Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Dziewczyny, podczytuje was, ale nie mam jeszcze czasu spokojnie popisac. Goscie jada w nocy jutro, dopiero wychodzimy na prosta z robotami domowymi i samochodowymi naprawami. A ja mam jeszcze mase papierkowej pracy :O Asik, Gruby Mis, Sabcial, Angela, Fryzella, Naughty, Reniol, Jagula, Kocica, Kicia, Poczwarka 👄 Genewo ❤️ Misiaczkowa, jak bedziesz miec kompa, to napisz co to za rozterki zyciowe u ciebie! 🌼 Napisze wiecej w weekend. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) misiaczkowa-powodzenia w ważnych decyzjach. Wcale nie jestes czubkiem tylko odpowiedzialną osobą-bądź dzielna! Asik-trzymam kciuki! Lucyjko-trzymaj się z tymi wszystkimi pracami! Angela-co tam? sabcialku-powodzenia w sprzątaniu! Nas też czeka zamęt, bo wreszcie znalazł się ktoś do robienia łazienki-wygląda na to, że w przyszłym tygodniu się zacznie...cieszę się, ale jak pomyślę o tym całym syfie...to mi ręce opadają... Zmykam, pozdrawiam Was serdecznie i życzę spokojnego końca tygodnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Moi pojechali w nocy :( Buuuuuuuu 😭 Juz tesknie :( Gruby Misiu, napisz jak zyjecie. Nawet jesli nie wszystko uklada sie pomyslnie. Albo szczegolnie dlatego. My chetnie wysluchamy 🌼 Fryzelko, jak w pracy?? Jak sie czujesz? Reniol., wspolczuje remontu :O Jak dobrze, ze to juz za mna :P A jak z twoja babcia? Asik, uda sie zaciazyc w najmniej oczekiwanym momencie ;) Tak mnie Sabcial pocieszala zima i faktycznie sie sprawdzilo :) 👄 No wiec bylam na porodowce. Oprowadzila mnie sympatyczna starsza polozna. Pokazala pokoj do rodzenia. Myslalam, ze bedzie przytulniej, ale coz - to przeciez szpital. Jest wanna do rodzenia i lozko. Potem przenosza do pok. 2 os. Ewentualnie do rodzinnego, zeby ojciec mogl tez dluzej pobyc w szpitalu, nawet przenocowac. Ale maja tylko jeden taki pokoj. Dziecko stale przy mamie. Kazali wziac pare bodziakow i spioszkow dla dziecka, chociaz na oddziale sa tez szpitalne. Dzisiaj chyba pojade do ZUSu, bo dzwonilam w poniedzialek czy mi w koncu zatwierdzili urlop maciezynski od 13 wrzesnia, paniusia cos krecila, ze tak i ze potwierdzenie \" juz w drodze\", ale do dzisiaj nie przyszlo :O 😠. Powinnam juz je dostarczyc do pracodawcy. A tu guzik. No i dobilam do \"magicznej\" liczby 60 kg :O Pobyt mojej mamusi i objadanie sie ciastem ma swoje skutki ;) Trzymajcie sie cieplo! (bo u nas juz nocne przymrozki!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjka- pożegnania zawsze są przykre, zawsze jakaś łezka się w oku zakręci... U nas tez już zimno rano i wieczorkiem. W dzień jeszcze w miarę względnie ale jesień czuje się już wyraźnie. Podobno zima ma nadejść szybko i być mroźna, zobaczymy... To teraz będziesz częściej na kafe:-) Fryzella- odezwij się co u ciebie!! Dawno nic nie pisałaś... Halooo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjko-tylko 60 kg??? Wow-zazdroszczę, ja mam teraz ok 66..i pewnie do 70 dobiję spokojnie, mam nadzieję, że bardzo tego nie przekroczę. Co do remontu-dowiedziałam się wczoraj, że będzie trwał 3 tygodnie:o A wczoraj mąż kilka razy tam walnął młotkiem żeby coś odkuć i całe piętro w kurzyu...jak ja to przetrwam???😭 A babcia-teraz, odpukać, spokojna. Wie już, że nigdzie na dłużej nie wyjedziemy, my już się trochę nauczyliśmy jej najmniejsze fochy olewać no i chy awszystkim to wyszło na zdrowie. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że nasze znajome chcą nam kupić kołyskę. Co wy sądzicie o czymś takim? Ja planowałam łóżeczko, ale skoro możemy dostać coś takiego? chyba dobrze, żeby mogła się huśtać albo być zablokowana? Znacie się na tym? Lecę pobuszować po necie;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniu, ale pamietaj, ze ja startowalam z 48 kg. Czyli mam juz 12 kg na plusie, a tu jeszcze miesiac :O Dodalam zdjecia z brzuszkiem ;) w pokoju dziecinnym. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c2d7dde9bad39860.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bc96aa01743b555e.html Widzialam na oddziale polozniczym faceta (tatusia) z 1 dniowym malenstwem w nosidelku typu chusta/torba tikamak. Gruby Misiu, ty masz taka, czy ona faktycznie sie nadaje rowniez dla noworodkow? Czy od jakiegos wieku/wagi? I powiedzcie mamusie ile pieluch nalezy kupic? A wlasciwie, to ile noworodek zuzywa dziennie albo tygodniowo? U mnie w sklepie sa papmersy typu New Born (2-5 kg) i New baby (3-6 kg). Narazie wzielam po 1 paczce (28 i 36 sztuk). Libero tez byly w takich rozmiarach. Chcialabym zrobic sobie zapasik, zeby nie biegac po pieluchy w pierwszych 2 tyg. po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ostanio sie nie odzywałam bo miałam doła .Bardzo duzo z Siebie dałam zeby zdac prawko ale przez nerwy oblałam .Z nerwów mi zgasł i niestety koniec ale byłam tak wkurzona ze powiedziłam ze i tak chce dalej przechodzic egzamin.Nie zrobiłam rzadnego błedu ani na placyku ani na miescie powiedział ze bym zdała ale niestety na początku sie zestresowałam i zrobiłam bład a tak sie starałam i po prostu załamałam sie ale juz doszłam do siebie. Byłam dzisiaj na wizycie u gina poniewaz w tym tugodniu robi sie przeziernosc karkową oraz mozna juz zobaczyc czy dziecko nie ma wad genetycznych.Jak zobacztyłam dzidzie byłam w szoku ze tak urosło,ma juz albo tylko 7 cm i jest zdrowiutkie ,przeziernosc karkowa idealna czyli tą chorobe juz wykluczono ,nosek tez ma odpowiednią długosc,główke tez ma kształtną jestem bardzo szczesliwa ,nawet paluszki liczył i wszystko jest w porządku.Dzis sie dowiedziałam ze bede miec cesarke ,poniewaz juz miałam rozcinana macicę i najlepiej dla mnie aby była cesarka. 14 wrzesnia wyjezdzamy do Londynu do siostry męza nie bedzie mnie ok 12 dni . Misiu pisz co u Ciebie jak zyjecie ❤️Troszke sie denerwujemy . Asik nie mysl tak strasznie o tym ze ma sie udac daj na luz ,wiem ze ciezko tak mówic ale nam pomogło :D Misiaczkowa ❤️ Angelko co u Ciebie? Reniolku a ty ile przytyłas w ciązy?Jak tam remont? Lucyjko no to jestes przygotowana do porodu :D Lucyjko u mnie w pracy dobrze ,latam ,bioegam ale tez mam czas na odpoczynek ,jem nie mało ale przez ten egzamin schudłam ale juz nadrabiam :D Sabcialku ❤️ Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzelko, nie doluj sie egzaminem na prawko. Grunt, ze dobrze jezdzisz. Nastepnym razem napewno zdasz. Pierwszy egzamin zawsze bardzo nerwowy. ❤️ Wspaniale, ze twoje malenstwo sie zdrowo rozwija :) Jak bedziesz miala zaplanowana cesarke, to powinno wszystko gladko pojsc. Padam dzisiaj na nos. Ide sie polozyc. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjka- piękna mama i piękny pokoik:-) Tylko czekać na córeczkę, na pewno będzie się dobrze czuła w nowym pokoiku:-) Fryzella- nie dołuj sie tym egzaminem, przecież to nic ostatecznego, możesz zdawać powtórnie. Najważniejsze że dzidzia zdrowo rośnie:-) Bardzo się z tego cieszę:-) Staram się nie myśleć o staraniach, zajściu w ciążę i takich tam i dobrze mi idzie dopóki nie zbliża się termin @. Jak jest tak ok 4 dni do @ to już zaczynam świrować niestety... Może w tym miesiącu uda się inaczej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjko-ślicznie wygoądasz w ślicznym pokoiku:) Bardzo ładny przweijak z szafką-podobają mi się takie białe meble dla maleństwa:) Nas robienie pokoiku czeka pewnie w przyszłe wakacje, na razie łazienka, płytki przed domem no i zakupy dla malucha. Ciągle waham się czy wogóle jest sens kupować tą kołyskę, ale te znajome tak się napaliły, że nie chcę im robić przykrości...zobaczymy jak to będzie. No i też zastanawiam się nad chustą-słyszałam, że nosidło jest średnio wygodne dla nsozącego więc może taka chusta jest wygodniejsza? misiaczkowa ma, jak wróci to poprosimy o opinie. Fryzelko-grunt, że dobrze jeździsz! Następnym razem będzie lepiej, będziesz pamiętać, że lepiej przegazować niż zgasić i już;) Trzymam nadal kciuki, a najważniejsze, że maleństwo tak pięknie rośnie! Asiku-przed @ masz pozwolenie na drobny stresik, ważne, żeby w czasie cyklu jak najbardziej się odstresować i starać się ile wlezie;) Przecież to takie przyjemne:P Lecę robić zapiekankę na obiad, pozdraiwam serdecznie:) gruby misiu-jak tylko możesz-odezwij się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki, dzieki, kochane jestescie :D Pokoik zostal taki jaki byl, tylko uprzatnelismy nasze graty, a wstawilismy pozyczone lozeczko i nowa komode z przewijakiem. I dywanik :) Reniol, moj maz tez sie zastanawial nad kolyska. Skoro to bedzie prezent, jak zrozumialam, to moze warto skorzystac? Jak dziecko podrosnie, to kupicie lozeczko. My dostalismy w ramach pozyczki rodzinnej dwa lozeczka. Wlasciwie niepotrzebnie. Ale skoro juz mamy, to mniejsze wstawilam przy kuchni, zamiast lezaczka-bujaczka, zeby miec oko na dziecko jak nie spi, a wieksze bedzie do spania w nocy. Zobaczymy czy to zda egazmin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, nacielam sie w sklepie :O Dostalam od brata i bratowej ubranka - glownie w rozmiarze 62 i prawie wszystkie rozowe. Okazalo sie, ze mam tylko 2 zmiany ciuszkow w mniejszym rozmiarze (56), ktore sama kupilam w Polsce, wiec chcialam dokupic body i spioszki albo pajaca. No i w norweskim sklepie upatrzylam promocje. Cos mi sie duze wydawaly te ubranka na 56, ale miarki w oku nie mam. Jak przyszlam do domu i przylozylam do polskich, to sie okazalo, ze norweskie 56 to wieksze niz polskie 62 :O Cholerka!!! Musze znalezc cos tutaj na rozmiar 50. Szukalam juz w sklepach, ale nic nie bylo w tak malutkim rozmiarze :( Nawet w sklepie typowo dzieciecym. W Norwegii niemowleta to wielkoludy od urodzenia :O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielny poranek:) Lucyjko-a jest w Norwegii H&M? Tam mają mniejsze rozmiary, nawet 46. Może tam b coś było. Ja też ostatnio kupiłam 56 i okazało się, że jest mniejsze niż 56 kupione wcześniej, a właściwie, że to wcześniejsze jest jak 62...jakos to będzie. Co do ilości pieluch, ja oczywiście nie mam doświadczenia, ale postanowiłam opierać się na danych teoretycznych: najbardziej ekstremalna liczba o jakiej czytałam to 12 pieluch na dobę...więc pewnie tak będę liczyć, ale kupię trochę pampersów, trochę huggisów, bo słyszałam od niektórych mam, że są lepsze, ale chyba zależy od budowy dziecka. To by chyba wychodziło ok 100 pieluch na 10 dni...strasznie dużo:( Doświadczone mamy-pomóżcie! gruby misiu-dzięki za znaki życia:) Pozdrawiam, lecę na kawkę🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruby Misiu 🌼 Reniol, w moim miescie nie ma H&M, ale jutro jade do Oslo na uczelnie, to pojde do tego sklepu. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 pierwszy weekend w pracy więc paaaadam niczym ogar po polowaniu ;) mezus przeziebiony... kotka przeziebiona.. ja przeziebiona... do ginka w środe.... tesknie👄 i ❤️ Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dylemat... (głupi trochę...) Boję się że nie uda mi się zajść w ciążę mimo tabletek i zastrzyków wspomagających, a z drugiej strony boję się że jak zacznę brać te leki to natychmiast zajdę w ciążę mnogą... Z jednej strony fajnie byłoby mieć dwójeczkę ale: jest to ciążą większego ryzyka już od początku, później trzeba sobie poradzić z dwoma noworodkami na raz, poza tym kwestia finansowa... Tak na prawdę to nie wiem czy stać nas na jedno dziecko a co dopiero na dwójkę... Zakładając że owa ciąża mnoga to max dwójeczka... Z drugiej strony w ogóle brak dzieci... Dlaczego ja nie mogę sobie normalnie na spokojnie zajść w ciążę? Nie wiem czy dać sobie więcej czasu bez leków? Z drugiej strony szkoda mi czasu i kolejnych rozczarowań... ehhhh. Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku, ja uważam, że po lekach prawdopodobieństwo ciąży mnogiej jest większe, ale i tak małe. Większość to i tak ciąże \"pojedyncze\". Czekasz już tyle czasu-ja bym juz te leki brała, bo jestem niecierpliwa, Ty zrobisz oczywiście jak zechcesz. Poza tym jest takie powiedzenie w które ja bardzo wierzę: Pan Bóg daje rodzicom dziecko z bochenkiem chleba w ręce. Nie wierzę, że byście sobie nie poradzili finansowo! Dziecko trzeba kochać, zapewnieć mu jedzenie, ciepłe ubranie i dach nad głową. Wiem, że jestem idealistką i niedoświadczoną mamą, ale takie mam teraz podejście, chciałabym, że by ono się nie zmieniło, ale zobaczymy w praniu. Bliźnięta to przecież nie 5-raczki:) Najważniejsze, to żebyście z mężem przemyśleli decyzję i podjęli decyzję z którą będziecie się dobrze czuli obydwoje! Trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniol- masz sporo racji i chyba zdecydujemy się już od przyszłego cyklu na te leki... a jak będą pięcioraczki??:-) Wiem, wiem, rzadko się tak zdarza no ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tak jak pisałaś, szansa na ciążę mnogą jest większa ale nadal mała... więc chyba nie ma na co czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! Ja dalej jestem bez kompa . Pisze od rodziców. Rety Lucyjko, żeby to ja tyle przytyła :o Zazdroszczę ;) A pokoik cudowny a mama promienna, widać, że córcia w drodze ;) Asiu, s luchaj, dwa na raz, problem z głowy ;) hihih Patusia, bido moja chora, dzwoniłaś a ja komóry nie usłyszałam. Sorki, już włączyłam głos :) Te laski, moja Lidka staje na nóżki!!! Cholercia, dziś stała sama przy meblach :o Eeeee a raczkowanie się pytam????? Z teściową mam na pieńku. Nie odywam się do niej i jak ją widzę to dostaje mdłości. Szwagierka się zgodziła na podwójną imprezę. To mam problem z głowy :D Nie spotkam się z \"mamunią\". Dobra, która tym razem mi @ podesłała? Hę? Pytom się no! hihi Gryby misiu - Pszczoła to twarda sztuka. Podziwam ją i to bardzo, w szoku jestem, że tak dobrze się trzyma. Dobra lece bo mój dzieć prezyjechał z moją mamą :) Całuję! Papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :) Nie pisalam dawno bo mialam duzo pracy i biegania po lekarzach i szpitalach :( W piatek po pracy mojego meza uzadlila pszczola i wdala sie infekcja .Najpierw noga spuchla okropnie , w nocy mial goraczke i dreszcze , w sobote stwierdzil ze chce w niedziele isc do pracy , poszlismy ale po 3 godzinach musielismy jechac do szpitala na pogotowie .Pojawily sie mdlosci , trudnosci w oddychaniu , dreszcze , noga spuchal jeszcze bardziej , do tego stopnia ze nie mogl zalozyc buta . W szpitalu po 3 godzinach siedzenia , obejrzala to lekarka i stwierdzila ze bedzie dobrze i dala mu antybiotyk.Miejsce uzadlenia zaczelo ropiec , nie oczyscili mu tego w szpitalu wiec ja to oczyszczalam w domu i chyba z ropa wyplynela czesc zadla ktorej wczesniej nie zauwazylismy.W nocy znow byla dosyc wysoka goraczka , plytki szybki oddech , dreszcze .Dzis od 6 rano wydzwanialam do pracy ze nie przyjdziemy , umawialam go do lekarza i o 14.40 poszlismy do lekarza pierwszego kontaktu.Dostal jeszcze jeden antybiotyk i teraz lezy i odprowadzam go nawet do kibelka .Nie moge spac nocami bo sie martwie czy wszystko z nim dobrze , nasluchuje czy dobrze oddycha i sprawdzam czy ma temperature ..serce mi peka ze nie moge mu pomoc w zaden sposob .Jutro ide do pracy i caly dzien bede umierac ze strachu czy z nim wszystko dobrze i czy nie zemdlal gdzies w drodze z sypialni do lazienki 😭 Pewnie sobie pomyslicie ze jestem nienormalna ze tak sie uzalam nad doroslym facetem ale gdyby mu sie cos stalo chyba bym umarla z bolu . Poza tym wszystko dobrze , brzuszek rosnie pomalutku ale efekty juz widac :) Co prawda w dzinsach i koszulce nie za wiele ale co wiczor przed snem sprawdzam w lustrze postepy sa :) Szczerze wspolczuje tym ktore maja problemy z tesciowymi (albo babciami ), moja babcia tez swiruje ostro ostatnio , mama sie opowiada niektore historie to az nie moge uwierzyc ze moja babcia wciaz traktutuje mojego 50cio letniego ojca jak malego chlopczyka i wyrzuca mojej mamie ze ona chce go zameczyc i zniszczyc praca :O Czy ty jest normalne zeby takie rzeczy opowiadac po rodzinie i sasiadach ( i nie tylko! ) ze moja mama nas ( mnie i moje rodzenstwo ) chowa przed swiatem jak kurczaki ( sic!) i ze nic nie robimy a wszystko robi moj ojciec i ze swiadomie chcemy go wpedzic do grobu !! W dodatku dzis babcia opierniczyla mojego brata ( ktory przyjechal na weekend ze swoja dziewczyna) ze \" tylko sprowadza sobie ta dziwke ktora nic nie robii i ze on tylko do TEGO sie nadaje !! \"Bezczelna baba!! Jak mozna do doroslego faceta ktory przyjechal pomoc mojej mamie mowic takie rzeczy ??I to przy jego dziewczynie! Moja babcia wpedzila moja matke w nerwice lekowa ( i uzaleznienie od lekow uspakajajacych ktore brala przez ponad 20 lat ), przez babcie ojciec pil i nadal pije i robil awantury w domu , ona narobi zamieszania i zamyka sie u siebie a w domu jest jazda :O Nie zycze nikomu zle , ale czasami juz nie mam nadzieji ze to sie kiedys skonczy :O Fryzelko nie zalamuj sie , ja zdalam za drugim razem i Ty tez napewno zdasz , do drugiego egzaminu podchodzi sie spokojniej , niewiele ale zawsze to cos..Bede trzymac kciuki !!:) Lucyjko sliczny pokoik i super mebelki ! Teraz juz tylko czekanie na malutka :) Asiku najwazniejsze zeby sie udalo i zebys miala swojego maluszka !! Napewno wszystko sie ladnie ulozy i bedziesz super szczesliwa ! Mam nadzieje ze Angela wygra bitwe z przeziebieniem i juz za kilka dni bedzie jak nowa :) Trzymaj sie kochana !:) Misiaczkowa , ani sie nie obejrzysz a Lidka bedzie biegac do sklepu po lizaki , lody , czekoladki :)Widocznie raczkowanie jest dla niej za latwe i postanowila nie tracic czasu na glupoty ale od razu przejsc do rzeczy :) Pozdrawiam Was wszystkie i zycze milego wieczoru ..Przepraszam za to marudzenie ale dzis tak jakos mi smutno .. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Zaczne od konca: Naughty, bidulko, to normalne przeciez, ze sie martwisz o meza. On chyba alergik na pszczoly? Paskudnie go potraktowali u lekarza. Ech, ta zachodnia sluzba zdrowia 😠. Ale po 2 atybiotykach musi byc dobrze! ❤️ Misiaczkowa :) Ty jestes fajna laska i nie wciskaj mi kitu o kilogramach! :P A Lidka bedzie raczkowac jak bedzie chciala chodzic. Nawet mama mi cos ostatnio opowiadala, ze ja tez szybko wstawalam i staralam sie chodzic wzdluz mebli, ale na dluzsze dystanse bez trzymanki bylo za trudno, wiec bach na ziemie i rakiem ;) :D Asik, najpierw zafasolkuj, a potem sie bedziesz martwic 👄. Blizniaki sie moga przytrafic i bez leczenia hormonalnego! Ja tam trzymam kciuki, zeby wam sie udalo! Angela, pracusiu! Nawet przeziebiona zapylasz do pracy? Trzym sie cieplo!! Reniolku, wstapilam dzisiaj do H&M i kupilam 2 bodziaki i pajaca na 50. W domu zmierzylam, ze rozmiarowo podobne do polskich 56 :) Przy okazji upatrzylam cieplejsze czapeczki i skarpetki, bo za miesiac to juz gleboka jesien u nas :O Odwalilam dzisiaj recenzje ksiazki :D Mam nadzieje, ze mi przyjma do publikacji :P Za to promotorka mnie zbyla, ze nie ma dla mnie czasu w tym tygodniu :O Niech sie wypcha trocinami! Przyjade do Oslo tylko raz jeszcze w przyszlym tygodniu, a potem mam urlop maciezynski i palcem nie kiwne nad praca! 😠 👄 Buzka dla was wszystkich. Zmykam cos zjesc (jak zwykle :O) i do wyrka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjka- jak zwykle ma racje. Najpierw niech ja zajdę w ciąże, a dopiero będę się zastanawiać czy to ciąża pojedyńcza czy mnoga:-) Na pewno byłabym szczęśliwa w każdej z tych opcji:-) Naughty- niezły stres macie przez głupią pszczołę... Współczuję i wcale się nie dziwię że tak reagujesz, ja na twoim miejscu tez umierałabym ze strachu o męża. Oby jak najszybciej wrócił do zdrowia! Misiaczkowa- czekamy na ciebie z niecierpliwością! A Lidka, no cóż, zawsze wiedziałam że jest zdolniacha... po mamusi oczywiście:-) Angela- nie daj się przeziębieniu! Fryzella- odzywaj się częściej! I odpoczywaj kiedy tylko się da pracowita kobieto!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Hello!!! Witam po kawce 😴 Asik, mam nadzieje ze sie nie pogniewasz za to co napisalam, ze najpierw masz zajsc w ciaze, a potem sie martwic. Wiadomo, ze rozne mysli przychodza do glowy. Ja tez bym sie mocno zastanawiala czy damy rade z blizniakami. W kazdym razie, ja ci zycze z calego serca, zebys zostala mamusia i nie chce, zebys sie na zapas zamartwiala jak to bedzie. ❤️ U nas piekne sloneczko - ale wiatr taki, ze glowe urywa :O Ciekawe co slychac u naszych kolezanek ??? Jagula, Kocica, Poczwarka - hoppp hooooop!!! Odezwijcie sie czasem! Sabinka i Gruby Mis chyba bardzo zajete maluchami 🌼 Misiaczkowa, napraw kompa, bo nam ciebie brakuje! Angela, jak sie czujesz? Jak noga meza? Byliscie na kontroli u ortopedy? Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjka- oczywiście że się nie gniewam! Jestem wdzięczna za przypomnienie, uzmysłowienie czegoś oczywistego a o czym zaczynałam zapominać:-) Przecież ja chcę zajść w ciążę choćby bliźniaczą a od 2 lat nie mogę. Tak bardzo o tym myślę że zamiast skupić się po prostu na zajściu to ja o pięcioraczkach myślę... czasem mnie samą zadziwia moja głupota:-) Przeciez tak na prawdę to ja się staram zajść w ciążę i nie mogę i to jest mój problem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczątka :) Asiku ja doskonale rozumiem Twoje rozsterki :) też mam manię zamartwiania sie na zapas :) ale jak pisze Lucyjka, staraj się nie myśleć czy będziesz miała po lekach pięcioraczki to zapewne zdarza sie niezmiernie żadko :) ważne zeby sie wreszcie udało :) i tego Ci ogroooomnie życzę :) Lucyjko piękny pokoik :) uwielbiam takie kolory :) a Ty wyglasz prześlicznie 🌻 popros Lineę aby postarała sie przyjść na świat 10.10. ależ sprawiłaby mi tym frajdę :D Frzyzelko👄 nie przejmuj sie egzaminem.. nerwy to wredny doradca :O wiem coś o tym :( nastepnym razem bedzie git ;) Naughty to sie mąz bidulek nacierpi :O trzymam kciuki za jego szybki powrót do zdrowia 🌻 dzis mija okragle 3 miesiace od zabiegu :( rano mialam chwile wspomnien zaliczylam dola.. ale juz jest ok... przeziebienie prawie minelo.. mezus juz chodzi... za tydzien wraca do pracy.. kotka dostała dzis ostatni zastrzyk i tez juz zdrowa jest dziewucha :) staranka skape byly przez te przeziebienia i kotke... nie wiem czy cos z tego bedzie :O jutro do gina... mam z nim do pogadania.. ide dopiero na 20.10 mam nadzieje, ze nie bedzie na tyle zryty aby ze mna nie pogadac od serca.. bo bardzo na to licze... jesli w tym cylku nam nie wyszlo.. (a raczej nie...) to zawieszamy staranka na czas nieokreslony.. bo mezus wyjezdza...a wolne bedzie mial akurat wtedy gdy ja bede miedzy owulacjami... :O a na inseminacje na razie musimy kase nazbierac... a poza tym ona daje gwarancje 30% czyli zadna... wiec nastawiam sie na przerwe... mam co robic.. wiec na brak zajec narzekac nie bede ;) jesli nic nie wyjdzie, a okaze sie za tydzien... mam duze plany zrobienia porzadków ze soba... oraz edukacją językową... to na tele :) pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela 🌼 Co to za plany masz? Hehehe ... ludzie, skad sie biora plotki wyssane z placa w rodzinie? Wujek mojego meza dzisiaj doniosl, ze slyszal, ze nasza Linka sie urodzila 2 miesiace przed terminem i miala 2 kg! :D :D A ja dalej z brzuchem chodze ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:D Lucyjko wygladasz pieknie :D Tez bym chciała tak wygladac pod koniec ciązy.Pokoik sliczny ,Lineczka bedzie miało fajowo:D Ploteczki u Ciebie w rodzinie ,ciekawe kto je rozpowszechnia.. Grubu misiu :D Angelko oj mecza was te przeziebienia.Moze jednak cos wyjdzie ze staranek róznie to bywa :D Asik najwazniejsze abys zaszła w ciąze resztą sie nie martw .Wszystko bedzie dobrze a blizniaki przeciez są fajowe i od razu dwójeczka za jednym zamachem hi hi hi Misiaczkowa nie ogladniesz a Lideczka będzie juz biegac ona juz na skróty chodzi hi hi hi Naughty biedulko ja na Twoim miejscu tez bym chyba umarła z nerwów ,on cierpi a Ty nic nie mozesz zrobic.Mąz ma napewno uczulenie ale lekarze strasznie go potraktowali ,szok.A jak teraz sie czuje ,gorączka spada ,zastrzyki mu robią? Zdrówka zycze ,pisz jak tam u Was. Asik juz sie odzywam hi hi hi. Wczoraj rano wyszłam do pracy ale nie doszłam ,czekałam pół godz na autobus bo nie przyjechał sobie i w pewnej chwili dostałam bóli brzucha jakby z boku i ledwo doszłam do domu. Zadzwoniłam po mame i z nią siedziałam cały dzien ,mi brzuch bardzo sie rozciąga a ze ćwiczyłam tyle lat ,wiec mam umięsniony brzuch a mięsnie nie tak łatwo sie rozciągają i teraz ledwo chodze. Boli czesto i w tych miejscach robi sie taki twardy brzuch i rosnie bardzo ,czuje jakby ścięgna mi pękały jak ścisnie to sie zginam z bólu.Czy któras z Was tak miała? Wczoraj z mąmną robiłysmy kioszke ziemniaczną ale pyszna wyszła ,moge poczęstowac Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzella- co to za bóle brzucha??? Konsultowałaś to z gin???? Lepiej przejdź się na wizytę, tak dla swojego i naszego spokoju... Nie słyszałam o takim przypadku, wręcz przeciwnie, jak ktoś jest wysportowany to podobno lepiej znosi ciążę i poród. Informuj nas na bieżąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×