Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *zaniepokojona*

Krwawienie w ciąży

Polecane posty

Gość ulezakowana
hej dziewczyny witaj dorciaal, nie martw sie na zapas,my wszystkie tu plamimy, krwawimy i sie jakos na duchu podtrzymujemy wiec dolacz do nas to moze ci inne mysli najda. No z tego co widze to w UK jeszcze gorzej niz w DE no ale cuz damy rade dziewczyny. Jennifer, ja nie mam od samego poczatku ciazy zadnych nudnosci,jedynie czasem mi slabo i spiaca jestem ale to raczej skutki uboczne progesteronu. Cycuszki mi cos daly spokoj, czy to powod do obaw?? Nie wiem, jetsem pozytywnie nastwiona. Zaraz mykam do lekarza na pobranie krwi bo kontroluja mi teraz co 2 dni HCG czy wzrasta, w poniedzialek sie wszystko rozstrzygnie, oczywiscie na pozytyw!!! to moje motto. Jutro robimy sobie dvd tag- dzien filmowy, wypozyczymy jakies romansidla i komedie na dvd i mamy zamiar przelezec caly dzien na ogladaniu filmow. Nakupimy sobie smakolykow i nie bedziemy odbierac zadnych telefonow hehehe totalna laba jutro bedzie. a tak calkiem z innej beczki, co robicie dzis na obiad???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ulezakowanych
Czesc ulezakowana, zazdroszcze jutrzejszych planow. Ja bede miala o 6 pobudke bo dziecie idzie na zawody sportowe a potem niewatpie, ze postraja mi sie dostarczyc rozrywek do wieczora:) a wieczorem znowu pewnie sceny jak ze slumsow:). U nas tak co weekendy:). ale za to moze choc uda mi sie zalapac na DVD-Evening przy desce do prasowania. Jakie filmy pozyczacie? A na obiad u nas dzis rybka. A ty co masz? Pozdrowionka dla Ciebie i maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulezakowana
hej obiadek dzis mimo, ze piatek to byl kurczaczek z grilowanymi warzywkami (grilowane na patelni takiej grilowej he he) cukinia, marchewka, papryka, pieczarki i duuuuuuuuuuzo czosnku- na niego mam non stop apetyt. do tego bagietka. filmy nie wiem jeszzce jakie bo dawno nie bylam w wypozyczalni wiec nawet nie wiem co maja, pewnie cos smiesznego. Zanim zalezakowalam chodzilismy nawet 2 razy w miesiacu do kina wiec duzo filmow juz widzialam ale pewnei sie cos znajdzie. A moze cos polecisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ulezakowanych
Pyszny obiadek. Czosnek i kurczak niezle masz zachcianki:). Co do filmow to ty jestes o wiele lepiej zorientowana w temacie ja juz od wiekow nie bylam w kinie tzn ostatnio jakies 10 mies temu. Ostatnio to na dvd ogladalam Hangover (po polsku Kac Vegas a jak Niemcy to tlumaczyli i czy wogole nie wiem). A ostatnio to jak juz pisalam ogladalam Vicky, Cristine, Barcelone o - Penelope Cruze jest swietna w nim, fajne teksty i muzyka. Inglorious Basterds Tarantino tez niezle ale juz takie bardziej kontrowersyje - Tarantino wiadomo.... . A moze cos ze staroci jakies Brigett Jones, Fools rush in, Desperados na mnie dzialalo:) nie zapomnij o czekoladkach lub lodach - pyszne i zdrowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ulezakowanych
Czesc dziewczyny, jaka tu cisza. Mam nadzieje ze zarowno Wy jak i maluchy macie sie dobrzez i przenioslyscie sie na weselsze tematy. pozdrawiam i3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulezakowana
witajcie dziewczyny mi sie niestety nie udalo.... w piatek w nocy dostalam takiego krwawienia i strasznych boli...pojechalismy do szpitala, diagnoza: poronienie. w sobote mialam operacje- lyzeckowanie pod narkoza.... dramat, plakalam, nie moglam dojsc do siebie, nie wierzylam w to co sie stalo.... serduszko mojego aniolka przestalo bic!!!!! czemu???? nikt mi nie potrafi powiedziec. Mowia, ze moja tarczyca nie jest temu winna itd. Tak sie zdarza niby w co 3 ciazy.... naturalna selekcja mowia lekarze.... a jak u was??? mam nadzieje ze nie tak jak u mnie! pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam do Was pytanie, czy przy tych krwawieniach odczuwacie też bóle podbrzusza podobne jak w trakcie miesiączki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulezakowana
ja przez cale 3 tyg praktycznie jak krwawilam to boli nie mialam, lekkie takie rozciaganie jakby. w piatek doczlo jednak do strasznych boli i nospa nie pomogla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo mi przykro z powodu tego co Cię spotkało 😭 nawet nie potrafię sobie wyobrazić co przeżywasz :( mnie @ spóźniała się prawie 2 tygodnie, dzisiaj zaczęłam lekko krwawić, ale to pewnie @, chociaż bardzo bym chciała, żeby to jednak była ciąża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uleżakowana strasznie mi przykro :( tym bardziej że miałaś nadzieję że Maleństwo jednak się utrzyma i byłaś pozytywnie nastawiona ... nie wiem czy mogę tutaj teraz pisać, że tak widać musiało być bo może musiało a może nie ... tego już się nie dowiesz ale trzymaj się dzielnie, porób wszystkie badanie bo może było coś z Twojej strony a może jakaś wada płodu, też tak bywa niestety :( .... ale głowka do góry i nie poddwaj się, będziesz jeszcze mamą na pewno !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulezakowana
dziekuje za mile slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ulezakowanych
Ulezakowana, bardzo zasmucila mnie Twoja wiadomosc. Nie bede Ci pisac o medycznych apektach bo to lekarz lepiej Ci wyjasni a pewnie tez i sama czytalas, ale moge tylko powiedziec, ze widocznie Twoj maluch jeszcze nie byl gotow przyjsc na swiat. Nie wiem dlaczego ale naprawde bardzo wiele wlasnie pierwszych ciaz konczy sie w ten sposob. Jedna z teorii ktora gdzies wyczytalam byla taka ze organizm tak reaguje na nieznana sytuacje a za drugim razem wie o co chodzi i jest juz w porzadku. Znam bardzo wiele osob, ktore przez to przeszly a potem bez problemu doczekaly sie dzieci. U mnie tez 1 proba zakoczyla sie fiaskiem. Wiem, ze pomyslisz ze mi latwo teraz mowic ale mysle, ze dobrze zrobisz jesli po tym ja juz przejdzie Ci poczatkowy szok postarasz sie nie rozmyslac o poronieniu i zapomniec o nim i zyc jak przedtem : chodzic nadal 2 razy w miesiacu do kina, pojechac na wakacje a zobaczysz ze nim sie obejrzysz bedziesz znowu w ciazy a potem za 9 miesiecy bedziesz przytulala swoje wrzeszczace szczescie:). Trzymaj sie dziewczyno, bedzie dobrze:) czasami po prostu musimy dluzej poczekac na nasze dzieci Lactek Twoje objawy bardziej wskazuja na okres. A jesli to ciaza to bardzo wczesna i jesli mocno krwawisz to nie wiadomo czy sie utrzyma. Lepiej wstrzymaj sie z testem odczekaj az skonczy sie krwawienie i zauwazysz ew objawy ciazowe. Bo po co Ci swiadomosc, ze poronilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do uleżakowanych badzo ładnie napisałaś do koleżanki, aż mnie się lepiej zrobiło i dodało mi wiary ale tez się boje tych plamień i nie wiem jak to sie skończy bo to tez moja pierwsza ciażą na którą czekaliśmy półtorej roku i nie chciałabym tego teraz tracić :( czekam do 12 tygodnia jak na zbawienie bo wiem że z każdym dniem jest większa szansa na powodzenie .... uleżakowana jeszcze raz będź dzielna i wierz że znowu się uda bo tak będzie i już !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ulezakowanych
Sloneczko rozumiem Twoj niepokoj ale badz dzielna i nie poddawaj sie:) To prawda najgorzej jest do 12 tyg a w zasadzie przelom 12/13 jest ponoc krytyczny. Duzo wtedy odpoczywaj, lez na lewym boku i przede wszystkim nie zamartwiaj sie. Pozwol aby Twoj mezczyzna rozpieszczal Cie jak krolowa - ja swojego o 11 w nocy wysylalam po czasopisma, filmy i winogrona bo czulam akurat ze tylko to mi jakos pomoze na mdlosci a pozatym wymyslajac zachcianki mialam czym glowe zajac:). Wiem ze latwo pisac i truc ale naprawde najwazniejszy jest taki wewnetrzny luz i tu wlasnie jest bledne kolo bo jak jestes 1 raz w ciazy to sila rzeczy go nie masz. Teraz napisze cos co moze niektorych oburzyc ale moze jakos Ci jednak pomoze. Poronienie nie jest najgorsza rzecz jaka sie moze przydarzyc i jesli tylko pozwolisz, dosc szybo dochodzi sie po nim do rownowagi psychicznej. Poronienia sa jakby czescia procesu rozrodczego przewaznie jezeli mimo lekow i lezenia ciaza sie nie utrzymala to zarodek byl zbyt slaby aby samodzielnie zyc i lepiej mu dac oodejsc w spokoju:(. Wczesniej pisalas, ze na USG lekarka widziala, ze Twoj dzidzius ma sie dobrze i ciaza rozwija sie prawidlowo. Nie daj sie zwariowac. Robisz wszystko co w Twojej mocy aby mu pomoc i jesli dziecko jest silne to za jakies 7 miesiecy urodzisz dorodne baby:) A gdyby nie:( to pociesz sie jeszcze chwile wolnoscia i probuj, probuj do skutku - tak jak tu lekarze mowia - to ze udalo sie zajsc w ciaze juz jest swietnym znakiem predzej czy pozniej dziecko z tego bedzie. Tylko nie dajcie sie zwariowac. Glowa do gory. Bedzie dobrze:) P.s. kolezanka 4 razy ronila a teraz ma 3 i nawet nie pamieta o tym co bylo wczesniej w takim mlynie zyje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulezakowana
wiecie co, ja jakos daje sobie rade, mimo, ze jest mi smutno ale moja przyjaciolka powidziala mi cos wspanialego: nic nie dzieje sie bez przyczyny. Wiec tak musialo byc, dlaczego to sie pewnie jeszcze okaze. Jestem raczej optymistka i wierze w to, ze bede miala dzidzie. Nie poddaje sie, w poniedzialek wracam do pracy i juz sie ciesze, bo mam wspaniala prace ze wspanialymi ludzmi. Jestem ciekawa co u ulezakowanej2 dawno nic nie pisala. do--->"do ulezakowanych" fajna z ciebie babka jest, pomoglas mi naprawde w tych chwilach, dziekuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleżakowana 2
uleżakowana jest mi bardzo przykro, byłąm cały czas z Wami, ale nie chciałam pisać kolejnej smutnej historii. Ja też poroniłam, wypłakałam się już i w poniedziałek wracam do pracy. Wyrzuciłam wszystkie testy, badania i staram się zapomnieć. Najgorzej jest jak ktoś pyta, ale cały czas powtarzam sobie w głowie "Nie chcę na ten temat rozmawiać" i tak odpowiadam i skutkuje ;-) Jest mi smutno, ale tak samo jak Ty, wiem że mogę być w ciąży i to jest najważniejsze! czekam aż przestanę krwawić i zaczynam się seksić ile wejdzie ;-) Moj lekarz jest bardzo poważny i nie okazuje uczuć, ale jak poroniłam powiedział "Głowa do góry, teraz zajdzie Pani w ciąże i będzie wszystko dobrze!" Wydaje mi się, że tak się przyzwyczaiłam do tego, że nie mogę zajść w ciążę że jak zaszłam to spanikowałam i za dużo emocji w to wrzuciłam. Nie wiem, szukam wyjasnienia, ale to szukanie to chyba studnia bez dna, obwiniam, szukam sytuacji... Bez sensu!!! Na poniedziałek zamówiłam malarzy do domu, żeby zmienić kolor sypialni, zmieniam pościele i cały wystrój, żeby pobudzić wyobraźnie, żeby nie pamiętać o miesiącu spędzonym w łóżku walcząc o utrzymanie ciązy, tylko żeby zrobić egzotyczne gniazdko miłości. Uleżakowana jak zajdziesz w ciąże odezwij się na forum. Moja przyjaciółka poroniła w sierpniu i zaszła w ciąże w październiku. Dziś do niej dzwoniłam, właśnie wróciła z Egiptu i jest cała i zdrowa ona i dzidzia ;-) Będzie dobrze, teraz moze tylko byc lepiej... "do uleżakowanych" jesteś cudowna, dziekuję Ci, w tych chwilach stresu byłaś mi najbliższą przyjaciółką, miło sie czyta co piszesz, dajesz duzo ciepla. Wielkie dzieki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A tym które krwawią, życzę dużo wiary w siebie!!! Trzymam za Was mocno kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulezakowana
tak myslalam, ze ciebie tez to spotkalo...jakos jak cie kilka dni tu nie bylo to sobie tak pomyslalam. wiem jak sie czujesz, wiem, ze zadne slowa otuchy nie pomoga, wiem bo tez sie tak czuje. Przykro mi z twojego powodu, przykro mi z mojego... W ktorym ty tygodniu poronilas? Mialas podobne objawy jak ja? Napisz, moze ci troche ulzy jak sie "wypiszesz" ja tez dzis sypialnie przemeblowalam, poprzestawialm co moglam... pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulażakowana 2 strasznie mi przykro że Ciebie również to spotkało :( nie wiem jak Wy to znosicie bo mnie by chyba serce pękło, jesteście dzielne bardzo .... do uleżakowanych jesteś świetną babką i dziekuje za te słowa, które napisałaś ale ja na razie nie dopuszczam do siebie żadnego poronienia, nie i już !!!! już postanowiłam że do 13 tyg nic nie robie, tylko leże i odpoczywam ... musze wierzyć w to że Maleństwo wygra .... następne USG mam za 3 tygodnie i plamienia są bardzo słabe od czasu do czasu ... stanie się to co ma się stać ale tylko w pozytywnym kierunku mysle bo inaczej nie mogę dziewczyny jeszcze raz musze to powiedzieć że straszliwie mi przykro bo jak przyszłam na to forum niedawno to wierzyłam, że wszystkie tutaj urodzimy ale tak czy siak urodzimy jak nie teraz to trochę póżniej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ulezakowanych
Ulezaowana 2 gdy zamiilklas zaczelam sie obawiac, ze cos zlego sie stalo:( ale nie chcialam pytac zeby Ci nie sprawic przykrosci. Przykro mi, ze i Ty musisz przez to przechodzic - jakis pechowy ten styczen:( U mnie tez tylko jedna kreska byla na 2 ost testach i jakos tak odrobinke smutno ale tylko troszeczke:). Trzymaj sie, wygladasz na energiczna dziewczyne, taka ktora sie nie podda i bedzie miala swojego maluszka. Zgadzam sie z Twoim lekarzem teraz juz bedziesz miala z gorki szybko zajdziesz w druga ciaze i urodzisz slicznego bobaska:) a moze od razu dwa:) Najlepiej to tak celowac aby dzidziusie urodzily sie na wiosne czyli w lato szalec z mezem na maksa:). ja tez sie przylacze i jak sie juz zaciazujemy to spotkajmy sie na forum i razem przeniesmy na jakis flower-power topic:). Ulezakowana ciesze sie, ze Ty sie cieszysz na mysl o powrocie do pracy. To ze masz tam wspierajacych Cie ludzi jest niezwykle mile:) zreszta co ci bede truc ...sama wiesz:) 3maj sie i 3mam kciuki na przyszlosc!!! Do Sloneczka trzymam kciuki aby Ci sie udalo!!!!!!!!!!! Lez sobie spokojnie, odzywiaj zdrowo - ostatnio sobie przypomnialam o witaminie C - uszczelnia naczynia krwionosne i hamuje krwawienia takze zajadaj pomarancze, mandarynki, kiwi, banany - pyszne, cudnie pachna i poprawiaja nastroj. P.s. wiem tyle o ciazach bo po pierwsze 3 dzieci, po drugie takie rzeczy mi wpadaja w rece z racji pracy. Pozdrawiam i 3mam oba kciuki za nas wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ulezakowanych
ja to mam jakas dysgrafie tyle razy czytalam i pisalam Sloneczko a Ty jestes Swiatelko29 - przepraszam kochana mam nadzieje ze wiedzialas ze o Ciebie chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mogę się dopisać, 1 ciążą krwawienie = obumarła ciąża i usuwanie, po 4 miesiącach kolejna także krwawienie= krwiak, ale się wchłonął no i mam pół rocznego młodzieńca :) pozdrawiam wszystkie i bardzo ale to bardzo dbajcie o siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do uleżakowanych oczywiście że nic się nie stało :) często osoby myla mój nick :) dziekuje za rade z tą wit. C chyba sobie kupie z kg pomarańcz a na razie to ciągle jem jabłka, jak nigd dotąd mi skakują :) FRANKAZWARSZAWY i widzisz na Twoim przykładzie można też powiedzieć że raz tak a raz tak i nigdy nie wiadomo jak to się skończy ... czasem krwawienie, plamienie to nic a innym razem droga do poronienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleżakowana 2
Dzieki dziewczyny za wszystkie miłe słowa! Uleżakowana - poroniłam prawie w 8 tyg.lepiej nie będę o tym pisać, bo nie chciałabym przestraszyć tych kobiet, które krwawią i nie wiedzą czy im sie uda. Pamiętam jak sama czytałam te fora i byłam załamana jak czytałam kolejną smutną historię, uwierzyłam, że mnie to nie dotyczy, że ja będę wyjątkiem, że są kobiety które krwawia i im się udaje. Leżałam w łóżku przez miesiąc, byłam spraliżowana ze strachu więc nic nie mogłam robić. Jak poroniłam to płakałam, bo bardzo chcę dzidziusia, ale z drugiej strony ulżyło mi, że już koniec strachu, bałam się na maksa i nie miałam juz siły. Miałam koszmary, pociłam się w nocy, bolały mnie plecy, nogi, biodra... czułam się jakby ktoś włożył mi rurkę do macicy i zaczoł dmuchac, takie rozpierające uczucie. Poroniłam po tym jak wzięłam no-spę, nie wiem czy to miało znaczenie, ale większość kobiet bierze i wszystko jest OK. Podsumowując moje ostatnie doświadczenie. Wiem, że zajdę w ciążę, jestem tego pewna i nie poddam się! ale chcę normalnej ciąży, ciąży którą będę się cieszyć, gdzie będę mogła gotować zdrowe posiłki, chodzić na gimnastykę dla kobiet w ciąży, pracować, spacerować, kupować ubranka, łóżeczko itd. Teraz jestem silniejsza (ale tylko psychicznie :-)), nie wiem tylko kiedy mogę zacząć się kochać z mężem. Przestałam krwawić. Uleżakowana, dostałaś jakieś leki po poronieniu? mi przepisał, ale nie wykupiłam, bo już mam dosyć tych tabletek. Jeżeli chodzi o dziewczyny które krwawią, nie dajcie się! podobno co trzecia krwawi w ciąży, nie warto panikować! wiem, że teraz łatwo mi mówić, ale proponuję relanium - moja siostra brała codziennie do 20 tyg, mały urodził się zdrowy, ma dwa latka i jest mądrzejszy od starszych dzieci! czeka jedynie na kuzyna lub kuzynkę więc zabieram się do "roboty" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulezakowana
do---> ulezakowana2 ja poronilam tez w 8tc, tak jak ty lezalam prawie miesiac. Wiesz co ja tez tego wieczora, ktorego trafilam na pierwsza pomoc wzielam No-Spa, czytalam na forum, ze dziewczyny biora i tez wzielam. Ty mialas samoistne poronienie? Mnie musieli "wyskrobac" , po zabiegu juz nie krwawilam. Nie dostalam zadnych lekow po zabiegu, kazali brac paracetamol jak by mnie bolalo. Dwa dni po zabiegu zaczely sie uplawy, takie nawet z krwia. Dzis juz jest spokoj... Nic mnie ie boli, czuje sie dobrze ale tylko fizycznie bo z psychika nie jest az tak dobrze jak myslalam, to nachodzi falami. zakladam topik dla ex-ulezakowanych, zeby nie dolowac dziewczyn ktore maja jeszcze nadzieje. zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleżakowana 2
do uleżakowanej - moja rada, przestań czytać fora i zacznij normalnie żyć im więcej piszesz jak Ci źle tym bardziej to czujesz. Zacznij myslec o nastepnej ciązy zamiast o tym ze poroniłaś. Dla mnie najgorszy będzie pierwszy dzień w pracy, ale szykuję niewidzialny pancerz i powtarzam sobie "Nie chcę o tym rozmawiać!" Za tydzień wszyscy zapomną i przestaną plotkować. Dzisiaj szykuję się na cacy i atakuje męża, to będzie jak utrata dziewictwa po raz drugi, bo ostatnio kochalismy się w święta :-) Wracam do żywych i szczęśliwych!!! Powodzenia dla wszystkich uleżakowanych i dla tych które próbują ponownie zajść w ciąże! Ja uciekam z forum, bo chcę zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ulezakowanych
To bedzie tez jeden z moich ostatnich wpisow tu. Bede czasami czytac i w razie konkretnych pytan np opieki medycznej w Anglii, ruchow dziecka, odzywaiania w razie mozliwosci udziele odpowiedzi :). Ulezakowana 2 - way to go!!!!! Szkoda ze nie poznamy sie w realu:(, Podpisuje sie obiema rekami i nogami. Swiatelko29 trzymaj sie dzielnie. Bedzie dobrze. Odpoczywaj ale w miare ozliwosci staraj sie tez troche pokrecic po domu. Nie wiem gdzie i jak lezys ( w sensie salon, sypialnia, pidzama, dzinsy), ale dla dobrego samopoczucia lepiej sobie polegiwac w ladnym dresiku, luznych dzinsach, sukience, wlos uczesany, lekki makijaz. Jak bedziesz promnienna na zewnatrz to i w srodku malenstwo bedzie szczesliwsze::):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×