Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łukasz...

Czy jest jakiś sposób,żeby odzyskać dziewczynę którą kocham?

Polecane posty

Gość MEXIKANOS
Mysle ze masz racje pytalem juz w kilku miejscach i kazdy tak radzi. wiesz ja ją kiedys kochalem ale teraz tylko bardzo lubie. jak mozna kochac kogos ktory niby tu z Toba kreci a wali sie z innym. Ona ma napewno jednego goscia bo wiem ze to dziwne ale wszystko sobie mowimy, i robi mu lody.... juz mi na niej nie zalezy a gdy bedzie chciala wrocic to jej powiem ja bylem sam gdy Ty sie dupczylas z tym gosciem to teraz Ty badz sama gdy ja bede z inna mna sie wtedy nikt nie przejmowal gdy siedzialem sam smutny. dzieki za rade zyczcie mi powodzenia;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnyczylidlawieluinny
Siema.Ludzie luzik,jebac te kurwiszony,jak im nie pasuje i sie sypia na prawo lewo to spadowa jest mnostwo panien,tylko trzeba zmienic myslenie i olac te kurwy.Jak daliscie rade poderwac te suki to i dacie kolejne a z kurwami trzeba krotko i na temat.Pisalem tu pod innym nickiem tez jestem po porazce,rok temu zerwanie 2 lata znajomosci a dzis sie czuje zajebiscie i ciesze sie ze nie widze tej kurwy na oczy.Nie dajcie sie szantazowac emocjonalnie i nie myslcie ze to jest jedyna,bo jedyny to jest wasz wacek a tych kurew jest jak gowna hehe... kazda sie sypie,nie ma sie co angazowac tylko ruchac,ruchac i jeszcze raz ruchac.pozdrowki panowie i do boju,nie robic z siebie ciot.Yo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nec
No to ja Ci powiem że masz naj.... we łbie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
Nec... Podpisuje się pod Twoimi jakże wymownymi słowami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smirnoff
witam! czytam od początku to co tutaj sie dzieje. wpisałem taki temat na googole bo tez mylśle, tez kochałem , ale przeszło.bo taki numer jak mi wyjebała, ja tez nie byłem aniołkiem, ale wiem teraz że juz wcześniej kręciła, a akcje takie robiła, że chce wolności. stała gadka, tak samo jak będziemy do panienki mówili, że nie jest nas watra, stałe gadki z dwóch stron. proste słowa ,że musimy sie rozstać, to trzeba sobie dać spokój z takimi pannami.naprawdę nie myślą one poważnie może tak gadały ale to były ich gierki. jedni z was piszą naprawdę mądre rzeczy, bo panny myślą zupełnie innymi kategoriami i jeszcze śmią twierdzić ze faceci to świnie.a prawda jest taka,że my sie angażujemy bardziej bo my tutaj jesteśmy góra. a dlaczego to już nasze panienki wiedzą. one zawsze szukają wrażeń taka ich natura temat długo sie utrzymuje jak patrze i padło wiele dobrych stwierdzń. może ktoś przeczyta w sam raz żeby to ocalić ale czy było warto. kochać to znaczy pzrebaczać, a jak sie wydarzy jakieś głupstwo, to sami wiecie nie ma zawsze kolorowo, a jak kochają to przeżyją. a skoro w chuju maja to było ale sie skończyło i nie ma co rozkliniać czy wróci i czy będzie fajnie bo już tej pełni co była nie będzie i fajnie też nie będzie bo już było to pisane wyżej w waszych wypowiedziach, była z kimś jak sie pojebało i będzie o nim myślała intensywniej niż o was, bo będzie twierdziła w swojej główce że on jej w czymś pomógł. a pomógł jej w zapomnieniu o was na jakiś czas, i oderwaniu sie od waszej miłości bo tego nie chciała. jak by chciała to by focha zrobiła i by sie pogodziła, a tak dała wam do zrozumienia, że sie tak żyje jak by jutra mało nie być i koniec i sie nie rozmyśla na tym co było. ona mogła to wy też, i tzreba też tak myśleć bo tu taj będą sami samobujcy i sie użalali nad sobą że to ich wina. jak kurwa wina jak ona sobie kogoś znalazła i sie zaczęła bawić na maksa. zrozumcie nic sie nie dzieje bez jakieś przyczyny. wiem tak wszyscy mówia ale cos w tym jest. kto chce przygód wrażeń, kobiety. kto wam mówił o swoich marzeniach też one, nie możemy być w to zapatrzeni bo one je zmieniają w zależnie od potrzeb i okolicznośći. im przychodzi to znacznie łatwiej, a gdzie by jeszcze nie wyjechały, i tutaj widzimy, że one wszystkiego muszą sprobować taka ich natura, dlatego dajcie spokuj z tym rozklinianiem czy wróci bo jak by miał wrócić po innym typie do ciebie bo ją kochasz to po jakimś czasie i tak to wyjdzie na wierzch. bo jak można żyć z taką mylą, że z kimś była a teraz na nowo ciebie kocha, to jest paranoja, kto może tak zrobić tylko kobiety bo ich natura jest chora, a wrażeń . ..już takich nie będzie bo po czym mają być. nie kochała i tyleee, bo jak sie kocha to sie o flirtach lekko mówiąc sie nie myśli tylko sie rozmawia. chyba że to nie trafia to sie akcje dzieją. pozdro chłopak i szukać nowej miłości, nie od razu ale przygody chwytać, a będzie dobrze. po co sie przejmować, wiem cieżko nieraz zapomnieć ale jest wiele fantastycznych panienek, które mogą być lekarstwem na chwilowe zło.tez było mi ciężko ale trzeba trzeżwo na to spojrzeć chodz jest cieżko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotru
Ja mam podobny problem. Pare dni temu napisala mi dziewczyna ze nieczuje tego co kiedyś i ze to koniec;/ Bylismy ze sobą 11msc. Czuje ze jest to osoba przeznaczona dlamnie. Zalezy mi bardzo na niej.KOcham ja strasznie i prosze zeby to przemyslała ale odpisuje ze juz to przemyslała i ze moze za miesiac znów bedziemy razem itd. Nadal utrzymujemy kontakt choć wszyscy radzą zebym przestal sie doniej odzywać a sama zatesknie i wruci. Czy to napewno działa!? Prosze pomóżcie co mam robic :( !!!!!!!! ja ją Kocham tak bardzo :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
Piotru... Wszyscy dobrze Ci radzą, nie pisz do niej niech zatęskni, a jak zda sobie sprawę, że traci Ciebie to sama się odezwie, uwierz, miałem tak samo. Jedynym sposobem aby odzyskać Kobietę jest nie nie staranie się o jej odzyskanie. Taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nec
Eh mimo że niby łatwo olać to jest to jedna z najcięższych rzeczy do zrobienia Piotru a wybacz ale jak Ty się dowiesz dlaczego ona coś takiego napisała to już nie będziesz chciał być z nią wiecej wierz mi to tylko tak się mówi że jak się kocha to wybaczy itp itd a właśnie jest wręcz przeciwnie że jak bardzo kochasz jak bardzo ją szanowałeś to to wszystko utracisz ile razy będziecie leżeć w łóżku razem i jak się przebudzisz to zobaczysz stwierdzisz, pomyślisz że jak ja moge z nią leżeć jak ona mi taki nr wywineła a może teraz również wywija a może stwierdziła że może teraz sobie na to pozwalać bo ja byłem na jej każde skinienie Powiem tak lepiej jest przeżyć zwykłe rozstanie po 11 miesiącach niż potem się meczyć w toksycznym związku będziesz bał się wyrażać swoje obawy wasze rozmowy będą się kończyły na tym że to ona będzie krzyczała a Ty ją bedziesz starał się udobruchać co prawda zdażają się kobiety co nie wykorzystują powrotów czytaj naszych dobrodziejst i starań o nie ale powiem tak: tak tylko słyszałem... Heh jak słysze, że kobieta jest taką istotą o którą ciągle się trzeba starać i adorować to mnie gruby śmiech ogarnia tym bardziej że takie rzeczy słyszy się od Kobiet/Kobiety, którą się kocha to ja do cholery pytam gdzie w tym wszystkim jest facet? Przecież facetowi też się należy poczucie wartości własnej osoby... @ Piotru a jeśli Ty po 11 miesiąc mówisz że to ta to ile mieliście wzlotów i upadków? Ile razy przetrwaliście najgorsze? Wydaje mi się że właśnie wtedy wychodzi ta prawdziwa miłość mimo tego że i jedna i druga połówka ma pretensje i to duże to jakoś udaje im się przez to przebrnąć ale jest cholernie ciężko więc zadaj sobie pytanie czy warto a jak odpowiesz tak albo ktoś Ci podpowie tak to wtedy nie odzywaj się i sama wróci... Ja wiem, że Ty uważasz że to jest ta, ale pamiętaj że "nie ma drugiej takiej samej miłości, ale miłości jest wiele"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotru
Nec myśle ze nie jest to ten typ kobiety która poszla by i zdradziła z innym facetem. I dlatego zastanawia mnie dlaczego podjela taką decyzje ;/ Moze poprostu jej sie znudziłem ;/ Dzis jest pierwszy dzien jak sie nie odzywam doniej i powiem ze jest mi bardzo cięzko ;/ Czy ona sie odezwie jeszcze kiedys :( Gdy tak lezałem wczoraj wpadłem na pomysł: kupilem jej na rok prezent serduszko srebrne z moimi inicjalami no ale jak widac niedotrwalismy :( Moze moglbym wyslac jej te serduszko wraz z piekną różą i listem w którym napisze jak to bardzo ja kocham i jak mi jest ważna w życiu itd. Czy to dobry pomysl. Jak myślisz nec i inni ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA to jasne jak 2 razy dwa
Heh słuchaj Peterku. Wszyscy na tym forum radzą ci dobrze. Powiem ci ze ja tezmiałem taką sytuację. Byłem z dziewczyną 1,5 roku. Choć ostatni ms był najgorszy poprostu zaczęły się sprzeczki. Potem ja wyjechałem na kilka dni. Nie widzielismy się i obioecałem sobie ze jak ją zobacze to powiem jej jak bardzo ją kocham. Gdy się spotkaliśmy ona powiedziła że to koniec. Wyobrażasz sobie a ja jej mialem wyznbac milość powiedziec jak mocno ją kocham. To był cios prosto w serce. Oczywiscie biegałem za nią przynosiłem jej kwiaty przychodziłem pod prace. Chciałem całe jej osiedle wymalować w słowa kocham cię. Byłem zrozpaczony. I wiesz co myslisz ze podziałało? Gówno prawda. Rozjebałem to. Wlasnie takim postepowaniem. Dopiero po jakiś 3 ms się otrząsnąłem. Ale w miedzy czasie wpadło mi w ręce to forum. Zajebiscie mi pomogło. Również ksiazka "tajemnice uwodzenia" poprstu otworzyło mi oczy. Pamietam jak po nocach nie spałem chodziłem o 3 w nocy pobiegac bo nie mogłem zasnać myslalem ze juz nie bede z nią. To był zajebisty szok. Ale wiesz co powiem ci ze sie ciesze ze nie udało mi sie jej oddzyskać. Dodam ze to byla moja pierwsza dziewczyna. Kobieta. wiesz co mam na mysli. Zajebiscie mnei boalalo przez jakies 3 ms. Ten incydent wydazyl sie dokladnie w zeszle wakacje. Ja mam 21 lat. A teraz powiem ci ze mam cudowniejsza dziewczyna od tamtej. I powiem ci ze mam juz nawet wyznaczona date slubu na przyszły rok. To nie samowite. Jak duyzo osob popełnia te same błedy. Ale dzieki Bogu juz nie popelnie. Nie latajk za kobieta. Nie warto. Badz facetem na jakiego przystało!. Z duma i siłą. To my faceci decydujemy czy jakas laska nam odpowiada czy nie. A i koniecznie przeczytaj fragment ksiazki tajemnic uwodzenia o tym jak oddzyskac dziewczyne. !!! to podstawa. Ja niestety nie przeczytałem go w pore i wyszła dupa. Teraz juz wiem jak postepowac:) a i dodam ze dzieki tej ksiazce mam teraz narzeczoną. Nigdy nie daj kobiecie soba pomiatac a tym bardziej swoimi uczuciami. To one sa tutaj dla nas a nie my dla nich Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotru
JA to jasne jak 2 razy dwa: a może dałbyś mi pare rad ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
Parę rad?? Nie uganiaj się za nią tylko daj jej czasu. Jeśli naprawdę czuje coś do Ciebie to zatęskni i wróci. To jest najważniejsza rada. Nie odzywaj się do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heremelegilda 24
pieprzycie mu glupoty, ona sie nieodezwie!!!!!!! nie sluchajcie co my kobiety mówimy!!! ja kochalam kogos strasznie , ale nigdy mu tego niepowiedzialm i juz pewnie nie powiem, kłócilismy sie chyba sla sportu, dogryzalam mu, czasem pokazywalm ze mu zalezy, rozchodzilismy sie z 3 razy, po ostatnim spotkaniu stwierdzilam ze juz sie pierwsza nie odezwe do niego, on tez sie nie odezwal juz, tesknilam za nim strasznie ale nawet sygnalka niepuscilam, na gadu nawet wiecznie niedostepna bylam. jak kobieta sie uprze to choc teski , nie odezwie sie! wtedy mialam nadzieje ze on da jakis znak, nie dal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nec
Właśnie chciałem napisać że są Kobiety i taborety;) A tak na poważnie to nigdy nikt Ci Piotrek nie da rady takiej która na 100% zadziała mówiłeś coś o prezencie jeśli już chciałbyś jej coś dać to lepiej pomyśl nad czymś co poprostu przypomni jej te wszystkie dobre chwile bo naprawdę czy to kobieta czy facet nie myśli w takich momentach o tych wspaniałych momentach które was zbliżały... Musisz jej to przypomnieć jeśli już masz się do niej odzywać... Bo inaczej to wydaje mi się bez sensu... Obudzenie wspomnień to jest jedna zawsze z możliwości walki a druga jaką widze to oschłość w stosunku do niej i tyle. Powiem tak mimo że też miałem rady żeby olać kobiete postanowiłem powalczyć o nią może dlatego że ja to wszystko spierdoliłem heh w gruncie rzeczy zachowałem się tak jak te kobiety, które tutaj są tak obmazane... tylko ja poprostu nie wiedziałem czego w tym momencie chce i powiedziałem wprost... No a potem sam wiedziałem jak ciężko mi było funkcjonować bo nawet nie żyć bez tej osoby doszedłem do wniosku jak ta osoba jest ważna jej znajomi mówili mi żebym sobie odpuścił bo tak ciętej tej osoby nigdy nie widzieli a co gorsza to ta osoba mnie poprsotu znienawidziła a ja mimo to walczyłem i kiedy już zaczynalem tracic nadzieje i chciałem zacząć walkę z sobą i ze swoimi uczuciami powoli zaczynało się udawać. Niby pare tygodni walki z samym sobą a wrażenie jakby pare lat... Teraz co prawda pozostały jakieś niesnaski czy wyrzuty jednej i drugiej strony ale jest naprawde miło nie tak jak było ale jest ale wszystko idzie w dobrym kierunku (chyba bo z kobietami niczego nie można być pewnym) Piotru naprawdę nikt nie może Ci dać rady ale masz dwa wyjścia albo starać się przywołać wspomnienia albo pokazać swoją oschłość te drugie znacznie trudniejsze:) Powodzenia ps: Hermionko właśnie wytłumacz mi te postępowanie kobiet bo tego nigdy nie zrozumiem... I jedna i druga strona kocha ale każda ze stron boi się okazać uczucia jako pierwsza bo druga to wykorzysta wydaje mi sie ze w wykorzystywaniu uczuc i manipulacją! ludzi to kobiety dzierżą palmę pierwszeństwa;p Więc czego się bać... Powinnaś pobiec teraz od komputera prosto do niego i mu poprostu powiedzieć Kurw.. jakie to byłoby wtedy łatwe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_one
hermenegilda ...... masz racje u mnie podobnie, rozstaliśmy sie miesiac temu mialam dosyć klamst, oszukiwania mnie i olewajstwa wiedzial, że wybacze bo kocham no i przegiąl on uważa , że to moja wina bo mialam ciagle pretensje, klóciliśmy sie, bylam dla niego niemila a jaka mam być skoro ciagle klamstwa i motanie ja chcialam rozmawiać, on chcial postawić na swoim no i koniec wielka milość teraz prawie nie żyje, zdycham z tesknoty za nim, placze , nic sie nie liczy, tyle żalu ....... a jednak tak strasznie mocno go kocham od momentu rozstania nie zamieniliśmy slowa nie dzwonie, nie pisze, nie ma mnie na gg strasznie cierpie ale nie odezwe sie on pewnie myśli, że go olalam zapomnialam może mam innego i dobrze sie bawie ........ nie wie , że mnie już prawie nie ma, znikam bez niego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piter22
czesc wszystkim.ja z problemem podobnym.kocham ja, i jest mi zle!ale od poczatku: bylem z nia 4 lata.to ja zawalilem duzo w tym zwiazku bo za duzo imprezowalem z ludzmi z pracy.ona nie chciala jak ja zapraszalem.poznala na skype kolesia z serbi chyba i zaczeli sobie wypisywac jak to bardzo sie kochaja chociaz nigdy sie nie widzieli.ten typ wmowil jej ze jestem ostatnia przeszkoda zeby mogli byc razem szczesliwi, ze nie moze ze mna sypiac bo go wtedy zdradza (sic!) itp.no i jak rozmawialismy powiedziala ze mnie nie kocha i nie wierzy ze moze jeszcze pokochac.a kolega netu ja kocha, ona jego tez i nic na to nie poradzi.bylem zalamany, walczylem prawie 2 miechy zeby ja odzyskac,zmienilem sie,robilem wszystko dla niej zeby dala druga szanse.i nic.wiec spakowalem swoje rzeczy i wyprowadzilem sie z domu.po tym wszystkim zrozumialem ze jest dla mnie najwazniejsza i ze tylko ja kocham.od rozstania minely 3 miesiace, prawie 2 miechy sie nie widzielismy.a ja ciagle o niej mysle...obwiniam sie za to. nie odzywamy sie prawie(tylko jakies zyczenia urodzinowe itp).teraz sie juz ogarnalem troche.koncze pisac licencjat, wyjezdzam na wakacje do egiptu, po wakacjach planuje kupic samochod.ale to nadal nie daje mi spokoju.bardzo za nia tesknie.jeszcze zrobie cos zeby ja odzyskac chociaz wszyscy mi to odradzaja.ale serducho czuje inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piter22
no i jeszcze dodam ze oni dalej pisza ze soba.to juz jakies 7 miesiecy trwa :-(.chce sie z nia spotkac jakos.tak normalniie.nie narzucac sie.poprostu.mam zamiar na bungee skoczyc... moze ja zabrac ze soba i kazac zdjecia pstrykac??albo zaproponowac wyjazd do kazimierza dolnego na jeden dzien.ale czy sie zgodzi? sam juz nie wiem! co myslicie o tych pomyslach?doradzcie cos bo ja juz sie gubie.myslicie ze jest szansa jakas ze sie uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heremelegilda 24
Wiecie teraz myśle ile razy mu powiedziałam, rzeczy których tak naprwade nie myśle, niewiem czemu na przekór...? ... Wiem, że sie juz nie odezwe, on gdyby chciał zrobilby to, ma moj nr. tel, chocby napisał cos na gg pomimo że mnie nie ma, a tu nic, nie bede sie narzucac. wydaje mi sie ze on sie cieszy ze sie nieodzywam...:( kiedysbyła taka sytuacja, Powiedział mi tak " ja ci tgo nie powiem, dopuki ty mi niepowiesz..." a ja" co mamci powiedziec, niewiem o co chodzi" Panowie nie sluchajcie tego co my kobiety mówimy, tylko patrzcie na nas!!! wtedy widac wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heremelegilda 24
Monia_one ---> to mamy to samo :( piter22 ---> a Ty rób coś, może ona taka sama jak ja i ona nic nie zrobi. Gdyby mój zaproponował by mi spotkanie, wyjazd zgodzilabym sie napewno, to jest tak ze my rozumujemy ze faceta wolno pokazywac ze im zalezy, nie narzucaja sie, a my mamy takie cos ze kobiecie nie wypada, ze facetow to smieszy i maja ubaw jak dziewczyna zaczyna zabiegac, rozumiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA to jasne jak 2 razy dwa
http://www.insomnia.pl/Jak_sprawi%C4%87%20,_%C5%BCeby_twoja_by%C5%82a_kobieta_wr%C3%B3ci%C5%82a_do%20_Ciebie_-t193826.html Tutaj macie odpowiedz na wszystko. Jak postepowac jak działac. Link był udostepniany przez Marcela. Ja sie zgadzam w 100%. Pozdraiwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
To fragment z książki "Tajemnice Uwodzenia". Lata tego trochę na RapidShare tylko trzeba poszukać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati2008
Poza tym książka ta jest naprawdę warta chociażby przeczytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam taki gust
ooooo cholera, przeczytałam tekst z tego linka i od jakiegoś czasu tak traktuje mnie facet, czyżby to przeczytał kiedyś? a myslicie ze takie postepowanie jak jest napisane tam, działa równiez na facetow? gdyby kobieta zachowywala sie zgodnie z tymi radami dla faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam taki gust
up up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiii
zlewka na wszystkich działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piter22
wiecie co? dzis w pracypostanowilem ze w niedziele jade http://www.e-bungy.pl/dz.html i skacze!!!teraz jak to pisze to sie nie dygam.ale zobaczymy co bedzie jak wejde tam na gore...jesli dam rade to napewno doda mi to pewnosci i lepiej sie poczuje...o ile przezyje :-).a do niej zadzwonie w sobote i przekonam zeby pojechala ze mna i zdjecia pstrykala :-). to juz postanowione i nie wycofam sie z tego! na ten linktrafilem tez.z tym ze przed przeczytaniem tego robilem co innego-tzn wiele razy powiedzialem jej jak bardzo mi na niej zalezy, ze bez niej juz nic nie bedzie takie samo, ze jest wszystkim co mam... no ale po przeczytaniu zastosowalem sie i jakies efekty byly. przestalem sie odzywac a ona tak co 3-4 dni pisala co u mnie i ze nie odzywam sie.nawet spotkanie zaproponowala, ale w ostatniej chwili wyszlo ze nie mze i do spotkania nie doszlo. od tamtego momentu przestala sie odzywac. rozmawialismy przez tel 17 kwietnia- w dniu jej urodzin, a pozniej 23 maja- to moje urodziny byly.przez ten czas ja pisalem licencjat i naprawde nie chcialem sobie zaprzatac glowy i milczalem.chociaz kilka razy tel wyladowal na scianie bo juz wytrzymac nie moglem hermelegilda 24-> wszystko ok.tylko powiedz dlaczego ta ich milosc internetowa nadal trwa, dlaczego w opisach pisze jedno i drugie jak to bardzo sie kochaja, i wreszcie dlaczego postanowila mnie przekreslic i nie wierzyla ze moge naprawic to co spieprzylem? wie ze zrobilbym wszystko bo bardzo mi na niej zalezy ale mimo to... zaraz po rozstaniu powiedziala kolezance cos w stylu "piter22 chyba caly czas ma nadzieje ze kiedys jeszcze bedziemy razem.ja mam nadzieje ze zostaniemy przyjaciółmi.chcialabym tego". o co w tym wszystkim chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlamane serce
witam Mam straszny broblem,jakis czas temu miedzy mna a moja dziewczyna strasznie sie pogorszylo:( Zrywala ze mna 4 razy ale potem bylo bardzo dobrze pogodzilismy sie itp itd,i jakis miesiac temu zrobila to kolejny raz po tygodniu mojej walki i mojego nalegania by wrocila,zrobila to i jetsesmy razem,ale teraz PO TYM ostatnim zerwaniu jest wrecz straszne:( spotykamy sie prawie codziennie,ale tylko po 5 minut jak ja poprosze zeby przyszla bo inaczej wogole by sie ze mna nie spotkala,kiedys to spotykalismy sie codziennie i bylismy ze soba po 5-6 godzin dziennie.Ona twierdzi ze mnie kocha,choc wcale nie daje mi tego do zrozumienia:(nie przytula mnie nie caluje itp.A do tego juz nie dlugo za miesiac wyjezdzam na stale za granice.I sam nie wiem czy mam dalej byc z nia.Strasznie mi na niej zalezy,i bardzo ja kocham i jestesmy ze soba dwa lata.Ale ja naprawde nie wiem co mam myslec i co mam robic z tym wrzystkim.BLAGAM POMUZCIE:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pomysłu
a ja jestem taka dziewczyną...też związek był na odległość...ale miłość i te sprawy...wszystko sie świetnie układało...ale w pewnym momencie zaczęło mi czegoś brakować, więc postanowiłam zerwać i spróbować ukłądać sobie życie na nowo. Ale mój Piotruś mnie bardzo kochał i nie chciał odpuścić, dlatego byliśmy w kontakcie...do czasu. Między nami też była taka "Madzia"..miała na imię Weronika. I on w pewnym momencie delikatnie mi oświadczył że zaczął się z nią spotykać...i ja wtedy doznałam szoku! spanikowałam! dotarło do mnie że nie moge grać na czyichś uczuciach, że jak chce sie z kimś rozstać to nie moge liczyć, że ten ktoś będzie za mną biegał do końca życia. Zatanowilam sie czego chce i postanowiłam zawalczyć o ten związek. Teraz...po pół roku wiem że bylo warto! Jesteśmy bardzo szczęśliwi i chcemy być razem. Ja wiem że Go kocham i nokogo innego w moim życiu nie chcę. Ta cała sytuacja nauczyła mnie że nie można z kimś być na pół gwizdka. Każdy zasługuje na to żeby być dla swojej drugiej połowy kimś najważniejszym na świecie. I moja rada jest taka. Mimo wielkiej młości spróbuj ułożyć sobie własne życie. Nie kontaktujcie się więcej niż sytuacja tego wymaga, zajmij się sobą, swoim życiem. Nie dawaj sobą manipulować. I posłuchaj mojej rady. Jeśli ona nie zareaguje na Twoją obojętnośc to olej ją zupełnie. To znaczy że Cie nie kocha. Jesteś taki młody. Jeszcze spotkasz dziewczynę, która pokocha Ciebie i tylko ciebie. a jeśli ona jest tą jedyną to pozwól jej o Ciebie zawalczyć. Niech Ci udowodni że jest Ciebie warta. I nie myśl że nikogo tak nie pokochasz. Wierz mi...jest szansa, że pokochasz kogoś nawet milion razy bardziej!!aha...i jeszcze jedno...nie wykorzystuj do swojego planu Magdy. Bo możesz ją poważnie zranić. Spróbuj tą swoją byłą poprostu olać:).a jak bedziesz chciał do niej coś napisać...możesz najpierw do mnie...coś poradzimy:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romi86
a mi co doradzicie?/ byłem z laską 4 lata było cudnie. miesiąc temu zerwała BEZ PRZYCZYNY błagałem tydzień aby wruciła i nic gdy odpuściłem bo posłuchałem kumpla zeby sie nie odzywać dać jej czasu to po tygodniu nie odzywania ona zaczela pisać jak bardzo żałuje. zgodziłem sie na spotkanie pojechaliśmy nad wode i gadaliśmy długo nawet całowaliśmy sie. mowilem ze mnie bardzo skrzywdziła ona ciągle płakala muwiąc ze bardzo żałuje ja sie cieszyłem bo myślałem ze jednak nie straciłem jej tak naprawde. ale gdy napisalem jej na następny dień bo juz nie wytrzymalem ze ją za bardzo kocham aby nie dac nam szansy, to ona napisała że chce być ze mną tylko narazie nie bo chce sie wyszalec. i niechce innego faceta tylko mnie. co ja mam robić odnowa wszystko przeżywam. P O M O C Y !!! ciągle tylko koleżanki i imprezki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romi86
sam chyba zawaliłem ona poczuła że mnie może miec w każdej chwili i postanowiła jeszcze poczekać chyba. ja tu poradzałem innym a sam głupote zrobiłem i teraz wszystko od nowa:(( żałuje ze tylko trzymałem ja jeden dzień nie wiem co teraz myśleć ona chyba mnie już nie kocha:( co w takiej sytuacji robić?? teraz czuje ze tym razem dłużej sie to będzie ciągło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×