Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aqua1

jak wygląda usuwanie migdałów ???!!!!

Polecane posty

Gość Krzysiek_gdańsk
Choroby gardła są moim koszmarem. Na wirusowe zapalenie gardła choruję średnio 2 razy w miesiącu. Przez resztę czasu męczy mnie stan pochorobowy. Dostałem skierowanie na zabieg usunięcia migdałów. Chciałbym się zapytać osoby, które już są po zabiegu wycięcia migdałów chorują rzadziej na gardło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno powiedzieć usuwane
miałam w piątek, trzy dni temu :D Dopiero dziś zdecydowałam się przeczytać ten topik, bo wcześniej jak czytałam niektóre wypowiedzi to bałam się iść na zabieg. Nie było tak źle, ale gardło mnie boli i głowa jeszcze. Chciałam odstawić środki przeciwbólowe, ale widzę, że to za wcześnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netkaa_a, ja miałam usuwane migdały w lutym i muszę powiedzieć,że też mam taką dziwną ślinę, ciągle muszę czym popijać żeby nie czuć jej smaku. Poza tym mam wrażenie, że dalej mi śmierdzi. W sumie to jestem tego pewna :-( Może to przez tą ślinę? Czasem też mi coś spływa po gardle, tak jakby z zatok. Czy jest ktoś, komu smród nie zniknął po usunięciu migdałów???? Nie ukrywam, że strasznie mnie to dołuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netkaa_a
olololo123 ..... mnie nigdy wczesniej przed usuwaniem migdalow nie smierdzialo z buzi, nie mialam tych bialych nalotow jak wiekszosc tu piszacych....teraz tez nie ze mi smierdzi caly czas ale jak mi np zaschnie na dluzej w buzi to wtedy mam taki nieprzyjemny zapach a wczesniej tak nie mialam...nio i ta wstertna slina i tez mi caly czas cos splywa po gardle.... olololo123 a ty od tego czasu chorowalas?? ja raz mialam infekcje gardla, potem cos mnie skladalao ale zawsze sie wybronilam aspiryna, o dziwo...wiec ogolnie poprawa jest bo juz mnie nie łapie gardlo ale nie jest jeszcze tak jak powinno byc, musimy chyba wyrobic ta odpornosc,,,,tylko ile to ma jeszcze trwac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netkaa_a, ja usunęłam migdały bo były zepsute i myślałam, że to one sa powodem zapachu i infekcji. Po usunięciu jeszcze w szpitalu załapałam infekcję i brałam antybiotyk. Jak go skończyłam brać i wróciłam do pracy to po kilku dniach znów byłam chora i kolejny antybiotyk. Ostatnio jest ok choć brałam IRS 19, to taka szczepionka do psikania do nosa, niby leczy zatoki i uodparnia organizm. Myślałam, że po tym przestanie spływać mi to coś po gardle i posmak w buzi i ślina zrobią się normalne. Narazie jednak bez zmian. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netkaa_a
olololo123 ja usunelam bo caly czas chorowalam na gardlo....w sumie nei bylam pewna czy dobrze robie ale teraz nie załuje mimo bolu jaki sie z tym wiaze bo widze jednak ze jak mnie cos lapie to gardlo pzrynajmniej nie boli... ja tez bralam na uodpornienie, IRS 19 3 razy i pzrez 3 miesiace groprinonsin(na wirusy)... zobaczymy jakie bede efekty,,,,dzis cos sie tak czuje jakby mnie cos bralo, kaszle troche i chyba mam stan podgoraczkowy, wzeilam aspiryne i do lozka, oby pomoglo. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie już przykro się to czyta....hipochondrycy!!! źle jak są migdałki, źle jak nie ma...banda dzieciaków użalających się nad swoimi schorzeniami. wszystkiego miłego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich!!!!!!!!!!! Chcę uspokoić wszystkich , którzy idą na zabieg. Ja bardzo się bałam usunięcia migdałków i starałam się o zabieg pod narkozą ale niestety mam problem ze szczękami (często mi się zawieszaja) i było to nie możliwe. Cały zabieg nie trwa długo i co jest najważniejsze to równomierny głęboki i spokojny oddech ustami i wszystko będzie OK.Najpierw pielęgniarka na sali dała mi 3 zastrzyki w pośladek, po chwili zabrali mnie na salę zabiegową. tam pani popsikała mi w gardło , po chwili znowu i pani doktor wkuwała mi igły przy migdałach to znieczulenie miejscowe ale się nie bójcie to nic nie boli, póżniej brała różne narędzia trochę z ciekawości podglądałam i coś tak jakby skrobała a potem ucinała ale przysięgam to nic nie bolało tylko się czuję że coś tam robi, ale bólu nie ma.jak na chwilę zgubiłam równy oddech to wtedy horror -bo zaczęłam się krztusić i jest odruch wymiotny ale siostra stoi obok i powtarza żeby się skupić na oddechu to zabieg jest krótszy i tak jest. Na prawdę nic strasznego to niektóre świry tak straszą ja też się naczytałam i miałam cykora miałam zrezygnować bo mam nerwicę lękową i to było dla mnie nie możliwe a choruję na RZS i musiałam koniecznie usunąć. Najgorzej jest po zabiegu jak odchodzi znieczulenie ale dają kroplówki znieczulające i jest ok.Zabieg miałam w poniedziałek 28.04.08 a 30.04 poszłam do domu .gardło boli ale sobie teraz palę papieroska i popojam kawkę i trzymam kciuki za wszystkich , którzy bardzo się boją . pPamiętajcie i skupcie się tylko na oddechu!!!!!!!!.Pozdrawiam wszystkich .Aldona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netkaa_a
tami33... nie zycze ci zebys przeszedl przez to co my...i dla starych zgryzliwych tetrykow jest inne forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaca23
Witam. Chaiałem się zapytać czy jak to jest z tym wycinaniem czy wkladają coś do ust by busia sie sama nie zamkła czy samemu sie ją otwarta trzyma jak u dentysty? Ja sam nie wiem co zrobic bo od lutego ciagle mnie gardo boli bylem 2 tyg temu u laryngologa i stwierdzila ze migladli sie nadaja do usuniecia ale dala mi takie proszki cena okolo 57 zł na wzmocnienei organizmu dla tych co nei chca usunąc migdalkow i mam to polykac 4 razy w tygodniu przez pol roku czyli z 6 opakowan i nie wiem czy ma to sens bo od tygodnia czuje bol w gardle tak jakbym ość polknol i ciagle boli i boli a do tego non stop sie juz tak dlugo czuje jak by mnie dziennie grypa zbierala juz mam tego dość:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netkaa_a
jaca23 doskonale cie rozumiem i wspolczuje....a wejdzie tu taki tami33 i bedzie sie wymadrzal.... ja bym na twoim miejscu poszla do jeszcze jednego laryngologa i zobaczyla czy ci powie ze migdaly sa do usuniecia,,,,jesli tak to sie nei zastanawiaj i wycinaj bo bedziesz sie tak meczyl niewiadomo ile:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /jaca23
netkaa_a dzieki za odpowiedz ale powiedz mi jeszcze jak to jest z tym zabiegiem no z tym trzymaniem buzi samemu sie ja otwarta trzyma czy cos wkladaja w szczeke? hehe ja to jestem gorszy niz wszystkie baby panikary razem wziete:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skyblocker
Witam mam 16lat i będe miał wycinanie migdałów . Czytam to wszystko coraz bardziej się boje aż nagle pomyślałem sobie: " Czy my żyjemy w XXI w czy może w X w?? Co oni tu piszą? Sposób jak torturować klienta który nie oddał 2 złotych?? Wyrywanie na żywca tryskająca krew trzepotanie na krześle + przywiazanie do niego... normalnie jak w jakimś horrorze!:D" Jakoś wątpie że to takie straszne będzie ale sam sie wkrótce przekonam. I jakoś radze zapomnieo tym co tu każdy pisze bo z takimi informacjami to równie dobrze możemy sie nastawić na konieczność przygotowania sie do taktyki Rambo-kij z bólem ma być zabawa. A przecież nie o to chodzi:P Ja sobie poczekam i poprosze o miejscowe znieczulenie by wiedzieć co i jak. I postaram sie jak najwiecej zapamiętac(o ile będe w stanie). Później to tu zapisze by każdy wiedział. I przestańcie ludzi straszyćbo niektórzy na serio uwierzą w to i do zabiegu podejda jakby mieli zginąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mango1234
o MATKO jak sobie poczytalam przezycia niektorych to tez bym nie poszla na zabieg :D ja mialam wycinane w wieku 4 lat i strasznie to wspominam, ale nie sam zabieg bo mialam w oglnym znieczuleniu i nic nie czulam, balam sie tylko, ze nie zdarze zasnac i lekarz bedzie mnie ciac na zywca :D Strasznie wspominam pobyt w szpitalu na sali z jakimis starymi babami bez mamusi :P w kazdym razie zabieg nie jest przyjemny, rzyga sie krwia po wszystkim i strasznie boli gardlo ojjj podobno migdaly sa wyrywane nie wycinane, ale nie wiem jak to dokladnie wyglada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaca23, nic się nie bój, buzie sam otwierasz tak jak u dentysty. Ja strasznie się bałam zabiegu, miałam znieczulenie miejscowe. Najbardziej przerażał mnie mój bardzo wyczulony odruch wymiotny. Samo wycinanie trwało jakieś 10 minut. Ale od początku... Dostałam \"głupiego jasia\", po którym miałam wrażenie, że zemdleję, poprostu byłam taka słaba, że myślałam tylko o tym żeby iść spać. Pojechaliśmy na salę zabiegową. Pielęgniarka psikła mi do gardła znieczulenie, które jest bardzo niedobre i aż mi się dzwigło i kazałam podać jej nerkę, bo myślałam, że zwymiotuję, ale mi przeszło, potem psikła jeszcze raz i też jakoś to przeżyłam. No i przyszła lekarka. Wielką igłą, że aż mi dech zaparło jak ją zobaczyłam, zaczeła wbijać się w okolice migdałów, żeby dodatkowo je znieczulić I TO NIC NIE BOLAŁO!!! Potem złapała sobie jeden migdał jakimiś szczypcami, ponacinała, złapała takimi szczypcami z pętelką i już, jeden wycięty, tak samo z drugim i już byłam po. Robiłam wielkie oczy, że trwało to tak krótko i że nic nie bolało. Krew przestała mi lecieć po 10 min. Najmniej przyjemną sprawą dla mnie było to psikanie znieczuleniem do gardła. Zasmucę Cię bo jednak boli potem, ale dają Ci co jakiś czas coś przeciwbólowego i da się wytrzymać, trzeba się zmusić i dużo pić wody. Jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz, chętnie odpowiem. Netkaa_a, zdrówka życzę... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaca23
olololo123 dziękuje za odpowiedz i mam nadzieje ze tak samo bedzie to wygladalo w moim przypadku bo juz mam tego wszystkiego dość jeszcze mnie w klatce piersiowej boli tak jak bym miesiac mocno kaszlal w sumie pokaszluje mnie z tydzien ale to tak dość słabo no ale to wszystko mnie przeraza. czy te migdaly tak organizm oslabiają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gojdad30
vfgbfg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarek76
kapirynia Bardzo Ci dziękuję za radę dotyczącą płynu Betadine. Pomógł mi. Moich migdałków nie da się już całkiem wyleczyć, dlatego muszę je wyciąć. Po antybiotykach ból zmniejszał się, ale gdy przestawałem je brać powracał, a nie można przecież cały czas brać antybiotyków. Po Betadine ból znacznie się zmniejszył, teraz mogę normalnie funkcjonować i jakoś dotrwam do operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamanu
Wycinanie migdałków to procedura rozpowszechniona w latach siedemdziesiątych. Obecnie uważana jako bezużyteczna. Warto się czasem zastanowić i trochę poczytać nim bez sensu podda się cierpieniu. Pozdrowienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapirynia
Nie ma za co. Cieszę się że mogłam pomóc. Mi też pomaga płukam nim około 10 miesięcy i nawet ostatnio przesały mi się robic na migdałkach tzw. czopy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka 40
ja miałam wycinane migdały 21 04 2008w krakowie szpital narutowicza w pełnej narkozie.po zabiegu koszmar bol zero jedzenia i picia przez dwie doby tylko kroplówki i przeciwbolowe wyszłam dopiero w ósmej dobie a w dziewiątej wróciłam z krwotokiem teraz jestem w piętnastej dobie i nadal boli a jem raczej płynne rzeczy zalecenie lekarzy to żucie gumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma co
Nic sie nie martw! po operacji bedzie wszysko ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dona1303
Nie piszcie głupot i nie straszcie innych!!!!!!!!!!!!!!. Ja migdały usuwałam 28.04.08r i nie jest to takie straszne.Jeśli ktoś musi usunąć to jak najszybciej , ja zwlekałam ok 15 lat bo mnie straszyli, że boli , że nie trzeba a zaczęły się problemy ze stawami (gościec stawowy, szczęki mi się zawieszały i myślałam że będzie problem ale wszystko było OK.Miałam znieczulenie miejscowe i nic nie czułam . Po zabiegu boli bardzo ale dają leki i kroplówki od bólu , da się wytrzymać, najważniejszy jest równy głęboki oddech bo jak się pogubicie będzie ciągać i krztusić, poprostu trzeba słuchać poleceń lekarza i nie myśleć co on robi tylko myśleć o oddechu. Mam nerwicę lękową, wszystkiego się boję ale na zabieg poszłam .Niektórzy mówią że nie trzeba usuwać a ja Wam mówię że jak lekarze zalecają to trzeba, no chyba że chcecie mieć inne choroby to nie idżcie .i już od dzia zabiegu nie boli głowa a tak męczyłam się codziennie i latałam po lekarzach. Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia.Kontakt ze mną e-mail aldonab3@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas see
dona ja tez tak uwazam kiedys poszlam do lekarki i mowie jej,ze sie waham czy isc wycinac a ona powiedziala mi tak "wyciecie migdalow uratowalo mi zycie" ma spokoj od kad wyciela nie mialam watpliwosci i poszlam po skierowanie bo latami non stop sie leczylam antybiotykami!!! leryngolog powiedziala mi,ze migdaly pelnia funkcje ochronna ale moje juz poprostu stracily ta funkcje i teraz tylko zakazaja cale gardlo wiec czekalam 4 m-ce i poszlam cierpie na depresje, lęki tez czasem mam i powiem,ze jak juz byla w szpitalu to sie tak nie bałam... zabieg mialam w poludnie uspili mnie calkowicie nic nie czulam, nie pamietalam pnudzilam sie z bolem i pustka w gardle krew sie troche saczyla ale wypluwalam w nerke bolalo jak cholera przez 7dni ale potem powoli jadlam i non stop tabletki przeciwbolowe jestem teraz zadowolona bo od roku bylam chota tylko 2 razy a nie raz w miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia76
Witam wszystkich.skierowanie na zabieg laryngolog wystawił mojej córce (10 lat) 5 lutego tego roku. termin zabiegu-6 .05.2008 . 5.05 zjawiłyśmy się w szpitalu.tego dnia wyniki krwi i od północy głodówka. następnego dnia zabieg w znieczuleniu ogólnym(bez głupiego jasia). po zabiegu (trwał o k. pół godziny) córka dużo wymiotowała podobno narkozą.duży ból trwał do wczoraj rana, póżniej zaczęła jeść jogurty,więcej piła. dzisiaj rano na wizycie pan doktor stwierdził że możemy iść do domu bo jest ogólnie bardzo dobrze.córka mówi , ładnie je i dużo pije , dietka, bez szaleństw i będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondineczka212
pare dni temu miałam usuwane mogdałki. Oczywisciepod narkozą. Po operacji bolało tylko troche, ale nie mogłam mówić co było dla mnie totalnym szokiem. Problemy z jedzeniem i pisiem były ale ogólnie gardło tak bardzo nie boli. [moze to dlatego że za 27dni bede miała 12 lat....] Dzisiaj z nieiwdomego powodu miałam mini krwotok i wyolułam dwa skrzepy... wbrew pozorom to nie bolało....mam nadzieje e juz po wszystkim bedzie dobrze... pOzDrAwIaM WsztSkIcH :8 bu$$ka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondineczka212
pare dni temu miałam usuniete migdałki oczywiscie pod narkoza gdy było juz po operacji nie mkgłam mówic co było dla mnie totalnym skokiem .. ból nie był tak straszny, może to dlatego że mam 12 lat?? dzisiaj miałam mini krwotok i wyplułam dwa skrzepy.. co bedzie dalej nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guuusia071183
migdaly usunieto mi 15 kwietnia, dzis jest juz ok !;-) jem prawie wszystko, co prawda jest maly bol przy przelykaniu ale juz duzo, duzo mniejszy!nie pije sokow zadnych bo jeszcze jednak piecze ale za to przywyklam do wody niegazowanej!jest maly problem do dzis nie bardzo czuje smak tego co jem, ale podobno to normalne wiec nie ma sie czym przejmowac! DO WSZYSTKICH KTORZY MAJA MIEC WYCINANE MIGDALY!!! NIEN BIERZCIE WSZYSTKIEGO DO SIEBIE, NIE PRZEJMUJCIE SIE TYM CO TU CZYTACIE BO TAK NAPRAWDE TO BOL PO ZABIEGU TO SPRAWA INDYWIDUALNA, BO KAZDY MA INNE POJECIE BOLU I INNA GRANICE BOLU!NAJWAZNIEJSZE TO SIE NIE DENERWOWAC....WSZYSTKO JEST DO PRZEZYCIA! POZDRAWIAM ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfe
Do Jolka 40 - piszesz ze miałaś usuwane w Narutowiczu, tez się tam wybieram, ale nie wiem nic, jakie znieczulenie wybrać, jak tam wygląda opieka, czy dają środki przeciwbólowe czy trzeba o nie błagać, czy personel żąda "prezentów"? Czy możesz napisac nazwisko lekarza, który Ci wycinał i czy miałaś jakis wpływ na wybór lekarza? Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka 40
w jakiej narkozie decyduje lekarz ja miałam w pełnej operował mnie dok Melnyczuk świetny lekarz ordynator równierz fajowy pielęgniarki opiekuńcze podają cały czas leki przeciw bólowe -polecam szpital Narutowicza w krakowie i oddział otolaryngologi powodzenia ja mam to już za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×