Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sloneczko1984

włokniaki piersi

Polecane posty

Gość do RÓŻA-83
Witam dziewczynki po długiej nieobecności. Nie wchodziłam na ten tpoik , bo nie miałam o czym pisać. Dzisiaj robiłam powtórne badanie usg w Białymstoku.Musicie mi trochę rozjaśnić wynik jeśli oczywiście możecie. Nie wiem jak mam go rozumieć i co myśleć. Czy iść z tym gdzieś dalej czy zostawić w spokoju "Piersi o utkaniu gruczołowo-tłuszczowym nieregularnym. W piersi prawej w KGZ skupisko tkanki gruczołowej z cechami dysplazji włóknistej o wym. 33x17 mm. W piersi lewej w analogicznym miejscu włókniejąca tkanka gruczołowa w niewielkiej ilości. Czy coś dalej z tym coś się robi?? Może któraś z Was spotkała się tym. Pozdrowionka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka2
DO RóżA Cześć ja mam tosamo to są dwa włókniaki.teraz najlepiej udaj sie do onkologa który ci powie co z tym zrobić ja dzisiaj byłam i skierował mnie na biopsjei z wynikami mam znów isć do onkologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do RÓŻA-83
Magdalenka ale dlaczego ta lekarka , która robiła mi usg tego mi nie powiedziała?? to są na pewno włókniaki?? Pisałoby chyba na wyniku badania. Cholera głupia jestem już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do...do rozy...
Badz spokojna to napewno sa wlokniaki,pisze jasno skupisko z cechami dysplazji wloknistej i wlokniejaca tkanka gruczolowa... Jak masz mozliwosc to usun,bedziesz miala spokoj,o ile znowu nie odrosna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka2
RóżA to napewno sa włókniaki ja tez miałam napisane coś podobnego jak u ciebie,a gdzie robiłaś USG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka2
umnie na usg pisze zmiana hypoechogeniczna tkankowa o charakterze gruczolako-włókniaka.Ja robiłam prywatnie usg i duzo sie dowiedziałam od samego radiologa ten co usg robi chociaz nie powinien mi mówic bo za to powinnam zapłacic dodatkowo jak za wizyte chodzi mi prywatnie.ale napewno jak pójdziesz do ginekologo to ci powie co i jak albo przepisze ci leki albo na wycinke. umnie niestety ginekolog nie mogła dac narazie leczenia bo mam niedosyć że 2 włókniaki to jeszcze torbiela i dltego skierowała mnie do onkologa.wczoraj byłam i dostałam skierowanie na biopsje aby stwierdzic czy jest wszystko wporzadku i co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to na bank wlokniaki jak juz mowily dziewczyny. i z tego co napisalas to jeden calkiem spory... także pewnie onkolog po wynikach biopsji skieruje Cie na zabieg... ale jak mozesz poczytac wczesniej chocby z moich doswiadczen... nie ma sie czego obawiac... ;) pare chwil i po sprawie ... zero stresu.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do RÓŻA-83
Anabanana-ja nie jestem przekonana, że to włokniaki. byłoby przecież napisane czarno na białym na wyniku. A to taki opis, ze ja nic nie kumam.Cały czas mi jednak ta pierś dokucza. To już będzie ze dwa miesiące.Anabanana napisz coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka2
Róża jak masz już wynik usg to idz poprostu do lekarzai niezwlekaj z tym im szybciej tym lepiej i on ci konkretnie powie co to jest to on najlepiej odczyta twoje usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leminele
poczytajcie w necie dysplazja komórek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do RÓŻA-83
Ale gdyby to były np włokniaki to na wyniku badania usg mialabym wskazania do biopsji. A czegoś takiego nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka2
Róża biopsja a usg to dwie oddzielne sprawy.skierowanie na biopsje daje lekarz onkolog który na podstawie badania własnego i wyniku usg kieruje cie na dalsze leczenie to tylko od niego zalezy czy biopsja bedzie czy nie . najlepiej bedzie jak pujsziesz do lekarza i on sam ci powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweetevil
hej...6 listopada mialam usuwanego wlokniaka prawej pierwsi poprzez mamotomie pod znieczuleniem miejscowym...drugi guzek ma srednice 3 cm i jutro jade na jego wyciecie operacyjne...strasznie sie boje narkozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina43
Moja "włókniakowa" historia trwa od 1995 r., kiedy to wyczułam guzek w piersi. Byłam wówczas przerażona. W ciągu kilku dni udałam się do onkologa w najbliższym mieście wojewódzkim, ponieważ tam, gdzie mieszkam, wtedy onkolog jeszcze nie przyjeżdżał - obecnie już jest - co prawda co dwa tygodnie, ale dobre i to (ujemna strona małych miast). Wrócę jednak do tematu. Otóż onkolog wykonał od razu USG i biopsję, a jednocześnie powiedział mi, że równie dobrze może to być rak. Możecie sobie wyobrazić, co czułam do czasu uzyskania wyniku biopsji, co nastapiło po dwóch tygodniach. Okazało się, że jest to tzw. łagodna dysplazja włóknista. Oczywiście dalej była tzw. obserwacja. W ciągu 5 lat odbywałam regularne wizyty u onkologa ( już w moim mieście). Wykonywno mi USG, biopsje oraz pierwszą mammografię. W wyniku tych zabaw wychodowałam włókniaka 5, 5 cm. Wówczas to lekarz wydał werdykt - operacja. Wykonano mi ten zabieg w znieczuleniu ogólnym. Badanie histopatologiczne potwierdziło, że jest to gruczolakowłókniak. Myślałam, że będzie spokój, ale gdy kilka miesięcy po zagojeniu się rany, poszłam wykonać USG, okazało się, że jest następny. Miałam wówczas 36 lat. Gdybym wóczas mogła poczytać tyle o raku i ryzyku przemiany włókniaka w guz złośliwy pewnie od razu bym poszła na kolejny zabieg. Jednak wówczas nie miałam takiej możliwości, a po za tym onkolog zdecydował, że będzie to obserwował. Faktycznie włókniaczek trzymał się w granicach 14 mm. Miesiąc temu poszłam na kontrolna mammografię i okazało się, że zmiana powiększyła się. Ma obecnie 18 mm Na dodatek wyglądało to na zdjęciu dość nieciekawie. Od razu poszłam do mojego onkologa, który wyznaczył mi termin biopsji. Zanim wykonał mi tę biopsję, konsultowałam to jeszcze z jedną panią onkolog, która najpierw mnie wystraszyła, a po obejrzeniu zmiany na USG powiedziała, ze mogę to wyciąć lub dalej obserwować. Wynik biopsji wykazał ponownie gruczolakowłokniaka. Jednak powiedziałam mojemu onkologowi, że chcę go usunąć. Oczywiście powiedział, że usunie mi go w znieczuleniu miejscowym w warunkach ambulatoryjnych. Obiecał, że nie będzie bolało. Wokół guzka jest na USG widoczny obszar tzw. łagodnej dysplazji. Nie zapytałam, czy będzie mi to również usuwał, ale w czasie wizyty przed zabiegiem postaram się tego dowiedzieć. Szczerze mówiąc trochę nadal się boję, ponieważ prawdziwy wynik okaże się po badaniu histopatologicznym, a po czterdziestce moze być już różnie. Może któraś z Was opisze mi dokładnie, jak wygląda zabieg pod znieczuleniem miejscowym i co się naprawdę czuje oraz jak to długo trwa. Życzę przede wszystkim zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj. zabieg w znieczuleniu miejscowym nie jest niczym strasznym. ja przyszlam do kliniki, weszlam na sale operacyjna, podali mi glupiego jasia. nastepnie wbili w 3 miejsca igly ze znieczuleniem. nastepnie sie zaczelo. dziwne uczuci, ze lezysz na stole i jestes swiadoma tego co z Toba robia ;-) ale nic poza tym. zabieg trwal 20 minut. nastepnie wyszlam z sali op. poszlam do pokoju, podlaczyli mi kroplowke ... 45 minut polezalam i pojechalam do domu. dostalam srodki przeciwbolowe na pierwszy tydzien i tyle... po 3 tygodniach sciagnieto mi szwy i dzis juz prawie nie mam sladu. takze niczego sie nie obawiaj. nie taki diabel straszny ;))) pozdrawiam i życzę Wesołych Swiat!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoRa
Cześć.Jestem tu nowa na tym forum.Właśnie też od 2tyg. mam wyciętego włókniaka w prawej piersi.Nie mam jeszcze wyników biopsji więc bardzo się boję.Ale głównie chciałam się zapytać czy długo po zabiegu miałyście twarde zgrubienia w okolicy cięcia?Bo ja nad szwem mam duże zgrubienie i to mnie bardzo martwi.Pielęgniarka w szpitalu powiedziała mi ,że takie zgrubienia mogą być nawet przez 6 miesięcy od zabiegu(wewnątrz mam szwy które będą się rozpuszczać przez pół roku).Czy u was było tak samo? Odpowiedzcie bo się bardzo martwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina86
witam wszystkich.Tak na początku to może się przedstawie,jestem Ewelina i mam prawiw 22 lata. Probem z włókniakami zaczął się na poczatku czerwca. Pewnego dnia wyczułam sobie guzek w piersi i bardzo się przestraszyłam,moja mama jest pielegniarką i juz następnego dnia miałam przeprowadzone podstawowe badania tzn.usg piersi,badania krwi.Okazało się wtedy z mam 7 włókników łącznie w obu piersiach i zaczeły się kolejne badania i kolejni lekarze.Już na początku lipca wycięto mi 2 włókniaczki po jednym z każdej piersi,została mi tylko jedna mała blizna.Lekarz prowadzący mnie w szpitalu powiedzał że nie ma żdnych podstaw do tego żebym co jakiś czas robiła sobie usg piersi.Powiedział że dopiero wtedy mam sobie zrobić jak coś wyczuje.Teraz nie mam żadnych wyczuwalnych zgrubień ale na początku grudnia zrobiłam usg i wiecie co sie okazało???że mam dwa nowe:((byłam u onkologa,pani profesor z Poznania i 28 stycznia jade na rezonans magnetyczny piersi i ona zadecyduje co dalej z nimi,podrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina86
i mam jeszcze jedno pytanko do was,czy któras z was stosuje antykoncepcje??lekarka ginekolog stwierdzila że lepiej żebym nie stosowała tabletek czy plastrow bo to może nasilić objawy włókniaków,a Wy co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoRa
Moja lekarka również stwierdziła,że stosowanie tabletek antykoncepcyjnych lub wogóle hormonów powoduje powstawanie włókniaków.Ja też przez długi okres brałam takie leki i jak widać miałam włókniaka.Więc chyba ta teoria jest prawdziwa,mam tylko nadzieje ,że te włókniaki już nie będą u mnie rosły...bo jak czytam wypowiedzi innych kobiet ,że one lubią rosnąć jak grzyby po deszczu to dostaję spazmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do RÓŻA-83
Cześć dziewczynki!! Dawno nie pisałam ,bo wydało mi się , że temat zniknął z kafe. Jednak jest wciąż aktualny . Większość z Was zna moje perypetie biustowe. Powiem Wam , że odwiedziłam przed świętami onkologa, który stwierdził, że dysplazja włoknista to nic strasznego. Aczkolwiek w wieku lat 30 pojawia się dosyuć rzadko. Nie zalecił biopsji tylko usg co pół roku. Jednak cały czas mi ta pierś dokucza. Nie ma dnia, żeby nie bolała. Teraz przed okresem tak mi wypchało tą bolesną dotykową stronę, że gdybym nie wiedziała co jest grane i nie zbadała się pomyślałabym , że mam nieoperacyjnego guza. Jednak teraz znowu zaczynam mieć wątpliwości co do tej dysplazji, bo koleżanka, która pisała o tym trochę mnie nastraszyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoRa
Mnie przed zabiegiem ta pierś wogóle nie bolała za to boli teraz(po zabiegu)gdyby nie to ,że przypadkiem znalazłam tego guza to do tej pory żyłabym w nieświadomości.Dziewczyny kochane napiszcie proszę jak długo po zabiegu pierś boli ,czym smarować i jak długo utrzymuje się opuchlizna wokół szwów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dawno mnie nie było tutaj... temat wlokniaka u mnie dalej aktualny, w czwartek mam miec kolejne usg, ktore oceni czy kwalifikuje sie do zabiegu mammotomi.. łudzę się, że guzek zniknął, bo juz od dwoch miesiecy nie dokucza mi zaden bol, i nadal zmiana nie jest wyczuwalna.. Pozdrawiam wszystkich i w nadchodzacym nowym roku zycze przede wszystkim duzo duzo zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. chcialam odpowiedziec kolezance, ktora pytala o zgrubienia w okolicy blizny po zabiegu... powiem Ci ze ja jestem juz prawie 5 miesiecy po zabiegu i nadal jest wyczuwalne lekkie zgrubienie. ale o wiele mniejsze niz jeszcze pare miesiecy temu. taka kolej rzeczy. trzeba poczekac az wszystko wroci do normy. co do antykoncepcji to musze przyznac ze tez stosowalam pigulki i to prawie przez 4 lata... byc moze rzeczywiscie jest zwiazek pomiedzy tabletkami a wlokniakami... teraz od ponad pol roku mam przerwe, ale planuje powrot do tabletek. tylko boje sie ze wlokniak znow sie pojawi. bledne kolo!:/ rowniez chcialabym zyczyc Wam szczesliwego nowego roku bez onkologicznych przygod ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Dzis dowiedzialam sie, ze nie kwalifikuje sie do zabiegu mammotomi, poniewaz moj guzek umiejscowiony jest zbyt gleboko i to pomiedzy wiezadlami, zabieg mammotomii moglby uszkodzic miesnie, lekarze nie mowia na razie nic o wycinaniu, moj guzek ma wielkosc 14 x 8 mm... Skierowano mnie na kolejna biopsje dopiero za 1,5 miesiaca - tym razem biopsje polaczona z usg, wczesniej robiono mi biopsje bez pomocy usg i okazalo sie, ze moze byc ona niemiarodajna, bo moj guzek nie jest wyczuwalny palcami!!!! Co robic dalej???? lecze sie w Centrum Onkologii w Krakowie, macie jakies doświadczenia stamtąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może któraś z was mogłaby polecic mi jakas prywatna placowke i lekarza - Chrzanów, Krakow lub okolice Denerwuje sie bo juz ponad 3 miesiace minely od wykrycia guzka a ja dalej nie mam 100 % pewnosci czy to wlokniak...najgorsze to czekanie i bezradność. pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoRa
Droga Różo Twój guzek jest jeszcze mały,rozumiem jak bardzo się martwisz (też to przeszłam).Ale chciałam powiedzieć ,że w moich okolicach (dolny śląsk ) większość lekarzy odchodzi od robienia wstępnej biopsji bo wychodzą z założenia ,że usunięcie guza jest koniecznością więc od razu usuwają całego guza i oddają go do badania.Chcą w ten sposób ograniczyć pacjętkom stres i podwójne przebywanie w szpitalu i dodatkowy ból .Anabana-dzięki za informacje,napisz jeszcze co stosowałaś do smarowania piersi bo mnie kazano ją tylko natłuszczać maścią z wit.A.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka2
Cześć dziewczyny jutro mam biopsje i mam pytanie czy możecie mi powiedziec na czym dokładnie to polega i czy to boli bo sie strasznie denerwuje i niewiem na co mam sie nastawiać bede wdzieczna zdrówka zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manika30
hey dziewczyny ja wlasnie wrocilam ze szpitala pozbylam sie mojego włokniaka wielkosci mandarynki z lewej piersi .Ciesze sie ze juz mam to za sobą :) Mam pytanie czy po zabiegu mialyscie klopoty z poruszaniem ręka ?Po jakim czasie wrócilyscie do normalnych zajęć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×