Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Peter Gragelmann

Polki mieszkajace na stale w Niemczech

Polecane posty

TOFFI nic się nie martw damy radę i w samochodzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez Wroclaw jest cuuudowny, pol zycia tam zostawilam, ale kurka cala rodzina do swietowania w Krosnie:=) ale wroclaw jest tak preznym miastem, alto ryneczek, 24 h na dobe otwarte knajpki, jak mi tego w DE brakuje ze sie zaraz poplacze:( Niby sie do pracy chodzilo, ale jakos do 3 na ryneczku siedzialo pod parasolem;) a tu, umieranie miasta o 21...ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapewniamy fachową opiekę ;-) no to staruj do mnie ! niedługo jedziemy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o 21 szej ????? moje to w ogóle się nigdy nie budzi :-( :-( jedyna ich rozrywka to dzwonienie do Ordungsamtu :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz pedze!!! szczesiaro! wypij za mnie lyk zywczyka! i polskiej kielbaski z swiezym chrupiacym chlebem zjedz....Szcesliwej Podrozy!! Ja nie dolece, co sie wznosze brzuch mnie do ziemi sprowadza:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jo a kto ma przyjsc? Podoba mi sie twoja wytrwalosc :-p..naserjo.A sasiadke masz pycha :D Dziunia ja chetnie pogadam.Napewno.Juz od dziecka mnie to wszystko interesuje.ja to juz nawet myslalam ze z innej planety jestem:D To takie tylko uczucie maialam jako dziecko.Moze dlatego tutaj sie zawsze tak dziwnie czulam.jakbym tu niepasowala. W malborku bylam chyba 3 razy z klasa.Piekny zameczek. Mojego dziadka tato byl ulanem :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w środku miasta w dni świąteczne to ja się czuję tu jak eremita jakiś cholerny :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. wiesz a ostatnimi klientami byli tez i Niemcy, co sie swietnie bawili na ryneczku, a tu - kaplica, szytwny narod...Ordnung muss sein!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, w lecie od maja - kwietnia byla scena, koncerty, wieczorami 10, 11, a i 4 rano to miasto zylo, zawsze jacys znajomi i lidzie mieli duzo mniej pieniedzy, i chodzili do pracy, itp ale bawili sie, piwko nad ranem od pt, a w tyg pogaduchy...tu jest porazka, sztywno...Ja teraz w Kassel mieszkam, 20 to max, a potem cisza, no chyba,ze rynek swiateczny..ale to masakra ludzie tak spragnieni ze tlumy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kassay --->> no na ten topik bo jak ja przychodę to wszyscy wychodzą ;-) no ale widzę że to taka iluzja tylko 😘 no i mogę sobie spokojnie pójść upychać kufry i skrzynie w samochodzie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze z tymi nickami:) Na ciazowym nie bede pisac Tofi bremen, a tu zapominam zmieniac:) A termin jutro... Dziunia - powodz, to bylo straszne, ale podniosl sie Wrocek..ula la :) bagaznik - my chyba na terenowe musimy zmienic, maz jak byl sam to myslal o jaki mam bagaznik, jak sie ozenil ....heheh mina mu zrzedla, a jak przyjdzie wozek do bagaznika...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jeszcze może to : Życie jest piękne! Jeśli prawidłowo dobierze się środki antydepresyjne... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze wstac z lozecka:) Tureckie jedzenie ostre za mna chodzi, mniam:) Maly sie bedzie burzyl, ale jak mu zle niech wychodzi:P Ach ukrainska kuchnia....mniam....moja babcia jak miala 13 lat wyjechala na roboty do DE, potem do Polski z dzidziem wrocila, wiec polski u nas panowal....:) barszczyk...mniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TOFFI --- > nie szkodzi my cię juz SIKORECZKO znamy ;-) a czy w terenowe wchodzi czy nie to ci powiem za godzinę ;-) ostatnio byliśmy vanem to wchodzi :-p ale od granicy problem się poruszać :-p no to teraz zdecydowaliśmy jechać terenówką ale kurcze możliwości bagażowe ograniczone b no ci powiem i TAK ŹLE I TAK NIEDOBRZE :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łłoooo jasna d.u.p.a. !!! prezenty !!! całkiem zapomniałam , że je jeszcze pozawijać muszę !!!! no to lecę !!! Jeżeli spotkałeś kobietę swoich marzeń, to o pozostałych marzeniach możesz śmiało zapomnieć. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jo - nie zalamuj mnie ta terenowka, kurde busem jezdzic nie bede:):) Aniula - zazdroszcze Ci tych malychwiewioreczek w bruszku, my tez polowlaismy na dwojke ale sie nie udalo:) dziunia - dokladnie tak, pakujemy, pakujemy, jak Rumuny na granicy wygladamy:) a to to a to tamto, ekstrem jak wracalismy z Pl po slubie, tak zapakowani, ze kierowca mial torbe miedzy nogami:) dobrze, ze automat byl:):): ) i ograniczal do dwoch pedlalow:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tofi to ty sie jutro rozdwajasz??? Dziunia ta stronka interesujaca chociaz mam troche problemöw z niektörymi wyrazami ale to chyba sie tych doucze:-p bedzie trzeba zaraz objadek robic.Cili dzisiaj z ryzem i mielonym:-) A co jest wogöle tak typowym jedzeniem polskim na wielkanoc?Poza jajkami??? Jo napewno iluzja bo jak widzisz jestesmy ,tylko niezawsze :-)) No ja nie. jeremmy wlasnie mi przewröcil szafke.Juz myslelismy ze pod nia lezy. A on to teraz na zmiane nasze buty nosi.myslalam ze to tylko dziewczynki robia. Czasami biega z moja albo tatusia bielizna po mieszkaniu.I gumowymi rekawiczkami:-)) Moze bedzie Frauenarzt :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasay- no teoretycznie sie rozdwajam:) ale Jasko nie chce wychodzic z Brzucha, wiec pewnie na swieta, znajac moje szczescie:):) Na razie sie rozdwoajam nickowo, bo skacze miedzy forum ciazowym a tym:) Hmm..u mnie na wielkanoc to byly wedlinki - pieczone przez bacie i ciocie, barszcz bialy z kielbaska, salatki (jarzynowa itp), jajka pod wszelka postacia, i chrzan - rozrabiany ze smietana i wkrojone do tego jajko na twardo:) No i masa ciast - Babki, mazurki mniam, sernik, i babeczki :) ale to chyba u wiekszosci podobnie.. W tym roku ci napisze, co w szpitalu na wielkanoc podaja;) bo pewnie na porodowce bede;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki. Ja ostatnio tak z doskoku. Mala ciagle chora :( co zje to zaraz mam na sobie. Jakis obled. Tez pochodze ze slaska ale w polowie czuje sie poznanianka, a w Poznaniu najlepsze sa PYRY Z GZIKIEM (hmmm pycha ;) ). Racja ze slask ma zal ze zniszczono kopalnie i cala infrastrukture, ale ma zal do rzadzacych a nie do calej Polski. Bo dlaczego o sprawach kopalnianych decyduje np. lekarz, jaka on ma wiedze w tym temacie? :( . Ogolnie uwazam ze slazacy sa bardzo mili i usmiechnieci mimo trudnosci. A ze narzekamy na caly swiat to juz chyba nasza taka polska mentalnosc, no nie ;)? U mnie na swieta to salatka jarzynowa, wedlinki, cwikla (buraki z chrzanem), oczywiscie masa jajek, no i babki, mazurek i sernik. No i oczywiscie baranek z masla. W tym roku musze zrobic go sobie sama. Do tego oczywiscie kawa zbozowa (najlepiej jakby byla taka jak kiedys prawdziwa zbozowka, a nie te podroby), no ale coz jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma, prawda? Rany to juz druga wielkanoc w DE. Chcialam z dziecmi isc na swieconke, ale w Regensburgu swieca o 22.00 podczas uroczystosci (a to trwa ze 2 godziny)!!!! Tym co wyruszaja do PL zycze szerokiej drogi. Pozdrowcie ode mnie Polske. Ja zostaje uziemiona w DE na swieta, ale za to na wakacje poszaleje po PL (przynajmniej przez miesiac, slask, wielkopolska, mazowsze :D). No nic trzeba obiadek szykowac. Milego dzionka zycze. Moze juz sie nie przytrafi przed swietami wiec zycze wam WESOLYCH I POGODNYCH SWIAT WIELKIEJ NOCY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wy tak gaacie o jedzeniu ze nawet ja zglodnialam. Moja mamusia z polski to przywiozla bigosik i inne smakolyki wiec moze swieta zrobie sobie troche wczesniej wkoncu na figurke nie musze uwazac!!! hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _truskawa_23_
hej! W zwązku z projektem, który ma powiedzieć TRUST ME (zaufaj mi) w kontekście polsko-niemieckim mam taie pytanie do Was - jak to obecnie wygląda: czy Polacy ufają Niemcom i czy Niemcy Polakom? Tak z Waszych własnych doświadczeń. Po co Polacy jeżdżą do Niemiec oprócz pracy? A po co Niemcy jeżdżą do Polski...? Jak to jest z tymi zakładami fryzjerskimi przy granicy (po polskiej stronie)? Co Niemcy najchętniej w Polsce kupują i dlaczego? Chodzi tylkoo pieniądze, czy też czasem o jakość..? Hmmm... Już od jakiegoś czasu zbieram na ten temat informacje i ciągle spotykam się z jakimiś uprzedzeniami ze strony mieszkańcó obu tych państw. Czy my się naprawdę nie lubimy? Jak możnaby powiedzieć Niemcowi: zaufaj mi...? Bardzo ciekawi mnie Wasz punkt widzenia - ludzi na tym forum :) Z góry wielkie dzięki za jakiekolwiek uwagi:) pozdrawiam ciepło:) PS. czy Niemcy serio jeżdżą do PL kupować krasnale ogrodowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulka - spokojnie, minieeee ten czas nawet sie nie spojrzysz :):) sunshine - nie badz taka podziel sie co:):) ale z drugiej strony, jedz nie zaluj sobie:) chociaz powiem ci ze ja juz tesknie za moja figura sprzed ciazy:( szcesciaro masz mame na swieta obok - niech cie obrzydliwie - was - rozpieszcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tofi z checia bym sie podzielila ale do bremen daleko wiec nie wiem jak to zrobic. Dobrze ze sa swieta bo by mogli moja mame posadzic o przemyt.. Przyjechala tu z 3 torbami w tym 2 tylko z jedzonkiem bo sasiadka jej nagadala ze tu jedzenie jest tylko sztuczne a warzywa sa na pescytydach hodowane wiec moja mamuska sie tak przejela ze wszystko z polski zabrala hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i swieta kobieta! Moj nick jest mylacy, ja w Kassel teraz:) W Pl jest wszystsko bio, a tu produkty z napisem Bio to o wiele drozsze, ale ja i tak tesknie za polskimi smakami- chlebkiem, ogorem kiszonym, bigosikiem, szyneczka , wedlinka...kielbacha:) mniam, masz swieta mame:):) Ide troche porzadkow zrobic, bo dom jak pobojowisko, kiedys w godzine sprzatalam teraz ruszam sie jak slon:\\ lazienke i kuchnie mezowi zostawie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co znaczy gzik??? Bo mialam kolege w polsce to go tak wolali :-) Moja babcia tez robila chrzan z buraczkami a poznalam kogos kto wlasnie jajko na twardo ugotowane dokladal zeby chrzan niebyl taki ostry.Ale on byl z katowic. Zaufanie polsko niemieckie......Wydaje mi sie tez ze wlasnie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.Bo sa tacy i tacy. Podobno ale w polsce sie tez wszystko w tym kierunku tutaj zmienia.Nawet moja kuzynka ktöra na wsi mieszka tak möwi.Pozywienie robi sie inne a jak sie na pölki z szamponami patrzy albo ze slodyczami to przeciez coraz wiecej innych a nie polskich.Czy myle sie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, a teraz na spokojnie..... szerokiej drogi dla wszystkich wyjezdzajacych! Wesolych Swiat! Kassay- ciasto-pycha! jak u Ciebie,no moze prawie :) juz go nie ma..... :( :D:D:D wiecie, przeczytalam sobie wszystko od rana. a duuuuzo dzisiaj napisalyscie, ale niestety przyznaje sie bez bicia. nie chece mi sie na kazdy post odpisywac. tzn wyrazac mojego zdania... :P a tak po za tym --------------- 😡 jakis sasiad ucczy sie grac na pianinie :( i baaaaaaaaaaaardzo zle gra! juz od kilku miesiey nic sie nie poprawil! :D a tak po za tym to bylam na zakupach, maz pisal dzis liste, ja mu dyktowalam, a ze dzieciatko zasnelo w drodze do sklepu, on zostal w aucie a ja robilam zakupy.... no i czytam czytam... dochodze do konca a tam na pisane w punkcie ostatnim , cytuje ...........\"wrocis do domu i zaplakac, ze znow tak duzo kasy sie wydalo !\" :D:D:D:D parsknelam smiechem, ludzie pukali sie w glowe ;) :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×