Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

moze wystarczy hsg,a po laparo poważnie wyczytałam ze nie chcą dawac krotszego niz 2 tygodnie.ale moze jest róznie w rożnych szpitalach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie to nie chciałabym w ogóle teraz brać zwolnienia, nawet 2 dni. A podejrzewam Monika, że jest jak mówisz i 2 tygodnie uziemienia jest bardzo prawdopodobne. Kurcze, robotki dużo, a lenia mam straszliwego. Nic, może jutro nadrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joanka, nie mysl o laparo najpierw jesli zajdzie potrzeba to najpierw hsg po którym jak foli mówiła idzie sie do domku za pół godzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak chyba zrobię Monika. Mam nadzieję, że wystarczy samo hsg. Ciekawe, czy jutro Iskierka się odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joannka ... po laparo niby ma sie 2 tyg zwolnienia ale to jest zbędne To zalezy jak sie będziesz czuła i zalezy jaka wykonujesz pracę. Chodzi generalnie o to aby sie nie przemęczac ,nie dzwigać i raczej odpoczywac:) Ja byłam w domu przez 2 tyg ale to z lenistwa:P i oczywiscie od rana do nocy siedziałam na kafe:):):):) zamiast leżeć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przernęłam przez wszystkie stronki, ufff. Najpierw słówko do Granini - Kochanie, postaraj się być silna dla męża, choć z pewością dla was obojga to nie jest najłatwiejsze. Ciągle jest dla Was szansa i modlę się, żeby spełniło się to, czego oczekujecie. Iskierka dzisiaj nas \"olała\" ;) nie żebym miała żal, ale czuję coś, że tak specjalnie zrobiła :) Kto wie, może wcale jeszcze nie testowała ... nie zdziwiłoby mnie to. Jedno co można, to poczekać cierpliwie na wieści od niej. A ja ciągle w dołku, nie wiem jak długo on potrwa, ale póki co ... jest i za Chiny nie mogę się go pozbyć. Może za kilka dni mi minie. Może to pełnia tak na mnie wpływa ... nie wiem. Jedno co wiem, to to, ze muszę walnąć sobie drzemę popołudniową, bo śpiąca jestem. Naprawdę myślę, że moja anemia wraca :-o Kurde, 8 lat walki z tym dziadostwem i znowu???? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! no przeczytałam wszystko :-) przepraszam, że się nie odzywałam, ale mamy taki \"sajgon\" w pracy, że nie wiadomo w co ręce wciśnąć !!! Foli, jeszcze raz wszystkiego naj, naj, naj i spełnienia chociaż jednego ale za to JAKIEGO marzenia!!! Ale niespodziankę mężuś ze znajomymi zrobił Ci super!!!! Zabajonka, cóż za dołki. Kochana - nie płacz, bo jak ktoś kiedyś napisał, do smutnej i znerwicowanej mamusi fasolka nie chce przyjść! marsz do lekarza - wcinać szpinak i pić sok z buraków, bez ociągania, wywal do osłabienie za siebie!!! wiosna niedługo, kwiatki będą kwitły, bociany przylecą :-) trzeba być silnym!!!! Granini, napisz coś proszę o wynikach swojego męża, co konkretnie powiedział lekarz? mój mężul też ma bardzo kiepściuchne wyniki - plemniczki bardzo ruchliwe są pojedyncze, te o wolnym ruchu są ale mało i jeszcze w dodatku jakieś koślawe :-( może to co powiedział Wam lekarz, będzie jakąś wskazówką dla mnie. Przykro mi, że tak się potoczyło, ale może nie jest tak źle? lekarze nie dają szans na wyleczenie? aaa, mój mąż miał sen :-) śniło mu się, że mamy śliczne dzieciątko - dziewczynkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, no i dziękuję za fotki Foli jesteś piękną kobietą, a zdjęcia super. Niestety dostałam tylko jednego maila z załącznikami od Ciebie. W drugim załączniki się nie otwierają. Enigma, jej, ależ jesteś opalona na tych fotkach! (dostałam dwie, czy coś nie doszło?) jak ja bym chciała takie ciepełko!!! ale włosy rosną Ci błyskawicznie!! teraz masz przeciez takie długie! no i Aga - wyglądasz tak promiennie i szczęśliwie, aż chce się na Ciebie patrzeć!!! a Pawłek to istny cud! ale rzeczywiście wielkie z niegło chłopisko ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Zabajona, co to za smutki????? 🌼 Mój mąż powiedział przed chwilą coś takiego: \"pozdrów dziewczyny z forum\", więc pozdrawiam:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, wszytskiego naj naj naj... Estelka, a jakie normy nasienia miał Twój mąż? U mnie lekarz powiedział, że nasienie może byc. Tzn nie jest rewelacyjne a jeszcze ujdzie. Chociaż ja osobiście uważam, że jest słabe. Liczba plemników jest duża, ale ruchliwość powinna być więcej niż 50% w ruchu u mojego męża: progresywny szybki 5% progresywny wolny 30% ruch w miejscu 5% brak ruchu aż 60% Dziewczyny czy ten lekarz mi nie ściemnia? Od razu zaproponował insemionacje. Jak zapytałam się czy mąż pownien coś łykać na poprawe nasienia to powiedział że nie! Ale chyba coś z tym ruchem jest nie tak. Zabajona, a co to za doły? Wziąć się do roboty do czegokolwiek a nie rozmyślać. Iskierka Ujawniaj się. Czekamy z gratulacjami!!! Enigma ja też bym chciała zobaczyc Twoją opaleniznę! Prześlij zdjęcia grajesia@wp.pl Ja w końcu ma zdjęcie z tej soboty. Byłam na balu. Jakby któraś była zainteresowana to wyślę. Foli, napatrzyłam się na Twoją fryzurę i tak też się uczesałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko, ja chcę fotki!!! edak@poczta.onet.pl a zaraz poszukam wyniki badań męża, chwilka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko, to wyniki mojego mężulka liczba - 3 mln/1 ml nasienia plemników ruchomych 40% o szybkim ruchu postępowym - pojedyncze o wolnym ruchu postępowym - 30% o ruchu w miejscu - 10% nieruchomych - 60% plemników o prawidłowej budowie 14% o nieprawidłowej budowie 86%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) witam wszystkie dziewczyny, które pamiętam i te, których niestety nie:) Dziękuję za pozdrowienia i trzymanie kciuków i Tobie Paula za przekazanie:):):) u mnie zaczął sie 35 tydzień, dzidzia - własciwie płci nieznanej:) spieszy sie na świat troszke... tak więc biore tabletki, ale i tak mam skurcze, ostatnio coraz mocniejsze i musze naprawde sie oszczędzać... lekarz powiedział, ze 36-37 tydzień, to już byłoby bezpiecznie urodzić, ale teraz jeszcze troche musze wytrzymac, no ale TEN dzień zbliża sie wielkimi krokami... i im bliżej tym większe przerażenie, co mnie czeka, jak dam sobie rade i jak przeżyje poród... Życzę Wam wszystkim kobietki- tym starającym sie, zebyście wreszcie zobaczyły dwie kreseczki, nie traćcie nadziei, uda się Wam. trzymam za to kciuki i pozdrawiam. ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, to patrzę, że u mnie podobnie U mnie liczba plemników 10/ml (do potęgi 6- nie umiem napisać) u męża 55 Poza tym Morfologia w % (to budowa tak?) wyszło 30% prawidłowe a 70% patologiczne. I co teraz lekarz Ci powiedział? Już wysyłam zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Oluś!!! rany , jak ten czas błyskawicznie leci!!! trzymaj sie kochana i aby poród był lekki i szybciutki. Super i juz niedługo będziesz miała Kruszynke w ramionkach :-) z całego serca zazdroszczę (oczywiście w pozytywnym sensie :-) ) i bardzo, bardzo pozdrawiam!!!! Iwonko, my od razu z tymi wynikami poszliśmy do urologa. Naczytałam się, że w klinikach niepłodności od razu kierują na inseminacje lub invitro, a my chcieliśmy znać przyczyne kiepskiego nasienia. Urolog nie kazał sie mężowi przejmiować, tylko ze spokojem robić badania. Stwierdził, że panika nic tu nie pomoże. A ja już zaczęłam panikowac, tylko spokój i właściwa duagnoza. Urolog podczas badania nic nie stwierdził, powiedział, że wszysko wygląda ok, żadnego stanu zapalnego nie widzi i dał skierowanie na usg jąder. Na szczęście wszystko wyszło dobrze, bez przerostu prostaty i żylaków przywrózka. Teraz męża czeka badanie hormonów i zaleznie od tego jak wyjdzie , kuracja testosteronem. Na razie mój mężul łyka tribulus, zioło, które w natuaralny sposób stymuluje wydzielanie testosteronu. Co będzie dalej - zobaczy się!!!! ale trzeba wierzyć! choćby w cuda ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem kobietki co to za dołki, sama nie mogę tego rozgryźć, dlaczego od piątku mam wisielczy nastrój. Ogólnie źle się czuję, o boleściach @-powych pisałam,ale dzisiaj jest już praktycznie po @ a mnie nadal boli głowa okrutnie cały dzień i chce mi się spać, nawet teraz mąż ze mnie się nabija, że ja to i o 12 w dzień mogłabym odwalić nocny sen i wstałabym zmęczona. Mój organizm czegoś ciągle się domaga, a ja wiem, że powinnam troszkę zrzucić (troszkę !!! jakieś 5 kg co najmniej !!!), ale nie - ja mam smaczek a to na to, a to na tamto, zjem i za pół godziny mam ssaka na nowo jakbym od rana nic w gębie nie miała. A ten ból głowy mnie po prostu wykańcza, nie wiem - może to pełnia (łysy świeci mi prosto w okno), a może starość :p i robię się marudna. Tak! To na pewno to. Nawet boss wygania mnie na urlop, bo mi się zebrało ponad 50 dni łącznie z tegorocznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona - moja rada. Leć dziewczyno jak Ci dają urlop (mi cofnęli lutowy urlop buuu :-( ) wyśpij się, jedz duuużo warzywek i przede wszystkim wysypiaj się -i zobaczysz - będziesz jak młody bóg (a raczej bogini) - trzeba Ci wypoczynku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonka, aż mnie przytknęło! rewelacyjnie wyglądasz!!! strasznie podobnie wyszłaś na tym zdjęciu do Patrycji Markowskiej!!! ale oczywiście duuużo ładniej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Estelka, na balu kazdy to samo mi mówił. Zresztą z Ciebie tez niezła laska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko, imienniczko moja:) - świetnie wyszłaś na zdjęciu:) zupełnie inaczej niż na wcześniejszych forkach! rzeczywiście przypominasz Patrycję Markowską:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carline21
witam!mam pytanko czy mozliwe jest zajscie w cizae i lekkie bole tak jakby jajknikow?od 3 mies jestem mezatka nie stosujemy ant, od czerwac zycilam tabl bardzo bym chciala ale boje sie zrazic, okres mialam 24.2 taki sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carline21
24 grudnia, okresy mam regularne w miere a odtanio troszke spadla mi kondycja i niekiedy zbiram mi sie na wymioty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Estelki
Szanowe Panie... Jestem zapewne jedynyn facetem na tym topiku, czytam go ,gdyż razem z żoną staramy się o dziecko. Tez miałem problemy i chciałem się podzielic kilkoma moim spostrzezeniami. Przez wiele lat chodziłem na siłownie ..i gdyby nie chęć posiadania dziecka ,nigdy nie wiedzialbym ze to był moj największy życiowy błąd. Na początku zaczęłem ćwiczyć ambitnie bez zadnych środków dopingujących. po około roku ,moze półtora moje wyniki były wysoce dla mnie niezadowalające . bolały mnie stawy ,kręgosłup i wyszły mi na rękach zyly, schudłem o 8 kg i byłem bliski załamania psychicznego ,bo podobno miałem lepiej wygladac Okazało sie ,ze młodzieńcy ktorzy pojawiali sie na siłowni przez 2 miesiace osiągali wyniki o ktorych ja nie mogłem marzyc... po czasie dowiedzialem sie ze to nie jest żaden cud tylko farmakologia. No i się zaczęło..... Nie będę rozwijał dalej tego wywodu bo zajęło to by kolejne strony tego topiku podsumowując gdy byłem na tak zwanym cyklu byłem demonem seksu ,potem okazało sie kurczą mi się jądra ,nie mam erekcji ,itp ,itp.... Po iluś latach okazało sie ,gdy po wielu probach zajcia w ciązę przez moją zonę , okazało sie ze moje nasienie : 1mln zywych plemników a w tym 10% ruchliwych reszta koslawych..... inne były zdeformowane.... Szanowna Estelko ... czytałem ze Twoją maż od kilkunastu lat trenuje. Polecam ,szczerą i poważną rozmowę z Nim, nie wiadomo co On je lub jadl wcześniej , moze nawet kiedys gdy nie znał jeszcze Ciebie.... bo ludzi ktorzy cwiaczą "dla Siebie" i budują swoja masę mięśniową jedząc duzo bialka i serki twarogowowe juz nie istnieją..... Ja też dlugo nie przyznawałem sie do tzw "odzywek" bo wydawało mi sie to poniżające....... Trzymam za Ciebie Estellko kciuki i za pozostałe Panie również... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Miło mi, że zainteresowałeś się moim problemem. Ale ja jestem pewna na 99,9 % że mój mąż nie faszeruje się szkodliwą chemią (zawsze zostawia się ten 0,01%, bo tylko ignoranci wierzą w 100 % ;-) ) chyba , że białko, czasem aminokwasy i ostatnio tribulus i l-karnityna (to dla poprawy plemniczkó :-) ) mozna nazwać szkodliwymi odżywkami. I uwierz mój mąż naprawdę robi to hobbystycznie, choć nie brakuje mu zacięcia, ale wynika to raczej z kompleksów wieku wczesno młodzieńczego, gdzie był strasznie chudziutki i postanowił zapanowac nad swoim ciałem :-) wiele osób tu na forum pytało o to , czy mój mąż bierze sterydy i kilkakrotnie o to jego pytałam, pod wpływem Waszych sugestii. Z całą stanowczościę twierdzi, że sterydy to nie jest jego sposób na życie...a ja mu wierzę, znamy się już 10 lat i mogę mu zaufać. A poza tym nie zauważyłam, aby miał jakieś problemy z erekcją :-) wręcz przeciwnie :-) ale jednak bardzo mnie zastanawia co jest przyczyną jego słabych wyników - może rzeczywiście zbyt duży wysiłek fizyczny powoduje przegrzanie...mąż jest alergikiem, może to ma wpływ na jakość nasienia...może hormony...no nie wiem - w każdym rzie przyczyną nie są sterydy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa. no i ja równiez mocno trzymam kciuki za szybkie doczekanie się potomstwa i pojawiaj się u nas częściej - spojrzenie mężczyzny na problemy macierzyństwa to bardzo interesująca kwestia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Pozdrawiam i miłego dnia życzę. Na \"Chcę mieć dziecko\" kolejna kobitka ogłosiła dwie krechy, starała się 2 cykle - tak wynika z tabelki. Szczęściara :) Kiedy na nas przyjdzie pora ???? Tak się tylko zastanawiam kiedy zacznie się kurczyć I tabela na rzecz II i potem III.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona i na nas przyjdzie pora!!! tak to jestw życiu - jednym udaje się w ciągu pół roku, inni po roku bez badań i leczenia cieszą się z dwóch kresek, a jeszcze inni (tak jak ja) muszą się uczyć cierpliwości (której mi zawsze brakowało) i liczyć na cud. Z tym, że jest to taki cud który sie spełni :-) ja w tym miesiącu mam luz, wiem, ze są małe szanse na zaciążenie, ale ja nawet w tym miesiącu ni e chcę zajść w ciążę, bo na początku kolejnego jade na narty :-) i jakby się cudem udało, to miałabym ogromne rozterki. Troszkę to dziwne, że po tylu miesiącach starań, akurat teraz nie chcę zajść w ciąże , bo przede mną 3-dniowy wyjazd w góry. Ale co tam - koniec zamartwiania! czas zrobić coś wyłącznie dla siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) Zabajona, śniłaś mi się dzisiaj:) że miałyśmy jakieś spotkanie - kilka osób z tego forum i Ty okazałaś się małą dziewczynką:) hi hi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×