Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pompon

lordoza

Polecane posty

Gość sebas
wiec proszę łopatologicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Kiedy podałem swój zawód (proszę o przypomnienie )?Pańska choroba nie powstała nagle ,powiedzmy w ciągu kilku ostatnich tygodni i to jest pewne bo świadczy o tym treść opisu.Pomijam przy tym wrodzone sprawy ,które bez fizycznego kontaktu wydają się być mało istotne.To ,że ma Pan jakieś niedoskonałości wrodzone nie znaczy ,że muszą być one przyczyną dalszych chorób.Czy tą chorobę czy raczej zespół dolegliwości wykryto dopiero teraz(czyli w ostatnim czasie powiedzmy odległość jednego kwartału)?Jeżeli tak to brak mi słów bo pewne rzeczy powinny byc powiedziane rodzicom po narodzinach.Istnieje wówczas szansa ,że profilaktyka od najmłodszych lat spowolni rozwój choroby.Najprawdopodobniej (tak nieomal zawsze)Pańskie choroby powstały dawno temu i ktoś chyba je zauważył np.szkolna pielęgniarka, lekarz pierwszego kontaktu.Tylko pytanie, co ztym zrobiono?Czy zawsze siedział pan tak jak należy,prawidłowo podnosił ciężar?Myślę że nie ,bo osoby o pewnych cechach chorób robią to po prostu źle.Lekceważą takie uwagi jak, dźwigaj nogami z przysiadu(piszę to jako przykład bo jest on popularny).Co wówczas się dzieje?Łapiemy nieprawidłowy wzorzec ,wielokrotnie powtarzamy i w końcu przyswajamy.staje się on dla nas naturalny chociaż jest nieprawidłowy i rozwija nam chorobę.Na początku jest ona nieznaczna wręcz banalna .W końcu jest tak rozwinięta że wręcz błagamy o pomoc.Zaryzykuję że bolało Pana wcześniej .Kto to zbagatelizował tego nie wiem.Ludzie często w sytuacjach bólowych przyjmują farmaceutyki p-bólowe lub p- zapalne.Ok.Takie coś poprawia samopoczucie i jest to ważne bo prostu nie boli.Tylko że nie likwiduje przyczyny bólu ,uśmierza jedynie pozwalając na dalszy rozwój dolegliwosci.Cóż, znajomi nie zawsze pomagają bo mówią ,że ich też boli,weż sobie Ketonal itp.No i co z tego że ich boli skoro Pana nie musi.Proszę pamiętać ,że mały pożar gasi się łatwiej niż duży.Na wiele rzeczy trzeba odpowiedzieć sobie samemu.Czy zawsze wszystko dobrze robiłem,czy poszedłem na rehabilitację a nie wykręciłem się brakiem czasu lub chęci.Czy nie olewałem gimnastyki korekcyjnej w szkole?Na stronie 7 pewna kobieta pisze, że mama nie powiedziała jej o istniejących chorobach.To na co ona liczyła ,na cud wyzdrowienia?Dobra do rzeczy.Opinia neurologa zawiera ważną informację :nie ma ubytków neurologicznych i bardzo dobrze.Możliwe, że lekarz pierwszego kontaktu chciał to wiedzieć.Teraz wysoko wyspecjalizowana rehabilitacja.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iowa2
Witam! Odebrałam dziś wynik badania radiologicznego: Zdj. kręgosłupa odc. L-S wykazuje lewowypukłą skoliozę z rotacją osiową. Krąg L5 o przejściowej budowie z dodatkowym stawem po stronie lewej. Pogłębienie fizj. lordozy oś sacrum acutum. Zmiany przeciążeniowe w stawach międzykręgowych. Będę bardzo wdzięczna za analizę wyników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Lordozy
cyt.: znajoma powiedziala mi że nie powinienem wykonawyć ćwiczen na mięśnie pleców ponieważ może to poglębić lordozę, to prawda? Czy w ogóle przy lordozie może to być szkodliwe Zzalecila mi jedynie ćwiczenia mięśni brzucha. komentarz: i bardzo słuszna uwaga. Należy wzmacniać poprzez ćwiczenia te mięśnie, które będą prostować kręgosłup a nie jeszcze bardziej wyginać. Zatem gro ćwiczeń, to ćwiczenia mm brzucha. Oprócz ćwiczeń typowo przeciw lordozie zaleciłbym równolegle pływanie dla odciążenia wszelkich stawów i wzmocnienia wszystkich mięśni. Oprócz ćwiczeń ważne są jeszcze inne warunki jak: prawidłowe odżywianie, higiena, nastawienie psychiczne etc. Zatem polecam www.vademecum.zdrowia.prv.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Do lordozy.W którym podręczniku do anatomii ,kinezyterapii ,rehabilitacji itd. natknąłeś się na ruch opisany jako wyginanie.Otóż mam kilka książek przed sobą i w żadnej nie ma takiego słowa.Jest trochę inne ,mianowicie zginanie.Dla pełnej informacji mm .brzucha właśnie zginają tułów a nie prostują.Jeżeli twierdzisz inaczej to może rozwiążemy spór powołując się np. na "Anatomię człowieka" tom 1 Mięśnie autorstwa Bochenka.To taki standart wiedzy medycznej.Proponuję powoływać się na konkretny mięsień z podaniem rozdziału,numeru strony oraz wydania.Walnąłeś bzdurę bo jeżeli gro ćwiczeń to ćwiczenia mm brzucha ,czyli trzeba je wzmocnić.to są to właśnie mm zginające a nie prostujące kręgosłup.W odcinku lędźwiowym kręgosłup jest prostowany przez PROSTOWNIKI np.biodrowo-żebrowy.a nie przez zginacze.Pływanie którym stylem bo nie piszesz ,nurkowanie też?Wzmacniać mięśnie które są nadmiernie napięte?No super.Tak właśnie tworzy się kaleki.Pacjent pyta co ma robić i jak zacznie stosować się do takich porad to w najlepszym wypadku się zniechęci.A słyszałeś o kompensacyjnej hipermobilności czyli wręcz poprzez niewłaściwe ćwiczenia pogłębianiu wady aż do uzyskania stanu niemożliwego do wyleczenia.Doradzasz odróżnienie laikowi ruchu wyprostu kd w stawie biodrowym od kompensacyjnego wygięcia w odc. lędźwiowym podczas gdy udzielasz rad bez umiejętności odróżnienia zginaczy od prostowników czyli elementarnej wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Przejściowa budowa L5 to taka niedoskonałośc rozwojowa ale bardziej chodzi o ten dodatkowy staw ,który może wręcz ograniczać ruchy rotacji z jednej oraztworzyć ndruchomość z drugiej strony powodując tym samym skoliozę.Zależy gdzie dokładnie jest i jaki jest ale tutaj wymagana jest wysoka precyzja.Nie piszesz czy jego budowa jest (oprócz dodatkowego stawu)symetryczna.Pogłębiona lordoza to jakby za bardzo wygięty łuk lub jak wolisz banan(to tak obrazowo).Jeżeli u zdrowego w odc. lędźwiowym kręgosłup powinien być wygięty jak leżący swobodnie łuk to Twój jest taki jak łuk się naciągnie.Os sacrum acutum to kość krzyżowa pozioma czyli nadmiernie pochylona.Zmiany przeciążeniowe to rezultat pogłębionej lordozy .Zdięcie było robione w leżeniu tyłem?Czy ze stawami biodrowymi wszystko ok np.wrodzona dysplazja ,owszem leczona ale może nie dało się uzyskać więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
odwiedziłem to całe vademecum.Tyle informacji co w każdej gazecie .Weź się do ksiąek i ucz się albo naucz czytać ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huzia
WITAM Poszłam z córką 14 lat do lekarza bo się garbi ten bez żadnych badań skierował ją na masaż stwierdzając wadę postawy.A podczas tego masażu pani rehabilitantka powiedziała że córka ma lordozę.Po tym co tutaj przeczytałam jestem przerażona.Na to skrzywienie na plecach w okolicy lędżwiowej zwróciłam uwagę jakieś 5 lat temu poszłam do lekarza zrobiłam prześwietlenie a ten stwierdził ze to taka uroda i nic się z tym nie da zrobić.Bardzo proszę o radę do jakiego lekarza mam iść i od jakich badań zacząć.Czy w ogóle da się z tym coś jeszcze zrobić? Córka nie skarży się na żadne bóle,jako dziecko miała naderwaną nóżkę przy porodzie do 9 miesięcy była w szynie ortopedycznej czy to może mieć jakiś związek z obecnym stanem? Na moje oko wada jest dość poważna tak że nie może ubrać żadnej spódniczki bo jej sterczy na pupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sebastian21
Witam Mam 21 lat i ostatnio mam straszny ból w okolicy górnej części kręgosłupa promieniujący do lewej łopatki i również drętwieje mi lewa ręka byłem dzisiaj na RTG kręgosłupa i na opisie mam niecałkowite spojenie łuku kręgu s1 czy zgłosić się do specjalisty ? Jak można to wyleczyć i czy w ogóle trzeba? Z góry dziękuję za odpowiedz Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Lordozę lędźwiową powinien mieć każdy człowiek i taka jest fizjologia.Rehabilitantka określiła stan zdrowia mało precyzjnie lub została żle zrozumiana.To,że córka się garbi spotyka się w dwóch stanach określanych jako 1.plecy wklęsło-wypukłe lub 2.plecy okrągłe.Przypadek 1. to stan wiążący się z pogłębioną lordozą ale 2. już nie.Ten drugi stan to bardzo często choroba scheuermanna i wówczas w obrazie klinicznym lordoza wydaje się być pogłębiona ale tak naprawdę jest płaska(zniesiona ,spłaszczona, stosuje się różne synonimy)Naderwana nóżka to prawdopodobnie dysplazja stawu biodrowego.U dziecka z dysplazją ,znacznie częstszą z nieznanych przyczyn u dziewczynek,naderwać nóżkę jest niebywale łatwo, ona właściwie wręcz "sama wychodzi" bo nie jest prawidłowo osadzona.Taka "wada" może mieć związek z obecnym stanem ale możliwe ,że udało się córkę wyleczyć otopedycznie a pozostał problem braku równowagi mięśniowej, który nie wyleczony rozwinie się.Dziś jej nic mie dolega,ale chodzi o prewencyjne działania na przyszłość.Proszę przytoczyć opis rtg.Ważny jest także kąt pochylenia miednicy.Możliwe że niestety nie da sie córki wyleczyć ale ćwiczenia pozwolą spowolnić chorobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka_K.
Panie Jacku! Witam Pana bardzo serdecznie i proszę o chwilę uwagi nad moim przypadkiem, jeśli znajdzie Pan oczywiście czas. Mam 24 lata, brak aktywności fizycznej ze wzgledu innych problemów zdrowotnych. Mój problem dotyczy bólu w okolicy tego ostatniego, wystającego kręgu szyjnego (swoją drogą wystaje on u mnie bardziej, niż u innych), ból promieniuje trochę ponad tę krąg, na kark, jednak bardziej rozchodzi się w dół i na boki, szczególnie na prawą stronę. Jest rozlany, wygląda na ból mięśni. Pojawia się, gdy posiedzę i popracuję trochę przed komputerem. Wówczas pierwsze ruchy szyją są troszkę bolesne, bo ból się rozlewa, tak jakby mięśnie się zastały, ale sama uciskam, masuje to miejsce, odejdę, położę się i ból znika. Kiedyś, gdy miałam 16 lat, gdy spędziłam już naprawdę cały dzień przed komputerem, wówczas taki ból pojawiał się na wieczór, jednak po położeniu się przechodził. Teraz latem dopadła mnie taka sytuacja, że każda 30 minutowa próba pracy z komputerem kończyła się takim bólem, trwało to ok. 2 tygodni i przeszło, teraz pojawiło się znów. Mięśnie mam napięte w tym miejscu, nie czuję jednak żadnego mrowienia, drętwienia, raz miałam wrażenie, że mam trochę znieczuloną prawą stronę szyi, ale możliwe, że to tylko moje przewrażliwienie (jestem osobą bardzo stresującą), ból póki co też nie promieniuje nigdzie, czasem boli mnie prawa ręka w łokciu, ale to inny ból, jakby reumatyczny. Poradziłam się jednego fizjoterapeuty, jego odpowiedź (bez oglądania mnie) brzmiała tak, cytuję: "dolegliwosc niewatpliwie ma zwiazek z pozycja. ustawienie glowy i szyi podczas pracy przy komputerze sprzyja przsunieciom dysku ktory wchodzac w konflikt z opona twarda, rdzeniem kregowym czy korzeniem nerwowym moze dawac opisane przez Ciebie dolegliwosci. mrowienia/dretwienia w pewnym stopniu moga to potwierdzac. fakt ze mozesz w dosc prosty sposob wplynac na bol i nie manifestuje sie on w jakichs zlosliwych i dlugotrwalych formach swiadczy ze najwyzszy czas zajac sie swoim kregoslupem - traktuj to jako ostatnie ostrzezenie!!! niewiadomo czy jutro nie siadziesz do komputera i bol nie powedruje np do lokcia czy dloni - a to juz znacznie powazniesza sprawa. " Nie chcę podważać jego słów, jestem laikiem, ale dużo na ten temat czytałam i rozumiem, co napisał, jednak wiem, że w takich przypadkach warto odwiedzić 5 lekarzy i 5 fizjoterapeutów, dlatego pomyślałam, że zapytam o zdanie Pana, człowieka z niesłychaną wiedzą - czy to faktycznie wskazuje na dyskopatię? Czy to nie mogą być zwyczajne bóle mięśni? Ja wiem, że tego nie da się stwierdzić w ten sposób, ale na pewno ma Pan jakieś przypuszczenia, sugestie... Myślę o zrobieniu rezonansu, odwiedzę oczywiście lekarzy, ale jaka nasza służba zdrowia jest każdy wie, lekarzy i rehabilitantów mamy dobrych, ale niestety PAństwo utrudnia nam dostęp do nich :( Dlatego dostanę się dopiero po Nowym Roku, dlatego chciałabym wiedzieć, czego mogę się spodziewać... Z góry bardzo Panu dziękuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Proszę zrobić badania,na początek może wystarczyć rtg(jakby ktoś nie chciał dać skierowania na rtg i mr to rtg zrobić bez skierowania za kasę bo jest dużo tańsze).Fizjoterapeuta być może trochę postraszył ale niestety miał dużo racji.Takie coś nosi nazwę przewlekłego przeciążenia i rozwala kręgosłup równie skutecznie jak uraz.Jest przy tym bardzo niebezpieczne bo początek jest bagatelizowany (trochę pomasowałam to przeszło) ale finał nie jest przyjemny.Jak napiszą coś związanego z lordozą to odpowiem.Aktywność fizyczna to nie tylko bieganie ,pływanie itp. to również ćwiczenia izometryczne co do których właściwie nie ma przeciwwskazań.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Bo zapomniałem.Należy prosto siedzieć ,pomocne może być krzesło typu klęcznik (Habys coś takiego ma ale nie tylko oni)lub inne rozwiązanie.Ale proszą zacząć od diagnostyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morenojr
Do Pana Jackapb Witam Mialem niedawno ( w sierpniu tego roku) przykry wypadek na siłowni. Podczas dzwigniecia hantli ze stojaka poczułem ból w odcinku lędzwiowym ,ktory pozniej przeobraził sie w mega ból. Leżałem nawet z tego pwodou w szpitalu 6 dni. W szpitalu mialem robione zdjęcie RTG , które wykazało tylko niepełne spojenie łuku S1(uslyszalem wtedy ze to wada wrodzona i nie to jest przyczyną mojego bolu) Wg lekarzy to było naderwanie miesnia i powinno przejsc po 3 tygodniach. Nie przeszło , udałem sie do fizjoterapeuty. Zalecił ciwczenia wzmacniajace kregosłup. Ćwiczyłem i uczyłem sie tzw. stabilizacji głebokiej, troche mi ulżyło jednak nie do konca. Byłem takze u ortopedy , tez stwerdził ze to cos z miesniami i zalecił basen i tyle , mam sie do niego zgłosić za jakiś , ostatnio bole sie nasiliły w tym odcinku lędzwiowym. Dzis bylem u lekarza pierwszego kontaktu , który jest specjalistą od chorób wewnętrznychi ten stwierdził ze to wina tego niespojenia łuku S1 , i że tego nie mozna wyleczyć . Bardzo mnie to zmartwiło. 5 miesiecy rehabilitacji na nic i jeszcze wyszlo na to ze diagnoza byla zla od samego początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morenojr
Ból występuje w odcinku ledzwiowym z lewej strony , odczuwam wtedy napięcie miesni prostownikó grzbietu , jak jest gorzej to ból wystepuje także niżej i przenosi sie jakby bardziej na srodek. Bralem mydocalm na rozluznieie i ketonal gdy mocno bolało. Najgorsza jest niepewność czy kiedyś będzie dobrze. Ból wystepujem 24/7 i juz zaczynam zapominac jak to było bez niego.Prosze o porade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morenojr
dodam ze w szpitalu mialem także badanie neurologiczne , lekarz neurolog nie zauważył nic niepokojącego. Badanie to miałem powtózone miesiąc po wyjsciu ze szpitala , na ktorym także nie było powodu do niepojou wg neurologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Przepraszam za oczekiwanie(narty).Proszę zrozumieć ,że tematem tego forum jest lordoza a nie np.rozszczep kręgosłupa.Ja po prostu nie mam czasu,mam również własne zycie,aby odpisywać na wszelkie bolączki.Ale dobra.Rozszczep jest istotnie wada wrodzoną,trochę szkoda,że wykryty tak późno.Może on przybierać wręcz biegunowo odmienne formy od bardzo nieznacznej ,gdzie nie robi się właściwie nic (oprócz oczywiście pewnej profilaktyki w tym swiadomości pacjenta o istniejącej chorobie,wypracowaniu wzorców ruchowych )do bardzo,bardzo ciężkich stanów.Faktem jest,że szpital ale także lekarz pierwszego kontaktu mogą mieć rację ,bo ból mógł pojawić się mimo istniejącej"wady"ale nie pozostawać z nią w związku.Czy na pewno na opisie rtg było napisane :niepełne spojenie łuku kręgu(czyli rozszczep)oprócz tego odc. lędźwiowy,krzyżowy oraz stawy krzyzowo biodrowe bez zmian.Lordoza lędźwiowa fizjologiczna.Koniec opisu.Dobrze ,że nie ma ubytków neurologicznych,ale to naprawdę nie świadczy o braku np.wypukliny.Proszę wykonać diagnostykę np.tomograf(jest dokładniejszy od zwykłego rtg)i z takim badaniem pójść na rehabilitację.Nie wiem czy ten fizjoterapeuta sprawdził ruchomość każdego kręgu.Zalecono basen ,ale czy styl też?Niesiony ciekawością muszę spytać:czy ćwiczono mięśnie dna miednicy ,jak to robiono,czy potrafi pan wyodrębnić skurcz mięsnia łonowo-odbytniczego lub odbytniczo -guzicznego albo czy potrafi pan napiąć cały ten mięsień przez 10 sek.,powtórzyć to 10 razy,ALE bez napinania pośladków bo to powszechna strategia zastępcza.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Na razie proszę spać na zdrowym boku ,z nogami lekko zgiętymi w stawach kolanowych i biodrowych oraz pomiędzy uda włożyć poduszkę.Powinno przynieść ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka_K.
Panie Jacku, pisałam do Pana już wcześniej odnośnie bóli odcinka szyjnego. Zrobiłam na własny koszt niestety rezonans magnetyczny i w wyniku pada magiczne słowo: lordoza :) Oto wynik: Lordoza szyjna zniesiona. Krążki międzykręgowe niezmienione. Brak ucisku struktur nerwowych. Kształt i sygnał kręgów niezmieniony. Rdzeń kręgowy normosygnałowy, niezmieniony. Czyli dyskopatia to chyba nie jest. Dodam, że pół roku temu miałam bóle odcinka ledźwiowego, całkiem inne, niż te w odcinku szyjnym, wynik był - spłycona lordoza lędźwiowa i zwężona przestrzeń L5-S1. Teraz czekam na rezonans tego odcinka, lecz już na skierowanie. Od kilku dni znów bóle w tym odcinku wróciły. Zastanawiam się czy mogę być spowodowane tą spłyconą lordozą, czy może tam już jednak dyskopatia jest? Są następujące: ból pojawia się w krzyżu, bardzo nisko, jak źle stąpne, wstanę z łóżka lub idę.. jest to 30 sec ból, który na chwilę paraliżuję i przechodzi. Tak samo jak leżę bądź siedzę i wstaję to w tym momencie w prawej stopie mam takie lekkie igiełki, które też trwają nie więcej, niż 30 sec. Bóle też są raczej po prawej stronie w krzyżu. Czy zmiana pozycji może powodować chwilowy ucisk dysku na nerw, czy może objaw charakterystyczny jest dla innego schorzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka_K.
i jeszcze jedno, co oznacza stwierdzenie "rdzeń kręgowy normosygnałowy"? Czy to tylko w tym odcinku szyjnym, czy to wskazuje na cały kręgosłup, że nie ma raczej nigdzie ucisku dysku, tzn. wypukliny bądź przepukliny, na nerw? Chociaż te bóle w krzyżu wróciły kilka dni po tym badaniu rezonansu, więc to chyba na nic nie wskazuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Zarówno szyja jak i odc.lędźwiowy nie mają fizjologicznej krzywizny tzw.lordozy.Ludzki kręgosłup powinien być odpowiednio "powyginany" a Pani jest prosty.Tłumacząc inaczej ma być jak banan skierowany wypukłością do przodu a ten,który został opisany jest prosty niczym kij.Rezonans był bez tzw.kontrastu a normosygnałowy oznacza że nie ma Pani np.stwardnienia rozsianego.Szyja oprócz tej zniesionej lordozy jest niezła a na pewno nie ma jakiś zmian strukturalnych czyli nieuleczalnych.Tylko prosiłbym o rozpoczęcie leczenia i wytworzenie lordozy bo za jakiś czas może pojawić się komunikat np.zwężone przestrzenie,osteofity itd i bedzie to następstwem braku krzywizn.Czu aby na pewno ból karku to ból szyji bo ,co jest częste, to może być piersiówka w okolicy połączenia szyjno-piersiowego .A pomiędzy łopatkami nigdy nie bolało?Lędźwiówka jest trochę gorsza i proszę poczekać na rozsztrzygnięcie L5-S1.To może być dyskopatia ale jezeli jest mała to nie trzeba demonizować ,to zależy jaka jest(jeżeli jest)i bardzo dokładnie gdzie tzn.czy do tyłu czy nieco w bok.Moze to być ucisk nerwu ale także coś z tzw.małymi stawami,możliwości jest wiele.Niektóre wypukliny udaje się cofnąć ale bardzo ważne będzie odtworzenie krzywizn bo bez tego stan może się pogłębić ze względu na wadliwie przenoszone obciążenie.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka_K.
Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Na rezonansie (mam zdjęcia na płytce) połączenie piersiówki z odcinkiem szyjnym jest chyba widoczne i mam nadzieję, że lekarz-radiolog, gdyby coś było nie tak, wspomniałby o tym, chociaż nigdy nic nie wiadomo. Między łopatkami bólu nigdy nie odczuwałam. Poczekam na badanie odcinka lędźwiowego (dopiero za 1,5 miesiące) i z kompletem badań udam się na rehabilitację. W lędźwiowym odcinku spodziewam się raczej dyskopatii, przynajmniej tak wynikało z słów jednego rehabilitanta, który tłumaczył mi, że skoro bóle pojawiają się chwilowo, pod wpływem jakichś ruchów to znaczy to, że dysk się przesuwa i uciska na nerw. Swoją drogą nie zrozumiałam, czy zdrowy dysk też się może tak przesuwać i doprowadzać do bólu, czy też tylko chory, z wypuklinami, przepuklinami. Cóż, nawet jeśli to dyskopatia, to sama sobie na to zapracowałam. Drodzy Państwo! Ćwiczcie, póki nie jest za późno.... pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Tak już dla pełnego obrazu to tzw.dysk się nie przesuwa i nie wypada a tworzy się na nim wybrzuszenie (wypuklina)a jeżeli wypuklina pęknie to mówimy o przepuklinie.Dyskopatia ,jeżeli jest,nie oznacza "wyroku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yaya47
Szanowny Panie, jestem pod wrażeniem pana wiedzy i ogromnej cierplwości. Może i mnie pac coś doradzi. Mam zniesioną lordozę szyjną, zwężenie przestrzeni kręgowej pomiędzy 4,5 i 6 kregiem i dolegliwości w postaci ogromnego napęcia mięśniowego , szczególnie prawej strony, bóle głowy, pogorszenie wzroku, zawroty głowy (niskie ciśnienie) i ogólnie czuję się do d..py. Może mi pan podpowiedzieć jakie ćwiczenia mam robić żeby ulżyć mojej niedoli. Czasami zakładam kołnierz Szanca i czuję wtedy poprawę, czasami robię świecowanie uszu, ale nie robię nić systematycznie, wiem , że to nie najlepiej o mnie świadczy, ale może kilka rad i wtedy zrobię sobie miesiąc dbania o siebie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa lata temu zgłaszałam do lekarza potworny ból łydek i okolicy lędziwiowej w końcu uzyskałam skierowanie na RM i okazało się że mam na poziomie L5S1 centralne wypuklenie, na poziomie L4L5 centralno-prawoboczna tylna przepuklina bardzo boli mnie prawy pośladek biodro kolano i zaczyna boleć pięta.Mam potworne przykurcze stóp-dokładnie między piętą a palcami.Cały czas jestem pochylona do przodu i nagle zaczęło się dwa miesiące temu bóle potylicy, karku, między łopatkami, potworne bóle głowy zaburzenia widzenia- wylewy do oka, nudności i dalej przykurcze dłoni przy kciukach ból prawego barku, przy kaszlu kichaniu nie do wytrzymania . Wynik prześwietlenia -zniesiona lordoza jak mogę sobie pomóc rechabilitacje nic nie dają jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
Zniesiona lordoza doprowadza zawsze do zwężenia przestrzeni międzykręgowych czyli do obniżenia wysokości krążków.Bóle głowy ,zawroty ,pogorszenie wzroku i słuchu(bo tylko tak mogę wytłumaczyć świecowanie)oraz często zaburzenia połykania występują zazwyczaj przy ucisku tętnicy kręgowej oraz pnia współczulnego w obrębie szyji.Ucisk mogą powodować takie czynniki: niestabilność połączenia czaszkowo -kręgosłupowego,zaburzenia osi,przemieszczenie kręgów względem siebie oraz zweżenia tętnicy przez przerost do boku wyrostków haczykowatych kręgów C4 do C7.Najczęściej jest to kombinacja tych czynników.Opisane objawy wymagają diagnostyki ze strony wielu specjalistów.Pytanie czy zawroty są długotrwałe i towarzyszą im wymioty?Ustawienie głowy w zgięciu jak napisano przynosi ulgę ale podczas stosowania kołnierza ulegają osłabieniu mięśnie,które należy wzmacniać izometrycznie cały czas podczas jego stosowania.Proszę nie próbować niczego na własną rękę .Miesiąc to zdecydowanie za krótko na ćwiczenia bo można usłyszeć :rehabilitacja wieloletnia.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacekpb
No cóż.Kręgosłup jest jaki jest i bardzo trudno będzie sobie pomóc.Wypuklina nie zawsze jest do cofnięcia a przepuklina do tzw.zrostu.Jezeli nie było urazu (to tak naprawdę rzadsza przyczyna) to dolegliwości są rezultatem wieloletnich zaniedbań w tym przewlekłego przeciążenia jakie wywołała zniesiona lordoza lędźwiowa(nie piszesz o niej ale jest tam na 100%).Jeżeli fizjoterapia sprowadza się tylko do fizykoterapii czyli tych prądów ,magnesów,krio itd.to na razie jest obliczona na ustąpienie objawów przy czym jeżeli nie jest połączona ze wskazówkami życia codziennego(należy ich BEZWZGLĘDNIE przestrzegać)moze nie przynieść efektu.Chodzi o takie czynności jak poruszanie się(precyzując o jego sposób i jak sobie pomóc aby nie szkodzić) oddawanie stolca(to naprawdę bardzo ważne ale bagatelizowane )unikanie kaszlu i dlaczego,golenie się,mycie zębów,odkurzanie itd.Instruktarz jest indywidualny i poprzedza go wykład z anatomii.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za odpowiedż!Chciałabym wiedzieć co Pan myśli na temat tzw.zabiegu nukleoplastyki przepukliny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy do zrostu przepukliny można doprowadzić poprzez prawidłowo prowadzoną rechabilitację i odpowiednie ćwiczenia czy raczej chodzi tu o zabieg chirurgiczny? Pan jest jedyną osobą od której dowiaduję się że przepuklina może się zrosnąć !jak pytałam lekarzy to każdy kręcił przecząco głową i mówił że to się nie cofa i nie zrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×