Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majoweczka

Termin MAJ 2006

Polecane posty

ja jestem :) dawno mnie nie było ale myślę ze nadrobie wszystkie braki. Tak jak wy nie umiem doczekać się ruchów bejbika. 30 ide do gina i już nie umiem się doczekać. Pozdrowionka dla wszystkich majóweczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) ja tez 30go ide do gina :) ktory da mi skierowa nie na USG :) razem z Miskiem stwierdzilismy, ze w 24 tc znowu odwiedzimy prywatny gabinet, zeby pan lekarz, bardziej przyjzal sie czy to chlopiec bedzie czy dziewczynka. Oczywiscie wszystko mi mowi, ze to corcia, ale moge sie mylic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatia
witam! wczoraj byłam u gina, wizyte miałam na 30 list. ale w niedziele plamiłam, wprawdzie słabiutko, ale za to porządnie sie wystraszyłam. P0o badaniu wyszło wszystko ok., plamienie było z nadzerki, ktorej nie leczyłam przed ciązą. Przy okazji widziałam swojego dzieciaczka, od główki do tyłeczka ma juz 10 cm!Dostałam takze dwa zdjecia, jedno całego dziecka, nastepne jego twarzy. Wracając do tematu odwiedzania kibelka, to jestem tam kilkanascie razy w dzien i kilka razy przed snem, kilka razy w nocy! Tego nie da rady policzyc. Pecherz zdrowy, wszystko ok. juz mnie to nawet nie meczy, jest to dla mnie oczywiste, przyzwsyczaiłam sie. Na suchą skore nic nie ma, mam smarowac, smarowac i jeszcze raz smarowac. Oliwą z oliwek. Dosłownie sie ze mnie sypie sucha skora i do tego swędzi! gin powiedział ze to od zółci i ze to moze byc w ciązy, a lekow nie ma. Ale pocieszył, ze jak bede tak sie smarowac i smarowac, to nie bede miała rozstepow. Z poprzedniej ciazy mam tylko kilka na tyłku, brzusio gładziutkie, zobaczymy co bedzie teraz. A i jeszcze mnie zwazyli, schudłam ok 1 kg. Nie wiem jakim cudem, jadłam niemało, nawet bałam sie stanąc na wage, a tu taka niespodzianka, zupełnie inaczej niz2 miesiace temu, wtedy byłam pewna ze nie przytyłam, a tu +2kg. Nie wiem na czym to polega, bo jem tak samo a waga raz na +, raz na -. Dziewczyny , jak sobie radzicie z bolem głowy? ostatnio miałam taką trzydniówke, ze myslałam ze mi głowe rozsadzi. buziaki dla mam i dzieciaczków!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomnialo mi sie - jak radzicie sobie w sposob domowy z suchym powietrzem?? Mam utrudniony dostep do kaloryfera, wiec tego typu nawilzacze nie wchodza w gre, na razie zakup takiego profesjonalnego odpada. Macie jakies patenty?? Bo mysle,z e ten kaszel ktory mnie meczy to wlasnie od suchego powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie jak sobie rodzicie z tym przeklętym bólem głowy,ja ostatnio nie mogę spac, chociaż jestem okropnie zmęczona. Nie śpie tak do 3 - 4 godziny- istny horrr. Ma ktoś jeszcze tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie nie radze :0 na szczescie rzadko nie dopada, ale jak juz sie to stanie, to przesypiam. NA szczescie moge pozwolic sobie na ten komfort. ALbo odchodze od kompa ;) czesto tak mam ze jak za dlugo (czyli ok 1h ) w ciagu posiedze, to mmnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihihih on się już uodpornił. Ostatnio jak się poryczałam to powiedział że rozumiem dlaczego płacze i rozumie że buzują we mnie hormony i jestem z tego powodu nadwrażliwa. Powiedziała to tonem lekarza psychologa (strasznie mnie wtedy rozśmieszył) - naczytał sie biedak moich gazet i broszur. A wasi faceci też czytaja wszystkie wasze gazetki o dziecku itd??????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Moj Pan Przyszly Tata czyta wszystko (prawie) jak leci. Tez chce byc przygotowany teorytecznie i wiedziec jak reagowac w kryzysowych sytuacjach (kiedy np siedze i rycze jak bobr, bo jakas glupotka mnie wzruszyla, a ja nie moge zapanowac nad soba, albo wlasnie jak sie wsciekam o byle co) obrze ze go trudno wyprowadzic z rownowagi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny:) mnie głowa boli wtedy gdy siedze cały dzień w domku i nie wychodze na dwór,ale to jest bardzo rzadko :) w końcu mam świeże morskie powietrze hihi... ja równiez ide do gina 30 mam nadzieje że juz sie nauczył obsługiwac swój sprzet i pokaze mi moje maleństwo na usg 3d-jestem bardzo ciekawa do kogo jest podobny albo podobna ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ale mam mały problem z trawieniem:( mam strasznie twardy brzuszek a do wc chodze nawet co dwa dni,znacie moze jakieś sposoby żeby było lepiej??? słyszałam że dobrze jeść suszone śliwki... czuje sie taka nadeta :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewuszki. U mnie wczoraj skńczyła sie pierwsza poślubna burza małżenska. tak sie w niedzielę pokłuciłam z mężem, że az z nerwów na fotelu u gin. wylądowałam, bo z tych nerwów to mnie brzuch rozbolał. Dobrze że moja gin ma gabinet w domu bo by sie wszystko pewnie szpitalem skończyło. Ale po dawce srodków rozkurczowych przeszło. Nie było to coś strasznie groźnego, tylko jakieś skurcze na tle nerwowym. Co do bóli głowy to ja mam straszne migreny, dlatego lekarka poleciła mi brac Apap albo coś z paracetamolem. Pod żadnym pozorem nie mozna zazywać ibuprofenu ani aspiryny. Na zaparcia żeczywiście najlepsze sa suszone owoce, morele, rodzynki, sliwki, jabłka. Lub świeże jabłka, winogrona. Dobrze tez robi pieczywo razowe. Mój juz od dawna sprawdzony sposób to dwie łyżki otrąb owsianych z mlekiem czy jogurtem rano, wizyta w toalecie murowana. Powodzonka wszystkim życzę, odezwe się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki! Kinia25- uważaj z tymi nerwami..ja też jestem nerwuska i czasami mnie pobolewa brzuszek jak się zdenerwuje (zwłaszcza w pracy), ale od razu sobie mówię, że nie ma się co stresować, bo maluszek będzie nerwowo fikał później i spał niespokojnie..i pomaga Co do bólów głowy- to też je miewam, ale mam na to 2 sposoby, które na ogół pomagają. Po pierwsze, to długi spacer na chłodnym powietrzu (teraz o chłodne powietrze nie trudno :) ), i śpi się po tym duuuużo lepiej :classic_cool: drugi sposób, to spleść sobie dłonie, położyć na głowie i mocno ścisnąć na skronie, jak nie macie siły, to poproście swoich menów. POmaga,. a jak jest jeszcze silny ból, to na ogół w kryzysowym przypadku biorę Panadol- to akurat kobiety ciężarne mogą brać- bo ma paracetamol. Ale wiadomo, co za dużo, to niezdrowo, bo można się uzależnić. Mój mąż czyta wszystkie gazetki i książki o dzieciach, to takie urocze jak coś wyczyta i się pochwali, że tak i tak jest, albo że tak musi być. I cieszę się, że jest wyrozumiały jak burza hormonów się włącza. Też czasami ryczę sobie. Zwłaszcza, gdy oglądam jakiś wzruszający, smutny, albo super radosny reportaż, film dokumentalny...a jeśli do tego jest o dzieciach, to zapas chusteczek schodzi szybciutko. A teraz z innej beczki- czy myślicie już o porodzie? wiem, że teoretycznie to jeszcze dużo czasu, ale zastanawiałyście się jak to jest, czym to grosi i w ogóle w jakim szpitalu, czy klinice rodzić? Mnie przeraża ten brak prywatności, intymności, że każdy wchodzi na te sale, oglądają Cię, komentują..jak jakieś zwierzaczki.. I co myślicie o prywatnych klinikach do rodzenia?? Kinia25- a gdzie będziesz rodzić w Krakowie? :) Skórę też mam suchą, ale smaruję oliwką dla dzieci i pomaga.. Się rozpisałam, to myślę, że dam Wam też pola do popisu.. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę ,że prawie wszystkie idziemy do gina 30 listopada , ja też...:) może sie spotkamy,ja mam na 17 godzinkę...;) co do bólów glowy to tez zauważyłam ,że są jak za mało sie dotlenię. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka My mamy zamiar rodzic w naszym szpitalu - jest tam sala do porodow rodzinnych - nikt ani nic nie przeszkadza, nie komentuje i jest calkiem milo jak na warunki szpitalne :) kolezanka rodzila tam w styczniu. Na baaardzo sucha skore stosuje sobie kapiele oliwowe :) po nich skora jest wysmienita :) amber-aniu >> ale masz super, wczesniej nie pozwalalam sobie na marzenia o morzu,ale juz ne wytrzymalam. Uwielbiam je w kazdym momencie - jak jest spokojne i jak wzburzone (wtedy bardziej). Teraz pewnie w Kolobrzegu sa pustki na plazy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie księżniczki :) -efciak- jest pusto ale pieknie,często chodze nad morze zeby się i dziecko dotlenić ❤️ Co do suchej skóry to od paru lat chodziłam na solarium i myslałam ze bedzie gorzej z moja skórka,ale jest wrecz odwrotnie:) jest sucha ale od kolan w dół, nie wiem dalczego :) życze wam miłego dnia i napewno powdycham świeżego powietrza za was jak bede na plaży 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Qassandra, żeczywiscie mały nerwus ze mnie. Też się staram niedenerwowac za czesto ale czasami już nie mogę i wybucham. Ja tez huz zaczynam myśleć o porodzie a to dlatego, że ja zawsze musze mieć wszystko zaplanowane, poukładane i dopięte na ostatni guzik. O ile pamiętam ty tez jesteś z Krakowa, więc możemy sobie doradzac w tej kwestii. ja aktualnie mam trzy miejsca w których mogę ewentualnie rodzić. Szpital Ujastek w N.Hucie, Szpital na Siemiradzkiego, Klinika Spes na Królowej Jadwigi. Moje kryteria wyboru to przede wszystkim miła domowa atmosfera, wykwalifikowany personel, przytulne warunki na sali porodowej jak i w pokoju po. Szczerze powieziawszy najlepsza w sensie domowej kameralnej atmosfery intymności je st klinika Spes. można tam rodzic z mężem, tylko przy położnej, lekarz jest w pokoju obok na wszelki wypadek, po porodzie przenoszą cię do przytulnego pokoju najwyżej dwuosobowego z łazienka, prysznicem, +tv dla znudzonych. Zajmujesz się dzieckiem sama, tyle ile dasz radę pozatym dzidzia ma 24h opieke pielegniarek. Klinika Ujastek, to jest prywatny szpital ak jak i Siemiradzkiego, można tam rodzic w wodzie. Warunki troszke gorsze, liczniejsze pokoje, nie wiem jak tam jest z opieka nad noworodkiem. I we wzystkich tych placówkach rodzisz za darmo, płatne jest jedynie poród rodzinny do 250 zł, oraz zoo do 300 zł. Serdecznie odradzam poród w klinikach akademickich typu Kopernika, dość że personek hamski, zapłacić za podanie szklanki z woda nawet musisz, to jeszcze do tego twokemu porodowi przypatruje się grupka wystraszonych studentów, koszmar. Ja jak na razie zdecydowana jestem na Klinikę Spes, moja koleżanka tam rodziła w lutym, i była zachwycona, byłam u niej i żeczywiście bardziej przypomina hotel niz szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej ale byków narobiłam, :-O przepraszam to z rozpedu, i wina za długich paznokci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie majowe słoneczka. U nas dalej pada śnieg bbbrrr nie lubie. Też ostatnio zastanawiam się nad porodem i strasznie się boję, także wole nie myśleć. Już nawet myślałam o cesarce ( ze strachu) ale mąż powiedział że chyba zwariowałam - nie pierwsza i nie ostatnia. Chyba ma racje. A tak wogóle jak ostatnio wylądowałam na pogotowiu to się tak mniej więcej przekonałam co znaczy państwowy szpitał. Szkoda że nie stać mnie na prywatną klinikę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dokladnie przed jakims palantem ktory rozprzestrzenia wirusa dostalam ta wiadomosc od kolezanki, i sama od tego gnoja tez... \"zablokuj te numery 7549974 8029003 6764368 2676475 9188581 3774180 9189944 gg:8054836, gg:9503306 , gg:9503409, gg:7664158 i gg:5845387 .ten facet ma 34 lata i jest z warszawy.podaje sie najczesciej za Tomka ostatnio zagaduje jako:MarcinLOVER lub innne dziecko przysyła linki do stron gdzie niby jest jego zdiecie i przeprasza ze musi leciec i znika z gg. ale po otworzeniu strony ataluja cie trojany m. in. te co rozszyfrowuja twoje hasla do systemu i komunikatorow i inne wirusy.to jest były haker. poprzez te wirusy miesza w systemie i moze zapanowac nad twoim komputerem niezle w nim dzialajac. wyslij to jak najwiekszej ilosci osob i napisz zeby go zablokowali.chyba ze ci komputer nie mily to jest numer gg. jesli znasz inne nr gg ktorymi sie posluguje to dopisz je.Jak dostaniesz emaila pt \"Biblia Zakonnikow\" obojętnie od kogo nie otwieraj go. Jest to 100% wirus, który kasuje caly dysk twardy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Chimera! ja też strasznie się boję porodu. Może nie tyle bólu, co atmosfery... W ogóle nie myślę o prywatnej klinice, tylko o zwykłym panstwowym szpitalu. Pomyśl sobie że tyle kobiet rodzi tam codziennie!!! Myślę że najgorsze minie nam bardzo szybko, a jak już będzie utęsknione maleństwo, to nic nie przysłoni nam wielkiej radości, nawt wredna położna :) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze biedrona28, no tylko maleństwo mnie pociesza. Zresztą tyle rzeczy się naczytałam o porodówkach że aż strach. Też mam nadzieje że jakoś to minie i będzie ok. :) Najważniejsze żeby dziecko było zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też drżę o to! Staram się być dobrej myśli :) Z niecierpliwością czekam na pierwsze ruchy..... Jak Twój brzuszek??? Mój powolutku rośnie, chociaż podobno, jak na pocz. 5 m-ca jest maly... Ale to może przez to, że mam szerokie biodra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chimera! Twoje maleństwo jest o 3 dni starsze od mojego!!! Może będziemy rodzić w tym samym czasie??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×