Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jowala

Która z dziewczyn zdradziła swojego faceta męża i czy były

Polecane posty

Gość gość
Właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo słusznie moje przedmówczynie, piwsko tv i komputer, a w nim porno albo głupie gry, a żona to tylko dodatek dla PANA, kucharka, sprzątaczka i do łóżka jako zbiornik na jego spermę, zaspokoi się i lulu, piszcie dziewczyny śmiało, niech hrabiowie poczytają sobie jak im rogi przyprawiamy i dlaczego to robimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmmmmmmmmmm daje do myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie w 100% a jestem mężatką od 5 lat (mam 29) a mój mąż ( ślub po niecałym roku znajomości - wpadka) niestety od siedzenia przed telewizorem zrobił się gruby,brzydki i nie ma pracy lub pracuje dorywczo.Do tego lubi sobie wypić i nic go nie interesuje.Dobrze że ja pracuję bo już dawno byśmy mieszkali pod mostem z córkami.Brzydzę się z nim bzykać bo nigdy mu nie chce stanąć a ja mam potrzeby więc od pół roku bzykam się z kilka lat starszym przystojniakiem bez żadnych zobowiązań.Muszę przyznać że przy nim odżyłam bo zawsze jak się kochamy to mam orgazmy.Namawia mnie na anal i chyba się zdecyduję stracić z nim dziewictwo analne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle ze pewnego dnia K*U*R*W*Y zdechniecie jak s*u'*k*i pod płotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
próbujecie się usprawiedliwiać ale i tak zdechniecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal751
Ooo jacy ci faceci niedobrzy. Zawsze ich wina. Ja swojej żony nie zdradzam ale ona nadrabia za nas dwoje. Niby związek w miarę udany. Sex też. Ale moja żonka co jakiś czas dostaje p*****lca i rozdaje na prawo i lewo. Co najlepsze nie potrafi tego wytłumaczyć. Mówi ze nie wie jak to sie stało. I nie że wdaje sie w jakieś dłuższe romanse. Interesuje ja tylko to żeby się zerżnąć. To ona wyrywa facetów a nie oni ją. A ja sobie zawsze obiecuję że jak bedzie okazja to skorzystam ale jak coś to odpuszczam. Chyba coś ze mną nie tak. Może jestem głupi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam męża od roku jesteśmy parą od trzech lat zdradziłam męża z 4 razy..w tym dwa w trakcie małżeństwa.. Denerwuje mnie i jednocześnie zastanawia jedna rzecz dlaczego facet jak sobie"podyma" na boku to jest gość a jak kobieta to zrobi to od razu dzi**a..za pierwszym razem kiedy zdradziłam powiedziałam o tym i żałuję miałam ogromne wyrzuty sumienia..ale w końcu doszłam do wniosku że kobiety też mają prawo do przyjemności bliskości i chwili przyjemności..jeśli partner mi tego nie daje..kocha się ze mną raz na miesiąc bo wiecznie zmęczony albo nie ma ochoty albo jak już to robi to krótkie pyk pyk i po sprawie to nie nasz wina że ciągnie nas do innych którzy potrafią nam dać to czego nam brakuje..do męża jestem przywiązana mam poczucie stabilizacji życiowej i dlatego nie odejdę..a skoki w bok pokazują mi że jednak jestem atrakcyjna że się komuś podobam i ktoś mnie pragnie..bo ze strony męża tego nie czuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak marzyłam przez wiele lat, koleżanki zdradzały swoich mężów na maxa, między sobą miały o czym mówić a mnie traktowały jak powietrze, no i w końcu ja też się odważyłam na ten krok, powiem szczerze że było warto, seks z obcym facetem dał mi dużo radości, od 4 lat sypiam z różnymi facetami i wcale tego nie żałuję, koleżanki też traktują mnie jak swoją i często wymieniamy się opiniami o swoich ''posuwaczach'' jak to koleżanki określają żonatych facetów z którymi się bzykamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobilam to z jego przyjacielem. Bylismy wszyscy na imprezie, moj maz sie upil, jego zona poszla do domu bo jest typowa mamuska co bez dziecka 2 godzin nie wytrzyma. Dlugo z nim rozmawialam. ja narzekalam na meza, on mowil, ze zona od porodu nie jest juz w ogole atrakcyjna, nie chce sie kochac, nawet piersi dotknac nie moze, bo sa pelne mleka. Potem jak sie kochalismy to sie zachwycal wlasnie moim biustem, mowil, ze nie dotykal piersi juz ponad rok, ze nie odczuwal takiej namietnosci. Ja tez dawno tak sie podniecona nie czulam. Nawet nie mam wyrzutow sumienia. Moj maz zajmuje sie dobrze naszym dzieckiem, ale jest straszna fajtlapa i ofiara losu, zmeczylam sie zyciem z nim. Nie wiem jak teraz to bedzie wygladalo bo w piatek jestesmy zaproszeni do nich na wieczor, a on ciagle do mnie pisze, ze chce sie spotkac, znow mnie poczuc, dotknac. Zaproponowal zebysmy sie spotkali jutro i nie wiem dlaczego ale strasznie mnie to krecijezyk.gif Wiem, ze robie zle, ale nie potrafie sie oprzec, to silniejsze ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
estem mężatką z kilkunastoletnim stażem. Męża poznałam wcześnie, mając niewiele doświadczeń z innymi mężczyznami. Chodzący ideał. No, prawie. Romantyczny, uczuciowy, czuły, odpowiedzialny, dowcipny,dzielący ze mną zainteresowania, zaangażowany ojciec (mamy dwójkę kilkuletnich dzieci). Jedno "ale": seks. Dobry, przed urodzeniem dzieci to nawet częsty, ale bez fajerwerków. Były orgazmy, spełnianie fantazji, nie miałam dużych potrzeb, więc biorąc pod uwagę całokształt związek uważałam za udany. Dużo zmieniło się po narodzinach dzieci. Mała różnica wieku, więc totalnie zajęły nasz czas na trzy lata. W tym czasie praktycznie żyliśmy bez seksu. Mąż zmęczony, ja matka karmiąca z obniżonym libido. Parę miesięcy temu odstawiłam młodszego ssaka i moje libido wróciło. A właściwie wybuchło jak nigdy wcześniej. Mam taką ochotę na seks jak nigdy wcześniej. Niestety mąż nie. Mimo pończoch, gorsetów, sukienek - nic albo baaardzo rzadko. Zaznaczam, że moje ciało trochę się zmieniło po ciąży, ale tylko trochę- nadal jestem jak sądzę całkiem atrakcyjna. A seksu jak nie wymuszę (prawie) to nie ma. Mąż obojętny, przestałam się czuć przy nim jak kobieta. Okazuje się jednak, że kobiecość nie umarła. W końcu nie wytrzymałam i na służbowym wyjeździe pozwoliłam sobie na jednonocną przygodę z kolegą. I tu stało się coś, czego nie przewidziałam. Przelotny kochanek okazał się 100 razy lepszy w łóżku od męża. Nie wiedziałam, że może być aż tak dobrze! Nie chodzi przy tym tylko o dreszczyk emocji, ale wszystko- sposób całowania, dotykania, pieszczenia, kochania- wszystko 5 poziomów lepiej niż mąż. Odkąd wróciłam z tej podróży nie mogę dojść do siebie. Po tym doświadczeniu, nawet gdy dochodzi do seksu z mężem, wydaje mi się on tak słaby, że płakać się chce. I to nie są rzeczy, których mogłabym męża nauczyć, bo co mu powiem, że niezdarnie mnie dotyka, mógłby z ogniem? Dół i smutek mnie ogarnął. Przeraża mnie, że tak spędzę życie z moim łóżkowym fajtłapą, podczas gdy takie przyjemności zmysłowe gdzieś indziej istnieją. Nie wiem co robić, wygadałam się przynajmniej smutas.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz pare lat temu tez kolega mojego meza mi zaproponowal jak maz w moze wyplywal dlugo sie nad tym zastanawialam i mu specjalnie odmawialam bo sie upewnic chcialam czy to jest dluzsze jego pragnienie czy jednorazowe,Gdy meza pozegnalam i na pozegnanie jeszcze mu loda wallam,to czekalam kiedy znow go spotkam i czy do tego tematu wroci bo ja juz dojrzalam i sie zdecydowalam,bo tez chcialam wiedzic jak to z innym bo jeszcze meza nie zdradzilam chodz czasami sama bylam to sobie sama palcowke robilam.Kolege spotkalam on do tego tematu znow wrocil ja jak zwykle troche sie z niego smialam ale sie do niego przytulalam.Na kawe mnie zaprosil ja mu powiedzialam ze zaproszenie na kawe przyjmuje,ale zeby na nic wiecej nie liczyl bo nic z tego nie bedzie,a to bylo tylko takie moje sztuczne sie zgrywanie.Gdy juz w mieszkaniu bylam to troche sie rozluznilam,on to zauwazyl a oto mi chodzilo i zaczal mnie dotykac i masowac i calowac,zgodnie z moim planem pracowalam i powoli mu nogi rozkladalam bo dlugo piescic sie lubialam.Gdy juz wszystko z siebie zdjelam to moja myszke lizac mu kazalam,a ja jego czlonkiem sie bawilam az go calkiem usztywnilam,a wtenczas do mojej doliny milosci go wlozylam,a jak on mi go zaczal wpyczac dosyc szybko to az mi sie troche wrzeszczalo.Jeszcze nigdy maz mie z ta szybkoscia nie posuwal robilo mi sie coraz codniej a moja pipka go smarowala soimi sokami.Poczulam ze ma wiekszego od meza mojego ale bulu nie mialam tylko niezliczona ilosc przyjemnosci od niego otrzymalam,sposcic sie mu we mnie kazalam bo bardzo to lubialam,jak mi maz calego wpycha i tak na chwile w srodku zostaje,a jego sperma mie zalewa,on mi jeszcze glebiej wlorzyl i gdy zaczal tryskac to nie wiedzialam co to we mnie sie dzieje,jeszcze ta wypeniona nie bylam co wtedy przezylam.Nigdy tego nie zalowalam i do nastepnego razu bardzo pamietalam,ale na nastepny raz to juz go sama naciagalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty wyzej, a do podstawowki chodzilas? jezyk polska tam uczyli? :D fantazje masz jak w Konopielce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z rana na kafeterii zawsze znajdzie się jakiś ciekawy temat :) a tak po za tym. Przyznajcie się Panowie z ręką za sercu że nie zaniedbujecie swoich żon.!!!!! tak by tak nie było to by się nie bzykały na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale nasi mężowie patrzą daleko wokół siebie, podziwiają coś co jest dla nich nie osiągalne a to co mają na co dzień nie ma dla nich znaczenia, bo to jest ich na zawsze, tak, jest ich, tylko że my też patrzymy i myślimy, a jak mamy okazję to skosztujemy też zakazanego owocu, a bardzo smakuj****ardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak. mój mąz chciał żebym była kurą domową. Gotowanie, pranie, odrabianie lekcji z dzieciakiem, a on PAN i Władca wszyskiego tylko rozkazy wydaje. Podaj piwo z lodówki. To teraz ma!!! ROGI i futryny rysuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko fajnie, zerżnąć się na boku fajna sprawa bo jest inaczej niż na co dzień tym bardziej jak się nie wie jak jest inaczej od kilkunastu lat. ale nie piszcie że zrobiłyście to z kolegą męża/narzeczonego bo to nie jest kolega tylko zwykła szmata do wycierania sracza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASIA 44
Ja swojemu MENOWI przyprawiam rogi od 4 lat, przez 20 lat byłam dla niego nikim, dom, dzieci, itd... no i zbiornik na spermę, jak zmieniłam pracę, zaczęłam wyjeżdżać w delegację wszystko się zmieniło, poznałam ciekawych ludzi, zaczęłam sypiać z miłymi facetami a mężuś nawet się nie domyśla jaki mam super seks na tych wyjazdach, jest tak zapatrzony w siebie i w swoje hobby tj. piwo, kumple i tv że nic nie widzi, no i niech tak sobie żyje w tym swoim chorym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak mężowie zdradzają z koleżanką żony, sąsiadką itp. to są super a koledzy jeszcze im przyklaskują i podziwiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ASIA 44 popieram Cię w 100% jestem w podobnej sytuacji. Nigdy bym nie zdradziła gdyby mój mąż do tego nie doprowadził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASIA 44
Do ''gość 8.11'' Wielkie dzięki za wsparcie, ludzie tak opluwają zdradzające kobiety lecz nikt nie zastanowi się dlaczego to robią, jak facet zalicza baby to jest bohaterem a jak kobieta się puści to już nazywają ją k***iskiem, smutna jest ta nasza rzeczywistość. Pozdrawiam Was kobietki, nie dajmy się oszukiwać i wyzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafal751
Tak tak. Popieram. Rżnąć się każdy z każdym jak w hippisowskiej komunie. Hmm... może założyć coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy z mężem własne mieszkanie. Nasz syn chodzi już do szkoły podstawowej. Mieszkamy sami. Czasem gdy mąż ma na drugą zmianę, a syn jest w szkole to kochamy się namiętnie. Lubimy robić to przed lustrem na przedpokoju, mąż dopada mnie w kuchni od tyłu kiedy gotuję obiad. Pewnego dnia mój mąż miał jednak do pracy na rano. Zdarzyło się wtedy, że przyszedł do męża kolega, który chciał zostawić dla niego płytę CD. Ten kolega już wcześniej przychodził do męża, bywał u nas kawie. Zdarzało się, że patrzył na mnie takim wzrokiem podrywacza, jakby widział we mnie obiekt seksualny. Zdarzało mi się nawet, że miałam przez to z nim fantazje erotyczne. No i wszedł ten kolega. Zaproponowałam mu kawę, było dobrze przed południem. O tyle nie wygodna była sprawa bo byłam w szlafroku jak mu otworzyłam drzwi. Przeprosiłam, zaprosiłam do naszego pokoju gościnnego, w którym jest telewizor. Ubrałam się w łazience. Siedzieliśmy przy kawie i patrzeliśmy się. Trochę nie było o czym rozmawiać to patrzył na mnie takim dziwnym wzrokiem. Na szafce nad TV leżał nasz WV, ale mam nadzieję, że nie zorientował się do czego on nam służy. Byłam przed menstruacją, a jak wiecie kobietom w takim okresie bardzo chce się kochać. Podszedł o dotknął mnie. Nie mogłam wytrzymać. Dałam się ponieść chwili. Wylądowaliśmy na kanapie. Kochaliśmy się klasycznie i od tyłu. Najśmieszniejsze jest to, że zerżnął mnie tak naprawdę kolega męża. I do tego od tyłu, tak jak z nim samym za bardzo nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę odmiany Ci nie zaszkodzi a jeszcze zaliczyłaś obcego k****a to masz tylko same + z tego i szukaj następnej okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy na wczasach. Jutro wracamy do domu. Mąż, ja i nasz kilkuletni synek. Wczoraj przespałam się z naszym znajomym ( jest z nami w jednym ośrodku). Mój mąż po urodzeniu synka stał się impotentem. Wiele długich rozmów, próśb i kłótni za nami z tej przyczyny. On krzyczał, gdy próbowałam delikatnie zaczynać ten krepujący jego temat. Przez ponad 5 lat nic nie zrobił. Żadnej wizyty u lekarza, żadnych tabletek, ziół, masaży, filmów. Czegokolwiek co byłoby w stanie jego podniecić. Potrzebowałam czułości, przytulenia a on cmokał mnie w czółko jak dziecko. Poznaliśmy w tamtym roku również w tym ośrodku wczasowym JEGO. Przez cały rok utrzymywaliśmy kontakt. To sympatyczny, wolny młody mężczyzna. Zbliżyłam się bardziej do niego niż mąż. Może dlatego że poświęcał mi więcej czasu i uważniej słuchał. To była czysta w relacjach damsko- męskich znajomość. Bez żadnych podtekstów. Aż do wczoraj, kiedy mnie przytulił i pocałował gdy byliśmy przez dłuższą chwilkę sami. Tak nagle. Popatrzył na mnie ciepło a potem przytulił. Wystraszyłam się, ale ot tak dawna nie poczułam się jak tego wieczoru. Potem ja namówiłam GO na pieszczoty i poczułam go w sobie. Bał się chyba bardziej ode mnie. Ale było wspaniale. Mąż nawet nie zapytał gdzie byłam pół nocy. Zapatrzony w biznesowe sprawy siedział z nosem w swoim nieodłącznym przyjacielu laptopie. czuję ciepło, ale nie rozkosz czy wstyd. Taką bliskość o jakiej od dawna marzyłam. O jaką żebrałam przez lata, ale mój własny mąż nie był zainteresowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój były to k*****arz, więc moja zdrada to nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chcecie wiedziec co druga osoba czuje , co mysli, czy teskni, piszcie do mojej wrozki Sofii, ona Wam wszystko opisze. Korzystam z jej wrózb systematycznie i jestem bardzo zadowolona. Podaje namiary na nia ; tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż też pozwala mi pieprzyć się z innymi facetami, bo jemu już fiut słabo wstaje to dla mnie nie żałuje, mogę dawać ile tylko chcę aby tylko nie jego kumplom, za to po każdym bzykanku z innym facetem muszę mu opowiadać jak z nim było, to czasem mu wstanie i też p****** mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, nie jesteś w tym sama, ja też po każdym ******iu z obcym facetem opowiadam swojemu mężowi bo to go podnieca i co jakiś czas mu k***s jeszcze wstanie i p****** mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wam powiem że się czaję. poznałam fajnego faceta. też żonaty. fajnie się dogadujemy ale ja mam opory. boję się przed nim rozebrać. Mam obrzydliwy obwisły brzuch po ciążach. I boję się że może mnie wyśmiać albo po prostu bzyknie I się więcej nie odezwie. Może wypowie się jakiś mężczyzna jak to z Waszej strony wygląda? Jest jakaś chemia, on chce seksu a ja się boję:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×