Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alekas

JAK ROZKOCHAĆ W SOBIE KOBIETĘ, NA KTÓREJ NAM ZALEZY?

Polecane posty

myśle że nie długo będziesz uprawiał monolog, czy ty nasz słuchasz ?! mów do słupa a słup dupa znasz to powiedzenie !!! moja rada rusz tyłek na jakieś balety do pubu czy w inne centra rozrywki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnes273
Wlasnie dzis sie wybieram z kumplem na piwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym nigdy nie zadzwoniła
zawsze będzie żałował, jak nie spróbuje. Niech walczy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaa
Hehe, co prawda byłam juz dziś na paru piwkach, ale tego znakomitego trunku nigdy za wiele:). Johnes, mogę iść z Wami:P??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnes273
oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna baba...................
Ja też się upijam, nie ma jak zimne piwko, gorzej jak procent przestaje działac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnes273
ja dzis chyba sie upije:) mam ochote sie mocno zwarzyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnes273
Musze gdzies isc.... bo w domu zwariuje myslac o niej...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmaz zmazik first
johnes nie pij!!;) ja jak mam doła to nigdy nie pije bo jest jeszcze gorzej;/ i czasami jak popijesz to nie dzwon do niej;p bo czesto jak sie popije to rozne glupoty sie gada, i tak jak czytam to ona cie troche wykorzystala,oszukała bo skoro takie rzeczy ci mowila a teraz tak postepoje to kapa i jeszcze mowi ze kogos ma;/ wspolczuje stary i 3mam kciuki zeby ci sie powiodlo:) ja to mam chyba troche lepsza sytuacjie bo ona nikogo nie ma:) i tak sobie postanowilem ze nabiore troche do tego wszystkiego dystansu, bede sie sieszył z wspolnych chwil i nie bede juz analizował i mysłało tym za dlugo;) ale ost miedzy nami jest jakos lepiej:) i dalej mam to przekonanie ze z nia kiedys bede:) pozdrawiam wszystkich;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slimek
A co byście powiedzieli na taką sytuację: 3 miesiące temu poznałem wyjątkową dziewczynę A. Układ między nami był typowo koleżeński, spotykaliśmy się niemal codziennie w gronie znajomych i było super. Ostatnio zaprosiłem ją na wesele i zgodziła się. Dopiero tam naprawdę zacząłem na nowo ją poznawać... Przetańczyliśmy całą noc, spacerowaliśmy nad jeziorem, tuliliśmy się... Na drugi dzień długo rozmawialiśmy i odkryłem, że mamy podobne zainteresowania i pasje, dogadujemy się znakomicie, znowu było wspaniale. Znajomi byli przekonani, że jesteśmy parą i to już od dawna. Niestety, wszystko zmieniło się po weekendzie. Koleżanka nagle zaczęła traktować mnie inaczej niż resztę kumpli, jakoś tak bardziej na dystans. Niewiele się odzywa, nie wychodzi już tak często na wspólne imprezy, jakoś tak dziwnie się zrobiło. Nie wiem, skąd ta zmiana, co się stało że nagle jej podejście do mnie zmieniło się całkowicie. Albo ona nie chce się angażować w tym kierunku i woli żeby wszystko zostało jak jest, albo ... ? Najgorsze jest to, że naprawdę coś do niej poczułem, coś co mi się nie zdarzyło od wieelu lat. Przydałaby się jakaś porada, a może jakaś kobieta będzie potrafiła wyjaśnić tak nagłą zmianę w podejściu koleżanki do mnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnes273
Wiecie wczoraj bylem z kumplem na baletach... myslalem o niej ale nie tak intenstywnie.... ale za to dzis hm.....caly czas o niej mysle i nawet spac nie moglem.... nawet we snie mysle o niej..:( Dalczego ja ja tak bradzo kocham......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnes273
Wiecie.... moze teraz ja usprawiedliwiam.... ale mysle ze ona nikogo nie ma i powiedziala mi to specjalnie.... tzn. zalozmy ze nie ma nikogo a to byla sciema.... i ja jednak chcialbym powalczyc o nia.... to moze powinienem tak zrobic jak mowi p.justynaaa ze za pare dni napisze jej smsa: co slychac....? Moze uda mi sie jeszcze do niej zblizyc..... Z jednej strony wiem ze to pozadna kobieta... ma dziecko ktorym sie zajmuje i poswieca mu prawie caly swoj wolny czas... Jednak mysle ze jest szczera mimo wszystko... bo takie wrazenie odnioslem przez caly nasz zwiazek... a zdrugiej hm... po tym jak mnie potraktowala... tylko ze tez ja bylem upierdliwy.... Ale mimo wszystko nadal ja bardzo kocham.... i jest wieksza czescia mojego zycia....... ona byla mi nietylko jako partnerka ale jako przyjaciolka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmaz zmazik first
kurde Johnes naprawde ci wspolczoje:( i chyba cie rozumiem;/ ja jak mialem taki okres jakz moja J ( nazwijmy ja justyna na czesc naszej kolezanki z kafe;) ) nie mialem duzego kontaktu tez czulem sie tak jak ty. Ale problemy z kobietami bola tak samo w kazdym wieku, ja jestem duzo mlodszy od ciebie a odczucia mamy podobne i naprawde nie wiem co ci poradzic bo teraz z moja J tak od okolo miesiaca jest juz lepiej i ciesze sie tym co jest i jak miedzy nami jest dobrze to jak nie mamy kontaktu przez kilka dni to juz nie odczuwam tej pustki, jednak uczucia to skomplikowana sprawa;/ 3maj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnes273
Wiecie.... napisalem do niej czy ma jeszcze moje filmy i ona oddzwonila do mnie i powiedziala ze ma nie wyrzucila tak jak pisala i pytala sie czy je chce czy je teraz potrzebuje, a ja na to ze nie teraz ale moglaby mi kiedys podrzucic. a ona ze jutro pod wieczor przyniesie mi plyty:) hm..... moze jednak zatesknila troszke za mna...:) a wiem ze ona pierwsza do mnie by sie nieodezwala..... bo juz kiedys mi mowila ze ona jest taka ze pierwsza sie nie odzywa ze chocby tesknila to i tak sie nie odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnes273
jednak numeru tel. nie zmienila tak jak mowila i nie zablokowala mnie na gg.... i mysle ze ona nikogo nie ma tak naprawde to chyba celowo powiedziala...... wiem ze to troche zalosne ale jak uslyszalem jej glos to odraz lepiej mi sie zrobilo.... Jakos tak jasniej hm...... weselej..... Kurde nawet sobie sprawy nie zdawalem ze kiedys kogos tak bardzo pokocham..... jesli sciemniala mnie ze kogos ma to powalcze o nia jeszcze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmaz zmazik first
heh Johnes nie załosne;p wiem o czym mowisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnes273
ale jak ja mam sie jutro zachowac.... co zrobic?? czy nawiazac jakas rozmowe..?? czy moze gdzies ja zaprosic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmaz zmazik first
kurde ja to do dawania porad to dobry nie jestem;/ ale wydaje mi sie ze zaproszenie jej gdzies nie jest dobrym pomyslem jak ona przyjdzie do ciebie to jak nawiaze sie rozmowa to mozecie pogadac itp ale tez nie szykuj sie specjalnie na jej przyjscie ale to tylko moje zdanie ;/ wiec nie wiem czy mam racje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaa
Johnes, jeżeli naprawdę chcesz o nią powalczyć i ją odzyskać, to nie powtarzaj starych błędów! Nawet się nie waż jej gdziekolwiek zapraszać! I nie bądź dla niej za miły, nie rób jej wyrzutów, nie przekonuj jej, by do Ciebie wróciła, nie okazuj, że się cieszysz, że ją widzisz. Potraktuj to, powiedzmy, jak spotkanie służbowe, bez zbędnych ceregieli i uprzejmości - odda Ci płytę i niech sobie idzie. Ewentualnie możesz jej coś do picia zaproponować, nawet wypadałoby. Ale jej nie zatrzymuj i nie okazuj jej swojego zainteresowania jej osobą. Zachowuj się po prostu tak, jakby nic się nie stało - ot, przyszła koleżanka oddać płyty. Jeżeli chcesz ją odzyskać, to lepiej mnie posłuchaj. Chociaż i tak uważam, że - za przeproszeniem - panna ma nierówno pod sufitem i nie jest Ciebie warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dokładnie !!! johnes słuchaj sie justyny !!! ja od siebie dodam że jak tak postąpisz to dziewcze które jest przekonane że jesteś na każde zawołanie zacznie sie zastanawiać co jest nie tak i tak śrubka w czasce będzie sie coraz mocniej wkręcała :) jeżeli choćby zrobisz maślane oczka to już po planie ! będzie myślała o tobie ? jak facet który nie dawno jadł mi z ręki zrobił sie obojętny ?! johnes to działa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p Justynaaa
Kiedyś możemy, :). Ale u mnie trudno, bo raczej od 20 do rana mnie nie ma - przynajmniej od wczoraj do poniedziałku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnes273
Czyli jesli postapie tak jak mowicie to jest jeszcze szansa na to zeby sie zmienilo miedzy nami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnes273
w sumie to chcialem sie jej jutro zapytac w cztery oczy czy tak naprawde ma kogos.... ale chyba to zly pomysl..... tylko to mi nie daje spokoju...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnes273
ale jak z nia dzis rozmawialem to miala jakis inny glos... jakis taki smutny... tak mi sie przynajmniej wydawalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj 100% pewności nie ma ! ale ty też nie masz nic do stracenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmaz zmazik first
moim zdanie taki pytanie w prost bedzie rownoznaczne z tym ze dalej tobie na niej zalezy... wiec moze nie pytaj;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnes273
wiecie teraz napisala mi w smsie cyt. " moze podaj swoj adres to przesle poczta" i co mam jej odpisac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmaz zmazik first
teraz to juz sam nie wiem;/ ale wyjechala z ta poczta fess nie wiem moze napisz jej rzeby nie robiła cyrku i jak nie chce to ty sam po te plyty wpadniesz;/ tylko wtedy ja bym wzial plyty od niej i nawet nie wszedl do domu albo napisz zeby je sobie w takim razie zostawial.. sam nie wiem moze Justyna cos poradzi lepszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×