Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

hej kochane brzuchatki i kochane przyszłe brzuchatki Ładnie dzisiaj na dworze (przynajmniej u mnie) :-) Wstałam rano, zrobiłam mężowi śniadanko i wyprawiłam go do pracy, potem popłaciłam rachunki a teraz jeszcze przed wyruszeniem w miasto sobie postanowiłam do was zajrzeć :D Ale miałam ciężką noc, jak tak dalej pójdzie, to będę spać sama, bo mój biedny mąż pewnie ma wrażenie, że śpi z koniem a nie z żoną :D :D :D Kopałam, wierciłam się jak nie wiem co i 4 razy siku wstawałam !!!! Może dzisiaj będzie spokojniej Sysia, cieszę się, że się wszystko układa :-) Moniczko80 - właśnie gdzie jesteś ??? Witaj Andzia Cześć Monik Asiu - duszyczko nasza dobra - wielkie buzi dla ciebie Zmykam teraz bo obowiązki kury domowej wzywają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć!!! wszystkie dziewczynki!!!! melduję się!!! właśnie się wzięłam za sprzątanie, potem idę na chwilę na miasto, chce sobie kupić jakąś cieńszą czapkę, może kaszkietówkę?? no i kwiatki dla mamy, bo ma urodziny. a miałam siedzieć na tyłku w domu, żeby kaszel wyleczyć...ech.... ale muszę przyznać, że ten syrop z cebuli jest chyba skuteczny, już mnie tak nie dusi, tylko jest rzadszy i mokry. sysiu, cieszę się, że wszystko w porządku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniko ja już staram się o fasolke bardzo długo...... Z pierwszym mężem staraliśmy się 2,5 roku, ja miałam robione różne badania i wszystko było ok, mąż się nie badał, bo nie zążył więc myślałam sobie że to może on miał jakieś problemy,no ale tego już się nie dowiem. Z obecnym mężem staram się już prawie rok, po 4 miesiącach niepowodzeń poszłam do bardzo zachwalanego w mojej okolicy gina a ten bez żadnych badań stwierdził że mam policystyczne jajniki i przepisał mi bardzo dziwne tabletki. Wszyscy,nawet mój lekarz rodzinny się dziwili że coś takiego kazał mi brać , ale ja byłam grzeczna i się trułam. Co prawda @ mi sie uregulowała i cykle miałam co 25-28 dni. No ale ostatnio @ nie było mam już 50 dc :( Moja siostra mi poleciła innego gina który z mety kazał mi przestać brać te tabletki no i dał skierowanie na testosteron i prolaktynę. Wyniki będę miała pod koniec miesiąca a do gina zapisałam się na 8 bo tak mi pasuje zmiana w pracy. W każdym razie nowy lekaż mi powiedział że powoli będzie mnie badał no i w końcu dojdziemy do tego gdzie problem. Powiedział że mam się nie martwić bo dzisiejsza medycyna radzi sobie nawet z najgorszymi problemami i że w końcu nam się uda. No więc żyję teraz nową nadzieją i cieszę się bardzo że znieniłam lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć elff czesc guśka andzia, ja jestem w podobnej sytuacji życiowej z tym ze mam już synka z pierwszego związku nie chce pisać co przechodziłam w moim zyciu,bo tu nie miejsce na to,ale ten horror już jest historią. teraz również staram się miec dziecko z facetem ,którego kocham ponad życie....i nic. czyli jak rozumiem tamten wykluczył te policyst.jajniki czy odrzucił ci złe leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Gusia:) Cześć Elffiku:) Moniko ten kazał mi przestać brać te tabletki bo powiedział że nigdy nie słyszał o leczeniu jajników i regulowaniu hormonów lekami na cukrzycę i nadciśnienie. Powiedział że na razie nic mi nie przepisze bo najpierw musi mi porobić konkretne badania a jeżeli się okaże że to faktycznie są policystyczne jajniki to będzie to leczył inaczej.Nie wiem jak ale mam nadzieję że mi pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia boze jedyny to nieźle by cię wyleczył,gdybyś nie zmieniła lekarza.to nie dziwne że było nie takjak ten lekarz chciał cie wyleczyc lekami na cukrzycę i na nadciśnienie!!miejcie lekarze trochę litości nad nami i jak nie wiecie o co chodzi to chociaż nas nie trujcie.to myślę,ze teraz będzie u ciebie już tylko z górki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany, ale się zmachałam.... :O ale przynajmniej mnie maluch kopnął. mam od wczoraj sporego stresa... normalnie maluch był bardzo ruchliwy, a wczoraj była idealna cisza od 13-tej do 22-giej :O normalnie zaczęłam łazić, pukać stukać, naciskać i nareszcie po pół godziny zabiegów kopnęło. ale już zaczynałam panikować wogóle od trzech dni jest jakieś spokojne, znacznie mniej ruchliwe niż było :O i nie wiem co zrobić. 7-go mam iść na usg - czekać doo tego dnia czy jednak złożyć wizytę lekarzowi? co o tym sądzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Monik🌻 ja też mam taką nadzieję. A najlepsze jest to że tan lekarz na prawdę cieszy się bardzo dobrą opinią, ale rozmawiałam ostatnio z koleżanką która chodziła do niego w ciąży i powiedziała mi że przez całe 9 m-cy miała zrobione tylko dwa badania krwi- na początku i przed samym porodem. Nie wiem może się nie znam ale wydaje mi się że w ciąży to chyba się częściej robi badania nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem Gusiu:( może dzidzia po prostu sobie odpoczywa , ale jeżeli cię to bardzo martwi i stresuje to może idź lepiej wcześniej do tego lekarza. Trzymaj się cieplutko i nie denerwuj sie na pewno wszystko będzie dobrze❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt,że robi się na początku a potem też kilka razy .najważniejsze,że teraz jest ci w stanie pomóc.a przecież potem możesz się upomnieć o badanie krwi albo zrobić bez skierowania.mój np na badania hormonalne wysyła po długim okr.staran co dla mnie też jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może przesadzam, prawie na pewno, lae nie u miem sobie odpuścić :O najwyżej poobserwuje jeszcze przez weekend i zdecyduję w poniedziałek... rany, jestem pewnie przewrażliwiona :O sorki za zawracanie głowy. Macie poważniejsze problemy. buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny!Guśka nie martw się,może po prostu maluch urządził sobie dłuższy wypoczynek niż zwykle.Maluchy w łonie matki prawie cały czas śpią co zresztą kontynuują po przyjściu na świat.Jeśli się ruszył to znaczy ,żer wszystko jest okay,a jak się denerwujesz,że on się nie rusza to możesz go sama rozbudzić takim lekkim trzęsieniem obiema rękami brzuszka.Krzywda mu się od tego nie stanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Gosiu:) Guśka no coś Ty nie zawracasz głowy❤️ Chciałabym jakoś Ci pomóc ale niestety nie mam pojęcia jak to jest z ruchami dzidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc guśka ,wiem ,ze to stres kochana.jak sobie przypominam,to ja też miałam takie okresy gdy dzidzia była bardzo aktywna a były takie,ze po prostu nie chciał się ruszać.licz sobie ruchy w ciągu doby(mniej więcej)to wtedy będziesz czuła się lepiej.rozumiem cię całkowicie.po prostu sobie wygodnie leży i nie ma potrzeby by sie rozpychać albo sobie smacznie śpi.nie wierci sie bardziej gdy jesteś głodna?absolutnie nie sugeruję byś głodziła dzidzię tylko trak pytam,bo moj brzuch szalał wtedy strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięi dziewczyny!!! pewnie gdyby nie fakt, że byłam chora, nie przejęłabym się tak. minął właśnie 3 tydzień a ja nadal kaszlę i stąd moje obawy. mam nadzieję, że cała ta infekcja nie zaszkodziła maluchowi :O tak bardzo bym chciała, żeby wszystko było pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki, odpoczęłam, idę dalej sprzątać, odkurzyłam całe mieszkanie, teraz kolej nałazienkę, a kuchnię jujż sobie odpuszczę, zostawię teściowej, jak wróci... jeszcze raz dzięki za rady!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusiu tylko się nie przemęczaj. A ja chyba wezmę przykład z Guśki i też zacznę domowe porządki. Pozdrawiam gorąco i życzę słonecznego weekendu. ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
guśka,jesli się martwisz to na prawdę martwię się i ja kochana ,więc nie pisz takich głupotek.ja to co wiem zawsze odpisze,choć już parę latek minęło od czasu jek miałam fasolkę,ale służę radajeśli bedę w stanie.gdy cię to będzie niepokoić na prawdę,to zadzwon do lekarza,nawet dla twojego lepszego samopoczucia,przecież nie możesz stresowac też swojej dzidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia gdybyś była to proszę napisz mi kochana jak to jest z tymi pęcherzykami po clo,czy nie powinno po nim dojrzeć trochę więcej niż jeden?a może wy dziewczyny coś wiecie na ten temat.martwię się tym, bo lekarz był lekko zdziwiony i skomentował,najważniejsze ze coś się ruszyło.kazda informacja będzie dla mnie cenna.dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. :) Cześć Gosiaczku. Jak miło Cię słyszeć. Gusiu- jeżeli się będziesz martwić, to idź do gina. Pamiętam, że Ty niejedna się tym martwiła, ale pewnie jest tak jak Gosia mówiła, maluszek sobie zwyczajnie odpoczywa. :) Elffiku- dziękuję za miłe słowa. :) Dla Ciebie równiez buziaczek. 👄 Monik- to nie ma reguły, ja chyba w I mcu z clo też miałam jeden pęcherzyk. Podzielam zdanie gina, że ważne że coś drgnęło. A w następnym może już będa 2. :) Naprawdę nie masz powodu do zmartwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martwię się troszke ale najbardziej asia dobija mnie moja niewiedza.chyba cie sciagnęłam myślami!! dzieki .napisz mi asiulka to moje ostatnie pytanie w stylu infantylnym .ile prawidłowo powinno ich się utworzyć bez stymulacji lekami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik- najczęsciej jest jeden, stymulacja powoduje ich silniejszy rozwój, żeby były wieksze, pełno wartościowe i bardzo często pojawiają się więcej niż jeden. Ale to nie ma reguły. A jeżeli wcześniej nie miałaś owu- to należy się cieszyć, że organizm po clo się obudził i wychodował pęcherzyk. :) Po prostu przy pęcherzykach więcej niż jeden zwiększa sie szansa na ciążę mnogą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiu a u ciebi ten pecherzyk dlaczego jest taki uparty i nie pęka? u mnie raz się wyhodował do 50mm,ale wreszcie lekarz się go pozbył. trzymam kciuki by było wszystko dobrze za ciebie i za wszystkie kazdego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik- to nie tak. Ja zawsze miałam lewy jajnik leniwy. A w tym cyklu miałam 2 pecherzyki na prawym jajniku (które pekły) i ten jeden na lewym. I powiem Ci szczerze, że te 2 mi w zupełności wystarczą. :) Jakoś cięzko mi siebie wyobrazić z trojaczkami hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie byłoby!!!ale zrczywiście ten prawy chyba wystarczy.chcą się chyba zrewanzowac,szczególnie ten lewy!!!czy rzeczywiscie przy tych trzech pęcherzykach masz zwiększone szanse na podwójne a nawet potrójne szczeście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba muszę się wreszcie zająć tym sprzataniem no i gotowaniem.jak ja nie lubię gotować!!!!pa jeszcze raz miłego popołudnia. asia ale dwoje to myślę ze nie nie jest zły pomysł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ktoś pytał jak mozna poprawić wynik hemoglobiny, dzisiaj przeczytałam w gazecie, że trzeba żelazo wcinać, chyba najlepiej szpinak wątróbkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik- dwoje to moje marzenie i nie miałabym nic przeciwko. :) Przy trójce miałabym już duże lęki , ale będę szczęsliwa jak będzie \"chociaż\" jedno. :) I prawda jest taka, ża każdy pęcherzyk to szansa na dziecko, czyli teoretycznie przy 3 mogą być trojaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×