Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koszyczek

CZAS GOI RANY ......CZYZBY????

Polecane posty

Gość MX
Witam wszystkich Właśnie dostałem mailem kartkę świateczną od NIEJ, odpisałem też mailem i porozmawialismy chwilę niezobowiązujaco. Tylko ta fala gorąca i miękkie nogi od razu...ale święta idą, kolejnych kilka dni moje na "odtrucie się"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaa
MX: no ale ucieszyła Cie kartka od niej i tak lepiej Ci sie zrobiło, rozumiem Cie:)to wszystko jest takie dziwne ale widocznie serce ma swoje racje, ktorych rozum nie zna:))i co na to poradzic!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m7
Tak sobie mysle wlasnie, ze jak uda mi sie przetrwac swieta bez odzywania sie do Niego, to juz chyba bedzie bardzo duzy krok naprzod...Bede za nas wszystkich trzymac kciuki w swieta :) MX - > nie jest Ci trudniej jak macie znow kontakt po tym okresie milczenia..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MX
aaaaaaaa kurde no ucieszyło mnie to, ale w sumie to też zasmuciło, ze juz tak oficjalnie rozmawiamy a nie jest tak jak przedtem, a ostatnio znalazłem w Outlooku wszystkie maile jakie do siebie wysyłalismy, dzień po dniu jak zaczynaliśmy zwiazek i jak sie rozpadł, az struchlałem na krzesle jak to czytałem brrr...Masz rację - moja reakcja świadczy o tym, ze serce mówi co innego niz rozum :((( m7 jest trudniej, w sumie nie chcę z nia narazie trzymac kontaktu, za bardzo mnie zraniła, trzeba czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m7
czasem pomaga mi ten tekst Stachury, moze Wam tez pomoze :) Przysięgam wam, że płynie czas! Że płynie czas i zabija rany! Przysięgam wam, przysięgam wam, Przysięgam wam, że płynie czas! Tylko dajcie mu czas, Dajcie czasowi czas. (Zwólcie czarnym potoczyć się chmurom Po was przez nas i między ustami, I oto dzień przychodzi, nowy dzień, One już daleko, daleko za górami!) Tylko dajcie mu czas, Dajcie czasowi czas, Bo bardzo, bardzo, Bardzo szkoda Byłoby nas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaa
MX : .........no własnie boli to wszystko, tez mam maila , mam wszystkie nasze rozmowy z gg z pol roku, bo przez ten czas rozmawilaismy na gg a po ok pol roku a nawet dłuzej dopiero sie spotkalismy i jak czyam te nasze pogawedki jak było miło i cudownie potem po spotkaniu te niezwykłe chwile to zal mi sie starsznie robi i czasmi płakac mi sie chce...probuje zapomniec ale on nie chce zebym o nim zapomniała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszyczek
MX->przejdzie ci i to uginanie nog...zobaczysz kwestja czasu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszyczek
aaaaaaaaaa-> a po co ty czytasz te rozmowy chcesz sie dołowac jak było a jak jest... radze ich nie kasowac ale za jakis czas dopiero do nich zajrzec jak nie bedziesz sie rozczulala nad tym podczas czytania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m7
a ja wszystko usunęłam i też Wam tak radze....ciezko było strasznie jak to kasowałam, ale musiałam. A chyba sie domyslacie, ze po 7 latach straaasznie duzo rzeczy musialam sie pozbyc z pokoju..ciezko, ale na pewno lepiej, jak sie na to nie patrzy, nie czyta..aaaaaa sprobuj usunac, moze jakos Cie to oczysci..i przynajmniej nie bedziesz tego czytac i przezywac wszystko od nowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszyczek
a ja jednak bede sie trzymała tego ze czasem idealizujemy nasze połowki i widzimy ich takimi jak bysmy chcieli aby były .. ale coz kazdy sie zmienia ....z czasem ..... napoczatku kazdy zwiazek jest słodki miły wsapniały kazda ze stron sie stara a potem to jakos gasnie i jak sie czyta te poczatki to mowi ale było super teraz tez moze byc tak samo .....a moim zdaniem jednak nigdy tak nie bedzie po rozstaniu ....nigdy tak jak przedtem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszyczek
m7 ->ale po co kasowac wyrzucac jak to sa wspomnienia przeciez nie zawsez było zle .... a za jakis czas one te wszytskie rzeczy beda tylko własnie wspomnieniem jak ta osoba i jak juz calkiem komus przejdzie ta choroba;) to miło jest popatrzec i wspomniec ale było miło kiedys..z czasem zapominamy te złe chwile i zostaja tylko te dobre no ale to juz wybor kazdego bo jeden wyrzuci wszytsko a drugi schowa w pudle i nie zaglada ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaa
wiem ze to w sumie jest wracanie do tego co było a nie jest juz.ale powiedzcie mi dlaczego on sie tak zachowuje....ja chce skonczyc z nim , zerwac kontakt....ale on nie daje mi spokoju i pisze ze ma nadzieje ze nie chce przestac sie do niego odzywac bo by mu było bradzo przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszyczek
aaaaaa-> a kto u ciebie zerwał ty czy on i ile to trwa juz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m7
wszystkie pamiatki wlasnie leza w pudle i nie zagladam, bo pudlo za wysoko, a drabina ciezka ;) a skasowalam rozmowy z gg, bo czasem wlasnie mnie korcily, zeby czytac i tak jest lepiej ...ale to prawda kazdy ma swoja droge i sposob. I zgadzam sie, ze nigdy nie jest tak samo na poczatku jak po kilku miesiacach, czy latach, ale to nie znaczy, ze jest gorzej - wlasnie wtedy kochamy bardziej, bo akceptujemy wady i cala ta osobe..a teraz trzeba sie wyleczyc - zgadzam sie koszyczku - to jest choroba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołstróż
m7->i dobrze zrozbiłas ze schowałas w pudle kiedys bedziesz na to patrzyła inaczej a teraz coz tylko leczenie leczenie leczenie;) a to ze bedzie inaczej niz na poczatku to prawda bo z czasem kazdy sie zmienia czesto ludzie na poczatku znajomosci nie pokazuja swojego prawdziwego oblicza i wybielaja sie :( a z czasem gdy poczuja sie pewnie -pewnie co do uczuc -to wychodzi to i tamto... po rozstaniu nigdy nie bedzie tak jak było przed rozstaniem .....w to nie uwierze ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaa
tak naprawde to nie wiadomo, oboje jakos zaczelismy sie oddalac od siebie, w koncu doszło do rozmowy i stwierdzilismy ze chcemy sie ze soba spotykac a z drugiej strony nie bedziemy sie tłumaczyc z czegokolwiek, czasmi sie spotykamy, smsowy kontakt cały czas jest tylko z jego str, o wiele wiekszy....a trwa ten zwiazek nasz i nie zwiazek z 5 miesiecy juz, zaczynam sie czuc ze jestem w jakijsc matni z ktorej nie potrafie sie wydostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszyczek
aaaaa->przyznam dziwny zwiazek :O chyba zadne z was nie potrafi podjac decyzji tak czy nie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszyczek
aaaaaaaaaaaaa->to chyba bardziej przypomina taki troche kumpelski zwiazek a nie partnerski........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaa
mam tylko nadzieje ze spotkam kogos jeszcze komu bede w stanie zaufac w pełni, bo na razie wydaje sie mi to niemozliwe:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszyczek
aaaaaaaaaa-> ja mam to samo tez tak myslalam ze nie jestem w stanie nikomu zaufac ......ale wiadc nie trafiłas na tego jedynego jeszcze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m7
aaaaaa - > chyba musiscie jeszcze raz pogadac, woz albo przewoz...tez za bardzo nie rozumiem Waszej sytuacji...:( a zaufasz komus na pewno - jak spotkasz tego wlasciwego...łatwo jest mówic, a ja tez nie wiem, jak bedzie kiedys z moim zaufanie, po tym jak odszedł... koszyczek - > oczywiscie, ze po rozstaniu nigdy nie bedzi etak samo..znam kilka par, ktorym sie udalo i sa szczesliwi ze soba po tym jak sie zeszli..ale znam tez takie, ktore ponownie sie rozstawaly..nie ma reguły, zalezy od ludzia i pewnie od uczucia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaa
nie wiem czy partnerski wiesz co to jest jak pies ogrodnika tzn on sie tak zachowuje sam nie wiezmie a drugiemu tez nie da, widze ze chce wiedziec i miec taka jakby kontrol czy sie cos zmieniło w zyciu moim, i tez cały czas informuje mnie o swoim,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaa
dzieki wam wszystkim za rady, dobrze tak pogadac z kims a raczej sie poradzic, mozesz smiłao napisac o tym co boli szczerze i tak nikt Cie nie zna ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszyczek
aaaaaaa-> wiem znam te oznaki psa ogrodnika.....a moze on jeszcze sieleczy i dlatego nie chce zrywac calkiem kontaktu dopiero jak pozna kogos na kim mu bardziej bedzie zlaezało niz na tobie to szybko zapomni a ciebie bedzie bolało gorzej bo bedzie ci brak jegi smska ...rozmowy..... podejmij raczej decyzje sama zebys potem nie cierpiała gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszyczek
aaaaaaaaaaaa-> no przeciez my cie wszyscy znamy :d:d:d:d ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m7
w poprzedniej wypowiedzi pomyliłam sie i skierowalam odpowiedz do koszyczka zamiast do aniołastróża :) przepraszam za pomyłke i witam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m7
aaaaaaaa -> zgadzam sie, fajnie tak sie tu wygadac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszyczek
dziewczyny nie ma cos ie dołowac zycie mamy jedno i trzeba sie szanowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszyczek
m7 i aaaaaaa-> w jakim wieku jestescie??pytałam chyba wszystkich na tym topicu bo inaczej sie na wszystko patrzy w roznym wieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaa
wiesz to co teraz mi napisąłs dało mi do myslenia , to bedzie na pewno starszne cierpienie, ale ja chce zerwc kontakt ale boje sie zeby własnie go nie zranic , bo wiem ze ogolnie zawidł sie na kobietachc, bardzo go zraniły i potraktowały jak zabawke i na pewno cos zostało w jego psychice i boje sie zeby nie poczuł sie znowu odrzucony tak definitywnie , szkoda mi go czasmi bardzo i zal ze tak sie nie mozemy dogadac jedno i drugie uparte jak osły;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×