Śmieszne powiedzonka pijanych w bambus ludźi - jakie słyszeliście?

ej a u nas na wiosce jest taki pijaczyna co ma zawsze w obu rękach flaszki i jak ktoś go woła do pracy - coś tam pomóc to on się drze - "Ja nie mam czaaaaasu na pierdoły, ja sieeeee nie rozerwie!!!" (pisownia oryginalna)

już dawno temu. Idzie rano młody, super przystojny, super ubrany facet i jęczy: "Tak bym już poszedł do domu, tak bym chciał już iść do domu - tylko nie wiem dokąd!"

Podchodzi do mnie typowy chlorek na dworcu pkp,puka mnie w plecy,odwracam się.Gość trzyma w ręku plastikowy kubek z winem w środku.Uśmiecha się do mnie szeroko (uzębienia brak)n i pyta: "Reflektuje może pani na lampkę wina?"

'ja mam córke co ma 2 lata i syna co ma 3 lata, więc razem mam pięcioro dzieci' 'jak kiedyś szłam do reala to na garażach mnie jakiś facet chciał zgwałcić, i miałabym dziecko z gwałtu jednorocznego' 'tata koleżanki: piłyście? ona: nieeeee tata: taaak jasne, wy to jesteście zalewajki ja: nie! pomidorówki'

generalnie fiuta fiuta

Po imprezie w akademiku, studenci idą na przystanek MPK. Nagle jedna studentka, śliczna, drobniutka dziewczyna mówi słodziutkim głosikiem \"ojejej... patrzcie..., autobusik nam spierdolił\"

może to i nie śmieszne ale była imprezka ranek gdzieś 10 wszyscy na kacu siedzą piją dalej kumpel dla koleżanki chciał dać buzi ta leżała okryta kocem dobrze że jej nie pocałował bo wymiotował na nią albo gralismy w karty w pokera kolega siedział juz w spodniach zdjął spodnie i mu taki mały frędzel z bokserek wyleciał :D

Totalnie pijany kolega przy takim smietniku na psie kupy "o nie ja mam swoja godnosc i przy psim pakiecie pil nie będę"

hehe nie no ludzie temat jest spoko nie dajmy mu upaść

--zadzwon do rediala, do rediala dzwoń

Przypomniało mi się jak kumpel na slubie koleżanki wstał najebany i powiedział Justyna nie żen się ja cie kocham....ojej co ty robisz taka dupa a sie tak marnuje dla ciebie nawet zęby wstawię!

moj kolega do mojego mena: Ty juz nie pij dziecko drogie jebane w serce:D:D:D:D

to : "nie wykomarzaj się ze mną" :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D :-D:-D:-D

:-D

cipa z chrzanem chuj wielki i cztery bąbelki :D

Obcy koles, z którym tańczę: Ale pójdziemy do mnie? Ja: Nie. On: Ale pójdziemy? Ja: NIE. On: Ale pojdziemy do mnie? (i tak kilka razy..:P) JA: KURWA NIE!!! On: Ale dlaczegp? Ja: Bo ty szukasz jednonocnej przygody, a ja czegoś więcej. (chwila zamurowania, koleś patrzy na mnie próbując zebrać myśli - z trudem oczywiście :P) On: Nieprawda... ja szukam... szukaaaaaaam po prostu... KOBIETY! powalił mnie tym zupelnie :P

siedzimy w aucie pijemy słuchamy muzy, gorąco, szyby opuszczone,ja: " zamknijcie te okna bo muzyka wycieka" "wy to jesteście ogóry kiszone"

moja kolega krzyknal "żydzi go gazu...ZA MNą!!!!"ale to raczej malo smieszne;/ :D:D zajebiste:D

wracam nad ranem ze znajomymi z dyskoteki (mialam okolo 18 lat) po jedna z kolezanek podjechal ojciec samochodem i czeka,one zdazyly wytrzezwiec,ja nie i opowiadam cos wszystkim bardzo glosno w dodatku przeklinajac,nie zauwazylam,ze ten samochod stoi kolo mnie.Dziewczyny mowia: -kaska ciszej,moj ojciec tu stoi ja sie odwrocilam i mowie: -Dzien dobry, o ja pierdole wtedy wszyscy sikali ze smiechu,nawet ten ojciec :)

i jeszcze cos jechalam raz autobusem,normalnie ubrana,mialam pozlacany wisior na rzemyku i takie same kolczyki.Jakis narabany zul ciagle mnie wolal: -ej lalunia jak masz na imie ja odwracalam glowe udajac,ze go nie widze az w koncu sie wydarl: obwiesila sie kurwa zlotem i mysli,ze Alexis :)

kolega z pracy: Wiesz co ja nie jestem taki chamowaty, jak na pierwszy rzut oka wyglądam :P

narąbana w 3 du*y, dzwonię do chłopaka: -aleeeee jakkkk ty maszzzzz na imięęęę? :O

do swojego* :P

Idziemy kiedyś z kumpelą i mijamy jakiegoś żula: Żul: Dzień dobry!! Kol: Do widzenia. Żul (niezrażony ciągnie dalej): Panie są najpiękniejsze na świecie!!! Kol: A pan najbrzydszy. Żul: Coś ty powiedziała?! Mam cię chapsnąć?! :D

hehehe :-D:-D nie wykomarzaj się - super :-D kupuję i chapsnę Cie też:)

leżymy po kilkunastu głębszych na balkonie, słońce gorące praży, lato. rzucam do koleżanki: ej coś tu śmierdzi ona odpowiada z politowaniem - ja brałam prysznic :o na to ja: ja brałam wanne :o leżymy dalej, opalamy się. zapalniczka i fajki leżą na słońcu i mówie do kolezanki: weż ta zapalniczke ze słonca bo jak wybuchnie to pierdolnie :D dalej leżymy plackiem, patrzymy w niebo, upał, ze aż tłuszcz skwierczy.. Zocha zaczyna westchnięciem uffffff - grzeje druga, przecierając czoło : kuuurwi ja kwituje: napierrrdala :o i dalej lezymy z mordami na słońcu :D

:D

Nie klnij tak ty chu.. niekurturalny, tu ludzie chodzą!

"słyszałes tą piosenke 'żule w taxi'?" by Mietek spod naszego spozywczaka ;P domyslam się iż chodziło o "Joe le taxi" ;D