Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arabika200

Zakochalam sie , ale mam juz faceta....co robic?

Polecane posty

Gość arabika200

Witam was wszystkich. Moja sytuacja wyglada tak: jestem z moim chlopakiem juz dosc dlugo, nasz zwiazek juz zdazyl "znormalniec" i stal sie monotonny, nudny nawet czasem mysle czy wogole potrzebny. Na dodatek ostatnio poczulam co s bardzo islnego i wyjatkowego do chlopaka z mojej uczelni. Znam sie z nim troche, ale krotko. Wydaje mi sie ze jest w nim ten "diamencik", bardzo do mnie przemawia jego uroda, sposob bycia itp. Wydaje mi sie byc idealny. Nawet zaczal flirtowac ze mna i mysle ze mu sie podobam. . .Cos chyba wyjatkowego miedzy nami sie dzieje, czuje sie niezwykle. nawet mysle, ze chcialabym z nim sie zaangazowac. No, ale jak wspomnialam mam faceta, ktorgo ciagle darze uczuciem, ale uczucie to od jakiegos czasu jakby wygasa. Dziwna dla mnie jest to sytuacja. Co mam robic??. Chcialbym zblizyc sie do niego, byc moze kosztem mojego faceta (ktory zrestza ostatnio bardzo mnie denerwuje :/) Jednak nie wiem czy sie w nim tylko zauroczylam i potrwa to tylko chwile, czy jest to cos naprawde wyjatkowego, ale on jakos przyciaga mnie jak magnes....co robic? jak to rozwiazac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę
że tylko się zauroczyłaś... w waszym związku panuje monotomia...a próbowałaś coś z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób tak
weź młotek i uderz się w łeb ale tak porządnie a potem pomyśl jeszcze raz czy sie zakochałaś ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabika200
wiem ze ta sprawa jest glupia....ale ja czegos takiego nie czulam nawet do mojego obecnego faceta na poczatku. Sama jestem tym bardzo zaskoczona! to sie stalo tak nagle, nie iwem co mam myslec...dlatego pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ykpyku
hehh... tez to przechodziłam. o to całkiem niedawno:-D a teraz sie smieje z siebie, jaka głupia byłam ale człowiek w końcu musi sie uczyć na swoich błędach mianowicie takze miałam chłopaka (dwa lata), az tu nagle, przyszedł ten drugi i zamieszał niesamowicie. trwało to kilka miesięcy, ja nie wiedziałam co robic, bo zależało mi potwornie na swoim dotyczasowym. Zalezało mi naprawde. tym bardziej, ze wiedziałam, że On zaangazowal sie jeszcze bardziej. a ja czułam, ze chcę cos zmienić. Posmakowac związku z inna osobą, z innym charakterem. Taki ze mnie potwór.:) i rozstałam się. Potwornie zraniłam. ale co najsmieszniejsze.. po zerwaniu, nie miałam ochotyna nic. nawet juz wizja nowego związku - draznila mnie i dolowała. i nie bylo nowego zwiazku. minęły dwa tygodnie.. odrzucialam swoja dume i.. teraz znowu jestem ze swoim 'byłym'. i nigdy, przenigdy nie popelnie juz tego błędu. jestem najszczesliwszą osoba na swiecie. tekże radzę podchodzić do wszystkiego z większym dystansem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabika200
Ale tez do tego nowego faceta nagle poczulas cos bardzo mocnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabika200
Oddam mu się analnie. Jak będzie bolało to znaczy że to nie on jest mi przeznaczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę, że z tym nowym cie łączy większa namietność itp.czy jak to tam zwał, i jak nawet zostaniesz z tym strarym to i tak nie zapomnisz o tym nowym, poprostu to jest silniejsze, siebie nie oszukasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barmankazkielc
powyzszy post ktos sie podszyl pode mnie:/ Debil jakis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabika200
arabika200 a nie barmankazkielc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soql
Mam ogolone jajka, podbrzusze i odbyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabika200
" jagger" ----> no wlasnie o to mi chodzi. Chce poznac zdanie kogos, kto moze byl w podobnej sytuacji. A ty "jagger" bylas/es w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam ten problem! nie wiem co robić! między mną a tym drugim jest wielka namiętaność, taka której nigdy nie zaznałam z moim stałym facetem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego wynika że jesteś słabo doświaczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę zdradzić....... ale jak mam to pogodzić...... ? nuda w związku czy wielka namiętność do ... kolegi????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soql
Ty jesteś Kaja Dupo-dupo daja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zależy od Twoich potrzeb. Jak sa duże to uprawiaj sex z obydwoma i to bez skrupułów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soql
Ja też taki jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci tylko, że też ktoś działa na mnie jak\" magnes\"więc nie trudno mi jest Cię zrozumieć:) na szczęscie nie jestem w takiej opresji jak Ty, ale wiesz to nie jest sytuacja beznadziejna, pomyśl nad tym czego oczekujesz od swojego faceta, z którym chcesz być a będziesz wiedzieć, którego wybrać:) nie bój się podejmować decyzji, wszak życie z nich sie składa:) najważniejsze żebyś była szczera ze sobą a wszystko sie ułoży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soql
Jakas pizda się podszywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odbiegam...
ja tez to mam,tylko ze mi sie podoba wielu facetow,chcialabym wyprobowac kazdego z nich..tzn.poznac i..zobaczyc co dalej,po prostu czuje sie mloda (20 l;at)i jeszcze pragne poznawac nowych facetow,dobrze ze moj ukochany 3.5 letni chlopak mi tego nie zabrania,on jest tolerancyjny i nawet moge tance erotyczne urządzac na baletach przy nim i sie nie obrazi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odbiegam...
Mówcie mi Kaja Dupo-dupo daja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odbiegam...
spadaj podszywaczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soql
Jestem pedałe i się zakochałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odbiegam...
Miałam już 28 kutasów w cipie. A kilka razy nawet kilka na raz obrabiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nie odbiegam hm no wydaje mi się, że Ty już mówisz o czymś całkiem innym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odbiegam...
sie znaczy obsługiwałam Bom jest grzeczna sunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soql
To masz niewielki perzebieg, bo 28 to ja miałem 4 lata temu. Teraz już dochodzi do 1000 i stale przybywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i.n.c.o.g.n.i.t.o.
mam identyczna sytuacje. bylam z facetem dluzszy czas kochalam go ale troche bylo nudnawo, bo on jest starszy o 7 lat i juz sie uspokoil a ja dopiero co 21 skonczylam i szalec mi sie jeszcze chce, on jest spokojny. zapewnial mi bezpieczenstwo, byl zajebisty w lozku, mial kase, przyszlosc, mieszkanie, i przede wszystkim ofiarowal mi calego siebie i swoja milosc. a ja po roku poznalam innego, zakochalismy sie oboje od pierwszego wejrzenia, namietnosc, spojrzenia, magia, po prostu kosmos!!!! tak jak by dwie dusze odnalazly sie, dwie polowki jablek itd, i odezwal sie do mnie po roku i spotykamy sie, jak kumple, ale ta namietnosc i magia wciaz jest, lacza nas te same pogladay idealy, marzenia, myslimy o tym samym, po prostu cuda sie dzieja. dali mi czas na zastanowienie, mialam wybrac. nie wybralam, bo prawda jest taka ze kocham ich dwoch. jeden daje szalenstwo i namietnosc, drugi bezpieczenstwo i milosc. jestem rozdarta, z obojgiem bylabym szczesliwa. wozilam sie tak z nimi dwom kilka miesiecy, az ten pierwszy, starszy rozstal sie ze mna, powiedzial ze jesli bede pewna swoich uczuc to zebym sie odezwala. i wiecie co, nie jestem tez z tym drugim. tak jak tu jedna dziewczyna napisala, ze po zerwaniu wszytko sie zmienia, dostrzegasz na nowo swojego "starego" faceta i doecniasz go, tesknisz. i jestem w tej chwili sama. kocham mojgo bylego faceta i chyba do niego wroce. nie umiem ci doradzic. tak ciezko mi podjac decyzje. wiem ze rani ich obu zwodzac ich ale nie umiem sie na ktoregos z nich zdecydowac, moze oboje nie sa mi pisani? nie wiem... ale z tym drugim oporcz namietnosci on mnie kocha, rok za mna chodzi,robi wszytko dla mnie, wiem ze jak bede z nim to bedzie dobrze, bedziemy sie kochac itd... na twoim miejscu nie ryzykowalabym dla zauroczenia, romansu, checi poznania bo nie warto, tylko jesli ta nowa osoba moze Ci ofairowac wszytko wtedy sie zastanow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×