Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

mnie takie targi się głównie z Gdańskiem kojarzą :D kiedyś nie mogłam wyciągnąć z nich nigdy ojca, a teraz mąż łazi jak zaczarowany :D ale fakt, to sama przyjemność :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meble na pewno też będą. A ja myśle o jakimś czadowym lustrze, wazonie, może jakiś naszyjnik, branzoletka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka chyba jednak jesteście ze swoim Wajchą za bardzo w tej swojej chatce zamknięci :D jutro proszę w tramwaj wsiadać i na spacer na Koło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza, to wszystko Jego wina, On winny ;-) :-D :-) Jakiś dziwak jest, bo uważa, że nie wiadomo kto miał wczesniej daną rzecz - wkurza mnie tym 😡, więc dlatego tam nigdy nie poszliśmy :-( Ja zawsze chciałam mieć coś z historią :-) I chyba w końcu muszę sie tam wybrać, skoro mówicie, że tam jest wszystko :-D Ha - zemściłam sie i Wajchy dziwactwo wsypałam ;-) chociaż tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedź Kropcia książke na pewno wychaczysz.... Mam jedna taką starą książke kucharską w takiej grubej okładce...super...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jakby na niej były zapiski poprzedniego właściciela, to już w ogóle \"szał ciał\" :-D Ostatnio odkryłam na \"Powrocie posła\", notatki szkolne robione przez moją Mamę, ale mi się jakoś tak ciepło zrobiło na sercu i miło. Muszę Jej pokazać ta ksiażkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubię też takie miejsca bo mają swój niepowtarzalny klimat :-) czasem sobie taki targ odwiedzam i poluję na ładną lamkę lub rondelek miedziany do powieszenia w kuchni :-) pamiętam,że jak byłam dużo młodsza poszłyśmy kiedyś z siostrą na taki targ w Bytomiu i tam był Pan oferujący grę w kubki ( trzy kubki i pod jednym z nich kostka :-) ) teraz już wiem jak to działa i jaki marketing stosują kumple takiego Pana ale wtedy nie wiedziałam i jak zaczęłyśmy wygrywac to już nie mogłyśmy odejść no i w efekcie przegrałyśmy wszystko co miałyśmy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🖐️ nie wiesz nieśmiała? to zapraszam Cię do katowic na partyjkę ;-) :-D Jadę dzisiaj w bieszczady myslicie że będzie ładna pogoda bo mój wajcha wynajął jakiś dom na kompletnym odludziu i nie wiem co my tam bedziemy robić jak nie będzie pogody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj te kubki! pamiętam akcje w Międzyzdrojach jak dziewczyna z kolonii przegrała wszystkie oszczędności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na tym że podstawiony kolega ZAWSZE (albo prawie zeby było wiarygodniej) z dziadkiem wygrywa, a ty patrzysz z boku i ZAWSZE ale to ZAWSZE wiesz gdzie jest kość wzrok Ci się psuje (albo to dziadek zaczyna mieszać szybciej) jak wystawisz swoją kasę na stół :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodatkowo kolega Pana zawsze CIę będzie zachęcał \" teraz się Pani uda :-) \" a jak zamierzasz zrezygnować to zawsze znajdzie jakiś tekst typu \" nie no musimy się odegrać Pani taka miła i dla przykładu gra dla Ciebie rundkę ;-)\" oczywiście wygrywasz troszkę kasy żeby znów zaraz ją przegrać a miły Pan znika :-) za to pojawia się ktoś kto znów gra bo coś sie musi dziać :-) no i wszystko toczy się bardzo szybko żebyś się za długo nie zastanawiała nad tym ile już starciłaś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Bella I Śmiała 🖐️ grę w kubki widziałam, ale nigdy nie grałam - od razu mi mówili, że to oszustwo :-) Bella, no jak to nie wiesz, co robić w zacisznym domku w górach, tylko z Wajchą ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj wiem kropcia wiem ale nie mówiłam że bedziemy sami jedziemy ze znajomymim a na orgie to ja się nie pisze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oż Ty :-p A ja pomyślałam o grze w kubki ;-) ;-) A tu orgie panience w głowie ;-) A tak serio, to super masz Belluś - tez bym sobie gdzieś wyskoczyła w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jutro piję na mieście piwko z psiółką z wawy - wpada do P. na mecz siatkówki ze swoimi znajomymi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super a Ty Myszko nie idziesz? fajna zabawa tylko bilety już pewnie tylko u koników i drogie jak ... bardzo drogie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belluś - brak kasy jest problemem. Oboje jesteśmy \"przed pensją\". i jedynie gdzie jutro pojedziemy, to na zakupy spożywcze, i do znajmomych na grilla - też nawet nieźle. Niestety to są ci znajomi, o których Wam pisałam - koleżanka z głupim mężem, więc atmosfera może być taka średnia, tym bardziej, że u nich ostatnio awanturnie. Ale koleżanka bardzo prosiła, zeby przyjechać. Dziwna sytuacja :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och Kropka też sobie chyba grilla zrobimy w tych bieszczadach narobiłaś mi smaka zjadła bym frankfurterki z grilla mmmmmmm :-) czy w Waszych rejonach je się frankfurterki? bo ja odkryłam je dopiero jak przeprowadziłam się na śląsk i musiałam zamienić z kiełbasą lisiecką którą też uwielbiam ale która nie jest dostępna na śląsku (albo bardzo żadko) natomiast w małopolsce jak najbardziej :-) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frankfurterki - słyszałam, nawet może jadłam w jakimś hotelu, ale jak to wygląda to nie wiem ;-) Jadam berlinki z Morlin, ale one sa chyba wszędzie. Natomiast o kiełbasie lisieckiej w ogóle nie słyszałam, u mnie na grillu jada sie kiełbasę śląska :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówie o cienkiej kiełbasce długości parówki ale duuuużo dużo cieńsza są dwa rodzaje jedna wędzona (koloru normalnej kiełbasy) a druga to taka biała można je jeść na ciepło z wody albo z grilla (patelni) nie wiem czy na zimno można je jeść bo nigdy nie jadłam:-) na lotnisku we frankfurcie jadłam te białe z grilla (niebo w gębie) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj widze kropka że Ci szkolenie potrzebne ;-) :-D o frankfurterkach masz wyżej a kiełbasa lisicka zazwyczaj 2 razy droższa od szynki (SKANDAL !!!!) z takimi dużymi kawałami mięsa, tak pięknie wywędzona, ani nie cienka ani nie gruba mniam mniam mniam zgłodniałam na maksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jada sie w poznaniu frankfurterki, moze dltego ze blizej do frankfurtu:) a i na slasku wplywy frankfurckie pewnie calkiem silne:-) ale zeby na grilu to przypiec to bym nie pomyslala zjadlabym oj zjadla!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niech to - ja też zgłodniałam 😭 chcę kiełbasy - dużo kiełbasy 😭 :-D Z drugiej strony bardzo lubię też łososia z grilla i ziemniaki. O i kurczaka też. A Wy co na grilla jeszcze rzucacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×