PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Myszorku, mój poprzedni kot spał z nami w pokoju, grzecznie na swojej poduszcze - ale ten jest niegrzeczny i za nic w świecie nie da się mu przetłumaczyć, żeby na łóżku nie spał. Więc musimy zamykać drzwi na noc, to wtedy on idzie na to swoje spanie. A rano, oczywiście, jak go wpuścisz, to skacze po łóżku. Więc ja, jak mam obudzić swoją wajchę, to kota do pokoju wpuszczam :-D

też będziemy mieli kota, obowiązkowo. jeszcze nie wiem jakiego, ale może anglika jak rodzice. piękny jest. sama jeszcze nie wiem czy najpierw kot czy dziecko :D

Oj Myszorku, Myszorku - nie można chyba tego porównywac :-D Raczej się nie da, bo kot to kot, a dziecko, to dziecko, można mieć te dwie \"osoby\" na raz :-)

a jak sobie z sierścią wszechobecną radzicie? ja kota nigdy nie miałam więc się zastanawiam czy to przeszkadza czy nie

Miałam 2 koty - jeden \"sierścił\" się bardzo - nie można go było na ręce wziąć, co robiliśmy - nic się nie dało :-o więc tylko często odkurzaliśmy. Ten sie prawie w ogóle nie \"sierści\" - więc sama Belluś widzisz, co kot to inaczej :-)

http://www.psy-koty.pl/brytyjczyki.html moi odzice mają właśnie takiego szaro-niebieskiego jak na 3cim zdjęciu od góry :D

śliczniutki takiemu to bym nawet wybaczyła że sierść gubi :-)

Myszorku, śliczny, słodki i kochany - zaraz sie rozgaworzę z zachwytu, bo ja na widok kotów i psów gaworzę, jak inni na widok małych dzieci :-) A jaki ma charakter ?

ten jak dotąd nie gubił, ale ma raptem 8 miesięcy. a jest tak piękny...i mięciutki .. jak kaczuszka :D :D :D

a wiesz, normalny jest :D Pogłaszczesz, na ręce weźmiesz, wycałujesz :D moja koleżanka miała kiedyś kotkę, której dotknąć nie mogła, normalnie wariatka, latała i łebkiem w szyby waliła :D

No bo Myszorku - co kot to inny charakter, mój też wariat - po ścianach skacze, na nogi skacze, biega od pokoju do pokoju, na kolana nie chce iść, pogłaskać sie da, ale wtedy kiedy on chce, na ręce też nie zawsze się da wziąć. A już głaskania od obcych nie lubi. Tylko przy mijej Mamie zamienia się w aniołka - na kolana się pcha, grzeczniutki, słodko śpi - oszust jeden.

ten też się ożywia. zwłaszcza na wieczór i rano :D i lata jak wściekły :D

a nie jest mu smutno jak sam siedzi cały dzień? jak ja wracam z roboty o 6 to domu by mi nie rozniósł biorąc pod uwagę że będzie miał temperament Kropeczkowego

koty dają sobie radę, przeważnie śpią :D

super się ma taki kot :-D

ja myślę, że kot jak jest mały to dużo szubruje. potem się rozleniwia i ożywia głównie wieczorami :D

No mój przeważnie śpi, bo jak przychodzę do domu, to wygląda na zaspanego i się przeciąga, ale w międzyczasie zdąży rolkę papieru toaletowego rozwinąć całą i podrzeć pazurami, podrapać futryny, szafy, meble, buty poprzestawiać. Takie tam - codzienne zajęcia każdego kota :-)

futrynę to bym przeżyła ale buty to nie wiem lepiej nie kupuje kota mógł by ze mną nie wytrzymać ;-)

u mnie będzie kiedyś na 200% powoli się zbieram, poganiam tu jeszcze ludzi, bo mi nie dosłali wszystkiego i wychodzę. będę jutro, bo jakże by nie :D

Ja zaraz też wychodze na \"tortury\". Belluś - on mi nic z butami nie robi, tylko je przestawia, bo jak np. goni za myszką albo kulką i wpadniue w buty, to robi małe przemeblowanie. Ale ich nie niszczy.

jak nie niszczy to niech sobie przestawia choć jak bym miała codziennie sprzątać po nim to bym pewnie niezły wkurw miała przemyśle tego kota jeszcze nie jestem tak zdecydowana jak Myszorek

Mi bez kota w mieszkaniu to strasznie pusto jest. Ale przemyśl to Belluś, bo potem masz też obowiązki. A co do przestawiania butów, to mogę je chować do szfki i nie będzie przestawiał, ale mi się chować tych butów po prostu nie chce :-D Pa, pa dziewczynki

chyba z 9ta :D

kuźwa piździ mi w chałupie. pieprzone poznaniaki chyba mi ciepłej wody skąpią.

a tu dalej pusto. ja ciągle jem śledzie serek pleśniowy kawałek pasztetu już nie mam do siebie siły :D MjM oglądam i się nudzę :D

przyłączam się do kaffki na kaffe :D i zabieram się do czego ? no do jedzenia rzecz jasna :D dodam, że po moim wczorajszym ostatnim poście poszłam do kuchni i zjadłam jeszcze kanapkę :D

a o czym my tu rozmawiamy???????????????????????????

o wszystkim i o niczym :D gdzie jesteście babeczki? wstawać, wstawać. lub od roboty choć na moment się oderwać.

Cześć Wam. Na razie się nie będę udzielać, bo mam zły humor i chę sobie posiedzieć w samotności w pracy :-(

cześć Kropuś. jak już ci się znudzi samotność to wpadnij :) u nas jest lepiej u mnie dziś zakończenie połowy mca więc być może dłużej w pracy posiedzę.