Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pompon

lordoza

Polecane posty

Gość mimas
Mam jeszcze jedno pytanie,czy osteofitoza może występować jako jedyna dolegliwość,czy przeważnie współistnieje z innymi chorobami kręgosłupa?Sledząc to forum zauważyłem iż pan o nicku jacekpb fachowo wypowiada się na te tematy,wobec czego nie ukrywam iż bardzo liczę na pana wypowiedz w kwestii mojego schorzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
osteofitoza to nie lordoza .Myjąc włosy pochyla się pan nad wanną?Jezeli tak ,to choroba kręgosłupa murowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimas
Dziękuje za odpowiedz,aczkolwiek mało mi ona wyjaśniła...W kwestii pochylania się nad wanną to owszem,trudno bowiem spłukać włosy nie pochylając się:)tyle że wówczas muszę to robić podpierając się jedną ręką bo inaczej ból jest okropny i pózniej odczuwam jakby osłabienie w nogach.Dodam jeszcze iż kiedyś podczas badań okresowych lekarz zauważył niewielkie wygięcie kręgosłupa w prawą stronę między łopatkami,poinformował mnie o tym ale nie było z jego strony jakichkolwiek zaleceń.W każdym razie jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Szanowny Panie.Odpowiadałem wcześniej na różne posty absolutnie nie związane z treścią forum oraz na rozmaite maile.Jak napisałem na którejś z wcześniejszych stron otrzymałem mail o wrastającym paznokciu(ja nie żartuję) czyli w ogóle nieodpowiadający tytułowi lordoza.Albo np.ktoś przytacza tylko część opisu.Co Pan sądziłby w takiej sytuacji?Uważam że jeżeli ktoś ma np.skoliozę to chyba powinien kierować swoje pytania do odpowiedniego forum .Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Swoją drogą proszę wypracować inną technikę spłukiwania włosów ,mycia zresztą też np.polegającą na wchodzeniu do wanny i kucnięciu bo rozwali Pan kręgosłup .Powyższe dotyczy również golenia,mycia zębów,odkurzania itd.Takie przewlekłe przeciążanie wynikające najczęściej z wadliwych wzorców ruchowych niszczy kręgosłup czasem bardziej niż niejeden wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka1974

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka1974
Witam, oto mój opis RTG Hypoplazja XII pary żeber - lumbalizacja Th12. Cechy niestabilności i prawostronne skrzywienie w odcinku lędźwiowym. Przewężenie tarczy L5/S1 z osteofitozą krawędzi trzonów. Stawy k.-b. bez zmian. Jedną z przyczyn takiego stanu mojego kręgosłupa może być mycie głowy nad wanną ? Robię tak od zawsze. Czy długie przede mną leczenie? Prosze o opinię Specjalisty. Dziękuję i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Hypoplazja i lumbalizacja th12 to wady wrodzone.Oprócz tego może zdałoby się nauczyć sobie nie szkodzić ale to nie mój kręgosłup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka1974
Dziekuję Panie Doktorze za wyjaśnienia i gorzkie słowa również, a może nawet szczególnie. Od dziś zmienię swoje nawyki dla własnego dobra. I jedno jeszcze pytanie, skoro mam wady wrodzone, to czy 4 lata temu rtg mogło ich nie wykazać? W opisie było wszystko bez zmian. Lekarze rodzinni przepisywali mi leki rozkurczające mięśnie krzyżowe kręgosłupa. A ja przy okazji i przez swoją niewiedzę nabawiłam się zwyrodnień. Dziękuję serdecznie za odpowiedż. Miłego dnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jankro
Witam, chciałbym prosić o ewentualna poradę od pana jacekbp w takim przypadku. Epikryza: W badaniu przedm.neurolog. przy przyjęciu stwierdzało się: chora leżąca, bólowe ograniczenie ruchomości kręgosłupa ledzwiowego we wszystkich kierunkach,obj. Laseque`a 40 po str. lewej, 90 po prawej,brak lewego odr. skokowego.( to opis z wypisu a praktycznie to wygladało jak całkowity paraliż) W badaniach dodatkowych: TK kr. L-S na poz L5-S1 centralno-lewoboczna przepuklina jądra miażdzystego modelujaca worek oponowy i zajmujaca lewy zachyłek korzeniowy,MRI kr. L-S na poz. I5-S1 obecna centralno-lewoboczna przepuklina j.m. z wytworzeniem wolnego fragmentu dysku co powoduje dużego stopnia ucisk worka oponowego oraz lewego korzenia nerwowego S1. Po zastosowanym leczeniu farmakologicznym uzyskano ustąpienie dolegliwości bólowych.Pacjentkę wypisano do domu w stannie dobrym z zaleceniami j.w. Chodzi o to że tych zalecen praktycznie to nie ma.Są przepisane leki i ewentualna dalsza kontrola neurochirurgiczna.A pacjentka dalej jest popsuta,tzn boli ja pieta przy chodzeniu i noga cała jest tak jak ona okresla jakby nie swoja,zdrętwiała i ma problemy w chodzeniu.Czy są jakieś mozliwości rehabilitacji żeby powrocić do jak najlepszego stanu?(znajoma ma 34 lata) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Dla menka 1974.Brak mi merytorycznego uzasadnienia takiego opisu tzn. tego sprzed laty.Fakt , że takie podejście mogło wyzwolić u Pani brak czujności i przyczynić się w efekcie do wypukliny lub przepukliny jądra miażdżystego które niestety chyba Pani ma(potrzebne MR lub TK).Czasem gdy ludzie usłyszą że mają jakieś wady wrodzone (ci prawidłowo zdiagnozowani) popadają w jakąś obojętność wg .zasady i tak jestem chory ,czyli musi mnie boleć ,muszę byc chory.Tymczase nie zawsze tak musi być bo wiele wad także wrodzonych może mieć niewielkie znaczenie.Czasem wręcz niektórych przypadków się np. nie operuje bo zmiany są mało istotne a wiadomo że każdy zabieg to jakieś ryzyko i czasem jest więcej strat niż zysków.Pani "wada" wynika z ewolucji gatunku ludzkiego a takie brzemiona są czasem jak na ironię postępowe.Jednak z doswiadczenia wiem że ludzie nawet kiedyś zdrowi potrafią sobie sami rozwalić kręgosłup poprzez np.pochylanie nad wanną,golenie ,odkurzanie,mycie zebów.To sa takie powszechne czynności ,które jeżeli są wykonywane nieprawidłowo noszą ogólną nazwę wadliwego wzorca ruchowego i doprowadzają do przewlekłego przeciążenia.Przykładowo podczas wadliwego podnoszenia ciężaru obciążenie na krążek L5 wynosi nawet tonę podczas gdy jeżeli podnosimy prawidłowo to wówczas obciążenie jest około 250 kg i jest dość bezpieczne mimo tego że ćwierć tony brzmi strasznie bo ludzki kręgosłup względnie zdrowego,nie starego człowieka może to spokojnie wytrzymać.Z wiekiem wartości te ulegają obniżeniu ale można żyć tak aby sobie nie szkodzić .Ja poszedłbym do rehabilitanta i u Pani nie wszystko jest stracone ,o ile nie będzie już nigdy komunikatu "wszystko ok" to można nauczyć się żyć tak że nie będzie bolało i objawy wręcz ustąpią a niektóre zmiany trochę wycofają oprócz tych wrodzonych oczywiście.Podam jeszcze jedan przykład:u czowieka na krążek L3 ucisk wynosi około 75 kg az jezeli będzie śmiał się do rozpuku siedzac lub kasłał też siedząc to nacisk wynosi już około 200 kg.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Dla menkra ,jankro i kazdego chętnego.Jest jedna gupa ludzi która podnosi przedmioty prawidłowo ,zgadnijcie o kogo chodzi (nie są to sztangiści).Możecie odpowiadac również po prostu nie wiem,ja udzielę odpowiedzi w około poniedziałek i gwaratuję że każdy będzie czytał z niedowierzaniem ale udowodnię swoją rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jankro
Jak na razie to napiszę że nie wiem,do poniedziałku może na coś wpadnę... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Panie Jankro.Na początku mała uwaga nie tylko do Pana .Przepisując opis proszę nie mylić litery l z literą L bo to prawie to samo a jak wiadomo prawie robi różnicę .Tutaj przytoczono dwa opisy poza tym choroba jest dość jasna ale proszę uwierzyc że jedna litera może robić wielką różnicę.Do rzeczy ,fakt gdzie tam są zalecenia to ja tez nie wiem.Objaw który Pan opisał jako paraliż nie musi tak wyglądać naprawdę bo ważne jest też co pacjent robi z drugą nogą, tą po zdrowej stronie ciała np.czy przy podnoszeniu chorej kończyny tą zdrową wciska w leżankę czy nie ale Panu jako laikowi trudno będzie to zinterpretować.To czasem są trudno zauważalne , banalne ruchy ,które mogą wyglądać tak samo będąc ruchami nieco odmiennymi.Ja uważam ze trzeba spróbowac leczyc nieingerencyjnie tylko proszę uprzedzić swoją znajomą że trzeba dużo samozaparcia i konsekwencji.Wszystko będzie miało znaczenie ,również takie jak kichanie ,kasłanie i śmiech jeżeli już to na stojąco a napewno nie siedząc ,zaparcia ,sposób siedzenia ,mycia zębów itd.itd.Zawsze jest szansa i trzeba spróbować bo nawet jeżeli leczenie będzi tylko operacyjne to i tak trzeba nauczyć się ww. czynnosci wykonywać jak należy.W przeciwnym wypadku choroba może powrócić dość szybko.Na wiele chorób pracujemy zresztą sami własnie poprzez banalne zachowania których suma jest straszna.I znajoma musi wiedzieć że cudów nie będzie od razu,leczenia warto spróbować chociaż będzie dość długie niestety bez tzw. gwarancji bo tam juz dość duzo się nawyrabiało i naprawdę trudno jest wykorzenić u pacjenta wieloletnich przyzwyczajen , które pielęgnował w sobie czasem przez dziesięciolecia.W leczeniu może być tak moment,że zacznie boleć jakby znowu tylko(to bardzo wazne )rodzaj bólu będzie nieco inny np. nie będzie niedoczulicy lub bólu wzduż dermatomu tylko ból będzi miał charakter miejscowy.Ja wiem ze nikt normalny nie lubi jak go coś boli ale rodzaj ma pewne znaczenie i czasem choć trudno się ztym pogodzić(tak na zdrowy rozum) tojest to pewna oznaka zdrowienia.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jankro
Dziekuję za odpowiedz.Za błąd w przepisywaniu przepraszam,wydawało mi się że nie było pomyłki a jednak. Czyli jak boli tzn ze teoretycznie w porzadku?Teraz narzeka na bół piety w lewej nodze i ma wrazenie(odczucie) tak jakby noga była zdrętwiała.I boi sie chodzić i leży a to chyba nienajleosze wyjście(moim zdaniem oczywiście) Czy można gdzieś poczytac o prawidłowych zachowaniach ruchowych? I nastepne pytanie,czy dobry kręgarz moze tutaj pomóc?Jeżeli tak to czy zna pan takowych gdzies w okolicach południowych regionów naszego kraju(Śląsk),czy może wystarczy jakaś rehabilitcja ruchowa w pobliskim osrodku zdrowia?Akurat taka jest w poblizu. Dziękuję i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Jak boli to nie jest w porządku chociaż czasem zniesione czucie jest gorsze od przeczulicy lub porażenia.Chodziło mi o to że podczas leczenia znikną pewne objawy lub chociaż ustąpią częściowo a za to pojawić się mogą inne i czasem jest to normalne ale oczywiście do pewnego stopnia.Miałem na myśli to, że czasem w takim momencie pacjent mówi że teraz oprócz np. pięty boli mnie jeszcze coś tam czego wcześniej nie było ,czyli nie ma sensu sie leczyc i już.Tymczasem trzeba bardzo uwaznie obserwowac organizm i rozróżniać rodzaj bólu oraz zmiany jego natężenia.O prawidłowych zachowaniach ruchowych ja czytam w książkach ale proszę nie kupować bo są napisane dość specyficznym językiem.Proszę podac mail to jak będe miał czas to znajdę coś u siebie i przeslę jakiś fragment który prawdopodobnie zabrzmi jak czarna magia(choćby jako ciekawostkę)To coś takiego jak kupowałem swój pierwszy komputer:facet(właściciel sklepu) jak sie sprężył to myslałem że pochodzi z innej planety.Kręgarz to jak rozumiem dla Pana człowiek bez wykształcenia medycznego,który nauczył się pewnych czynnosci od np.dziadka a ten od swojego dziadka itd.Ja generalnie odradziłbym kogoś takiego(moje prywatne zdanie) ale faktem jest że nie sposób ich nie docenić również w rozwoju medycyny.Kręgarze ,jacyś znachorzy ,z całym szacunkiem dla nich,błyszczą tam gdzie górę wzięła ignorancja wiedzy.A ze ludzie skoro ich boli chwytaja się brzytwy to trudno im się dziwić.Co do leżenia Pana znajomej to owszem leży się ale w fazie ostrej kiedy nie boli tylko nap....a .Samo leżenie osłabia naturalny "gorset" mieśniowy i wówczas jezeli chodzenie może zrobić dużo krzywdy to stosuje się ćwiczenia izometryczne co do których jest b.mało przeciwwskazań.Aby zlikwidowac skutki ewentualnego pogorszenia stanu zdrowia podczas chodzenia to nalezy zastosować tzw .balkonik.Jeżeli go nie ma to mozna w warunkach domowych pomóc sobie takim krzesłem na kółkach(prawie każdy ma je przed biurkiem)i stosować je aby pójść np. do toalety bo większość ludzi źle toleruje tzw.basen chociaz czasem nie ma innego wyjścia.Rehabilitacja na NFZ może być też dobra tylko pod jednym warunkiem,że przychodnia nie ustaliła limitu czasowego na pacjenta w postaci np.15 minut (wynika to ze stawek NFZ)bo wówczas naprawde szkoda ruszać tyłek.To jest często czas z rozebraniem i ubraniem się czyli jak kogoś coś boli to wykonuje te czynności dużo wolniej i bywa ze fizycznie na pacjenta przypadnie 5 min.a jakby rehabilitant nie pomógl zdjąć odzieży to lepiej nie zaczynac zdejmować np.bluzki bozanim człowiek się rozbierze to czas się ubrać.Takie są czasem niestety realia,to tragedia,wiem.Przykładowo jak spotykamy się z fizjoterapeutą zresztą już później w procesie leczniczym tez należy uwzględnić rodzaj odzieży(brzmi banalnie lub wręcz głupio ale)Przy bólu szyi nie zakładamy bluzek wciaganych przez głowę tylko rozpinane z przodu jak męskie koszule.Jak boli odc.lędxwioy to żadnych obcisłych spodni tylko luźne gacie a kobiety mogą zakładać rozpinane z przodu na całej długości spódnice.To ułatwia znacznie taką czynność jak rozbieranie a co najwazniejsze nie powoduje bolesności podczas tych czynności.Dopóki ktoś jest zdrowy to zdejmuje spodnie niemal jednym gestem ale gdy ma np.ostra rwę kulszową to już nie jest tak pięknie(kobiety mówią czasem ze wolałyby jeszcze raz rodzić)Ból zęba czy ucha to pikuś .Najogólniej wzorzec ruchowy to najekonomiczniej wykonana czynność czyli gdy podnosimy prawidlowo przedmiot to na jakiś krążek działa siła np.250 kg a jeśli źle to nawet tona czyli o ekonomii ruchu nie ma mowy .Różnica pomiędzy dobrze wykonanym ruchem a nieprawidłowo jest czasem dla laika niezauważalna ale przytoczone wartości są autentyczne i chyba ilustrują ogrom możliwych zniszczeń.To sa wartości ekstremalnie skrajne ale pomiędzy nimi istnieje cały szereg mniej ale niestety szkodliwych stanów ,które rozwalą każdą konstrukcję co najwyżej potrwa to rok dłuzej.Nigdy nie doradzę żadnego nazwiska ,podkreślam nigdy,terapeuty .Proszę popytać ROZSĄDNYCH znajomych czyli nie takich ,którzy mówią jako np.55-latkowie że dwie wizyty u kręgarza ich wyleczyły.Być może nie będzzie takich znajomych wielu ale trzeba próbować i może nie być łatwo znaleźć kogoś odpowiedniego do leczenia.Niestety spotkałem się z OPINIĄ podobno doktoranta jakiejś uczelni medycznej że przepuklina ,wypuklina,guzki schmorla,ucisk na rdzeń kręgowy to przypadłosci ,ktorymi nie należy się przejmować i ma w zasadzie każdy 30 latek.Tacy ludzie to brakujące ogniwo w ewolucji człowieka.Ja mam 36 lat i mój opis to :nie stwierdza się żadnych zmian w odc lędxwioym,krzyżowym oraz stawach k-b.Lordosis lumbales anatomica(czyli prawidłowa).Jest tak naprawdę .Po prostu można porzez odpowiednia higienę utrzymać taki stan.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka1974
Dziękuję Panie Doktorze za wyjaśnienia i wskazówki. Martwi mnie stan mojego kręgosłupa. W przyszłym tygodniu idę do ortopedy i zobaczę jakie podejmie leczenie. Mam nadzieję, że operacja nie bedzie konieczna. Jestem grzeczna i zdyscyplinowaną pacjentką, więc biorąc do serca Pana wskazówki, skończyłam z myciem włosów nad wanną. Proszę o inne prawidłowe wzorce ruchowe. Może na e-mail będzie łatwiej. Oto adres: skarpetko@buziaczek.pl. Patrząc na stan mojego kręgosłupa, każdy lekarz pewnie teraz mi powie, że koniec z butami na wysokim obcasie. A co z pracą? 7-8 godz w fotelu... Robie przerwy i spaceruję, ale czy to prawidłowo i wystarczy? Kręgosłup bardzo boli, czuje zgrubienie, może to ta wypuklina, nie moge leżeć na plecach, ani na brzuchu........... Panu natomiast gratuluję takiego zdrowia, jakim się Pan chwalił. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka1974
A może od razu do neurologa powinnam iść??? Sama nie wiem!!! Panie Doktorze, kogo Pan doradza???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka1974
A wracając do Pana intrygującego pytania i poniedziałkowej odpowiedzi..., na myśl przychodzą mi jedynie małe dzieci, które po przedmioty z podłogi nie schylają się, a kucają.... Serdeczności, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Gratulacje. To prawda ze tylko małe dzieci kucają o przedmioty ale później obserwują dorosłych i niestety powtarzają ich błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Mycie zębów ,golenie które Pani nie dotyczy większość przeprowadza pochylając się nad umywalką tymczasem należy przykucnąć a lepiej usiąść na stołku i zachowująć lordozę lędźwiową zrobić co trzeba.Odkurzanie teą należy wykonywac nie pochylając się do przodu ,tylko stojąc prosto z "wypiętym tyłkiem">można tego dokonać zapewniając odpowiednią długość rurek a gdyby nie było to możliwe toodkurzamy,wycieramy podłogę w pozycji klęcznej ,coś tak jak w powitaniu w judo,karate itp.Czyli wklęśnięty odc lędźżwiowy i jakby "wypięty tyłek".Nie dopuszczać do zaparć ,defektacja nie może przysparzać wysiłku>jezeli jakiś pokarm wywołuje zaparcia to należy go wyeliminować z diety chyba że jakaś inna choroba wymaga przyjmowania takiego pokarmu to wówczas trzeba o problemach kręgosłupowych poinformować lekarza i zmienic ten składnik lub zastosować substytut.Gdyby zaparcia wywoływało zimno to zadbać o komfort cieplny,a jeżeli dojdzie do zaparcia to za wiedzą lekarza przyjąć jakiś łagodny środek ułatwiający bezwysiłkowe oddanie stolca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Jeżei podnosimy jakiś przedmiot np.widelec,długopis(masa nie ma znaczenia chodzi o odruch)to należy wysunąć jedną nogę w przód,tak aby podnoszony przedmiot znalazł się pomiędzy nogami,przykucnąć i przy prostych plecach wstac.Wskazane jest wspomaganie przez podparcie ręką o jakiś stabilny przedmiot.Opuszcamy przedmiot również kucając i wspomagając się reką,nigdy nie należy go kłaść jakby przed siebie tylko jakby pomiędzy stopami.Tak czy inaczej warto przeprowadzić diagnostykę Tk lub MR bo rentgen jest dość łatwo dostęny i stanowi rodzaj pierwszej diagnozy ale nie pokazuje wszystkiego.Nie jestem w stanie przytoczyć wszystkich zaleceń ,które zresztą powinny byc "wyssane z mlekiem matki" ale będzie trzeba spotkać się z rehabilitantem ,który powinien pewne rzeczy z Panią przećwiczyć a na jednej wizycie się nie skończy bo musi się Pani wiele nauczyc.Neurolog zawsze wypowie się na temat ewentualnych ubytków ale nie wiem czy trzeba o tym zdecyduje lekarz pierwszego kontaktu bo on Panią po prostu widzi. Co do leżenia pacjent sam określa pozycję przeciwbólową i wszędzie jest tak napisane.Czasem są najczęściej spotykane ułożenia ale wielu pacjentów wyłamuje się z takich schematów.Można spróbować lezeć na zdrowym boku z poduszką pomiędzy kolanami lub na plecach z kocykiem ,złożonym ręcznikiem pod lędźwiówką i dopiero gdy takie rozwiązanie przynosi efekt można kupić wałek podpierający .Wskazówki dotyczyć mogą również współżycia ,kichania ,śmiechu,kasłania ale nie przytoczę wszystkich książek które posiadam.Ja zacząłbym od diagnostyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka1974
Witam Panie Doktorze. Dziękuję za wszystkie wskazówki. Umówioną mam wizyte u neurologa. Idę w przyszłym tygodniu. Wczoraj natomiast na wizycie u lekarza rodzinnego otrzymałam skierowanie na rehabilitację: laser x10, krioterapia x10 i coś jeszcze, czego z całym szacunkiem dla Pana i wszystkich lekarzy, nie jestem w stanie rozszyfrować, ze względu na specyficzny charakter pisma lekarskiego :-) Zastanawiam się czy skorzystać z tej rehabilitacji teraz, czy najpierw skonsultowac to z neurologiem...? Dziękuję raz jeszcze za pomoc, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Jakiś czas miałam kolizję samochodową, mój samochód został uderzony od tyłu. Wskutek tego doznałam urazu kręgosłupa szyjnego - wynik RTG: zniesienie fizjologicznej lordozy szyjnej z wytworzeniem kyfozy. Po ok. miesiącu miałam zrobiony rezonans, wynik MR: zniesienie fizjologicznej lordozy szyjnej, poza tym bez zmian. Lekarz prowadzący stwierdził, że ze względu na młody wiek szybko się regeneruję..., stąd cofniecie kyfozy... Ale dolegliwości cały czas się utrzymują...Obecnie jestem w trakcie rehabilitacji: pole magnetyczne, DIODYNAMIC. Niedawno, oprócz dotychczasowych dolegliwości (permanetne bóle głowy, ograniczona ruchomość szyi, drętwienie rąk , uczucie mrowienia) pojawił się dotkliwy ból w odc. piersiowym kręgosłupa, między łopatkami. 1. Czy może mieć to związek z doznanym wcześniej urazem w odcinku szyjnym? 2. Jakie jeszcze inne zabiegi powinnam stosować? 3. Czy każde zniesienie lordozy kończy się zwyrodnieniami? Jeśli tak, po jakim czasie mogą wystąpić? Pozdrawiam serdecznie i czekam na odp. Baśka K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Uraz jaki Pani przeszła to tzw.akceleracyjny uraz kręgosłupa i może on pozostawac w związku z dolegliwościami ze strony kręgosłupa piersiowego chociaż nie musi ale jest to prawdopodobne.Należy również wiedzieć ze miejsce pomiędzy łopatkami to tzw.punkt kluczowy podobnie jak np połączenie piersiowo szyjne ,lędźwiwo piersiowe itd i w zasadzie mniej lub bardziej bolało tam każdego lub będzie(naprawdę ten odsetek osób jest znaczny).Możliwe że była tam wcześniej mała zmiana ,którą wypadek przyspieszył.Nieleczona ,zniesiona lordoza szyjna zawsze prowadzi do zmian zwyrodnieniowych ze względu na nieprawidłowo przenoszone obciążenie bo ludzki kręgosłup jest 'przystosowany" aby być łukowato wygięty a Pani jest prosty jak kij.To przystosowanie to min. większa wytrzymałość przedniej części krążka międzykręgowego .Zmiany pojawiają się indywidualnie i zależą od wielu czynników jak:rodzaj pracy ,sposób spędzania wolnego czasu,sposób siedzenia tzn prawidłowy czy nie itd,itd.Ja rozpocząlbym leczenie rehabilitacyjne obejmujące przywrócenie lordozy lub wytworzenie jeżeli potrafi Pani udowodnić że wcześniej tam była .Tak czy inaczej leczenie jest takie samo.Bóle głowy mogą wiązać się z zablokowaniem tzw.małych stawów a za tym przemawia ograniczenie ruchów i jest tak powszechne że nie spotkałem człowieka ,który by tego , w różnym stopniu ,nie miał.Proszę skontaktować się z rehabilitantem ,który stosuje terapię manualną,prawdopodobnie "pochrupie' kręgosłupem czyli wykona manipulacje poprzedzone zazwyczaj mobilizacjami (to takie rozruszania przed pchnięciem)Po zabiegu przez około 2 dni można mieć odczucie jakby ktoś wtłukł kijem,lub początkowe przeziębienie ale to normalny odruch.Może zdarzyć się ze nie będzie żadnych odruchów i to też jest normalne.Pełne leczenie nie skończy się ,jeżeli ma kompleksowo obejmować wiele dolegliwości z przywróceniem powiedzmy fizjologii,na jednej wizycie.Proszę wykonać badanie piersiówki np.rtg ale lepiej Mr lub Ct.Terminy do tych ostatnich bywają długie ,chyba że są płatne,ale na start może wystarczyć rtg.Ktos to obejrzy i wypowie się na temat możliwości lecznia ,które wcześniej opisałem i ewentualnie zadecyduje o koniecznosci innych badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pięknie dziękuję za szybką i wyczerpującą odpowiedź. Nigdy wcześniej nie przypuszczałabym, że, po tak niezbyt poważnie wyglądającej stłuczce, mogą być aż tak poważne konsekwencje... Jeszcze raz bardzo dziękuję i życzę Panu i wszystkim \"Forumowiczom\" duuuuuużo zdrowia!!! Apeluję jednocześnie do wszystkich Kierowców: BĄDŹCIE ODPOWIEDZIALNI! SZANUJCIE SWOJE ŻYCIE I INNYCH! (kierowca samochodu, który mnie potrącił rozmawiał \"tylko\" przez komórkę i nie zauważył mojego samochodu..., strach pomyśleć, co by było, gdyby nie zauważył pieszego... Serdecznie pozdrawiam! Baśka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatyldaK
Panie Jacku, Mam następujący opis RTG: "Niewielkiego stopnia skolioza lędźwiowa w lewo. Naturalna lordoza jest spłycona. Przewężenie przestrzeni międzytrzonowej na poziomie L5-S1. Brak spojenia tylnego S1. Poza tym - obraz RTG kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego bez innych zmian, prawidłowy. Wysokość i kształt trzonów kręgowych, pozostałe przestrzenie pomiędzy nimi i elementy łuków kręgowych przedstawiąją się prawidłowo." Może nie brzmi tak poważnie jak niektóre wcześniejsze opisy, które tu przeczytałam, ale w doświadczenia ostatnich dni pokazują, że jest to wystarczające poważne. Miałam ostry ból kręgosłupa, ból promieniujący wzdłuż ud (głównie lewego). 10 dni zwolnienia, odpoczywanie w pozycji leżącej plus trochę wędrowania po mieszkaniu (na szczęście nie było tak źle, żebym nie mogła chodzić). Zero siedzenia (bolało, po wstaniu bolało jak ch..., nie mogłam się wyprostować). Po kilku pierwszych dniach zaczęłam wychodzić, codziennie dłuższe spacery, codziennie czułam się lepiej. NLPZ, lek znoszący napięcia mięśniowe, na początku także przeciwbólowy. Teraz lekarz zalecił 10xprądy tens oraz zajęcia z rehabilitantem. Wróciłam do pracy (siedząca), ale zaskakująco nawet daję radę wysiedzieć (często wstaję, wyginam się itp.). Czy to wystarczające? Czy powinnam zrobić sobie rezonans/tomografię? Czy może to być wypuklina? Lekarz wspomniał o basenie, jak rozumiem, jak już całkiem miną dolegliwości bólowe. Jaki styl? żeby przywrócic lordozę? żabka? 4 lata temu miałam też problemy i wynik prześwietlenia był podobny - obniżenie l5-s1, niewielka skolioza, ale nie było wtedy spłyconej lordozy (choć, jak pan pisze, to raczej najpierw jest problem z krzywiznami i to dopiero skutkuje zniekształceniem krążków). 6 lat temu miałam obniżenie l4-l5 i l5-s1 (czy to znaczy, że to jedno miejsce się "wyleczyło"?). Od kilku lat (od poprzednich "postrzałów" bólowych) nie myję włosów nad wanną, staram się podnosić kucając (choć przyznaję, nie robię tak zawsze, na pewno podnoszę tak cięższe rzeczy). Niestety często siedzę na miękkiej kanapie, najchętnie z nogami na ławie (lędźwiowy wygięty w złą stronę) - pewnie przyczyniło się to "popsutej" lordozy. Aha, te kilka/kilkanaście dni temu kaszel i kichanie powodowały dodatkowy ból. Starałam się być wtedy na stojąco, albo leżąc przekręcałam się na bok. Teraz już to minęło. Będę wdzięczna za wszelkie uwagi. Mam tym razem mocne postanowienie, żeby wdrożyć pewne zwyczaje już na stałe, a innych wreszcie się nauczyć, żeby więcej tego nie przechodzić. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mialam robiony rtg kregoslupa poniewaz mialam straszne bole, w okolicy ledzwiowej. Zdjecie wykazalo poglebiona lordoze, poziome ustawienie kosci krzyzowej, wysokosc trzonow, razkow m-kregowych L-S prawidłowa. Lekarz zalecil mi cwiczenia oraz basen, oraz powiedzial ze na to nie ma lekarstwa . Z tym ze mi te bole utrudniaja czynnosci coraz bardziej, niekiedy jest mi coraz ciezej wstac z lozka, czuje promieniowanie w nogach, no i niesamowity bol. Niechce chodzic od lekarza do lekarza, czy w tym wypadku udanie sie na rezonans magnetyczny i dopiero z konretami do ortopedy jest dobrym wyjsciem ? Takie czynnosci jak chociazby spanie na brzuchu staja sie bardzo trudne, poniewaz mnie az wygina. O czym to jeszcze moze swiadczyc ? dziekuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
brak spojenia tylnego łuku S1 to inaczej rozszczep kręgosłupa ,wada wrodzona zresztą polegająca na tym ,że Pani łuk kręgowy podczas gdy Pani mama była w ciąży nie zrósł się całkowicie.Jest to choroba powstająca w zyciu płodowym.Co do basenu to owszem ale najpierw trzeba pewne zreczy przećwiczyć z rehabilitantem, powiedziec mu o basenie i spróbować to dograć.Rezonans i tomograf są dokładniejszymi badaniami od rtg.,które stanowi często rodzaj pierwszej diagnozy bo jest stosunkowo tanie i łatwo dostępne i pozwolą one rozstrzygnąć o ewentualnej wypuklinie.Rtg nie pokazuje tkanek miękkich i gdy jest napisane o zwężonej przestrzeni międzykręgowej to podejrzewa się wypuklinę lub oprzepuklinę .No chyba że ktoś ma praktycznie brak przestrzeni to na bank ma przepuklinę.To że kiedyś nie napisali o spłyconej lordozie wynika jakby ze sposobu ,przyjętego standartu opisu .Przykładowo jezeli ktoś ma nieznacznie pogłębioną lordozę to w leżeniu tyłem podczas rtg. wyjdzie mu OK i prawidłowo podczas leżenia tyłem w takiej sytuacji nie opisuje się stanu lordozy bo faktycznie ona jest patologiczna ale poprzez odpowiednią pozycję uległa "podprostowaniu"i łatwo o pomyłkę .Wtedy wykonuje się rtg . stojąc .No chyba że ktoś ma bardzo pogłębioną lorozę to może leżeć na plecach i opis będzie odpowiadał stanowi zdrowia.Kaszel i katar jeżeli wywoluje bolesność kręgosłupową nie musi oznaczać wypukliny bo objawy mogą pochodzić ze stawów ,ich napiętych torebek ,które jeszcze bardziej napinają się podczas np.kichania poprzez układ mięśniowo-powięziowy.To że Pani kicha stojąc to akurat dobrze(mniejsze ciśnienie oddziałowuje na krążek).Pochylać się prawidłowo należy zawsze a nie tylko po ciężkie przedmioty.Tak jak powiedzmy oczywiste dla osób praworęcznych jest jedzenie zupy trzymając łyżkę w prawej ręce(nawet gdyby byli pod wpływem alkoholu tę czynność kontrolują) to podczas podnoszenia przedmiotu jego masa nie ma znaczenia .Może to być np.długopis wazne jest aby czynność była wykonana prawidłowo bo samo dźwiganie masy ciała moze być wykonane źle.Buty też sznurujemy,zakładamy kucając a nie jak wielu pochylając się.Pewne czynności muszą być automatyczne.Ja pracowałbym z rehabilitantem ale pelnadiagnostyka jest zawsze wskazana a nawet gdyby Pani miała powiedzmy wypuklinę to jest jeszcze duuużo odcieni tej dolegliwości i naprawdę można sobie czesto pomóc.Pytanie czy jak Panią bolało to czy tzw.rozruszanie przynosiło ulgę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymiankowa
Witam! Tak, jak inni zwracam sie z prośbą o poradę. Sytuacja wygląda następująco: miesiąc temu miałam wypadek komunikacyjny - autobus miejski wjechal w tył samochodu (samochód do kasacji). Wieczorem trafiłam do szpitala; wynik mojego rtg odcinka szyjnego: Wysokości trzonów kregów i przestrzeni międzykręgowych prawidłowe. Nie stwierdza się szczelin złamania. Zniesienie fizjologicznej lordozy. z patologiczną kyfozą odcinka C3-C6. Podejrzenie delikatnego przedniego kręgozmyku C4-C5. Zalecono mi noszenie kołnierza (prawie 3 tygodnie), mialam laser - 10 zabiegow, obecnie chodzę na rehabilitację (masaż odcinka szyjnego), wykonuję ćwiczenia izometryczne. Czy zmiany, które powstały są w 100% do odwrócenia? Mam 26 lat, planuje w ciagu najbliżeszego roku ciążę - czy będę odczuwac dodatkowe dolegliwości w związku z kręglosłupem? Póki co, nie widzę żadnej poprawy. Boli szyja, ból promieniuje w dół pleców, do ramion, zdarza się, że drętwieją mi palce. Wiem, że kręgosłup wymaga cierpliwości i czasu, ale co zrobić, aby jak najszybciej powrócić do stanu sprzed wypadku? Czy basen w moim stanie jest wskazany? (jaki styl) Uprzejmnie proszę o odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×