Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

oczywiście Asik cały czas trzymam za Ciebie kciuki :-) objawów to Ty się nie doszukuj bo objawy wczesnej ciąży to są dokładnie takie same jak by miała nadejść @ tak więc Asik poprostu czekaj i nic na siłe nie wypatruj poprostu co ma być to będzie a jestem pewna że niedługo bedziesz cieszyć się mała fasolką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane dziewczatka :) Alez się stęskniłam za Wami :) Nadrobiłam zaległości i witam nową koleżankę :) Ja mam -letniego brata na sprzedaż :) Jagula i reniol trzymam kciuki, za Was wszystkie trzymam kciuki :) My zaczynamy od nowa, przyszły mi już testy owulacyjne, które zamierzam robić od 8 marca. Mam nadzieje, że sie tym razem nam uda (wami i mi :) ) Dziś się pobawiłam z rocznym synkiem bratowej, fajny brzdąc, tez chce mieć takiego :) Dotykałam brzusia kolezanki i wchłonełam fluidki ciążiwe i postanowiałm że sie podziele uwaga wysyłam, świerzutkie, niedawno wymacane :) ...................................................................................................................................>>>>>>> Nie marudzić i łapac :) Sabcial pocipaj na te bociany, niech zbieraja swoje kupry i pióra z Karaibów i wracają do Polski. Ale i tak mam strasznego dylemata, bo ja za rok we wrzesniu powinnam zacząć staż, i muszę go zacząć, bo je4dna pensyjka na dwoje to za mało, i jak nie zajdę teraz ani w kietniu a np. w maju to będę z małym (ą) najwyżej 6 miesiecy, i co z kim ja takie maleństwo zostawie. Błagam dziewczatka podniescie mnie na duchu bo upadam. Już miałam taką jazdę, ze może wogóle zrezygnować i starać sie po stażu, ale to bedzie za 2 lata, przeciez ja ocipieje do tego czasu. Ale na razie postanowiłam, że próbujemy, może się a nuż uda :) Ja też uwielbiam ten topik, na inne wchodze tak na chwilke ale ten jeste dla mnie najlepszy i nigdzie nie jeste fajniej :) Bo Wy takie super jesteście i z Wami mi sie gada najlepiej. Pozdrawiam i oczywiście pojawię się tu jeszcze :) Miułego poppołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj misiaczkowa, dobrze że jesteś:) Ja myślę, że nie powinnaś odkładać starań bo pomyśl zawsze może Ci coś stanąc na drodze. Teraz staż a później praca, a tak będzie już miałą odchowane dziecko jak np. pójdziesz do pracy. Pewnie też bym się zastanawiała na twoim miejscu ale tak naprawdę to pomyśl po co? Jak to nie dasz rady? w takich sytuacjach kobieta zawsze potrafi znaleźć jak najlepsze rozwiązanie i będziesz miałą czas jak się do tego wszystkiego przygotować:) Takie jest moje zdanie. A bociany zaczynają nas naprawdę odwiedzać, teraz reniol musi nam tylko potowerdzić:D Złapałam fluidki i mam nadzieję, że pomogą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny...no brak mi słów-jesteście po prostu KOCHANE!!! byłabym niesamowicie szczęśliwa,ale raczej wątpię,że to ciąża,tak jak pisałam,w czasie starań byliśmy oboje bardzo zestresowani,raczej plemniczki chyba nie były zbyt ochoczo nastawione do podróży...no i to chyba niemożliwe....,ale oczywiście nadzieję malutką ciągle mam...:) niestety-dziś rano mierzyłam temp i mam 36,8,a wczoraj gina mi powiedziała,że zazwyczaj temp.w czasie całej ciąży jest powyżej 37,więc to kolejny dowód,że RACZEJ się nie udało:( wiem oczywiście,że odwszsytkiego są wyjątki,ale natura wyjątków jest taka,że pojawiają się bardzo rzadko,więc niby dlaczego miałoby to się wydarzyć właśnie w moim przypadku??? tak czy siak-podchodzę do wszystkiego baaardzo sceptycznie:)do @ mam jeszcze ok 6 dni,więc wszystko może się zdarzyć... no chyba faktycznie miałam pecha do poprzednich gin.,bo nikt mi w życiu cytologii nie robił,nikt mi nic tak dokładnie nie wytłumaczył itp. Zawsze np. myślałam,że przeziębienie może przeszkodzić w staraniach,albo grzybica pochwy,albo coś takiego-a ona mi powiedziała-ZDECYDOWANIE NIE!!! Jak dojdzie do zapłodnienia to coś takiego nie może go zlikwidować! No i właściwie to tak na zdrowy rozum prawda-bo inaczej to by już chyba gatunku ludzkiego dawno na świecie nie było:) No i oczywiście PSYCHIKA!!!najważniejsze!!! dość o mnie-porozmawiajmy o was (Johny Bravo) witaj misiaczkowa!!!dobrze że do nas wróciłaś!jak się trzymasz w ZG??? u innych chyba starania w pełni,co? jakie piękne słonko na nas zerka!!! a może boćki przylecą do nas LOT-em???mogę jakiejś wydajnej parce zafundować bilecik,byleby tylko przyniosła mi ...szczęście:) 🌼 (ale litania....sorry....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera,zapomniałam misiaczkowa-ja też mam podobny problem...po studiach przydałoby się zdobyć pracę,bo na nas dwoje z pensji męża wystarcza,ale utrzymujemy się jeszcze z emerytury babci,która ma 86 prawie lat,więc właściwie nie wiadomo ile jeszcze będzie z nami,no i z mojej renty którą mi zabiorą po skończeniu studiów,więc snalezienie rpacy byłoby wskazane,ale myślę,jak julk_a-dasz sobie ze wszystkim radę-wszystkie sobie damy radę,przecież chyba dość często zdarza się,że kobieta łączy pracę z wychowywaniem dzieci,i sobie z tym radzi,myślę,że jesteśmy na to choć troszkę \"zaprogramowane\" przesyłam przedwiosennego 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagula
Hej dziewczynki! Witam nową koleżanke kicie i stałe bywalczynie tego cudnego topiku. Renolku super,trzymam kciuki! Ja usłyszałam to samo od mojego gina i jak narazie @ nie przyszła chociaż wczoraj miałam strasznego doła bo bardzo mnie bolał dół brzucha i już myślałam,że jak się rano obudze to będzie niespodzianka. Trzymam kciuki za nas wszystkie. Oby ta tabelka II była do końca marca wypełniona przez nas wszystkie. Misiaczkowa może chcesz zamienić brata na wzdychającą ,zakochaną siostre przy,której dostaje chopla jak chłopak nie dzwoni.A tak w ogóle to musisz zajść w ciąże i to bez wykrętów jakimś starzem. Nic się nie bój poradzisz sobie ze wszystkim . A co do tej temperaturki renolku to jak byłam w szpitalu to nie przekroczyła 37,0. Cały czas miałam 36,9 ,koleżanki miały podobną albo nawet niższą a za niedługo będą rodzić. Także tym się nie martw w ogóle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jagulka-to jesteś kolejną osobą,dzięki której uśmiech mi się pojawia na twarzy:))) serdeczne dzięki za to co napisałaś:))) choć oczywiście sceptycyzm u mnie przeważa... ;) no ciekawe... teraz boję się też o utrzymanie ciąży (nie wiem czy teraz jestem,w każdym razie jak będę) bo gina mi powiedziała o tej małej macicy,i jak dostanę @ to od 15 dnia cyklu mam brać raz dzienie duphaston-podobno może zmniejszyć bóle,a jak nie przyjdzie @ to brac 3x1.No więc ja już sobie ułożyłam oczywiście teorię do zamartwiania się: jeśli teraz się udało,a ja o tym jeszcze nie wiem,to może ciąża nie przetrwa,więc może już teraz powinnam brać??? nie wiem....może przez tą macice i przez to,że nic o duphastonie nie wiedziałam,to może ja już byłam w ciąży,tylko szybko poroniłam?wszystko możliwe.... w każdym razie-na razie czekam cierpliwie w miarę....) w przyszłym tygodniu wszystko się okarze... pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniolku, bedzie dobrze, nie martw się, wiem co przezywasz, a ja miałam w dniu okresu 37 i co dostalam okres. nie ma co tak ślepo patrzyc na te temperaturki. Ja juz nie mam zamiaru mierzyc i tyle. Mam to gdzieś, teraz tylko testy owu i mam nadzieje, że się uda, bo kupiam ich aż 12. Zawzięłam się :) Z tą kasą to zawsze są problemy. A co w przyszłości bede miała ich za duzo?? Co prawda to prawda. wymyśliłam, że jak dostanę becikowe i z ubezpieczania i poligonowe to część z tycg pioeniędzy odłożę z na kazdy misiąc będe dokładała po 200 zł. wtedy starczy :D Mąż na mnie krzyczy, że za dużo siedze w Internecie. Co on wie :D Jak że bym mogła to nie zagladać, chyba bym nie wytrzylmała, bo bardzo mnie podnosocie na duchu i wspieracie, i wiem, ze czasem i wam pomagam. Z czego się jeszcze berdziej cieszę :D Życzę miłego wieczorku :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcial
witaj misiaczkowa, fajnie, że jesteś i byłaś i będziesz tu z Nami. Powiem Ci, że decyzja o dziecku jest trudna zawsze, ale nie odkladaj bo po pierwsze nic nie zastapi Ci tak wspaniałaej miłości którą obdaży Cię ten maluszek dla niego będziesz najwazniejsza a szczerze Ci powiem zawsze coś stoi na przeszkodzie i nie ma optymalnego czasu na dziecko nigdy nie wierze, że ktoś to sobie super poukłada ja decyzje odkładałam bo praca najwazniejsza bo nie teraz bo za rok bo w grudniu a jak się zdecydowałam to jakoś jakby Bóg mnie pokarał i nie umie zajść. Takie to zycie nie łatwe ale wierze i staram się byc optymiską bo takim ludziom łatwiej na świecie. Ten Topik jest super jak czytam inne to czasem myśle jak ludzie moga się obrażać nie znając siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa-ja też od przyszłego cyklu chrzanię mierzenie!nawet się dobrze złożyło,bo termometr mi spadł,i chyba coś źle pokazuje,a normalny gdzieś schowam...pierniczę! coś mnie neistety przed chwilką zakłuło,więc chyba będzie jednak@-nieważne-zobaczymy-co będzie to będzie:) również życzę miłego wieczoru i udanego weekendu!!! :) no a topik jest super-bardzo pomaga w nie-dołowaniu się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) wpadłam poczytać :D misiaczkowa ❤️ hello:D:D ale musze spadać :( bo padam na dziób a rano na 7.30 do pracy do 20.00 i w niedziele też kocham moją pracę ale minus to, to wstawanie brrr :O jak ja kocham spać :) dobranoc :) 🌻❤️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcial
reniolku, nic się nie martw będzie co będzie, nic na siłę, musisz byc dobrej myśli, ja trzymam za Ciebie kciuki! dziś mnie tez coś zakuło przez mopment w lewym jajniku, co to może być? Chyba nie miałam owulacji w tym miesiącu nic mnie nie bolało i nie było śluzu, więc skąd ten nagły krótki ból, a będę miała dopiero 10.03, na nic nie licze wiem, ze dostanę@. nie chce już sie dołować - czekam ale staram się tego nie ponaglać. Miłej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sabcial-dzięki za słowa otuchy:)ja za Ciebie i za nas wszystkie też bardzo trzymam kciuki:) angela-ja nienawidzę wstawać rano!!!BAAARDZO,więc trzymaj się jakoś,strasznie długo w tej robocie-wytrwała z Ciebie kobitka:) misiaczkowa,co jeszcze słychać??? ja lecę zaraz do wyrka,bólu gardła nie mogę wygonić,a boli cholernie:((( oby było lepiej!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia 76
Ja czekam z niecierpliwością do @ to niby jutro.Ale zawsze jakaś nadzieja jest... Na dziecko nie ma dobrej pory, nigdy, zawsze się znajdzie jakieś ale.Dlatego lepiej nie planować a działać a i tak wszystko się jakoś ułoży.Misiaczkowa od myślenia to tylko głowa Cie rozboli :) Reniol na gardło stosuje paskudne ziółka do płukania. 1 torebka rumianku +szałwia+mięta.Letnie nie ciepłe. I troche mniej boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w piękny dzionek, u mnie jest bardzo ładna pogoda, świeci słoneczko, tralala:) mhmm ciekawe skąd ten dobry humor u mnie:D Dziewczyny kochane co u Was??? reniol jak się czujesz? zdawaj nam relacje na bieżąco bo jesteśmy bardzo ciekawe. Tak samo jagula, wiesz już coś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kicia życzę Ci aby nie przyszła @, a kysz!!!!!!!!!!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie gdzie się wszystkie podziewacie?????? halloooooo!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojoj-ale tu pustki! już relacjonuję: otóż u mnie dziś 26 dzień cyklu-kompletnie nic nie czuję,poza tym byliśmy na basenie i w przebieralni uświadomiłam sobie że chyba jestem nienormalna...spojrzałam sobie na brzuch i wydawało mi się że jest jakby większy....próbowałam wciągnąć,ale nic się nie zmieniło...JESTEM NIENORMALNA...NIESTETY:( u nas piękna zima tej wiosny się zrobiła,zasypało nas prawie jak w styczniu....koszmar jakiś:((( dziwnie się zaczynam czuć...dziś mi się śniło,że babcia moja umarła:((( mam CHOLERNą NADZIEJę-z podejścia sceptycznego zostały nici.... czekam.... pozdrawiam wszystki dziewczyny,które dziś chyba wabią swoimi urokami bociany...ja dziś widizałam takie wielkie puste gnazdo... miłego weekendu:))) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Troche późno piszę, ale cały dzien latałam. No i byłam na roczku bratanka. Fajowy brzdąc. Potem mnie mąż mnie dopadł :D Ale się stęsknił. :D Co mnie oczywiście bardzo cieszy :D Coś mnie kłuje w boku i piecze w środku, ale nie tak nisko ale tak w górze, tak jakby w macicy bo ja wiem co to...na owu jeszcze za wcześnie, myślicie, że to zapalenie? U mnie pogoda w kratkę, ale daje radę, obudził mnie wielki ból głowy i musiałam poratowac się tabletą. Spaaaaaaać mi sie chce, pewnie dlarego tak piernicze, no i zauwązyłam, że umiem pisac prawie bez patrzenia na klawiaturę, ale to fajne :D Pozdrawiam i jeszcze tu wdepnę:D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagula
Hej kobitki! Co za pogoda do bani w dodatku zgaga mni piecze, piersi bolą ,czuje jakby ktos mi wbijał igły w brzuch a teścik dalej anemiczny zaczynam mieć doła. Chociaż mam jeszcze nadzieje,że piątkowa wizyta u gina poprawi mi chumorek. Dziewczynki nie dajcie się tej @. Trzymam mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa-mnie też dziś głowa bolała cholernie:(((taka pogoda... cóż-chyba po ptokach-brzuch zaczyna mnie boleć tak jak na okres...nie wiem już sama-no oczywiście co będzie to bedze... raz piszę,że podchodzę do tego spokojnie,raz,że się denerwuję,raz nic nie czuję,a teraz mi się wydaję,że czuję.....męczące to wszystko.... spróbuję sięnauczyć optymizmu....i tak nieźle mi w tym cyklu poszło-zaczęłam się stresować dopiero dziś=26 dc :))) trzymajcie się ciepło w tą koszmarną pogodę:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja jak zwylke śleczę po nocach. Zakuplismy nowego kompa i zgdanijcie kto wywalił cały system Windows i mąż musiał od nowa instalować?? Oczywiście, że ja :D Reniol, jak się tfu tfu nie idało to jak najszybciej trzeb sie pozbierać, i działac dalej. bo nie wolno się załamywać :DÓŁ TO NASZ WRÓG!!!! Teraz wszystkie to powtrzamy!!!!! Uda się klażdej z nas, tobie też na pewno reniolku. Już niedługo, w swoim czasie. Bo może Ten na górze wie lepiej....ta myśl mnie bardzo pokrzepia. Sorki, że tak wyjeżdam z religią ale jestem wierząca i praktykująca (od niedawna resztą, ale to długa 4-letnia historia) i jakoś to mnie podtrzymuje na duchu. Przede mną nowe starania i zapewne nerwy, ale życie jest piekne, wiosna ma przyjść, pieprzone zaspane bociany może w końcu przylecą a wraz z nimi nasze dzieciątka :D Czy jest ktoś, kto mi policzy kiedy wypadna mi dni płodne??? Bo mi sie teraz wszytko popierdaczyło, więc podaje terminy trzech ostatnich miesiaczek: 2 stycznia, 30 stycznia, 25 lutego Bo ja przeczytałam, ze jak sie skraca cykl to się dni płodne przesuwają do tyłu o te dni skrócenia, to znaczy że ja za tydzień o tej porze moge miec dni płodne? Wiem jak zwykle mam 100 pytań, sorki, ale już się pogubiłam w tych cholernych dniach. Plisssss plissssss plisssss help my dear girls :D (to moje łamana angielszczyzna, bo ja nie znam tego języka tylko tak czasem gadam bez sensu :D Do zobaczenia dzisiaj dziewczątka :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia 76
Misiaczkowa,wypadało by 11/12 jako 14 dzień przed @.Dzisiejsza tem. była by( tak Pi razy drzwi) pierwszą z sześciu niższych przed owu.Ale jak masz ruchomy cykl to tylko tem + śluz + test jak masz. Bo teraz to jak w ruletce.I przelicz II faze czy to ona się nie zmiejszyła.Mi się zwiększył o 5 dni i owu poszła w przód tez o 5. Ale ja to jestem zielona z npr więc tak pisze co myśle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki:) misiaczkowa-kochana jesteś:) myślę,że nikt się nie pogniewa na Twoje \"wyjeżdżanie z religią\",w końcu każda z nas jakoś się wspiera,a Ten na góze jest od wspierania najlepszy:) (też wierzę=praktykuję) nawet nie mam chyba takiego strasznego doła...zapowiedzi nadchodzącej @ są bardzo wątłe,już sama nie wiem co czuję,więc spokojnie(w miarę) czekam.Cieszę się ze moja gina jest taka fajna,więc to mnie też trochę podnosi na duchu,w dodatku pracuje w moim mieście w szpitalu z mamą mojej koleżanki,która jest położną,więc już wiem gdzie kiedyś będę rodzić:))) powinnam na prawdę zabrać się do jakiejś konstruktywnej roboty,pracę pisać,czytać albo cuś,a nadal leń trzyma i nie chce puścic...myślę,że jak uda nam się począć dzidziusia w tym roku akademickim,to dopiero będzie mi ciężko wszystko pozaliczać-przecież będę ciągle wpatrywać się w swój brzuch,wyczytywać w necie wszystko o ciąży,będziemy jeździć i powiadamiać rodzinkę,no i wogóle myślę,że wcale nie będę się przejmowała studiami.....ale może tylko na początku,potem jakoś się pozbieram:) och-tak by się już chciało....... dziewczyny-piszcie co u was!przed nami kolejny zapracowany tydzień-ble i to w dodatku zimny serdecznie was pozdrawiam i życzę tego najważniejszego:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witojcie hej!!! :D Dzieki kiciu, mi też takie obliczenia wychodzą. Patrze na śluz, ale temperatury nie mierzę, bo zapominam a na stancji mieszkam w pokoju z dwiema laskami, nie wiem czy by sie nie zniesmaczyły jak bym sobie przy nich wkładała termometr wiadomo gdzie :D Ale testuje, kreseczka sie pojawiala baladziuchna, znaczy się, że jeszcze do owu daleko hen . Jutrzejszy dzień ropocznę prawdopodobnie od kolokwium, ale to jeszcze nie jest potwierdzone na 100%, bo pan pedał dr zapowiedział koło w innych grupach a naszej nie raczył poinformować. Więc dziś muszę przysiąść i pouczyć się. Dzieki reniol za zrozumienie :D EEE nic mi sie nie chce robić....i jeszcze R. idzie na słuzbę...buuuu No nic zyczę przyjemnego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagula
Cześć dziewczynki! Misiaczkowa myśle, że wiara czyni cuda ja naprzykład długo i wytrwale modliłam się o dzidzie i mam nadzieje, że się udało. Reniolku początki ciąży są takie same jakbyś miała dostać @ u mnie też się tak działo a @ jeszcze na szczęście nie widzć. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki:) pewnie masz jagula rację,choć pewnie i tak u każdej to jest zupełnie inaczej odcuwane.....u mnie też na razie cicho,ale to dopiero 27 dzień-jeszcze ok 3 dni czekania i zastanawiania się czy coś takiego już kiedyś czułam,czy nie i co to może znaczyć:) ja znów sobie wyobrażam,że mówię mojej grupie że jestem w ciąży,że proszę przyjaciółkę,żeby była chrzestną,że nie możemy się zdecydować na łóżeczko....ostatnio nawet mój mąż powiedizał,że wieżę,która stoi u nas w sypialni na podłodze trzeba będzie zmienić na coś mniejszego,bo tam przecież będize stało łóżeczko:))) czekamy dalej,gina mi powiedziała,żeby nie czekać ileś tam czasu po @ która miała przyjść,tylko się testować w dniu kiedy ma być(trochę to zagmatwałam...)i jeszcze coś mówiła,o piciu w wieczór przed testowaniem,tylko nie pamiętam,czy mam pić dużo czy mało;) ale będę do niej we wtorek dzwonić, to się odwiem i zaraz zdam relację:) no i mam nadizeję,że będę się mogła do jej skazówek zastsoować,tzn,że @ nie przyjdzie:))) kicia,a co u Ciebie??? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reniol a czemu kazała nie czekac? Mi kazał 10 dni od daty spodziewanej @ test robić. I tak zrobiłam... Hmm, ale to może zależy czy ma się regularne czy nie? Ja miałam różnie. Zwykle za krótkie ale zdarzały się też długie... Teraz się wszystkiego boję - ze coś źle robię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JANA-szczerze mówiąc nie wiem czemu-po prostu-w dniu kiedy ma byc @ zrobić test,może dlatego,że mi powiedziała,że mam bardzo małą macice i że mogę poronić i jak tylko będę wiedziała,że jestem w ciąży to mam brać duphasten 3x1,więc może chodzi o czas? nadal nic nie czuję,albo chcę nie czuć-nie wiem co oprócz ciąży może znaczyć zsiniała macica,więc nie wiem jakie mam szasne... pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Częśc dziewczyny :D Zaczęłam odczuwac typowy chyba strach przed staraniami, boooooojee sie tego kolejnego testowania, ostatnio jka robiułam test to cała się telepałam ze zdenerwowania. Reniol ja też studiuje i sie zastanawiam, co ja zrobię, jak jeszcze w tym roku akademickim zajdę i urodzę, chyba tok indywidualny wezmę, bo to i tak mi sprawę ułatwi.No ciekawe, ale nie biorę pod uwagę takiej ewntualności jak powikłania w ciąży, a jak się okaże, że musze leżeć? To co dziekanka zostaje i w plecy człowiek ma rok. Ryzyk-fizyk :D Co się będę przejmowała.....jakoś to będzie :D Pozdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×