Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

ooo dobrze wiedziec gonia,że robi w gabinecie.ile kosztuje ta przyjemnosć u niego?czy cie stymuluje pred ins? he he nadal mnóstwo pytan .jak chcesz mi zadac jakieś pytania to śmiało gonia nie stresuj sie wszysko na dobrej drodze.ominie przeszkodę przez ins i bedzie w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Monik :) ja bym się tak nie martwiła gdyby nie to że in vitro nie daje 100% pewności a poza tym musimy wziąć kredyt a jeszcze jednego nie spłaciliśmy, trudno jakoś musimy poradzić sobie z finansami i pewnie to się uda ale boję się in vitro, po którym jest ryzyko poronienia no i w ogóle inne ryzyko się z tym wiąże. Nie mam najlepszego humorku ale jutro moze będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonia...
razem z lekami koszt ogolny okolo 800zł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli ryzyko poronienia również jest przy jakiejkolwiek stymulacji niestey...wiec i ja jestem na nia narażona.nie wnikam w temat i nie chce wnikac bo chyba bym cąłkiem schizowała. foli rozumiem Cie całkowicie ,nie pocieszam ,bo nie wiem jak cie mogę pocieszyc,choc liczę że wystko bedzie dobrze u Ciebie i jestem z Tobą. ogladałam ten program o in vitro z drzyzga ,gdyby była powtórka to zachecam do obejrzenia i nie chodzi mi już o podniesienie cisnienia z powodu palanyów tam występujacych ale byście zobaczyły tą dziewczyne która stara sie 10 lat i przystępuje do 1 in vitro.jej wzrok jak mówi o dziecku,jej gesty ,az sie łezka w oku kreci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik, juz pocieszyłaś. Idę spać bo jestem zmęczona po tych przejściach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monik a Ty masz juz jedno dziecko czy mi sie juz całkiem popaprało?:) foli... a mials dzisiaj pęcherzyki??? ,owil gin cos wiecej??? Ja własnie wrociłam z silki i czuje sie lepiej:) Zabajonku..... a moze pomoz męzowi uzyskac robaki:P i zawies je do badania..ja tak zrobiłam:) Własnoręcznie :D:D:D wyłapałam robaki:P i szybko w ciągu pół godziny zawiozłam do badania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło matko jakie ja byki walę....:( miało byc zawieź!!!!! ups :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej hej:) u mnie walentynki zaczeły się sprzeczkowo i niezrozumieniowo, ale może po południu jakoś się to wyprostuje i jeszcze troszkę dnia się uratuje... foli, a może jeszcze warto poczekać i jakoś wzmocnić nasienie męża? czy już nie ma szans na wzmocnienie? enigma, cieszę się, że wróciłaś:) zabajonek ❤️ monik ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enigmuś - niestety mieszkam na takim rozdziapiu, że to badanie faceci mogą robić jedynie w szpitalu, w którym ja obecnie zaczełam leczenie, tam są przychodnie. A niestety mamy tam ponad godzinę jazdy, więc lipa :( ja też Walentynki mam na chmurach, burczymy na siebie od rana, do dupy to wszystko !!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :D:D:D Zabojona ❤️ Maklady ❤️ sabra ❤️ To prawdza mi tez sie wydaje ze faceci inaczej przezywają to co sie wokół dzieje... Ja juz przestałam buczeć na Mojego i staram sie byc sobą:) Wczoraj Moj męzus zrobil pyszne faworki:) i mowi ze zrobił mi na walentynki:) Tak sie obżarłam ze wieczorem 2raz poleciałam na siłę:P WCZORAJ JUZ ZAOPATRZYŁAM SIE W \"OSPRZĘT\" NA @ ,powoli sie do niej przygotowuje:) a ona dopiero za 2 tyg:P Zabajona...to moze \"po drodze\" pomoz mu wyłapac te robale:P skoro on sie tak stresuje ,zeby samemu je łapac? moze o to mu chodzi????? Wiesz ,facet to samiec..... wiec w jego mniemaniu łapac samemu sobie robale to niezbyt samcze!!!! A poza tym moze wstydzi sie .... Wszystk osie da jakos zorganizowac:) Zyczę Wam wszystkim miłego dnia i duzo miłóśći ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enigmuś ❤️ narazie będę cicho, nie będę już nic mówiła, o nic prosiła, o nic pytała ... postanowiłam sobie twardo zająć się sobą, w tym cyklu na pewne badanka już późno, bo poczatek minął, ale od następnego robię hormonki na włąsna rękę, nie będę czekała aż dostanę na to wszystko skierowania. Porobię, a że akurat postanowiłam odstawić duphaston to i progesteron może nie wyjdzie zafałszowany (bo po cholerę mam go żreć skoro nie wiem czy mi jest potrzebny, wydłużył mi się cykl i zobaczę jak będzie bez leku, zawsze mogę wrócic do niego). Muszę tylko wyłapać w którym dniu cyklu jakie hormonki, narazie wiem o tym LH, FSH (??), prolatyna i progesteron. I zobaczymy, czy ja mam niedomoge, czy moja pani ginekolog ma niewiedzę. Postanowiłazm zająć się nadżerką, myślę, że ona powoduje moje plamienia, więc zrobię cytologię i poproszę o jakieś leki na to, w zalezności, czy lekarz uzna za konieczne. ALe muszę ją mieć pod kontrolą, żeby jakieś dziadostwo się z tego nie rozwinęło. Wiem że są nadżerki na tle hormonalnym, więc może u mnie wszystko jakoś wiąże sie ze sobą. W każdym razie będę narazie skupiała się na sobie, a mąż - jak sobie chce. Ja więcej nie będę prosic i przekonywać, że to dla przyspieszenia słusznej sprawy i czy za rok, czy za dwa kolejność byłaby ta sama, że też by musiał się zbadać, bo tak postępują lekarze. \"Zasrane: walentynki, mój Pan męzuś to nawet nie stara się pamiętac o takim dniu, dobrze jak pamięta o urodzinach i to tez ma problem, czy to jest w tym dniu co mam, czy dzień później. Myślałam, że po ślubie się zmieni, jak wyjdzie spod wpływu matki, ale widzę, że niestety moje starania idą w błoto, on nie zmienia się nic a nic, a jakl ma pretensje to do wszystkich naraz, zamiast do siebie, winni są zawsze inni, nigdy on. 😡 Sorki kibitki, ale musze to z siebie wywalić, ten kryzys albo przetrwamy, albo rozpierniczy się wszystko. Małżeństwo do jedność, a u nas jej nie ma, bo mąż nie wykazuje chęci do \"współpracy i współdziałania\", brak ciąży to najwyraźniej mój problem, a jego mam zostawic w spokoju. Więc dobrze. Zostawiam i nie będę już o tym mówić. Nie sądziłam, że do tego dojdzie, że jak tylko przyjdzie czas na leczenie, to on skuli ogon i schowa się jak mysz pod miotlą. Nawet jak czekał ze mną przed drzwiami poradni, to prosił, żebym tylko nie mówiła, że on boerze leki. Kur.a mać! A może to byłaby istotna informacja ! Niby jego lekarz powiedział mu dwa razy, że te leki na nic nie wpływają. Ale może jednak u niego wpływają !!! Kur...... !!!! Ok, już koniec krzyku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajonku, Twój mąz to typowy mężczyzna, ale myślę, że zrozumie, że ten temat jest ważny i trzeba też działac od innej strony, tej mniej przyjemnej. Widocznie potrzeba mu dużo czasu, żeby to wszystko strawić... mam nadzieję, że znajdziesz tyle cierpliwości i przetrzymasz, wiem jak to ciężko i nicnierobienie dobija psychicznie... ale może akurat jakiś impuls, jakaś myśl, czy jakaś sytuacja otworzy Twojemu mężowi oczy i spojrzy na to wszystko tak jak Ty do tej pory... trzymam kciuki!!!! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma, miałam 5 pęcherzyków 17mm, 14, 14, 12, 12. Nie wiem ile z tego dorośnie ale liczę że 3 przynakmniej bo zawsze 2 miałam. Sabruś, miło cię czytać :) Zabajona, mam nadzieję, że wszystko się ułoży w twoim związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajonku ❤️ ja tez mysle ze On wkoncu zrozumie....ale na to potrzeba niestety więcej czasu..... Zajmij sie Sobą teraz ,zrób te badania, uporaj sie z tą nadżerką i moze w tym czasie On sie opamięta:) Nie kłóc sie , ale też na wyrost nie informuj go o Swoich poczynaniach..... jak będzie chciał to sam zapyta....... Ja jakos nie przywiązuje WIĘKSZEJ WAGI DI WALENTYNEK.... zawsze miałam jakies pomysły..ale teraz dalam na luz..... jesli moj maz bedzie chciał spedzic ten dzień w miłej atmosferze to sam cos wymysli......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow foli:) no ten 17mm i te po 14 mozliwe ze pękną bo są dominujące Powodzenia:) foli...no własnei a nie da się bardziej zwiększyc ruchlwośc robali?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maklady, my już od dawna wzmacniamy. Kurde ostatni się cieszyłam ze ilość wzrosła z 9 mln do 14, ale niestety ruchliwość spadła z 10% do 5%, więc lipa i dlatego mój lekarz wczoraj powiedział, że ze względu na wyniki męża trzeba się spotkać i się zastanowić co dalej. Ja wiem co dalej in vitro, pewnie, że możemy czekać ale co będzie jak wyniki się całkiem pogorszą? Boję się o to bardzo. Więc zobaczę w czwartek przy inseminacji, jeśli będą kiepskie to albo podejdę ostatni raz do inseminacji albo in vitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli... sprobuj jeszcze tą inseminację!!!! bo i tak in vtro to troszke czasu ..potrzeba...... spróbuj!!!!!1 moze sie uda :) i tak tam wkoncu jedziesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do mężów my mieliśmy ciężki piątek i sobotę, ale dzisiaj na walentyki mężulek zawiózł mnie rano do pracy i przysłał mi sms-a że mnie kocha, on też nie przykłada wagi szczególnej do takich świąt ale chyba widział jak wczoraj łzy mi leciały jak jechaliśmy z łodzi więc chce mi humor poprawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę, foli, że to nie mam w takich sytuacjach na nic gwarancji:( żeby tak był lek na porządną poprawę plemniczków.... a ile lat ma twój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma, ja w czwartek i tak chcę podejść do inseminacji, ale lekarz powiedział, że jak ta sie nie uda to się zastanowimy, tylko tak dziwnie jechać na ostatnią inseminację, dlatego moze postanowię, że następną jeszcze zrobię mimo małych szans, dobrze że lekarz mi to przynajmniej powiedział, że szanse są niewielkie bo i tak czytałam na internecie, że jak ruchliwość jest ponizej 1 mln to małe są szanse na udaną inseminację, a udaje się często przy ruchliwości powyżej 5 mln. Więc przynajmniej wiem że mnie nie naciąga i to że ja chcę tych inseminacji to jest moja decyzja, na zasadzie a moze się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny.....Zabajonku, Enigmuś zyczę Wam żeby szybko znikneły problemy, Zabajona mam nadzieje że Twój mąż zrozumie w końcu jak ważne jest dla CIebie to żeby ona zaangażował sie w sumie w Wasze leczenie życzę Ci tego....Witaj Sabra fajnie że się odezwałaś....Foli Ty sie nie martw na zapas, wiem ze łatwo się mówi ale postaraj sie narazie to masz zabieg przed sobą w srode i musisz myśleć ze sie uda TRZYMAJ SIĘ !!!! u mnie wszystko oki, kupiłam mężowi ksiązke na walentynki \"Po prostu Gotuj\" Pascala Brodnickiego, mój mąz dobrze gotuje i lubi to robic oststnio wspomniał ze przydałaby mu sie taka ksiązka zeby więc ją dostanie, mam nadzieje ze bedzie zadowolony....a co do problemów z męzami to ja tez przeszłam wiele burz i niezrozumienia z jego strony, chyba wiekszość facetów ma coś w sobie takiego że czasem to tylko siąć i płakać, pisze o tym bo umnie póki co burze mineły i dlatego wierze że i u Was będzie wszystko dobrze....wazne jest to by pamiętać ze ich pokochałyśmy choś to bardzo trudne w sytuacjach kryzysowych, ale w końcu przysięgałyśmy na dobre i na złe........życzę wszystkim udanych walentynek moze po pracy drgną serca męzusiów kochane !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maklady, ma 31 lat. wcina witaminy i co ? ilość się zwiększa a ruchliwość maleje. Pytałam lekarza, czy jakoś to leczyć on powiedział, że jak nie ma wyraźnej przyczyny określonej to jest to tylko odwlekanie w czasie, czytałam że leczenie udaje się przy stanach zapalnych, niedoborze hormonalnym, żylakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, twój mąż jest jeszcze młody, może jest szansa, że wyniki nie pogorsza się, a poprawią? Witaj AnA ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co z estelką, nie wróciła jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie gdzie się podziewa Estelka??? Estelko odezwij się jak już wróciłaś......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? miałyście rację:) drugi miesiąc biorę wiesiołek, a śluzu mam tyle, że jestem zaskoczona:) w tamtym miesiącu nie było żadnej poprawy, ale w tym już jest widoczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana, z tą książką na walentynki to też niezły pomysł, mój też lubi gotować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio Foli ja mu zamówiłam na necie bo akurat wspomniał zby ją chciał wiec powinien byc zadowlolony....a na co sie bierze ten wiesiłek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×