Mój mąż a samotna sąsiadka

trzymamy kciuki. pisz

I co???? Czekamy............:-) Faktycznie, ktoś przede mną zapytał sie, czy obiad czy kolacja....gapa ze mnie....no nic, zobaczymy jaki efekt z wizyty....

Ciesze sie ze Elwira pojeła taka decyzje. Pomysl z kolego \"sierotka\" to kiepska sprawa, bo tym samym mężuś se pomyśłi \"jak ona może to ja tym bardziej\" i jeszcze nie daj Boże małżeństwo sie rozleci. Brawo Elwira!! Jeśli Twoj mężus ma za mało napraw w domu, to może zabaw sie w \"psujaczkę\" ? Zacznij wymyślac przemeblowania...jakies choć drobne remonty?? A tak na marginesie to ta sąsiadka to doprawdy zwykła debilka i szmata bez taktu!! Napisz czy ja Twoja wizyta z mężem zaskoczyła :) Co takiego dobrego niby zrobiła na ta kolacje? Czym chciała zabłysnąc? :)))

moj powiedzial ze w takiej sytuacji by poszedl bo rzeczywiscie nie wypada odmowic poza tym takie grzecznosciowe spotkanie do niczego nie zobowiazuje. przy nastepnej propozycji kolacji by odmowil- dlaczego? nie potrafil sprecyzowac odpowiedzi. no fajnie! mnie to by nie zabral. faceci to swinie :(

nie, nie świnie :) tylko ich rozumki nie mieszczą sie pod czaszka, ale wiecie gdzie...?

miom zdaniem podoba mu sie ta kobieta a tak na marginesie to niezla z niej lafi..... rynda skoro wie ze ma zone i zaprasza go samego!!

Elwirko czekammmmmyyyyyyy i czekkkkkammmmyyyyyyy

a jednak prowokacja?......

co z ta kolacja ?

bidule pozbawione własnego życia :D Pazurki już pogryzłyście z napięcia? Dajcie jej czas na wymyślenie jak akcja ma się roziwnąć. Następny odcinek tele-kafe-noweli będzie jak pani dopisze fragment scenariusza.

co dalej???

chyba czysta prowokacja....

dopisz dalszy ciąg..........

......____.....

Czyżby trójkącik????????

sorry, prowokacja, ale was ruszyło, co nie??? :)

ale cienka jesteś - szybko wymiękłaś. Myślałam, zę pociągniesz jeszcze trochę ten topik ku radości innych. Cienizna z ciebie :-P

Ale zabawa :)

miała jak kiedyś w życiu naprawdę spotkasz taką sąsiadkę :D Czego ci serdecznie nie życzę :P

nimi, napisz jak Ci poszło, wpisałam się tu parę razy i jestem ciekawa bo moja koleżanka miała podobną sytuację. Głupimi wypowiedziami się nie przejmuj, bo zawsze znajdą się tacy co nic mądrego nie mają do powiedzenia.

zabawiła się dziewczyna i tyle. Prowokacja. Tylko głupia jest i szybko jej się pomysły skończyły.

szmaciarze i tyle odrazu wydało mi się to dziwne ale jesteście jeopy że kręcicie scenariusz to bredni spierdalać huje

mój powiedział,że pomógłby raz czy dwa,ale i to niekoniecznie... Wobraziłam sobie tą sytuacje czyli,że samotny sąsiad mnie zaczepa i chce przyjść na zupe(brakuje mu domowych obiadów,kobieta go zostawiła)No i faktycznie na pocztątku bym się zgodziła(o ile wyglądałoby niewinnie),ale normalnym by było,że zaczęłoby mi to ciążyć.

Ktoś się za mnie podszył .Ale swoją drogą Elwirrro jesteś bardzo płytka , chyba rzeczywiście nie masz co nic lepszego do roboty skoro takie idiotyczne topici wymyślasz .Pozdrowionka:-)

ktoś się za mnie podszywa!!! na obiadokolację mąż się wyfiokował, gdy powiedziałam, że idę razem, zbaraniał, a starał się udawać, że go to nie obeszło. Lafirynda otworzyła w powłuczystej szacie, było wino i krakersy. Rozmowa się nie kleiła, nie pomagałam rozładować napięcia sytuacji. Wpierdzieliłam wszystkie krakersy, poiłam obficie winem (pewnie drogie) i już wiem, mój mąż to sukiinsyn!!!!!

co teraz????? ;(

Porozmawiaj z mezem, ale tak NA POWAZNIE !!!!

to będzie trudne, ale się zmuś i wywal go z domu, jak kocha to wróci, a jak nie to kij mu w ucho

kocham tego skurczybyka..... co robić? nie chcę go jej podać na tacy. Flądra i idiota. Rozmowy nic nie dają, on się wypiera wszystkiego.