czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Witam dziewczynki w ten zimny dzionek ja tylko na moment przywitać się i dalej do pracy a jaka u was pogoda u mnie cholernie zimno ale za to krajobraz rewelacja pod warunkiem że się siedzi w cieplutkim pomieszczeniu

hej Enigma dzięki......naprawde nie masz się z czego odchudzać pozatym teraz musisz byc zdrowa i organizm odporny jak starasz sie fasolke, bedzie czas na odchudzanie jak urodzisz dzidzie, poza tym naprawde dobrze wygladasz....no mówie Ci Foli pije drugą kawke z mleczkiem i nic zaraz zasne na klawiaturze....no własnie cielawe co u Iskierki????

może Iskierka dostała tą pracę i jest zajęta bardzo

ale ciekawe co u niej z @.....nic nie pisze czy dostała czy moze robiła teścik hmmmmmm no cóż może sie odezwie, moze spoełniło jej się marzenie z suwaczka.....

najchętniej poszłabym do domu, połozyła sie do ciepłego łóżeczka i przeleniuchowała, nic mi sie kompletnie nie chce.......do tego ten mróz mnie rozbraja, bo taki lekki kilku stopnioey mozna jeszcze znieśc ale przy takim spadku to poprostu nic sie nie chce....

wiecie , co kupiłam dzisiaj termometr w aptece elektroniczny ,bo tamten rtęciowy rozwaliłam ostatnio I mierzyłam sobie teraz temp i mam 36,4:( a kilka dni temu w domu wieczorem mialam 37,1 wydaje mi sie ze nici z fasolki ,bo gdyby była to tempka cały czas byłaby na poziomie powyzej 37 wiem.wiem ,powiecie ze mierzy sie z ranca ,ale jakos czuje juz ze nici:(

a dzisiaj 21dc i na @ jeszcze za wcześnie Poza tym to rano miałam kuuupę białego sluzu, bardzo duzo hmmmm..... i co to mzoe znaczyc?

Enigma, ja czytałąm że elektroniczne nie są dobre do mierzenia tempki jeśli chodzi o owulację

chyba jednak po pracy polecę po rtęciowy:) zawsze pokazywał wyższą tempkę:) będzie mi odrazu lepiej:P:P:P

Enigma, ja tez miałam wczoraj bardzo dużo białego śluzu, nie wiedziałam dlaczego:( Wiesz, jak mierzyłam tepkę zwykłym termometrem, to miałam 36,5, a jak zamieniłam na elektroniczny - to 36,2 - tak że nie przejmuj się, bo wg moich doświadczeń elektroniczny trochę zaniża tempkę:)

a poza tym enigma i tak tempka ci nic nie powie dopiero po terminie @ więc nie ma co mierzyć. Mierzyłaś kilka dni temu wieczorem a wieczorem zawsze jest wyższa, musiałabyś mierzyć zawsze rano

foli, ale elektroniczny jest praktyczniejszy, bo rano nie trzeba tak długo czekać:) ale fakt, za niska temka też mnie zawsze martwi:(

Maklady ja czytałam że nie jest tak dokładny i mogą być przekłamania i dlatego do sprawdzania cyklu płodnego lepiej uzywać rtęciowy

czesć kobietki :) odzywam się bardzo rzadko, ale nie myślcie, że o Was nie pamiętam ;) Czytam na bieżąco, tylko mam taki nawał pracy, że nie chcę Wam tym głowy zawracać... Właśnie ostatczenie rozliczyłam się z laską, która z dnia na dzień porzuciała swoje stanowisko i od dzisiaj mam już nową dziewczynę. Pół dnia ją wdrażałam w nowe obowiązki, a teraz mogę już kilka słów napisać... W dodatku prywatnie też małe zawirowanie, bo mój W miał wczoraj na 2 tygodnie na projekt wyjechać, ale zamknęli lotnisko i czekał do dzisiaj. Dzisiaj samoloty też poodwoływali, ale na szczęście nie wszystkie. Właśnie dostałam informację, że doleciał do Warszawy i czeka na następny lot. Jejku, co za dzień... ;) JANA - ja miałam dokładnie taką sytuajcę jak Ty - zobaczyłam ledwo widoczną kreseczkę. To było 3 dni po spodziewanej @. Nie zrobiłam kolejnego testu, tylko na drugi dzień poleciałam do lekarza, ale ten powiedział tylko, że jest za wcześnie i wszystko wskazuje na to, że ciąża zacznie się rozwijać, ale nie mógł tego na 100% potwierdzić. A teraz... 5 miesiąc zaczynamy :D:D:D Ninka, ja już pisałam wcześniej, że zobaczyłam serduszko w 8 tygodniu. Nie wiem, czy w 7 było, bo nie byłam u lekarza, ale słyszałam, ze nie zawsze jest. Martwić się można jak w 8-9 nic nie widać, ale narazie możesz być spokojna i przygotować się na to, że może jeszcze będziesz musiała na serduszko troszkę poczekać. A jeśli juz będzie - to przygotuj się na masę wrażeń. Nic nie jest w stanie zastąpić widoku Maleństwa, które zaczyna żyć własnym życiem... Kurcze, aż mi się łezka zakręciła, bo sobie o swoim Brzdącu i serduszku przypomniałam :) A jeśli o Brzdąca chodzi, to CHYBA zaczynam czuć ruchy. Piszę chyba, bo to uczucie ciężko opisać i nie wiem, jak to powinno wyglądać, ale czasem czuję takie jakby \"pukanie\" od środka :):):) Kobitki, życzę Wam owocnych staranek. Enigma, Foli - Wy chyba najszybciej będziecie testować. Foli - a wyjazd z pewnością się przyda i dobrze Ci zrobi :) Ściskam mocniutko ;)

cześć Anka :) no to pewnie marwisz się jak twój W. w taką pogodę leci. do nas mieli klienci jutro przylecieć ale odwołali i dobrze :)

cześć Anka:):):):) a powiedz nam jaki masz brzuszek?:) duzo widac?????? o Boze jak ten czas szybko leci:):):):) O to samo chciałam zapytać Askę74???? Asiu jak tam Twoje brzusio? widać juz cos?????:):):)

hej podczytuje was troszke i mam pytanko co z iskierka??? macie jakies wiesci od niej??

Monia nic nie wiemy.....czekamy na wieści.....

HHHmmm, jak mnie ktoś nie zna, to nie widzi, że dzidzia rośnie, ale ja czuję... Wczoraj chodziłam nawet za jakimiś spodniami ciążowymi, bo moje jeszcze dobre, ale pomalutku zaczynają mi przeszkadzać :) Myślałam o takich regulowanych, ale mieli tylko takie z wszytym pasem i narazie się w nich topiłam :D A jeśli chodzi o wymiary, to mam 12 cm więcej w pasie, ale cccciiiiiiiiiiii ;) Wagowo nie wiem jak to wygląda, bo ostatnio ważyli mnie w 11 tygodniu i miałam około 3 kg na plusie, ale w międzyczasie troszkę schudłam (to paradoks, ale odstawiłam wszystkie świństwa, zaczęłam jeść zdrowo dla dzidzi i troszkę mi spadło :) ) i w sumie jakieś 3 tygodnie po tej wizycie w 11 tygodniu ważyłam około 1 kg mniej. Teraz idę w czwartek (18 tydzień) więc pewnie waga drgnie, hihihi :D Oczywiście od czasu do czasu jakieś świństewko zjem (na przykład popcorn i cola w kinie), ale staram się jednak warzywka wsuwać :) No i po cichu liczę na poznanie płci, bo imiona czekają i babcie też - chcą kupować kocyki i rożki, ale nie wiedzą, czy z misiami, czy z autkami :) Masz rację Foli - martwię się troszkę. Wczoraj lotnisko we Wrocławiu zamknęli, bo samolot podczas lądowania uszkodził nawierzchnię pasa. Pękły mu koła... Nikomu nic się nie stało, ale mam nadzieję, że ja takich wieści nie usłyszę... Narazie wszystko OK. AAAAAAAAAAAAA, zapomniałam. Podeślijcie mi zdjęcia maluszków. Ostatnio dostałąm całą sesję od Agi, ale jeśli macie coś nowego, to ja chętnie pooglądam :)

Foli baaaardzo się cieszę, że zaczynasz mieć dobre wiadomości i, że spotkałaś takiego fajnego lekarza. Teraz czekamy na kolejną :) No i jedź !! A to co się dzieje w pracy to trzeba wpuścić jednym, a wypuścić drugim uchem. Wiem... łatwo jest mówić, a trudno wykonać. Nie wiem co mam myśleć o nieobecności Iskierki. Chociaż malutki znak. Jana ja też nie dałabym rady i pobiegłabym z reklamówką po testy :) Anka wszystkie tu jesteśmy od zawracania sobie głowy. Wal śmiało... ja tu potopiłam wszystkie w swoich łzach :) Zaczyna Ci się piękny okres \"pukanie od środka\" - słodko. My mielismy mieć wyniki posiewu w piątek, ale nie dotarły do mojego gina i będą dopiero dziś. Przez cały wekeend siedziałam jak na szpilkach. Za pół godzinki będę wiedziała co jest grane - mąż zadzwoni i mi powie, a ja Wam.

Witam Anie i Granini....Ania ładny maszb brzuszek.....

enigmaa - ja tez mam taki biały śluz :p bardzo gęsty (fee jakoś nie lubię sprawdzać śluzu). A tempkę mam od rana około 37.5 - 37.6 anka25 - mam nadzieję, że masz rację. Ale ja czuję, że to jednak fasolka... :) PZDR!

JANA, jak się jest w ciąży to śluzu jest duuuuuuuuuuużo ;)

witaj Jana, bardzo sie cieszę przełamiesz ten brak fasolek na naszym forum.....

Ana, masz na mysli brzuszek ze zdjęć, które ostatnio wysyłałam? To było miesiąc temu (4 tygodnie) więc teraz jest troszkę większy, ale niewiele :)

Anka:) dziękuję za obszerny opis:) mam nadzieje ze Aska tez napisze:) no i oczywisciwe elfik:) i paula:) Boze ja mam same obcisłe ciuchy:( jeszcze nie jestem w ciązy a juz tyje:(:(:(:( masakra:( granini:) mam nadzieje ze będzie dobrze:) odezwij sie szybciutko:) jana..... ja jestem pewna ze masz fasolkę:):):) kup jutro test inny i zrób:):):):) a nawet jeszcze dzisiaj:P:P:P:P fajnie jest słyszeć o 2 kreskach:)

No cóż - przez telefon pielęgniarka nie chciała nic powiedzieć. Jedynie to, że mąż musi tam pojechać i wcisnąć się między pacjentkami na rozmowę z moim ginekologiem. Coś mam złe przeczucia :( Mam nadzieję, że uda się mężowi wyrwać na chwilkę biura. Idę ... jak będę miała jakieś wiadomości to dam znać ... pa pa

tak Ania te zdjęcia mam na myśli wyglądałaś ślicznie, jak bedziesz mieć aktualne to poprosze......

Uff, trochę się obrobiłam w pracy, a trochę tego było. Od przyszłego tygodnia zaczynam nową pracę i teraz jeszcze wprowadzam w obowiązki osobę na moje miejsce. To jednak jest czasochłonne. Człowiek sam może zrobić coś szybko, a tak trzeba jeszcze wszystko omówić, wyjaśnić. Ale nie narzekam, bo za chwilę ja będę na nowym miejscu i ktoś będzie musiał mnie nauczyć. Dzisiaj mój mężuś miał iść do znajomego urologa, ale ten lekarz nie odbiera telefonu:-)

Miało być :-( Chciałabym, żeby dzisiaj już się czegoś dowiedział.