Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

foli jak będziesz miała kilka pęcherzykoe to własnei tak boli:( własnie czuje lawinę..... buuuu ale cieszę sie z tego:) estellko a oprocz sferii i netii jest cos jeszcze w wawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma ja jedynie boję się ze pękną wcześniej a ja jadę na inseminację w poniedziałek dopiero wiec muszą wytrzymać do poniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Kobietki - wy choć macie pewność, że rosną te pęcherzyki i pękają, a ja nawet tego nie wiem \"na pewno\". Niedługo wychodzę do gina - kolejna \"pusta\" rozmowa i recepta. I pewnie to tyle będzie. No cóż. Powiedzmy sobie prawdę - a raczej ja wam powiem prawdę. Pomyślałam i .... to ostatnia wizyta u gina w tym roku i w tej przychodni. Ostatnia. Potem odpuszczam i dopiero w nowym roku nowy lekarz i od nowa wszystko zacznę. W tym roku juz mi się po prostu nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, tylko teraz idź do specjalisty od niepłodności a nie do zwykłych ginekologów, bo to strata kasy tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, a moze jest w pobliżu twojego miejsca zamieszkania jakaś klinika? Skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli ....mowilas ze idziesz na usg dzisiaj???? to gin Ci oceni pęcherzyk ,nie martw sie :) pęcherzyk rosnie ok -2mm na dzien wiec policzysz sobie:) czy i ile do poniedzisłku bedize miał ,z dzisiejszego usg powie Ci jaki ma dzisiaj wymiar:) Głowa do gory...:) Jesli chodzi o sluz to ja mam cały czas taki biały mokry... kurcze nie wiem jak to nazwac:( teraz to u mnie sie zaczeło... boli strasznie z 2 stron:):):) tak jak w ostatnim cyklu........ a wieczorkiem...:p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i zapisałam męża na badanie nasienia, ale dopiero na wtorek na 17.30. Kurcze ale się wypościmy do tego czasu!!!! tylko, że to będzie mój 13 dc, mam nadzieję, że zdążymy przed owulacją :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, a nie moze w domu oddać nasienia do pojemnika i byście zawieźli np. jutro rano, mielibyście wyniki i już. trzeba dowieźć w ciągu pół godziny, może dacie radę? Bo jak w 13 dc odda nasienie to za dużo mu nie zostanie i będzie za malo plemników na zaplodnienie. To tylko rada jakbyście nie chcieli tracić cyklu Enigma, dopiero w poniedziałek jadę na usg, ale muszę myśleć pozytywnie to 12 dc a zawsze pęka mi w 12 dc więc mam nadzieje zę teraz nie będzie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foliś, co ma być to będzie - jak plemniki są do luftu, to nie pomoże im ani przerwa ani jej brak. A jak są mocni ;-) to mimo ograniczonej ilości \"załapią\" - no chyba, że coś ze mną nie tak. Ten cykl traktuję \"rozpoznawczo\" choć oczywiście nie bez nadzieii ;-) Zresztą w piatek idę na wizytę to mi powie co mam robić i czy czekać do wtorku. A rano i w innym teriminie nie da się zawieźć plemników, bo laboratorium w Novum jest czynne od 8,30 do 17,30, a mężul pracuje do 16,00 i zanim wróci do domu jest 17,00. Wolne terminy były tylko na 9,00 i 13.00 , jedynie ten wtorek nam odpowiadał co ma być to będzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foliczku.. .mam nadzieje ze bedzie wszystko oki:) no i ze kto wei... mzoe bedzie duuuzo pęcherzykow:) zawsze to większe prawdopodobienstwo ze bedzie fasolka:) estelko ja tam byl meza wzieła na l4 i myk myk z nasieniem do badania ...chocby juz jutro;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaa apropo pęcherzykow i owulacji.... to brrr...... juz mnie wkurza ten bol.........:( nie mozna normalnie chodzic......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma, działaj, działaj na ból nie patrz ;-) nie może mąż iść na L4, bo dopiero 4 tygodnie pracuje w nowej firmie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, to co innego, myslałam że jest tak jak u mnie, że laboratowium jest czynne w godzinach otwarcia kliniki i nasienie mozna oddać kiedy się chce w godzinach otwarcia. Enigma, dzięki za pocieszenie :) Ciekawe czy mnie będzie tak mocno boleć??? Mąż Estelki nie bardzo może chyba tak z pracy sobie wiać :)bo on niedawno tą pracę dostał a wiesz jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o estelka jesteś cały czas a ja za ciebie odpowiadam :) ale mi internet muli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa rozumiem juz:) no fakt .. gupio tak odrazu isc na L4:( no ja zaraz zmykam do domku no... bo to dzisiaj wielki dzien:p:P:p no i zacznie sie odliczanko.... do @....... od dzisiaj ... hihihiihihhi:) papa odezwe sie potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny no enigma to odezwij sie po koniecznie wieczorkiem,a póki co działajcie foli dzis u ciebie chyba 8 dc?dobrze,miejmy nadzieję ze to clo wpłynie na to,ze ten cykl będzie dla ciebie owocny estelka nie dostałam twojej fotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co?coś się dzieje z tym forum niedobrego.ciężko mnie też się było dostac.nie chce się wyświetlać ostatnia strona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie wy wszystkie?enigmę rozumiem,ale reszta kobiet? czy już spicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Monik, chyba wczoraj wszyscy poszli spać wcześniej :) Dzisiaj idę na rozprawę jako świadek w sprawie pobicia mojego kumpla, nie chce mi się znowu spotykać z tymi debilami którzy to zrobili, już wystarczy ze musiałam ich na policji rozpoznawać siedząc obok nich (idiotyzm totalny). Nic dziwnego, ze ludzie się na świadków nie zgłaszają. A jak powiedziałam policji, że chcę żeby zastosowali lustro weneckie, bo ci kolesie straszyli moją koleżankę po tym zdarzeniu, to powiedzieli, że u nich mi się nic nie stanie. Taka jest nasza policja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Nie wiem co się dzieje od wczoraj bo nie przeczytałam zaległości - narazie nie mam na to czasu :(. Byłam wczoraj u gina - powiedziłam mu o bólach podbrzusza. Powiedział że to sa skucze i że dobrze że nie krwawię. Zapisał mi duphaston w dawce 3 razy dziennie co * godzin :( buuuuu . A ja mialam nadzieję że ciąża przebiegnie bez żadnych konfliktów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pauluś, będzie dobrze bo szybko zareagowałaś i poszłaś do lekarza. Moja szwagierka też brała w ciaży na początku duphaston. Nie martw się niczym i wypoczywaj jak najwięcej. Dostałąś zwolnienie z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika, Elfik????????? co u was? Monika, odezwij się wreszcie bo się denerwuję, mam nadzieję ze wszytsko ok, ja trzymam kciuki Elfik, ty tez daj znać co u ciebie, myślę że jest ok tylko nie odzywasz się bo musisz wypoczywać i leżeć jak najwięcej. Mam nadzieję, że to właśnie robisz :) ale odezwij się jak już wstaniesz do kompa i daj znać ze wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Foli chyba mnie ściągnęłaś telepatycznie :D U mnie wszystko dobrze, plamień nie ma, a we wtorek wizyta u gina zobaczymy co powie. Już nie mogę się doczekać. Foliczku znowu trzymam moje cztery kciuki ;) za powodzenie w Łodzi. Paula, wiesz, że ja też miałam takie okropne bóle które niestety potem przerodziły się w krwawienie - nie mówię po to żeby straszyć, tylko tak informacyjnie. Teraz na szczęście wszystko ustąpiło. Na te bóle to gin mi dał nospę forte i rzeczywiście pomagało. Teraz czuję się o wiele lepiej czasem nawet zapominam, że w ciąży jestem :) Nie mogę doczekać sie już pierwszych ruchów. ściskam wszystkie fluidkowo i czekam na dobre wieści :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elf, no to super, że jest juz ok ale tak czy tak pilnuj się i odpoczywaj jak najwięcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za informację ale gin nie dał mi L4 skoro nie krwawię. Nospy też mi nie zapisał tylko ten duphaston co 8 godzin. Zapisał mi 2 opakowania i to mi starczy na ok 2 tygodnie a za 3 tygodnie mam przyjść do kontorli. Wtedy też ma mi zrobić usg. Boję się tylko jednego - że po odstawieniu duphastonu skurcze mogę wrócic albo mogę zacząć krwawić. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! No i po wizycie. Po chwili rozmowy z ginką oczywiście zapadła decyzja. O tym, by zwiększyć dawkę duphastonu, tzn. zaleciła mi odrobinkę wczesniej brać i przedłużyć o 1-2 dni, dlatego mam 2 opakowania. Bo BYĆ MOŻE mam późną owulację. No i kolejny news - dała mi skierowanie do specjalistycznej poradni wojewódzkiej na konsultację i leczenie niepłodności pierwotnej. Dała mi to skierowanie \"awansem\" i sama, bez moich pytań. Oczywiście muszę tam zadzwonić i zapisać się na następny rok, a jeśli chcę zacząć na początku to muszę dzwonić w grudniu, może na luty się załapię. No ale to też coś. Zawsze będę w rękach specjalistów. Ona mnie nie chciała \"czarować\", że wie wszystko o niepłodności. W małej mieścinie nic się nie zrobi. Dlatego dała mi skierowanie. To jest już jakiś ruch i w sumie - jakby nie patrzył - zawsze ciut taniej mnie wyniesie choćby wizyta, bo za badania z pewnością będę płaciła. No - ale cóż. Jak mówiłam, pokryło się to z moim postanowieniem, że ten duphaston to już ostatni w tym roku, zresztą nowy cykl, który się zacznie po połowie grudnia zakończy się w styczniu, akurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, moja szwagierka brała duphaston jakiś czas i jak zagrożenie minęło to go odstawiła, było ok ale potem przyszło do głowy jej myć podłogi no i wróciło ale nie musisz brać duphasytonu cały czas, jak za drugim razem odstawiła i uważala na siebie to nic jej nie było.jej się kosmówka odklejała od początku i zagrożenie było duze, ale duphaston jej pomógł tylko ona leżała prawie cały czas. dlatego kiedy tylko mozesz wypoczywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, to dobrze, że tak sie stało, ginekolodzy na studiach mało czasu poświęcają niepłodnosci i dlatego nie są skuteczni i ci mądrzy odsyłają do specjalistów a nie ściemniają i zlecają masę niepotrzebnych badań. No to zaczynasz nowy rozdział :) Będę trzymać kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.... u mnie lipa z przytulanek....:(:(:(:( Tajk czekałam na ten dzien... wszystko sie dobrze zapowiadało.... wrocilismy do domku, maz zjadł kolacyjkę i... zartowalismy o przytulankach..... i agle tel od mojej kolezanki .... tej co wam pisałam ze ma problemy z męzem....:( Rozmawialam z nia przez tel i kilkakrotnie maz cos dopowiadal bo ona potrzebowała pomocy i on tez poniekad mogł jej pomoc... No i podczas wymiany słow zaczęlismy sie kłocić ...chodziło oczywiscie o sprawy kolezanki..... no i potem ja sie zdenerwowalam i poszłam do sypialni płalac..... On usnąl w inym pokoju ... potem przyszedł ale ja juz nie mialam ani ochoty ani siły ani niczego innego...:(:(:( Taka glupia sytuacja... a zmieniłą nasze plany....... dzisiaj płacze i płacze i ne wiem co bedzie...... Ach,,...... napewno na siłę nie bedę ..... trudno ... ale jestem zła na siebie bo gdybym nie rozmawiala chociaz tego wieczoru z kolezanka to jz dzisiaj mogłabym sie zastanawiac czy fasolka sie zafasolkuje..... A tu teraz mysle czy komorki zdechły juz czy nie...:(:(:( Dzisiaj mnie jeszcze boli ....ale co z tego..... aCH życie....... dziekuję za wysłuchanie....... muszę sobie jeszcze popłakac.....:(:(:( z nerwow....:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma, nie płacz. tak to bywa. ja pamiętam, że też nam się często zdarzało że akureat wtedy kiedy mogliśmy to się pokłoóciliśmy i ja to strasznie przeżywałam i płakałam bo czułam że tracę szanse i cykl. my też sie godziliśmy na siłęa zwłaszcza ja bo nie chciałam tracić czasu ale potem nie było nastroju. Ale skoro cię jeszcze boli to nic straconego, moze nawet lepiej, może tak miało być i to właśnie dzisiaj masz większe szanse, będzie jeszcze milej bo się będziecie godzić :) A poza tym będzie chłopiec bo po pęknięciu albo tuż przed jest większa szansa na chłopca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×