Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

saszka!! Złoty medal za ostatnie zdanie!!!!!! :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D dzięki Airku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zjadłam pierogi ze szpiankiemi feta - czyli kac juz mi przeszedl, bo jesc sie chciało :) a w ramach dbania o kondycje w piątek byłam pierwszy raz w tym sezonie biegać - i ... aż do niedzieli bolaly mnie mięśnie - masakra :) ale co tam, może dziś też mi się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam zamiar iść dzisiaj z Maluchami do fotografa, trzeba zrobić zdjęcie paszportowe. Ciekawa jestem jak się uda posadzić nieruchomo Majkę, bo Tymon to jeszcze jako tako, ale Maja jest w ciągłym ruchu:D ghana - bieganie zaliczam do sportów extremalnych;) ja uznaję jedynie codzienne spacerowanie, ewentualnie bieganie za dziećmi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szam, to może być trudne ;) tonia ma w dowodzie zdjęcie tak smieszne, aż miło! miała wtedy półtora roku i dobrze się bawiła u fotografa, ale siedzieć spokojnie nie chciała :D za to wojtuś, nie miał jeszcze roku, a siedział taaaaaaaki poważny i grzeczny! w tym roku chyba nie będziemy specjalnie podrózować, więc maciej na zdjęcie dowodowe może jeszcze poczekać :) dziękuję Wszystkim za życzenia! jakaś niemoc mnie dopadła i nic mi się nie chce... ale muszę iść się wkońcu na jazdy umówić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos jest z ta niemoca... wszyscy sa tacy \"snieci\"... ale mialam tyle pracy, ze nie bylo kiedy pomyslec o tym, ze mi sie nie chce :P a zaraz sie spotykam z kolezanka z weekendu nurkowego, musze jej kaptur oddac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem sama w domu, Paw pojechał po narzędzia na działkę i zabrał Małgosię :) Spijam sobie kawkę i zajadam bułeczkę z marmoladą - hit Smerfety ;) I czytam, co tam napisałyście. Potem się wezmę za jakąś robotę.. ;) może uda mi się troszkę chałupę odgruzować :) Tgrysek ja pytałam, coś Ty zrobiła tym paluszkom, że je rozwaliłaś ;) ;) Taaak spryciula, naciąga ile może, a ten mężczyzna daje się dziecku naciągnąć :D Ghana \"i wspaniałych staników\" świetne :D Szam 👄 oj, wszystko na raz.. Po pierwszej dawce antybiotyku, to wcale może nie być różnicy, ale ta przypadłość faktycznie jest męcząca, gdy dobija nas w chorobie.. bierz coś na ból i olej ją ;) Mirena łał - zdaje się wiem, co to - ale w trakcie okresu? Co na żyłki nie wiem.. A u fotografa (przy zdjęciach do chrztu) nie było problemu - aż się sam fotograf dziwił, że takie spokojne dziecko (pół roku miała) :) Pół rodziny tam było.. a i tak ciężko było roześmiać dziewczynkę :D A poza tym też jest z niej wiercik. Saszka :D:D Air jak ja dawno na rowerze nie jeździłam... A ja też się pochwalę, że ćwiczę :) I to szóstki Weidera.. hehe.. A w dodatku z inicjatywy Anioła, bo znalazł przy okazji w necie ćwiczenia. Najlepsze jest to, że patrzyłam na rysunki ćwiczeń itp (bo wydrukował) a wołami nazwy ćwiczeń (że Weidera już nie zauważyłam). Zastanawiałam się, czy wyrobię tyle ćwiczeń i tak długo (czyli systematycznie), ale na razie robię już ponad tydzień. Chociaż niektóre mnie wkurzają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, jakiego dziś kostycznego proboszcza miałam okazję poznać! Relikt z 70 lat! A potem siadłam grzecznie na ławeczce i obserwowałam podążające ku kościołowi niewiasty nadobne, leciwe, godne i śmiertelnie poważne. WSZYSTKIE, jak jedna szły z miną nadętą. Jedna mi się szczególnie spodobała, bo miała FANTASTYCZNE korale na szyi, a do tego prościuteńką sukienkę do ziemi i bardzo staranną fryzurę. No i była zgrabna, jakoś tak dziewczęco.....ale ta mina...! Gdyby otworzyła torebeczkę, to wiem, jak by pachniało....pachniałoby ładem, czystością i pracowitością. No ale nie otworzyła torebki, niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
założyłam sobie przed drzwiami do biura trawnik, trawka mi pięknie rośnie, sama rośnie, jak rzezuszka (i bałagan)... ma już5 cm :) i tu pojawia się problem - rozpipsuję konkurs: czym ja mam tątrawę kosić? nożyczkami ścinać? jedyne co mi przychodzi do głowy to BLENDER....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jes jess zrobiłam :D wiedziałam, że to musi być proste i zając kilka chwil. Na spokojnie przysiadłam i w trochę więcej niż kilka chwil, wymyśliłam. (chodzi o programowanie :) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tymi stanikami to ... mam pomysł! spróbujcie nam przywieźć na zlocik coś w rozmiarze 70H co da się nosić i kosztuje jak normalny w którym chodzicie- w granicach 50-max 100 zł... a przynajmniej przez ten miesiąc popytajcie w sklepach, np. na prezent urodzinowy dls koleżanki - zdziwicie się, jakie ekspedientki potrafią robić WIELKIE OCZY :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchajcie, stanowczo to nie jest mój tydzień. dziś nawet nie umiem opisać jak się czuję, bo się nie czuję... z poniedziałku na wtorek spałam 3 godziny, chora, zakatarzona, zaokresowana,uch. praca, gdzie musiałam ślęczeć nad tabelą i tak skrupulatnie zliczać różne takie, ze aż mi się oczach rozjeżdżało. Szybki kurs do domu, dwoma wyładowanymi tramwajami, bez możliwości siedzenia. miałam wrażenie, że mi za chwilę wypadnie macica:( bieg na IV piętro i zabrałam Majkę. Dołączylam Tymka i Zuzię i bieg do fotografa. Na szczęście dzieci mnie mile zaskoczyły. Majka była tak wystraszona panią (niezbyt miłą) i koniecznością siedzenia na baaaardzoo wysokim stołku, że dała sobie zrobić zdjęcie bez trudu. Tymon ciekawie się rozglądał z dość zabawną miną, więc się trzeba było namęczyć żeby mu zdjątko pstryknąć. później lody w oczekiwaniu na zdjęcia, no i próba ogarnięcia dwójki maluszków z jednoczesnym odpowiadaniem na setkę pytań Zuzi i jej relacją z dnia szkolnego. zdjęcia odebrane, kierunek na bjubju, czyli huśtawki i plac zabaw. po godzinie bieg do domu. i tu przegięcie maksymalne dla moich biednych nóg! Tymon odmówił wejścia na górę, więc na jednym biodrze wnosiłam Maję a na drugim Tymka. Ok. 20 kg!!! szybka toaleta własna przed zabiegiem mirenowym, kąpiel Mai i wyprawa do szpitala. Oczywiście byłam tak zestresowana czekającym mnie zabiegiem, że źle ocenilam jakiegoś pana i mu miejsca nie ustąpiłam. Mój błąd, bo wyglądał na przechodzonego menela, a na cały tramwaj wyznał, że ma 80 lat patrząc na mnie siedziącą. Zerwałam się z miejsca wściekła na cały świat, bo przecież zawsze ustępuję. zrehabilitowałam się chwilę później, bo pomogłam starszej pani w niesieniu ciężkich siatek na przystanek autobusowy. biedna staruszka - zresztą bardzo ładnie ubrana, z piękną biżuterią, opowiedziała mi, że ma problemy z barkiem, bo jakiś złodziej wyrwał jej torebkę i na miesiąc wyłączył ją z życia! szok! no i sam zabieg. nie bolało aż tak bardzo, ale moja pani doktor jest po prostu niesamowita. patrzyłam, czekając na nią, na panie w ciąży przechadzające się korytarzem, i przypomniał mi się ostatni poród. miło sę przypomniał, dzięki mojej pani dr. powrót do domu, na ostatnich nogach, bolało mnie wszystko po tym dwudniowym maratonie, w związku z chorobą, zakładaniem mireny i takim tam. w domu musiałam się zmobilizować, żeby położyc Tymka spać. a gdy i ja się już udawałam na spoczynek, obudziła się Maja. I usypiałam ją 2 godziny... więc znowu spałam najwyżej 3. uciekły mi dwa tramwaje i już nie chcę mieć pecha i chcę odpocząć... ale Was zanudziłam co? ale rzadko to robię, więc mam nadzieję, że mi wybaczycie:) Majorku, dziękuję Ci bardzo, że tak skrupulatnie odpisałaś na mój wpis:D buziaki dla was i postaram się jeszcze dziś zajrzeć. Na razie pije kawę i staram się obudzić, bo pracy mam mnóstwo! PS> czy ktoś oglądał \"Chirurgów\"???? bo nie wiem, czy Meredith żyje czy nie???:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ogladam tylko CSI:NY... Gawron -> a co u Blomby slychac?? Majorek -> "a nie mowilam"? zdolna z Ciebie dziewczynka :)\ palce rozwalilam, wciagajac pianke, obtarlam je a wlasciwie zdarlam skore... Szam -> niesamowicie czytalo sie Twoj opis dnia... jakbym powiesc jakas miala przed soba... trzymam kciuki, zeby zla passa juz sie skonczyla i przyszly dobre czasy ❤️ Saszka -> dobra, pochodze po skleach i poszukam :D a tak calkiem powaznie, jak znajde, kupowac? trawnik blenderem? :D :D :D dobreeee!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzień dobry! Szam - oj biedna Ty ❤️ ale chyba się za bardzo przejmujesz całym światem, dowód ten pan w tramwaju. Niech on sobie ma te 80 lat itp. itd..ale Ty miałaś MASAKRYCZNY po prostu dzień i miałaś jak największe prawo siedzieć i nie mieć wyrzutów sumienia. Życzę Ci, żeby się życie trochę choć uspokoiło 🌻 Kiepsko dzisiaj spałam. Oglądałam wczoraj przed snem \"Plac Zbawiciela\" i zasnąć nie mogłam, a potem spałam niespokojnie...ogromne wrażenie na mnie zrobił ten film, był wstrząsający....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka krejzolki :) Szam- jestes dla mnie NIESAMOWITA!!! Kobieca, piękna matka, żona....a opis twojego dnia....wspólczuje i chociaz nie mam trójki dzieci, to doskonale cię rozumiem w jakim oku cyklonu się znalazlas wczoraj. Ty masz Mirenę, a ja myślalam o takiej normalnej Nova100...ale się boje i od roku zbieram się na odwagę....nie wiem czemu...może dlatego, że nie mam tak fajnej lekarki jak ty.... Wczoraj wróciłam z Warszawy, przepraszam , że sie do nikogo ze stolicy nie odezwałam, ale wiedziałam, że nie będzie szansy na spotkanie. Jechałam w 30 stopniowym upale, jak dojechałam wieczorem to zaraz była imprezka, bo mamy nowego kierownika. ALE CIACHOOOOO!!! :D No taki słodziutki jak cukiereczek, brunecik, opalony, wymuskany, a jednocześnie MĘSKI...mmmmm I ma zajefajne poczucie humoru, gada z prędkością karabinu maszynowego (jeszcze szybciej niż ja !) i ogólnie zrobił na nas wszystkich super wrażenie. I najważniejsze; JEST MIŁY. Nie ma focha, przerostu formy nad treścia pod tytułem: jestem waszym kierownikiem i macie mnie słuchac, bo jak nie to w ryja :)! Wczoraj wracałam w równie cudnym upale, ale miałam wiatr w uszach (ręczna klimatyzacja okienna ;)), pęd mnie nakręca....jechałam sobie znowu z bardzo miłym panem, który pędził jak szalony, ale w granicach rozsądku....w niespełna 6 godzin byłam w domku i to z półgodzinnym postojem na obiad ;) Dziś mam tyle papierów do zrobienia, że az mnie trzepie na samą myśl....NIE LUBIĘ! Tygrys- cudne fotki! Jak ci ładnie i seksi w tej piance. A jacy fajni panowie wokół...ulalalaaaa.... Majorek- ale Gosia ma długie włosy! Moja Julka chyba nigdy się takich nie dochowa. I masz córeczkę tatusia, bo do ciebie nie jest wogóle podobna ;) No może z uśmiechu :) Moje dziecko się strasznie za mną stęskniło przez te 2 dni, do tego stopnia, że jak się przebudziła w nocy i to JA do niej zeszłam, to zrobiła WIEEELKIE oczyska i zaczęła wolac \"mama, mama\", przytuliła się do mnie tak słodko, że az miałam łzy w oczach....Kochany robaczek. Potem niestety prawie 2 godziny nie mogła zasnąć, chyba się bała, że znowu jej gdzies wyjadę. Dołączam do niewyspanych. Oglądałam wczoraj \"Plac Zbawiciela\"- mocny film! Takie kino polskie kocham, pełne niuansów, reżyserska perełka moim zdaniem. Mocno mnie poruszył ten film.... Gawron- a ja wczoraj widziałam równie cudną starsza panią, przechodziła przez przejście dla pieszych w Piasecznie...miała zwiewną, kwiecistą suknię, kapelusik z piękną wstążką w kolorze malinowym...białe , sznurowane , CUDNE (!) buciki bez palców, a w dłoni dzierżyła wiklinowy kosz. Normalnie jakby zeszła z obrazu wielkiego malarza! Mnie wzruszają starsi ludzie...bardzo....przyłapuję się na tym, że gdy widze jakąs kobietę podobną do mojej mamy, to nie moge oderwac od niej wzroku...nawet jak tylko ma na przykład podobną bluzke lub spódnicę jaką nosiła moja mama.....i wyobrażam sobie jakby wyglądała dziś....gdyby żyła.....miałaby już 70 lat......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu kochany!!!! Spóźnione, ale najszczersze życzenia!!!!! Wszystkiego najpiękniejszego!!!!! AIR- to znaczy, że nie tylko ja mam takie odczucia po obejrzeniu "Placu Zbawiciela".... saszka- blenderem? Można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm a co to chirurdzy? Ja czytam książkę \"pomaluj to na czarno\" tej samej autorki co napisała \"biały oleander\" - może ktoś czytał, albo film oglądał? W każdym razie mocna książka, podoba mi się, ale można się przy niej trochę przydepresić ... ale polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko, jak ja uwielbiam czytac Twoje dlugasne posty :D super, ze nowy kierownik to taki rowny gosc i do tego ciacho - ideal! :) Moi drodzy, zapomnialam Wam powiedziec, ze dzisiaj mamy staroslowianskie Świeto Mlodej Brzozy, mlodej zieleni i przyrodotworczych sil natury. A z wazniejszych rzeczy to jest to rowniez Miedzynarodowy Dzien Dzieci Bedacych Ofiarami Agresji. i Dzien Drukarza, wiec jak jakiegos znacie, prosze zlozyc zyczenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - no odczucia co do filmu mamy podobne. Kochana Julcia jest :D a dlaczego ma się nie doczekać długich włosów? doczeka się, ja byłam długo łysolkiem, a potem jak mi się loki rzuciły, to na zdjęciach wyglądam jak lalka :) Ghana - ja widziałam film \"Biały oleander\". Podobał mi się, lubię książki i filmy o czymś, nawet jak się boję, czy denerwuję w trakcie odbioru, to zawsze coś potem w człowieku zostaje. A obecnie czytam \"Księżyc i anioł\" irańskiej pisarki. Kupiłam ją zupełnie przez przypadek, weszłam do księgarni, wpadła mi w rękę, w recenzji na okładce było napisane, że jest to książka pokrewna prozie Marqueza i Isael Allende, których uwielbiam za realizm magiczny, kupiłam i się nie zawiodłam. A w ogóle czytam teraz trzy książki na raz, nie lubię tak, ale tym razem się nie mogłam zdecydować, czytałam coś, kupowałam coś nowego i zaczynałam czytać od razu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrys - i rocznica pierwszego lotu balonem na gorące powietrze, jak podają Google :) Mój dziadek był drukarzem, a mój tata też w sumie w branży pracuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata Mróz nie żyje.... Boże, ryczeć mi się chce...tak trzymałam za nią kciuki! Zostawiła malutką coreczkę...niemowlaka.... Dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe???!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A już myślałam, że wszystko będzie dobrze... coś takiego powoduje, że traci się wiarę w szczęście... w to , że coś się człowiekowi może udać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze jak sobie popisze do Was i poszczebiocze Wam to mi sie poprawi humor. Przypomnialam sobie 'plac zbawiciela' i dziwna jestem jakas, ale nie za czesto umiem pamietac tresc filmu ( polsko gramatycznie to nie jest ale dokladnie ujmuje co chce powiedziec:P) za to siedza mi w glowie obrazy, emocje z nim zwiazane i bardzo duzo tego odnosnie wspomnianego filmu, baardzo sobie po nim poplakalam. Airku, zaczelam czytac sobie w ramach rozwijania angielskiego wlasnie i Marqueza i Allende na raz i ta druga, nie wiem czemu, ale sprawia mi niespodziewanie troche trudnosci i ma zupelnie inny smak niz po polsku. Ghanus, uderzylas w czule nuty tymi zdjeciami:D Wczoraj przed snem rozmawialismy o podrozy poslubnej i tak mi sie wlasnie marzylo, mhmmmmm Swoja droga, UWAGA UWAGA, termin w lutym coraz bardziej prawdopodobny:) w zwiazku z tym, czy ktos ma jakies ciekawe doswiadczenia z CIEPLYMI miejscami w okolicach zimowych? Jaskowi marzy sie piasek, morze i slonce a moze i ja wreszcie wbilabym sie w jakis kostium:P Dzis zostalam po raz pierwszy nazwana panna mloda:D i chcialam sie z wrazenia i z wdziecznosci rzucic na szyje naszej pani koordynator:D Jakie to bylo miiile:) Widzielismy jedno z potencjalnych miejsc i przyznam ze choc ma charakter w srodku, to z zewnatrz marzy mi sie palacyko-zamek a do tego mu daleko no i jest male dosc:( ale za to najtansze, bo w koszta wliczony jest dj, oplata za miejsce do tancow, oplata za sale i inne duperele za ktore wszedzie indziej musimy placic osobno a sa to koszta absolutnie przerazajace. Kolejna wada tego miejsca jest to, ze nie posiada uprawnien do udzielania slubow, wiec problem z transportem gosci z urzedu w ktorym zreszta jest taniej rowniez. Popoludniu jedziemy zobaczyc nastepne miejsce ale ja caly czas mysle o tym jednym jedynym, obym tylko sie nie zawiodla jutro. I wiecie co? Moj sceptyczny, zwykle malo emocjonalny Polowek zaczyna sie ekscytowac:D I mam juz obraczke, inna od Jaska, ale my jestesmy tak inni, ze to jest az normalne i ok. i zaproszenia i kwartet smyczkowy:) O rety, ja naprawde wychodze za maz!!! Saszka, cos w rozmiarze 70h, hmm, tu nie ma problemy z big rozmiarami, po wyplacie jade na przedzlotowe zakupy, postaram sie cos znalezc, ale nie obiecuje. Czy to mozliwe ze ktos ma wieksze miseczko od moich?:P Szam, sle cieple fluidki❤️ A ktora to czesc Waszych 'chirurgow'? moge sprawdzic u nas:) Ninka, po Twoim opisie, ja zamawiam nie upaly na zlot, mozna? I gramatyke jezyka polskiego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ladne zdanie znalazlam: "Wierzę w słońce, nawet jeśli nie świeci, wierzę w miłość, nawet jeśli nie jest moim udziałem, wierzę w Boga, nawet jeśli do mnie nie przemawia." Cynamonku -> ja mam doswiadczenie, jesli ma byc niedrogo to Egipt ale Sharm el Sheik, nie Hurghada; w Tunezji i Maroku jest wtedy zimno... a jak chcecie zaszalec to np Kenia albo Sri Lanka ;) zatem trzymam kciuki za jutro! kwartet smyczkowy.... mmmm cos pieknego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×