten bez oglądania żadnych zdjęć zbadał mnie i wykrył w lewej piersi dwa włókniaczki i dodatkowo w prawej piersi dwie torbiele. Trochę sie przeraziłam, bo każdy z lekarzy mówił, ze to i tak pewnie do obserwacji, ale jak tyle tego jest to sie boje... Ten ostatni chirurg usunął mi przy okazji znamię barwnikowe - mam okropna bliznę, która sie goi, ale trochę powolutku. Znamię miało 0,5cm a szramę mam na 3 cm. Jak tak będzie przy usuwaniu włókniaka, to ja dziękuję... W miedzyczasie bylam u pewnej tajemniczej pani, która utwierdza ludzi w przekonaniu, że wiara czyni cuda. kazała mi brać tran, koci pazur, mleczko pszczele i smarować piersi spirytusem salicylowym - żeby rozgrzewać to miejsce gdzie jest włókniak. poza tym modlić sie o zdrowie i uwierzyć ze włókniak zniknie. Podobno włókniaki mogą się tylko powiększać z czasem, dlatego nie wiem w co wierzyć i co robić... Na obecna chwile nie chce sie kroić, bo czytałam tu na forum, ze dużo jest przypadków pojawiania sie nowych włókniaków w przypadku wycinania. ale z drugiej strony obserwujecie że one się rozrastają, u wielu kobiet w szybkim tempie. W lutym mam wyznaczone usg na NFZ. mam nadzieje ze te 3 miesiące nie zadziałają na moją niekorzyść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isqa23
Witam dziewczyny! Przeczytałam sporo postów na tym forum, ale na żadnych z nich nie znalazłam niczego o tym, jak można włókniak rozpoznać. Przez 5 miesięcy brałam tabletki antykoncepcyjne Yasminelle i to pierwszy miesiąc od ich odstawienia. Jestem teraz w 14 dniu cyklu i od 2 dni pobolewa mnie lewa pierś mimo, że jej nie dotykam (to taki bol jakby reumatyczny). Wyczułam w niej zgrubienie w kształcie kulki, jednak nie można jej przesunąć, jest jakby wrośnięta głęboko w pierś. Nie wiem, czy to może być spowodowane burzą hormonów pod odstawieniu, czy gruczoły mogą się powiększać niesymetrycznie? Odczuwam to tylko w lewej piersi. Proszę pomóżcie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotknięta
Witam wszystkie koleżanki! Widzę że forum działa już od dłuższego czasu z jednej strony bardzo się ciesze ze jest gdzie podzielić się swoimi przeżyciami oraz poczytać historie bardziej doświadczonych koleżanek(przeczytałam całe 19 str jednym ciągiem)Jednak myśl że jest nas aż tyle nie napawa mnie optymizmem mając świadomość że nasze grono się zwiększa! U mnie włókniaki wykryto ponad rok temu obecnie mam 17 lat więc jestem chyba najmłodsza albo jedna z najmłodszych. Miałam 2 w prawej piersi i usunęłam je. Myślałam że to koniec przygody ale jednak nie. Ostatnio byłam na wizycie kontrolnej u onkologa i wyczuł kolejnego mam skierowanie na USG. Bardzo się martwię bo pamiątkę już mam ok 3 cm bliznę która wciąż jest bardzo widoczna. Starczy mi jedna blizna. Dlatego mam do was pytanie. Przewinął się wątek tabletek które zapobiegają powstawaniu nowych? Jak to właściwie jest z tymi włókniakami mogę im zapobiegać? Bo wiem że jestem narażona na nawroty!Proszę piszcie co wiecie od swoich lekarzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×