APEL DO SINGLI - zacznijcie wychodzic z domow!!!

Hahahaha - my jak kiedyś z kumplem spirytus na \"jaskółkę\" robiliśmy (tzw. przepalankę) to mało co się nie spalilismy. W ostatniej fazie kumpel bawił się zapalniczką w pobliżu gara i ja uniosłem jego wieko. Jak nie pierdol.............lol. Ale spiryt był smaczny :)

Kruku - ślicznie dziękuję za "przepis", niestety procedura przygotowania cytrynówki trwa kilka dni ;( - wniosek z tego jeden - jutro trzeba będzie "znieczulić się" czymś innym ;) Pozdrawiam...

Na jutro proponuje wino swiece i odrobine zmyslowosci.

hej cynamonka:) tak cierpisz przez samotność? moze warto czas bycia samej wykorzystać do pracy nad sobą jakies hobby, nowi znajomi itppppppppp i baw sie tu z nami dobrze:)

Stocku tez znam ten przepis, ale polecam porterowke tez jest dobra :-)

Porterówa: Składniki: - 0,5 l piwa porter, - 0,5 l spirytusu, - 1/3 szklanki cukru, - 1 cukier waniliowy. Jak przyrządzić? Cukier i cukier waniliowy rozpuścić w piwie. Następnie wymieszać ze spirytusem, wlać do butelek i odczekać kilka dni, aż się przegryzie. Uwagi: Piwo można podgrzać, wtedy łatwiej rozpuścić cukier.

Heroinko - nie cierpię przez samotność, czasami tylko trudno jest mi sobie z nią poradzić... I oczywiście zamierzam świetnie się bawić w waszym gronie ;) a teraz zmykam... obiadek stygnie...

Obiadek mniamm, chetnie polkanl bym jakiegos kuraka :-)

Kruku---->Nie ma to jak Royal American for human consumption :)

a ja znalazłam dzis w biurku ksiązeczke z przepisami na drinki ------ koniec dietki jutro, od środy mogę zacząć je testować a przed chwilą dostaliśmy w pracy paczki z okazji tych walniętynek a dla mnie to chyba po prostu zwyczajny dzień a cynamonka ----------> nie martw się ze dziś tu taka drętwa atmosfera, zosatń z nami koniecznie, ewentualnie mogłąbyś przyciągnąć ze sobą jakiegoś kolegę-singla;)

Dla mnie to jest wtorek 14 luty. Dzien w ktorym peklo niebo.

dla mnie dzień 14 luty to największa porazka tego roku, znowu spędze ten dzień z butelka wina użalając się nad sobą

cześć wszystkim!!!

Setunia ma fajny opisik-przeczytajcie!!!

to gdzie mam chodzić i wychodzić?

hej:) a wezcie juz skoncze o tych walitynkach bo to juz monotematyczne błeeee kruku-a Ciebie to ochrzaniam ze jako facet rodzynek(razem ze stockiem) ani sie tu wczoraj nie zameldowales :(. a ja tu taka fajna kolezanke zwerbowalam do topicu. i dlaczego peklo niebo 14.02 niby??heee? phiiii byle do wiosny :)

nie udzielono mi odpowiedzi.. jak zwykle jestem pomijany, lekceważony, ignorowany...

Long Play-czepiasz sie-chciałam,żeby powiało troche optymizmem...

Myśle sobie ,ze jest trafiony. Jest sie samemu -jest niby żle , ma sie rodzine tez jest ciężko-są ludzie którzy wicznie narzekają. Myśle,że trzeba cenić to co sie ma teraz...

long play :) z chalupy cza wychodzic i mozg przewietrzac, w doma to ludzie umieraja hihihihi ;) w pierwszym poscie jaki tu wogole napisalam podalam przyklady (patrz 29.01) chociaz czasem tez sobie lubie w domku posiedziec,ale nie za dlugo,zeby nie zgnuśniec ;)

Ołłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłł byyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy me sefl........

przeczytałem Twoje zalecenia i bywam w tych miejscach na pewno za rzadko ale jestem nie smiały i trudno mi nawiązać kontakt... i mało która dziewczyna mi sie podoba mam przewrócone w głowie, chyba...

Detox j wczoraj mialem balety wiadomo weekend, wiec jak mogle wchodzic, a dzisiaj pije soczki w pracy i jestem generalnie oslabiony ;-)

Witaj w klubie \"mentalnych inaczej\". Kruk to kruk a ja to ja czyli stic.... Cze detonation :)

Uwież mi ,ze niektóre dziewczyny cenią sobie nieśmiałych kolesi-ja wole takich niz przyrąbanych szpanerów przepychających się łokciami. Wrzuc na luz i bedzie oki.

sticzek - wiem wiem,ale jakby nie bylo rodzynek ;) same baby tu pisza ;) jak w haremie macie normalnie!!!!ja sie tak nie bawie!!!

I lubie jak się pisze bez błędów-sorry ,,UWIERZ"

Ja wychodze caly weeknd bylem poza domem. Jednak wydaje mi sie, ze ciezko kogos poznac od tak przy barze czy autobusie. Chyba lepiej przez znajomych na imprezie naprzyklad.

Kruku-zgadzam się!!! -to jest przynajmniej naturalne

a ja mysle ,ze jak kogos mamy poznac to i tak poznamy (chocby w publicznej toalecie ;)),moze nie najlepszy przyklad ,ale troszke tam wierze w jakies przeznaczenie jeszcze raz polecam film JAK W NIEBIE :) troche daje do myslenia :)