Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

mi sie wydaje ze te wisiory sie beda lepiej sprzedawac bo kolczyki w podobnym stylu ale nie ze srebra tylko z drutu i plasiku mona kupic taniej - a dla wiekszosci osob cena ma znaczenie niestety nasze spol jeszcze nie calkiem jest spol koneserow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez sie wydaje, ze te wisiory bylyby czyms bardziej oryginalnym :) nie widzialam jeszcze takich, a sporo na allegro bizuterii przejrzalam swego czasu hmm, wycofuje sie z opinii o braku ryzyka. Jednak nie z powodu owych 60 zl, bo nie oszukujmy sie, chcac rozpoczac jakas tam swoja dzialalnosc sprzedazowa, 60 zl to zadne ryzyko- choc oczywiscie jako pieniadz maja swoja wartosci i to dla niejednego czlowieka duza. Ale- masz zarejestrowana dzialalnosc? Bo jesli nie, to jesli dobrze by Ci to szlo to moglabys miec pozniej problemy. Ponoc US wzial sie za niektorych takich sprzedawcow na allegro wlasnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co nawet o tym nie pomyśłałam... Choć być może moi rodzice wzieliby mnie pod swoje firmowe skrzydła, ale nie jest to generalnie miła wiadomość... Choć z drugiej strony, myślę, że niespecjalnie rzucałabym się w oczy (z tym \"że idzie mi dobrze\") bo nie zamierzam się przekształcić w manufakturę i to zawsze będą pojedyncze sztuki (te zdjęcia to owoc paru miesięcy pracy nałogowca:D ). W każdym razi - sama widzisz, że to nie takie proste, choć poszerzyłaś moje horyzonty partycypowanego ryzyka:) Te 60 zł to nawet nie na \"rozkręcenie\", bo największe koszty to i tak koszty materiałów, które ponoszę... Ale to zawsze 60 zł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki, a powysyłałyście juz kartki świąteczne? dziś jeszcze można to zrobić bez większego wstydu:) ja właśnie wracam z poczty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co miało być \"antycypowanego\" a nie \"partycypowanego\" ryzyka :D marcy - jeśli chcesz, to możesz mi posłać swój nr telefonu - jakbyśmy nie mogli trafić, to będę płakać w słuchawkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej, jestem i zdycham, nie pomachałam wam na odchodne od kompika... wszystko przez atak bólu... w pracy, wzięłam szybko ibuprom max... pozwijałam się chwilę i przy mniejszym ruszyłam do domu.. że też ja tak mam, że bez bóli nie przejdę \"fazowego kobietowania\" Kochanie już poleciało po drugie pudełko Ibupromu, a ja wstałam z łóżeczka i sprawdzam, co tu piszecie :D Zabulinko, masz rację, chyba wezmę 21, ale jeszcze myślę nad 4, generalnie niedługo mam urodzinki i chętnie sobie kupię jakiś drobiazg :D Turkusy, ostatnio miałam taki dzień, że make up sobie walnęłam turkusowy do sweterka :D Całuję was i idę przesadzić paprykę, bo mi się już nie mieści szklanej kuli po rybce :D Teraz przesadzę słodką, czerwoną (już ma 3 rzędy listeczków), no i czekam aż ceyenne papryczka będzie miała też po trzy rzędy, by ją rozsadzić. Z tym, że tej dla miśka (ostrej) mam całą długą skrzynię wysianą... a czerwona była tylko eksperymentem. Jestem nienormalna wiem :D Chcę zrobić z kawałeczka balkonu (balkon 2x9 m) inspekt z folią na te papryczki... balkon mam na południe, więc od świtu do zmierzchu słonko. Jej, jak juz będę na swoim, to chyba po pracy będę zamiast w kuchni, to w ogrodzie grzebała..hihiih Całuski dla was i wiecie co? miałam fatalne samopoczucie, a teraz, po jednym wpisie.... jest na tyle fajne, że ubieram adidaski i mykam na chwilę z psem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mxi kiu, ja też przeżywałam takie katusze co miesiąc.. mam tyłozgięcie macicy, czy cos takiego, i każdy @ (gdzieś podpatrzyłam, że tak się to tajniacko określa, choć słowo \"macica\' niespecjalnie sprzyja utajnieniu całej wiadomości :D ) to był taki mały poród ze straszliwymi skurczami, wyciem i budzeniem się w nocy. Najlepsza na to jest No-spa. Niestety doszłam do tego, że musiałam brać 8 i parę różnych innych przeciwbólowych na raz, żeby coś dało. Odkąd jestem na anty - ludzie, ja dopiero teraz żyję!!!! To generalnie sprawia, że nie mam wyrzutów sumienia \"katolickiego\" co do anty. Jakiekolwiek mialyby działanie uboczne, na pewno mniej się nimi truję niż garścią leków rozkurczowych i przeciwbólowych.. Podziwiam rękę do roślin - ja takowej nie posiadam:) Poza jednym kochanym moim avocado, które wychodowałam od pesteczki na wysokość prawie 3 m, to u mnie mają szansę przeżyć chyba tylko kaktusy... i to nie wszystkie:) Marcy, czekam ciągle na telefon od Ciebie - mailnij rano, jeżeli już cię tu dziś nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No popatrz popatrz, ja też mam tyłozgięcie .... i też często nie przesypiam nocy z powodów dolegliwych. Byłam na anty przez pierwsze trzy lata naszego związku i popsuły mi się wyniki wątrobowe (robisz co pół roku, jak trza???). Zdecydowaliśmy, że szkoda zdrowia (wtedy nie męczyłam się tak okropnie z bólami... nie tak jak teraz). Czasami Miś biega na stację w środku nocy, taki jest kochany albo nie może znieść, jak jęczę... nie raz chciał nawet pogotowie wzywać, albo mnie wsadzać do bryczki i pędzić. No spa mi nic a nic nie pomaga... tylko Ibuprom zwykły w dużych ilościach, albo max, w mniejszych. Wróciłam ze spacerku, idę rozsadzać. Kochana, mnie wszystko rośnie, patyczek zatknę i odsypuje się listkami :D podobnie z dziećmi, zasypiają maleństwa od razu mi na rękach, a psy siedzą przy mnie albo kładą się na stopach :D Miś się w nocy strasznie odsuwaode mnie, bo grzeję jak grzejnik, samej nie będąc zgrzaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Kobietki idzcie do lekarza wezcie recepte na ketonal forte. Mowie szczerze. Wiem, ze to silny lek, ale nie tracicie wowczas kilku dni w miesiacu, albo w ogole jestescie cos w stanie zrobic. Sprawdzone. Na mnie nawet dziala troche rozweselajaco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, oszalalam i polazlam kupic jeszcze ta turkusowa torebke ;) :P tak to ze mna jest jak mam troszke wiecej gotowki i faze na rozpieszczenie sie ;) mx, ja tez tak mam, ze dzieci, psy i koty do mnie lgna :D psy i dzieci uwielbiam, koty lubie, ale u kogos ;) a one o dziwo czesto przymilaja sie do mnie, kot siostry P nawet jak widzialam go pierwszy raz wlazl mi na kolana i zasnal ;) a ponoc boi sie obcych i dlugo trwa zanim sie oswoi ;) przeczytalam wlasnie pewien topic- http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3221791 i tak mi sie nasunelo pytanie- czy Wasi Panowie sa Waszymi pierwszymi milosciami? :) milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o prawdziwa milosc i prawdziwy zwiazek to tak:) moj MIS jest moja pierwsza miloscia:) Mam jedno pytanko:) Szukam szalu szyfonowego lub jak najbardziej miekkiego czegos jak mgielka. Mam taki pomysl, zeby moze we wllosy wpiac kwiaty i szal albo zalozyc na ramiona, albo moze odrobinke na glowe, taki splywajacy na szyje i ramiona:) zamiast welonu:) Nie wiecie gdzie mozna cos takiego kupic, zeby byl jakis wybor procz netu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm, ja nie do konca wiem o co chodzi z wpieciem szala we wlosy :) ale, szale w ogole teraz sa modne, najrozniejsze, we wszelkich kolorach, grubsze i ciensze- delikatne, takze mysle, ze w ogole mozna by je znalezc w sklepach z odzieza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś, myślę, że jeśli masz jakiś konkretny plan, to najlepiej idź sobie do sklepu z materiałami, wybierz coś i daj krawcowej do wykończenia - to nie będzie dużo kosztować. Nie wiem, czy znajdziesz coś takiego od ręki... bo w sumie to charakterystyka, którą podajesz, w sam raz pasuje do welonu po prostu;) mx, no pewnie, że robię:) Ja biorę anty drugi rok, jeszcze mnie nie rozłożyły i nie wiem, co musiałyby zrobić, żebym wróciła do tych męk okresu... Jak ja sobie to przypomnę... no to co, ale z Ciebie rozrzutnica:D No, ale czasami tak jest, że coś się doczłowieka \"uśmiechnie\" i już nie ma odwrotu... Ja tak miewam z biżuterią;) Choć od kiedy sama robię i wydaję tyle na te materiały, to mam wyrzuty sumienia zakładając coś, co po prostu kupiłam :D mam tylko taki dyżurny pierścień, który dostałam od teściów i zakładam, jak się z nimi widuję:) a tak - to cała jestem swoją reklamą :D chyba muszę z powrotem popracować nad umiejętnością noszenia kupowanej biżuterii;) Dziewczynki, od razu Wam powiem - mnie jutro będzie tu malutko, a później - do poniedziałku - wcale, bo będę w BB. Aż gęsiej skórki dostaję na myśł, ile tutaj wtedy naprodukujecie!!! Ale życzenia - to jeszcze jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano dzis rozrzutna bylam ale dawno juz sobie nic nie kupowalam :) zreszta, dzieki Bogu nigdy nie wydaje wiecej pieniadzy niz mam :) bo sa i takie przypadki ;) ten topic o pierwszej milosci sprawil, ze zastanowilam sie co ja bym poczula spotkajac moja pierwsza milosc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm:) zle sie wyrazilam. Mam na mysli zalozenie na glowe szalu, tak aby zalozony byl na tyl glowy ( tam jakos przypiety, by nie osunal sie w dol), skrzyzowany z przodu i luzno odrzucony do tylu z ramion. O czyms takim mysle:) POZDROWKI:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabulinko, przeszlam sklepy i nie jest wcale tak latwo znalezc odpowiedni material:)Moze po swietach bedzie wiecej. Waham sie, ale raczej wolalabym cos innego niz welon:) POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co, wiele zależy od definicji:) Chronologicznie, to moją pierwsza miłością był niejaki Adam, który chodził ze mną do zerówki i obiecał sie ze mną ożenić (o co zresztą kruszył kopie z niejakim Wiktorem, który miał być moim drugim mężem - ilościwo rzecz jasna:) ) . Ale tak \"poważnie\", to... choć było ich całkiem sporo, z każdym zrywałam przed upływem dwóch miesięcy, więc nie można powiedzieć, abym miała przed Michałem jakiś poważny związek - zawsze było to tylko zakochanie, które mijało. Michał jest moją Pierwszą i Ostatnią Miłością. Ja jego też:) Kiedyś, hmm... myślę, że może być cieżko... wiem, do czego zmierzasz - to taki troche styl jakby hiszpański, tylko kurczę, żebyś nie wyglądała jak babulinka :) to trzeba faktycznie pochodzic za odpowiednim materiałem, bo łatwo o wpadkę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mykam, dziewczynki, do później albo do jutra! :D PS Wiecie, jak bardzo Was lubię? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:)Nie obawiam sie wygladu babulenki:). Dobrze wygladam w obszernych kapturach ( o czyms podobnym tez myslalam - kaptur z pelerynka, tez taki lekki), w tego typu szalach. Sprobuje poszukac i znalezc;) Z reszta szale sa fajne, bo mozna cos pokombinowac, nie jest sie skazanym na jedna wersje, ale zobaczymy:) BUZIAKI:) pozdroowki:) i dobrynocek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papa dziewczynki! :) Zabulina- tak, wiem jak mnie kochasz :D czuje to wirtualnie ;) i odwzajemniam :) Kiedys- zdrowka 🌻 ech, wlasnie jestesmy na etapie poszukiwania mieszkania, ceny z kosmosu- srednia cena mieszkan u nas w nowym budownictwie 5400 za metr :o chory kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ zabulinka bardzo proszę o przesłanie wszystkiego parę stron temu pisałyście o założeniu stronki z naszymi zdjęciami- mam dobra nowinę:D Pytałam Miśka i powiedział, że zobaczy, co da się zrobić:P I już nie pamiętam, co jeszcze pisałyście:( A, Miś nie jest moją pierwszą miłością, ani ja jego, ale nam to nie przeszkadza. Ja to widzę w ten sposób, że mamy już jakieś doświadczenia, które nam w jakimś stopniu ułatwiają zbudowanie naszego związku. zabulinko nie tracisz 60 zł. Opłata za wystawienie przedmiotu o wartości 10-24,99 zł wynosi 0,25 zł, 25-49,99 zł 0,50 zł. Po sprzedaniu przedmiotu płacisz (do 50 zł) 4% jego wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcy zazdroszczę ci bliskości tej naszej wszechstronnej zabuliny:) ami chyba będziemy musiały też na jakąś kawusię się umówić:P W ogóle zabulina uwielbiam takich ludzi jak ty- ludzi z pasją. Ja mam słomiany zapał i tak naprawdę nie ma czegoś, co bym kochała robić. A nie, jest, ale to nie jest coś takiego jak twoja fotografia czy robienie biżuterii. Ja uwielbiam tańczyć. Nie potrafiłabym żyć bez tańca. Tańczę od rana do nocy, jak tylko usłyszę muzykę, a czasem sobie śpiewam i tańczę:D Ja tak wam powiem dziewczyny (bo nasi chłopcy uciekli) że wam trochę współczuję (nie wszystkim oczywiście). Któraś z was niedawno napisała, że tylko dla kafeterii chce jej się w poniedziałek iść do pracy. Ja bym się z takiej pracy szybko zwolniła. Nie wyobrażam sobie całe życie czy chociaż parę lat robić czegoś, co napawa mnie wstrętem, czego mi się najzwyczajniej w świecie nie chce robić. Nie potrafiłabym się zmuszać. Ale to też chyba kwestia charakteru. Może dlatego, że jestem za bardzo rozpieszczona i wyrosłam w przekonaniu, że zasługuję na wszystko co mi się wymarzy. A może dlatego, że jestem młoda i głupia i tak naprawdę nigdy w życiu nie pracowałam, więc nie wiem jak to jest. Ech nieważne. Nie musicie na to odpisywać. Taka mała dygresja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko kochana, tak, tak, ja wiem o tych opłatach, tylko trzeba sobie jeszcze parę rzeczy doliczyć - opłatę za zdjęcie i każde kolejne, i coś tam dalej - wiem, bo to liczyłam dokładnie, choć teraz już nie pamiętam co do graosza, ile to było za co:) wychodziło około 2 zł. To niedużo, wiem:) tylko zastanwiam się, czy jest sesns. Już Ci poślę co trzeba:) A z tą wszechstronnością - to ja z kolei zazdroszczę ludziom, którzy potraifą poświęcić się kompletnie, albo choćby w dużej mierze, jednej sprawie. Ja tak nie umiem i zawsze mam parę rzeczy na wokandzie; póki nad tym panuję, to świetnie, ale czasami to przypomina taką \"twórczą bulimię\" - tydzień malowania witraży bez przerwy, tydzień gry na skrzypcach, tydzień powrotu do akwareli, i tak to jest. A w ciągu takiego tygodnia nie dojadam, nie sprzątam, po prostu jestem w innym świecie. Myślę, że gydybm potrafiła spożytkować tyle energii na jeden cel, to mogłabym do czegoś dojść. A tak - to tylko dobrze się bawię:) i przy okazji bywa, ze trwonię majątek na nowe farby, kamienie etc... Fajnie, że lubisz tańczyć:) Ludzie, którzy kochają taniec, tak całą duszą, przeważnie są bardzo żywiołowi i troche nieobliczalni:) i m.in. przez to - bardzo interesujący:) Zmykam i do przeczytania!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 🌻 🌻 KOCHANE DZIEWCZYNKI!!!GDYBYM JUTRO NIE MOGŁA-TO ZYCZE WAM WSZYSTKIM RAZEM I KAZDEJ Z OSOBNA ABY SIE SPEŁNIŁO JEDNO MARZENIE W TE SWIETA!!!! p.s dlaczego only jedno zapytacie??? bo tylko dla przezyc i marzen warto zyc. nio:) uciekam do spania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabulinko- biżuteria, choć nie w moim stylu, robi wrażenie. Gdybym miała kupować dla siebie to 105,106,107, ze wskazaniem na 105, 7. Dla kogoś wszystkie:) Dobra wiadomość 2: Misiek nam zrobi tą stronkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do mojego charakteru to masz rację- jestem żywiołowa, spontaniczna, ale właśnie przez to, że mam tysiąc pomysłów na minutę, ciężko jest mi się na czymś skupić na dłużej. Zazwyczaj jest tak, że się do czegoś zapalam i przez jakiś czas bardzo intensywnie o tym myślę, pracuję nad tym i cały czas mi się chce, a w końcu przychodzi taki moment, że się wypalam. Mam na początku taki wybuch a po jakimś czasie wszystko gaśnie tak nagle, jak wybuchło, po prostu za intensywnie na początku to przeżywam i potem już nie mam siły. Teraz czekam tylko, aż mi się odechce tego całegoślubu:D Bo znając mnie całkiem możliwe, że niedługo stwierdzę, że już mi się nie chce tych wszystkich przygotowań, że nie mam siły i jest mi wszystko jedno:) Mam nadzieję, że to nie nastąpi, ale liczę się z taką możliwością. A jeżeli mi nie przejdzie, to zajmę się zawodowo organizacją wesel, bo to będzie jedyna rzecz, z której nie wyzdrowiałam po jakimś czasie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok ostatnie pytanie: czy któraś zna stronę, na której są suwaczki, które odmierzają czas w dniach a nie w miesiącach?? np.160 dni do... mogą być nie polskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki 🖐️ witam w wielki piątek ;) właśnie dobrnęłam do końca czytania :) mam nadzieję że nie będę tu dziś tylko ja sama ;) gdzie się podziewacie?? zabulinka, zaraz sprawdzam pocztę :) agatka, jak będę miała chwilę to poszperam za tymi suwaczkami 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×