Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Witam 🖐️ Lucyjko jestem , jestem :) Czytam Was codziennie ale jakos nie mialam odwagi napisac ..bo czuje ze hmmm ... nie wiem jak to napisac :O ze juz sie nie interesuje was co u mnie , ale nie mam do was zalu o to ani nic w tym rodzaju , wrecz przeciwnie - rozumiem was doskonale , dawno sie nie odzywalam i poprostu zagubilam sie w przeszlosci :) Mialam Wam pisac wczoraj ze nie bede jednak pisac , ale maz mi to wybil z glowy , ze po co i ze bez sensu ... :O W kazdym badz razie bede Was podczytywala jak do tej pory i trzymala kciuki papa 🖐️ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeej, no nie żartuj, Eva.... musisz zostać z nami! Mnie bardzo interesuje co u ciebie słychać, jak się czujesz, jak rozwija się ciąża, jakie masz objawy... Pamiętam o tobie cały czas i pamiętałam nawet kiedy nie pisałaś tak długo i było mi szkoda że przestałaś. Jak się pojawiłaś i to z jaką wiadomością! to bardzo się ucieszyłam, więc proszę, nie znikaj! Zostań z nami! I napisz właśnie jak się czujesz, czy masz jakieś dolegliwości, jak przeżywacie tą wielką radość:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naughty, (nie mogę się przyzwyczaić do Twojego nowego nicku ;) ) pisz!!! pamiętasz? w \"starej\" tabelce miałaś napisane: starania od lipca 2007! i zjawiasz się w lipcu już postarana :D myslę, że jeśli tylko będziesz chciała wciągniesz się w topik na nowo :) w ciągu ostatniego roku duuuuuuuużo się działo! ale powroty są szczęśliwe! :) ja się ucieszyłam, że znów jesteś (i to z dobrymi info) bo \"z twarzy\" najbardziej Ciebie kojarzę :D to przytyk do koleżanek, które Swoje oblicza trzymają w tajemnicy!!! i ogromna prośba do wszystkich: wyślijcie do misiaczkowej swoje adresy mailowe i numery tel. niech Wam wyśle mój, bo chcę mieć zdjęcia Was wszystkich :) Reniu 🌻 nie wyjeżdżaj więcej nie informując nas o tym :p to Lidka już taaaaaaaaaaka staaaaaaaaaaara??? niech Nam zdrowo rośnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naughty-Ty nie marudź tylko pisz nam jak się czujesz, co robisz, gdzie jesteś itp! Czekamy na wieści! Z taką wiadomością trzeba pisać często gęsto! Właśnie-sto lat dla Lidki! Niech rośnie pięknie i zdrowo! I niech od mamy się odczepią jakieś czepialskie pseudo-koleżanki z głupimi gadkami o wyglądzie! Bo jak nie.........to coś się wymyśli:P Lucyjko-nie wiem czy to mleko, na początku jest kilka kropki żółtego (siara?), mam to codziennie na staniku, a potem takie wodniste. A może ja noszę za ciasną bieliznę? Napiszcie no doświadczone mamy czy też tak miałyście. Idę w kimono, do jutra kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, Naughtly, my tu czekamy na wiadomosci do ciebie! Napisz gdzie teraz jestes, bo z wczesniejszego postu wywnioskowalam, ze nie w Polsce. I co robisz no i oczywiscie jak sie czujesz! Moj mail jest w stopce jakby ktoras chciala. Troche opornie chodzi, wiec przepraszam z gory jesli nie odpisze od razu na wasze wiadomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!!! Naughty!!! To moja wina, nie wywołałam cię, ale ja mam taką cholerną skleroze, że szok. Nie daj się długo prosić i wracaj :D Bardzo cię przepraszam i obecuję już pamiętać i nie robić ci przykrości :) 👄 ❤️ 🌼 Angelo - nooo nie smutaskaj się, taki nasz los, słomianych wdówek ;) Genewo - dziękujemy ślicznie za życzonka :) A strach i niepewność szanuję i rozumiem( wiesz jak). Brakuje mi naszych rozmów, wiem że ostatnio jestem \"ostatnią\" osobą z jaką chcesz gadać, ale wiedz, że tęsknię i już nie będę marudziła ;) Gruby misiu - tak mi się zdaje, że jutro się obudzę a Lidka będzie wychodziła za mąż ;) Czas biegnie nieubłaganie :) Asiku - no mam nadzieję, że wakacje tak na was wpłyną, że wrocisz zaciążona i przeszczęśliwa!! Super, że nie ma tych zrostów. A tak mogło być z tą endometriozą, bo moja przyjaciółka ma własnie pco i endometriozę i w przyszłości będzie miała taki zabieg jak ty. Dziś był torcik, bo nie dość, że Lidka skończyła pół roczku to mąż się obronił na 5 :D Juupi :D Za rok idzie na magisterkę :D Tym bardziej juuupi :D A jutro grillek :D Walczę o mleczko, jakby było więcej ciut po tym odciąganiu. Przemogłam się i zaczęłam pić bawarkę, może nasze babki mają rację? Sprawdzę ;) Może herbata i mleko łącząc się ma jakieś dodtakowe właściwosci? A może to tylko chodzi i płyny? Na dziś mam też karmi malinowe :p W każdym razie serce mi się rozdziera jak pomyślę, że mam przestać karmić. Reniol - te wycieki - jak najbardziej normalne, wróży to dobre przepływy w kanalikach :) Należy się cieszyć :) Tooo paaaaa!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezus Maria :O teraz mi glupio strasznie ale chcialam wam wczesniej to napisac . Ja juz jestem taka durna ze cos mowie lub robie zanim pomysle , nie chcialam wzbudzac w was litosci czy czegos w tym rodzaju !! Poprostu nie chcialam znow znikac bez slowa .. Misiaczkowa nie chodzi o to ze mnie nie wywolywalas ! Poprostu mam jakies takie fazy durne Dalej jestem w UK , ale w maju bylismy na miesiac w Polsce i strasznie teraz tesknie , a od kad dowiedzialam sie ze jestem w ciazy czuje ze nigdzie nie naleze , ani w PL ani tutaj , daleko od rodziny i znajomych jest mi tak zle . Tutaj mam tylko meza , wspiera mnie i strasznie sie stara ale mimo wszystko czuje sie rozdarta i nie wiem co robic :O Jesli chodzi o samopoczucie to jest ok , co prawda robili mi badania pod katem ciazy pozamacicznej , ale na szczescie okazalo sie ze jest w porzadku. Piersi mam ogromne i baaaardzo bola , jestem strasznie zmeczona i senna i co mniej wiecej 1,5 godziny umieram z glodu . Od kilku dni mam jazde na paste z tunczyka z papryka , kukurydza i majonezem i wlasciwie zywie sie tylko tym , nic innego mi nie podchodzi.Mdlosci jak narazie ani sladu .We wtorek mialam pierwsze usg , widzielismy piekny duzy pecherzyk , za niecale 2 tygodnie mam kolejne badanie i wtedy juz powinnismy zobaczyc bijace serduszko Malenstwa , wiec wszystko ok.Gorzej z kondycja psychiczna bo strasznie sie boje tej ciazy , zamiast sie cieszyc jestem przerazona , czy wszystko bedzie ok z dzieckiem , czy bedzie sie dobrze rozwijalo ,czy nie bedzie problemow z porodem (boje sie strasznie ze malenstwo sie owinie pepowina albo bedzie podduszone i bedzie mialo porazenie mozgowe :O ) zdaje sobie sprawe ze nie powinnam sie tym martwic ale boje sie jak to wszystko bedzie i nadal nie moge uwierzyc ze wreszcie nam sie udalo . Poza tym od polowy stycznia do polowy kwietnia schudlam 16 kg ( mialam nadzieje ze pomoze mi to w zajsciu w ciaze ) i teraz panicznie boje sie ze przytyje np 30 kilo i ciezko mi sie bedzie poruszac Wiem ze jestem nienormalna ale to wszystko nie daje mi spokoju , zadreczam sie tymi myslami i ciezko mi sie cieszyc moim \" blogoslawionym stanem \" Przepraszam ze tak marudze , ale jakos latwiej mi to wszystko z siebie wyrzucic tutaj niz na topiku marcowek 2008 , bo tak jak pisalam wczesniej , wydaje mi sie ze Was lepiej znam bo na biezaco kontrolowalam sytuacje u Was . Uffffffffffffff ale sie wygadalam Przepraszam jeszcze raz za to zamieszanie jakie wprowadzilam , obiecuje ze nastepnym razem 10 razy sie zastanowie zanim cos napisze . Pozdrowienia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dobrze :) teraz Ci Naughty, nie napiszę wszystkiego, co bym chciała! ale wiedz, że wszystkie Twoje wątpliwości potraktuję życzliwie!tylko czasem jutro! jak teraz!!! a z chudnięciem, się nie martw!! u mnie okazało się,mże istotna jest waga \"na porodówkę\" gdy strtowałam będąc cięższa -tyłam mniej, gdy lżejsza więcej... teraz siętym wcwle nie zamartwiaj! później się dopiszesz do klubu mojego i misiaczkowej \"walczące z fałdem na brzuchu :D dziś jest wielki dzień!!!! młody bez butelki!!! angelo, jak z Twoimi wakacjami? może dołączysz do nas? będziemy mieć domek 3 pokojowy! przyjedź!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Naughty, to objawy ciazowe masz prawidlowe :) Tunczyk - mniam mniam :D Nie zamartwiaj sie na zapas! A z waga jest tak jak pisze Gruby Mis - przybieranie w ciazy zalezy od wagi wyjsciowej, a poza tym to indywidualna sprawa. Teraz masz sie zdrowo i racjonalnie do stanu odzywiac, a nie odchudzac! A co robisz w UK? Jestes w domu czy masz prace, studia? Dlugo juz tam jestescie? Rozumiem, ze tesknisz za rodzina i znajomymi. Mnie tez to czasem dopada (mieszkam w Norwegii). Ja jednak duzo lepiej sie czuje tu niz w Polsce i dopoki mam tu meza, to nie chce wracac. Gardlo mnie boli - bleeeee :( Ide po kawke i troche popisze w spokoju, poki malz spi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek! Naughty- Evo- fajnie że jednak z nami jesteś:-) Bałam się że cię stracimy... Myślę że twoje obawy są normalne. Wiele kobiet stara się o dzidziusia, a kiedy już jest w ciąży to nie potrafi w pełni cieszyć się swoim stanem tylko zamartwia o najgorsze. Sama pewnie będę tak miała. Buziaki dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELOŁ :D Naughty ja Cie bardzo przepraszam... :O nic do Ciebie nie napisałam :( wstyd mi :( ale wiedz, ze ciesze sie niezmiernie, ze jestes i to z takimi nowinami :D wpisuj sie do tabelki (trzeba ja odkopac... :O ) i nie zostawiaj juz nas :D Gruby Misiu wzruszylam sie ❤️ Twoja propozycja jest kuszaca ;) ale nie wiem..:O na glowie Wam bede siedziec.,., wczasy sa dla rodziny .. dla umocniienia malzenskich wiezi :) a kiedy jedziecie? i na ile? gdzie? jestes kochana, ze w ogole tak pomyslalas 👄 zrobilam faszerowana papryke i czekam.. mam nadzieje, ze dzis przyjedzie :( wcozraj takie mu glupoty gadalam z zalu do sluchawki, ze az mi twstyd.. prawie wykrzyczalam, ze nie zniose na dluzsza mete takiego zycia.. ze mam dosc.. siedzenia wciaz w niepewnosci czy wroci dzis czy jutro... ze takie zwiazki na odleglosc rozpadaja sie srednio po trzech latach.. ze zycie sobie marnuje na czekaniu...a on za pol roku lub za rok zamierza poszukac pracy w UK lub gdzies obok.. tez oczywiscie jako kierowca... bo tam o wiele lepiej placa, a wtedy bede go widziala raz na 3 miesiace... powedzialam mu, ze skoncze studia i wyjedzam... dostane prace gdzies w aptece i przynajmniej bede go widziec raz na tydzien... a on bedzie musial znalezc prace na miejscu, zeby na noc do domu wracac.. bo inaczej to wszyskto jest bez sensu.. byl w szoku... :O a mnie dzis wstyd...:O wburzylam jego spokoj... :O jestem niezrownowazona 😭 i raptus😭 Reniolku 👄 nic nie powiedzialas, ze jedziesz do mojego miasta :( spotkalybysmy sie :) buziole :) u nas wreszcie swieci slonce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co mozna bezpiecznie brac w ciazy na bol gardla? :O Mam w domu septolete, ale wyplulam jak wyczytalam w ulotce, ze w ciazy nie nalezy? Mozna psikac tantum verde? (bo mam wrazenie, ze tam jest ta sama substancja co w septolete). Moze septofervex? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja tylko na chwilke bo dzis bedziemy miec goscia , wiec musimy leciec po zakupy i posprztaac :) Odezwe sie pozniej i napisze wiecej Pozdrawiam 🌼 Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek:D Naughty-no cieszę się, że możemy czytać o Twoich objawach. Ja na początku też czułam potworny głód ciągle, więc widzę, że to normalny objaw:) A co do strachu-tu już niestety wiele z nas wie aż za dobrze, co to znaczy panicznie bać się jutra, mamusie z dziećmi przy piersi i tymi większymi też się boją o ich zdrówko, więc obawy to coś zupełnie naturalnego, zwłaszcza u kobiet i zwłaszcza u tych zaciążonych! Pisz o tym-to pomaga! A my tu przecież zawsze się \"wysluchujemy\" i wspieramy! misiaczkowa-dzięki za info o wycieku. Tak myślałam, że to nic, ale żeby w 21 tc? A co do Twoich problemów z karmieniem, ja się oczywiście na tym nie znam, ale od jakiegoś czasu się przemogłam i czytam sobie pisemka dla mam. Piszą tam, że nawet jak nie ma pokarmu, to można laktację przywrócić przystawiając dziecko do piersi jak najczęściej, to coś tam pobudza i mleko znów się produkuje. Więc przystawiaj i powinno być ok-tak przynajmniej piszą. No i gratulacje dla męża! Angela-kurcze, zupełnie mi wyleciało z głowy że ty tam...przepraszam😭 Ale szczerze mówiąc nawet nie wiem czy to by się udało-dużo było odwiedzania starych znajomych, trochę latania. Ale fakt-schrzaniłam sprawę:( 🌼A co do raptusa-stęskniona kobieta tak czuje-a facet niech o tym wie i myśli jak tu szybko do niej wrócić! Lucyjko-ja bym nic nie brała, tylko płukała wodą z solą, jadła czosnek i cytrynę. Może lepiej nie łykać...Ale może jest coś na 100% bezpiecznego, nie wiem... We Wrocławiu spotkaliśmy znajomych, mają 2 dzieci, jedno cierpi na zespół Aspergera. Jest na zmianę bardzo nerwowy i ospały + troszkę opóźniony w rozwoju. Ma już 12 lat, jak się rodził to nic o tym u nas lekarze nie wiedzieli. Niedawno jego rodzice wyczytali, że są 2 powody: niedotlenienie przy porodzie albo ostra infekcja. A mały rodził się 20 godz., poród był potwornie trudny i bolesny a oni nic nie sprawdzali tylko czekali, prawdopodobnie przez to był niedotleniony. Poza tym nabawił się w szpitalu gronkowca...Wszystkiego można było w tym wypadku uniknąć, gdyby wiedzieli co robić! Mówili nam, że gdyby poród się za bardzo przedłużał mamy zażądać cesarki i wiedzieć jakie są nasze prawa. zaczęłam się bać porodu...Ufam mojej lekarce, chyba poproszę ją, żeby przy nas była... Ok, dość marudzenia, lecę zrobić leczo:) Pozdrawiam i życzę spokojnej sobotki-u nas piękna pogoda-wreszcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruby Misiu - dzieki! W razie jak bedzie gorzej, to wezme tantum verde. Kupilam sobie tabletki z siara z melka krowiego i vit. C - jedni uwazaja, ze to dziala, a drudzy, ze to pic na wode :O Naughty, rozumiem twoje obawy, ale takie niepotrzebne nakrecanie sie i stresowanie nie jest korzystne. Reniu, ja tez sie boje porodu :( Nawet sie na poczatku zastanawialam czy nie przyjechac do Polski rodzic na Raciborskiej ;) Ale jednak bede rodzila tutaj. Musimy byc dobrej mysli! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo :D Naughty - no niezła mieszanka :p Ja bym tuńczyka nie wzięła do ust :o Jakoś tototo mi nie leży, wiec tym bardziej podziwiam!!! A obawy - są i będą zawsze. Najważniejsze to próbować się nie denerwować, bo stres jest złym pomocnikiem :) Reniu - niestety moja mała nie chce się przysysać tak często jak jej daję cycusia i stąd te problemy. Za słabo ssie i moje cyce chyba myślą, że nie trzeba tyle mleka i produkują go mnniej i mnie :( Ale odciągam laktatorkiem, własnie zrobiły się pełniejsze to idę ściągać. Bo i piję więcej. Może się uda. Ale wiekich szans to ja nie widzę, bo Lidka ściąga z butli 150-180 a ja mam aktulanie w 2 cycach razem wziętych 40 :o Jak nie myślałam o tym, że karmię to mleko płynęło a jak zaczęłam się schizować to zanika. GRuby misiu -a gdzie sobie jedziecie? Nad jeziorko? Nad morze? Ja żyję terminem ślubu kumpeli, bo sie wybawię pierwszy raz od daaawna i naszym wyjazdem do Zakopanego (piszą się Zakopanem?) Wczoraj mąz do mnie: no i co ja teraz będę robił bez szkoły? Jak mi pusto - w końcu zrozumiał jak się czułam po obronie :) Puusta :) Angelo - nooooł ty nie farołej!!!!! Plissss.... Biedulka, taka stęskniona, ja to poczuję pewnie jak R pojedzie na misję. A własnie tesciowa mnie nadal wkurr*****. Ostatnio przyłazimy, a ta do mnie: a wiesz w Iraku właśnie zginęła Amerykanka. Ona myśli, że ja go namiawiam. A wiecie jak się zachowała jak mąż pojechał do niej dumny, że zdał i to tak ładnie? Cytuję: \"ach no fajnie, fajnie. Tu masz dla Marty suknię\". No zajebista mamunia do kwadratu. Mąż jak mi to mówił to miał łzy w oczach a moja mam się aż popłakała a ja to się najzwyczajniej w świcie wkur****. Tyle pracy w to włożył, żeby usłyszeć \"fajnie\". A dziś jeszcze przyłazi do nas na grilla. Już ja tej flądrze pokażę jak należy się ciesyzć z sukcesów syna. No gdyby to był jej drugo superfantastycznycudownyprzemądry synuś to pewnie by go po sufitpodrzucała, ale R zawsze był ten głupszy, to lepiej go olać. I jeszzce szmata go znięchęca do robienia magisterki : A po co ci to? Spytała się ostatnio. Bo drugi synus ma tylko inżyniera, jak więc R może być lepszy od niego. Jestem okrppnie zła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odgrzebalam tabelke :) Nowozafasolkowane i Renia, prosze sie wlasnorecznie wpisac, zeby nie bylo, ze ja cos na sile zapeszam! :P ;) Czekam niecierpliwie na was w tabelce II. TABELKA I NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......CYKL STARAŃ....TERMIN @ Asik25........Joanna......27...DolnyŚląsk...starania niemożliwe..15.04 Fryzella26....Donata.....26......Białystok.......... .12...............7.07 reniol...........Renia........22.....Katowice........ starania zawieszone angela..........Pati..........33.....DŚ................. staranka zawieszone TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU Lucyjka........Kasia.......30......K-ce..........29..... ............ok.04.10 TABELKA III NICK.......IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......WAGA.........PŁEĆ.....DATA kocica_26....Jola.......26........Piła........3200...... HUBERCIK..14.10 poczwarka....Marcia...28.....centrum..................Da niel....17.11.06 jagula..........Ilona.....31.....ok.Żywca....3150.....Ja godka...ok.10.11 kicia 76........evelka....29/30......BW...................?????... ....?????? misiaczkowa...Martuśka...24.....ZG........2850....Lidecz ka....13.01.07 gruby miś...Katarzyna..32.....Pruszków....3030... Maciuś....30.04.07 sabcial......Sabina........32.....Śląsk.........3700...B artuś.....28.05.07

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa jak ja Twojego R rozumiem :( przekaz mu, ze ja strasznie sie ciesze i mu gratuluje z calego serducha 🌻 a tesciowej nagadaj, niech jej w piety pojdzie ;P @ lezie :D:D:D oby tylko dziś sie nie rokreciła :P bo meżus wraca :P ale super :D ciesze sie strasznie bo owu też na weekendy wypadnie :D ale jaka franca punktualna ;) jak zwykle... 6 tygodni miało byc i jest ;) po operacji tez tak mialam.. pamietam.. :) jeju ostatni raz z przyjscia @ tak sie cieszylam majac 18 lat kiedy mi sie po pierwszych z zyciu przytulankach spozniala ;).. ale wtedy mialam pietra :D smiac mi sie z tego chce dzisiaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam dodac do Misiaczkowej - ja tez gratuluje twojemu mezowi licencjata! A jego mamy nie rozumiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem juz Misiaczkowa gratulacje dla meza 🌼 niech sie ksztalci dalej i nie slucha nikogo kto mu to odradza ! Wiecie ze moja mama (44 letnia ) zobaczyla w autobusie ogloszenie nt. zdawania matury wieczorowo i zastanawia sie czy nie skorzystac? Ja oczywiscie jej radze zeby sie na to zdecydowala , na nauke nigdy nie jest za pozno i naprawde warto . Angela rozumiem Twoja tesknote za mezem doskonale. Ja i moj maz od ponad 2 lat jestesmy nierozlaczni , nawet pracujemy w tym samym miejscu , wstajemy i kladziemy sie o tej samej porze , wszystko robimy razem i powiem szczerze ze kiedy on poszedl do pracy a ja zostalam w domu bo mialam isc na badania to o 5:40 rano juz siedzialam i jadlam sniadanie , czas mi sie dluzyl , wyslalam chyba milion smsow do niego i mysllam ze sie zaplacze ! Wiec rozumiem jaki to musi byc bol kiedy maz jest kilka dni zdala , i nie ma go obok kiedy zasypiasz albo sie budzisz , nie jada z Toba kolacji .. wiec wspolczuje :( Reniol piszesz o tym zespole Aspegera i widzisz , ja wlasnie o tym mowie , ze kurcze matka w ciazy moze sie super zdrowo odzywiac , dbac o siebie , robic wszystkoz eby Malenstwo bylo zdrowe a tu podczas porodu jakis debil to wszystko przekresli i pozniej oddaja Ci dziecko z takimi wadami :O a w dodatku sa bezkarni . To mnie przeraza :O Lucyjko ja tutaj pracuje , w centrum dystrybucji firmy odziezowej.Jestesmy tu ponad 2 lata i tesknie za Polska , wydaje mi sie ze tam czula bym sie bezpieczniej , otoczona rodzina itd. A tutaj bede sama po porodzie , chyba ze przyjedzie mama albo tesciowa , ale watpie w to , a najgorsze w tym jest to ze juz kilka godzin po porodzie wypuszczaja do domu 😭 Od dzis mam lekkie mdlosci , nie sa ciezkie do zniesienia ale dosyc uprzykrzaja zycie :O Wiec znikam i musze je jakos zneutralizowac czyms dobrym :) Gruby misiu dzieki za to co napisalas , pomoglo mi to troszke , staram sie jakos tak na spokojnie do tego podejsc i sie nie bac , teraz nie najwazniejszy jest moj rozmiar a zdrowie malenstwa , ja dolacze do klubu oponki i razem damy rade :) Asik25 wiesz , mam przeczucie ze skoro ja rodze w marcu to ty w maju :)no ... najpozniej w czerwcu ... a to takie pieeeekne miesiace :) Pozdrawiam Was kochane i znikam w lodowce 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naughty, jakos sobie poradzimy. Bardzo dobrze rozumiem twoje uczucie osamotnienia bez rodziny i niepokoj jak to bedzie po porodzie samej. Ja tez bede sama. Mama nie przyjedzie, bo pracuje w szkole i nie ma urlopu, z reszta kto by ja odebral z lotniska jak ja nie moge? :O A na tesciowa tez nie licze - nie ten typ :O Ale damy rade! W koncu Polki jestesmy - zaradne babeczki! U nas 3 dni w szpitalu jak wszystko jest ok. 5 po cesarce. Czy twoj maz bierze jakis urlop na okres poporodowy? Jak u was z urlopem macierzynskim w UK? Angela, mam nadzieje, ze szalejecie z mezusiem ;) :P To taki szok przez pierwszy okres rozstania. Przyzwyczaisz sie z czasem, a powroty do domu tez sa bardzo mile :D ;) Ja zylam w zwiazku na duza odleglosc przez 6 lat, wiec dla mnie 2 tygodnie rozlaki z ukochanym to byl luksus ;) w porownianiu z pol roku Ale odkad mieszkamy razem to szybciej za nim tesknie, no .... tak po tygodniu :P ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Misiaczkowa Gratulacje z okazji pół roczku Lideczki ❤️ Oraz gratulejszyn dla męza :D Lucyjko owulacje miałam 18 czerwca to myslisz do gina w poniedziałek za wczesnie? Asiku kochanie jaka jestem szczesliwa ,ze jajowody drozne hip hip hurra.Teraz napewno bedzie dzidzia juz sie nie moge doczekac jak to napiszesz.Wyjedziecie na wczasy i tam sie pogimnastykujecie :D Wierze ze przywieziecie fasolke letnią :D Misiu dzieciaczki Twoje są Swietne,podziwiam Cie ,jestes super mamą ❤️ Jagulko dla mamy ❤️ Genewo wszystko będzie dobrze 👄 Odzywaj sie częsciej :D Angelko i co przyszła @ ale szybko odejdzie .Cięzko masz z męzem ,musisz znalezc sobie zajęcie aby nie zwariowac. Reniolku kochanie dzieki za gratulacje ale ja narazie w to ze jestem nie wierze ,cały czas sie boje .Juz mleczko u Ciebie sie produje jak szybciutko ,maze duzo bedziesz miała :D Naughty niunia nie mów tak ,jestes nam bardzo potrzebna,badz z nami ,ja podczytuje Ciebie na marcówkach i wiem ze jestes bardzo fajną osóbką ,pomocną i jak mogło Cie zabraknąc :D Na którego marca masz termin?A wiesz moze w krórym jestes tygodniu?Kiedy miałas ostatnią @?Byłas juz u lekarza? Jestem w szoku ze u was po porodzie pare godzin juz do domu ,musi ktos byc przy Tobie:D Kochane miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu taka ciekawa dyskusja sie rozwinela, a ja spalam... ;) meżuś jeszcze jedzie :O dopiero zas 40 minut bedzie.. musialam sie zdrzemnac.. i zaraz po niego jade :) Naughty no wlasnie my bylismy taak nierozlaczna para... wszyskto razem.. razem prowadizlismy firme... potem zamknelismy, a on prowadzil zaklad, ktory jest na dzialce obok domu.. wiec znowu 24h razem... i teraz nagle... jego nie ma calymi dniami i nocami.. wyobraz sobie teraz swojego m... znika.. a Ty zostajesz sama... co do bledow w sztuce lekarskiej przy porodzie.. : wiecie jaka byla moja pierwsza mysl po tym jak dotarlo do mnie, ze bede walczyc do skutku o dziecko? ( bo krotko po i jeszcze w czasie zabiegu powtarzalaa-nigdy wiecej!... nie dam rady przechodzic przez to znowu, a teraz wydaje mi sie to wszystko do przezycia skoro to jest moja droga do szczescia) ze zaplace za cesarke, bo bede sie panicznie bala, ze donosze ciaze... a cos sie stanie przy porodzie...przedtem wyobrazalam sobie, ze moze bede rodzic w domu... albo w wannie... bez nacinania krocza.. w sposob naturalny.. w pozycji naturalnej... a teraz tak sie przestraszylam po stracie pierwszego dziecka., ze jesli dane mi bedzie doczekac tego momentu to kaze sobie zrobic cesarke, zrezta moj nowy gino w tym sie specjalizuje... ot taka ze mnie panikara :O dobra ide wyprowadzic autko i jade :D po mojego księcia :D milej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Lucyjko- trzeba sobie jakoś ten poród oswoić, zorganizować jak najlepszą opiekę i powinno być dobrze! Choć ja jeszcze boję się o tym myśleć, może po wtorku będę trochę odważniejsza. No i też na wtorek wieczór umówiłyśmy się z Angelą na ewentualne wpisanie mnie do tabelki:) misiaczkowa-współczuję teściowej i Twojemu mężowi takich gratulacji...Brak słów. I ciężko potem z taką osobą rozmawiać, bo niby rodzina, a tu taka wkurzająca...nie dajcie się! Twój mąż, Lidka i Ty-to jest wasza rodzina, wasz największy skarb, a reszta niech gdzieś tam sobie marudzi. Niestety-bólu też potrafią dużo dołożyć-znam to:( Naughty-na pewno jest Ci tam ciężko...nie potrafię Ci nic poradzić, bo nie znam takiego uczucia. Jesteś dzielna kobita-masz męża przy boku to sobie poradzicie! Nie macie przecież innej możliwości! Angela-no to dopadaj tego swojego męża i nie daj mu spać;) Nacieszcie się sobą! Fryzelko-myślę, że skoro owy miałaś prawie miesiąc temu to mogłabyś już iść do gina, to będzie jakiś 8tc. Myślę, że warto. A u nas z tym byciem samemu po porodzie jest jakoś inaczej. Moja znajoma urodziła w maju, oczywiście po kilku dniach, jak doszła do siebie wpuściła mamę i teściową żeby zobaczyły małego i do widzenia. Mówi, że była bardzo rozbita psychicznie, nie żeby depresja, ale ogólny szok po porodzie. I dopiero po 2 tygodniach zgodziła się, żeby ktoś ich odwiedzał, i to na krótko, nie całe dnie. My chcemy też tak to zorganizować-dopiero jak się siebie nauczymy, to wpuścimy do domu teściową, mojego tatę z żoną (moja mama nie żyje) i inncyh. Oczywiście po porodzie mogą wpaść na chwilę i obejrzeć malucha, ale ja nie chcę być ze wszystkich stron obrzucana radami, a raczej wytykaniem co robię nie tak. Wiem, że na początku będzie trudno, ale chcę najpierw trochę to opanować a potem wpuszczać innych, żeby mieć teżjuż jakieś swoje doświadczenia. A nasza teściowa już nam zapowiedziała, że cały rok nie bierze urlopu, tylko wszystko wykorzysta jak ja urodzę:( Cholera, trzeba będzie przeprowadzić poważną, delikatną rozmowę, która i tak zakończy sie awanturą, bo to już taki typ kobiety. Ale nic, mąż już na to przygotowany, trzeba będzie to załatwić. Ufff....się rozpisałam...lecę na śniadanko. Trzymajcie się i miłej upalnej niedzieli! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek! :) Fryzelko, to ja zle zrozumialam. Oczywiscie jak owu byla 18 czerwca, to spokojnie mozna sie juz wybrac do gina. Pewnie juz namaca ciaze i zobaczy fasolke na usg :) Angela :) mam nadzieje, ze odsypiacie z mezem radosne powitania ;) Reniu, do wtorku juz tylko 2 dni :) Pewnie masz racje, ze trzeba bedzie sie oswoic po porodzie z nowa sytuacja i dojsc do siebie. Ja schizuje, ze sobie nie poradze :O Nigdy nie zajmowalam sie niemowlakiem, maz nie pomoze, bo jest niewidomy. Jakos nie umiem sobie wyobrazic, ze to przychodzi naturalnie, instynktownie :P Ja zawsze chce byc przygotowana na kazda ewentualnosc, a tak sie nie da z malutkim dzieckiem :P :( Od 1 sierpnia zapisalam sie z mezem na spotkania dla przyszlych rodzicow. Nie nazwe tego szkola rodzenia, bo to tylko 4 spotkania i tylko jedno praktyczne z polozna. Reszta jakies gadki szmatki. No ale idziemy :) Czytam ksiazke \"Jezyk niemowlat\" i mi sie dosc podoba ;) Zobaczymy jak to bedzie w praktyce. Milej niedzieli !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Misiu, jak sprawa z nowym samochodem? Wiesz, odlozylam zakup hustawki. Moze na gwiazdke albo chrzciny sie rodzina zrzuci? Mysle, ze chyba kupie tylko uzywany bujaczek. Za to zamowilam elektroniczna nianie (biedne dziecko - ma zbyt praktyczna matke ;) :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samochód we wtorek... krzysztof pojedzie ze znajomym, który \"się zna\" mam nadzieję, że wybiorą dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!!! Patuś, poród naturalny niesie za sobą wiele zagrożeń, ale cesarka jak czytałam jeszcze więcej. Fakt, że bardziej znane są powoikłania powstałe podczas SN, ale ja osobiście wybrałabym naturalny, bo to piękne przeżycie, które mam zamiar powtórzyć jak tylko szybko się da ;) :D A co do tęsknoty, faktycznie trudno Ci w takiej sytuacji, mój R jest wojskowym i na okrągło poligony, służby, delegacje, wyjazdy i inne cudawianki ;) Nauczyłam się być sama i jakoś zapełniać sobie czas (chipsami, wafelkami :p ) Reniu - no teściowa do wylewnych nie należy :o Ale wczorak jak przyszli na grilla to przynieśli nam w prezencie niespodziance dwie kołdry jedna 200x220 a druga 150x200 :o Bo ma obsesje, że małżeństwo powinno spać po jedną kołdrą, a my od zawsz śpimy pod wiema, bo sobie zabieraliśmy ciągle.....a po za tym, mam już od mojej babci koplet 2 kołder ze ślubu. To teraz mamy już 4 komplety :D Gruby misiu - jak kupicie dajcie znać :D My chcemy kupić w przyszłości WV Sharon ma 7 miejsc, ale dość mały bagażnik, ale jest przestronny i wygodny :) W pezyszłosci mamy nadzieję za rok :p Qurcze Lidka daje mi coraz mniej pospać rano :o Trzeba się wczwśniej kłaść ;P Miłej niedzielki!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×